Dnia 2011-08-21 00:57, Użytkownik PawelK vel Pablo napisał:

> Zasadniczo to niedawno się zmieniły przepisy i za niewskazanie osoby
> kierującej pojazdem w momencie wykroczenia grozi kara grzywny.
>
> Wysokość grzywny jak wiadomo jest wyznaczana przez sąd.
>
> Nie ma już 500zł mandatu za utrudnianie...

Kolejna bzdura i nieprawda.
Właściciel nie ma obowiązku wskazania kierującego.
Ma wskazać komu pojazd w tym czasie powierzył, kto
kierował nie musi wiedzieć.

Dodatkowo praktyka pokazuje że o ile policja mandat za
niewskazanie waliła z automatu to sądy kary za to samo
nie dają na każdy wniosek policji.


Pozdrawiam

do góry

W dniu 2011-08-21 08:27, RadoslawF pisze:

> Dodatkowo praktyka pokazuje że o ile policja mandat za
> niewskazanie waliła z automatu to sądy kary za to samo
> nie dają na każdy wniosek policji.

A gdyby bylo tak:
Bylem na imprezie, schlalem sie jak swinia, bylo wielu kolegow, co
jezdza na moto, bylem tak nawalony, ze nie pamietam, komu dalem kluczyki
do moto, albo ktos wzial moto bez mojej wiedzy, bo kluczyki lezaly na
wierzchu i nie mam pojecia kto jechal.(Oczywiscie zaden z kolegow sie
nie przyznaje, ze jechal - a to skurwysyny ;-))
To co wtedy sie stanie?


--
Pozdrawiam
Michal V-R
gg 9409047
----------------------------------------
żyje sie raz, pozniej sie tylko straszy
----------------------------------------

do góry

Dnia Sat, 20 Aug 2011 21:48:10 +0200, sowa napisał(a):

> W dniu 2011-08-20 21:10, trud pisze:
>
>> A co to takiego?
>
> taki, ktory robi zdjecie tylnej tablicy rejestracyjnej
>
>> Są takie?
>
> tak, sa takie
>
>> Po co?
>
> prewencyjnie? dla kasy? zebys przestrzegal przepisow?
> mozliwosci jest kilka - wybierz sobie jakas...
>
>> Przecież bez widocznej twarzy kierownika
>> zdjęcie mogą se do dupy wsadzić.
>
> no niezupelnie, kazdy pojazd ma wlasciciela i jesli o nie wskaze
> kierowcy - wlasciciel pojazdu dostaje mandat (ale bez punktow?)

To wiem. Wiec wskazuję. Zaraz zaraz kto to był. Aaa to mój przyjaciel
Zaratrista Phirrawagaszi Ubutu Mista. Hindus z Delhi w Indiach. Jak
przyjezdża do Polski to pożycza czasami odemnie motocykl (auto).
I wszystko. Takie mamy prawo.

--
pozdrawiam
trud
SR500

do góry

Dnia Sat, 20 Aug 2011 21:48:10 +0200, sowa napisał(a):

> W dniu 2011-08-20 21:10, trud pisze:
>
>> A co to takiego?
>
> taki, ktory robi zdjecie tylnej tablicy rejestracyjnej
>
>> Są takie?
>
> tak, sa takie
>
>> Po co?
>
> prewencyjnie? dla kasy? zebys przestrzegal przepisow?
> mozliwosci jest kilka - wybierz sobie jakas...
>
>> Przecież bez widocznej twarzy kierownika
>> zdjęcie mogą se do dupy wsadzić.
>
> no niezupelnie, kazdy pojazd ma wlasciciela i jesli o nie wskaze
> kierowcy - wlasciciel pojazdu dostaje mandat (ale bez punktow?)

To wiem. Wiec wskazuję. Zaraz zaraz, kto to był. Aaa to mój przyjaciel
Zaratrista Phirrawagaszi Ubutu Mista. Hindus z Delhi w Indiach. Jak
przyjeżdża do Polski to pożycza czasami ode mnie motocykl (auto).
I wszystko. Takie mamy prawo.

--
pozdrawiam
trud
SR500

do góry

W dniu 2011-08-21 11:10, trud pisze:

> To wiem. Wiec wskazuję. Zaraz zaraz kto to był. Aaa to mój przyjaciel
> Zaratrista Phirrawagaszi Ubutu Mista. Hindus z Delhi w Indiach. Jak
> przyjezdża do Polski to pożycza czasami odemnie motocykl (auto).
> I wszystko. Takie mamy prawo.
>
Obawiam się że odkąd jesteśmy w Schengen to nie do końca tak działa.
Taki Twój kolega Zaratrista powinien posiadać wize wjazdowa na tereng
Schengen więc sprawdzenie czy przekroczył granice czy nie to będzie dla
nich moment. A dla Ciebie problem znacznie większy niż mandat. Może to
jednak zadziałać gdybyś np. podał kolegę z UK ale wtedy mandat dostanie
tak czy inaczej. Coś się ostatnio pozmieniało w tym zakresie (w sensie
mandatów transgranicznych).

--
Qlfon, Lublin
Triumph Sprint ST 1050

do góry

Dnia 2011-08-21 09:45, Użytkownik Michał V-R napisał:

>> Dodatkowo praktyka pokazuje że o ile policja mandat za
>> niewskazanie waliła z automatu to sądy kary za to samo
>> nie dają na każdy wniosek policji.
>
> A gdyby bylo tak:
> Bylem na imprezie, schlalem sie jak swinia, bylo wielu kolegow, co
> jezdza na moto, bylem tak nawalony, ze nie pamietam, komu dalem kluczyki
> do moto, albo ktos wzial moto bez mojej wiedzy, bo kluczyki lezaly na
> wierzchu i nie mam pojecia kto jechal.(Oczywiscie zaden z kolegow sie
> nie przyznaje, ze jechal - a to skurwysyny ;-))
> To co wtedy sie stanie?

Nie wiadomo, sprawdź i opisz.
Jeśli już mam zgadywać to policja zaproponuje ci mandat
za niewskazanie bo uznają że kłamiesz i w tym miejscu
większość nie chce ryzykować dodatkowych kłopotów i
godzi się na mandat bez punktów karnych.
Sąd będzie chciał zeznania jakiegoś świadka że impreza
miała miejsce a ty faktycznie byłeś tak pijany że spałeś.
Ale może też wniosek policji odrzucić na wstępie i
nikogo nie fatygować.


Pozdrawiam

do góry

> Bylem na imprezie, schlalem sie jak swinia, bylo wielu kolegow, co jezdza
> na moto, bylem tak nawalony, ze nie pamietam, komu dalem kluczyki do
> moto, albo ktos wzial moto bez mojej wiedzy, bo kluczyki lezaly na
> wierzchu i nie mam pojecia kto jechal.(Oczywiscie zaden z kolegow sie nie
> przyznaje, ze jechal - a to skurwysyny ;-))

Zgłosiłeś, że ktoś wziął/ukradł Twój motocykl? Pewnie nie. Bo byłeś nawalony
i nieprzytomny.
To podobnie jak z kartą, którą się wypłaca pieniądze z bankomatu. Jak
zalejesz pałę i będzie tydzień nieprzytomny a kolega "pożyczy kartę to co,
bank odda Ci kasę wypłaconą przez kolegę?

do góry

W dniu 21.08.2011 21:26, Marcin pisze:
>> Bylem na imprezie, schlalem sie jak swinia, bylo wielu kolegow, co jezdza
>> na moto, bylem tak nawalony, ze nie pamietam, komu dalem kluczyki do
>> moto, albo ktos wzial moto bez mojej wiedzy, bo kluczyki lezaly na
>> wierzchu i nie mam pojecia kto jechal.(Oczywiscie zaden z kolegow sie nie
>> przyznaje, ze jechal - a to skurwysyny ;-))
>
> Zgłosiłeś, że ktoś wziął/ukradł Twój motocykl?

Nie ma obowiązku.

> Pewnie nie. Bo byłeś nawalony i nieprzytomny.
> To podobnie jak z kartą, którą się wypłaca pieniądze z bankomatu. Jak
> zalejesz pałę i będzie tydzień nieprzytomny a kolega "pożyczy kartę to co,
> bank odda Ci kasę wypłaconą przez kolegę?

Ale przecież oddali mu motocykl. Tylko sobie pojeździli.

Analogia bez sensu.

do góry

W dniu 2011-08-20 15:19, sowa pisze:


sie dyskusja rozwinela ;]

ale nadal nie mam odpowiedzi na pytanie:


> jesli cokolwiek i jakkolwiek zaslania nawet fragment znaku
> na tablicy - to zdjecie jest "od reki" usuwane/niszczone/nie brane pod
> uwage?
>
> jak to wyglada od strony formalno-prawnej i doswiadczalnej?


> btw.
> fotopstryki jakowes sa takze pod "kuratela" policji czy tylko straznicy
> miejsko/gminni? (samorzady)




--
pozdrawiam serdecznie
sowa

do góry

Dnia Mon, 22 Aug 2011 11:41:40 +0200, sowa napisał(a):

> W dniu 2011-08-20 15:19, sowa pisze:
>
>
> sie dyskusja rozwinela ;]
>
> ale nadal nie mam odpowiedzi na pytanie:
>
>
>> jesli cokolwiek i jakkolwiek zaslania nawet fragment znaku
>> na tablicy - to zdjecie jest "od reki" usuwane/niszczone/nie brane pod
>> uwage?

Tak, jest usuwane. Tablica musi być w całości czytelna.
Jeździ sie na liścia, reklamówkę, błoto. Policja za to ściga.

Podobno fotoradary odczytują rejestrację pod błotem i śniegiem. Fotoradary
chyba nie działją w świetle widzialnym tylko w podczerwieni więc wszystko
jest możliwe.

>> fotopstryki jakowes sa takze pod "kuratela" policji czy tylko straznicy
>> miejsko/gminni? (samorzady)

Zdaje się że stacjonarne należą do miast/gmin. Dodatkowo straż
miejska/gminna/wiejska ma lotne kontrole. Policja z tego co wiem ma tylko
lotne.


--
pozdrawiam
trud
SR500

do góry