-
51. Data: 2024-11-21 12:39:00
Temat: Re: Szybcy i wściekli
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Thu, 21 Nov 2024 11:25:37 +0100, J.F
> On Thu, 21 Nov 2024 07:29:49 +0100, Cavallino wrote:
>> W dniu 20-11-2024 o 15:18, Akarm pisze:
>>> W dniu 20.11.2024 o 10:00, Myjk pisze:
>>>> Vide prędkości autostradowe gdzie pomimo dopuszczalnej 140 większość i
>>>> tak
>>>> a jeżdżą wolniej, w tym ja, bo dostrzegają kosmiczny
>>>> wzrost zużycia paliwa przy prędkości powyżej 110/h
>>>
>>> Buahaha!
>>> Ja jeżdżę z prędkościami powyżej "autostradowych" po eskach (i nie
>>> tylko), ale jakoś nie zauważam tego "kosmicznego" wzrostu zużycia
>>> paliwa. Jak bym nie jeździł, to i tak zużycie mam ok. 6 l na setkę.
>>
>> Skasuj licznik przy wjeździe na autostradę, to się możesz zdziwić.....
>
> 6.3l/100 przy średniej 147km/h.
> Kurde, gdzie ja tak jechalem?
> Komputer kłamie ? Z górki było, z wiatrem ?
Mogło być nawet wszystko narazcuzamendokupy.
> 6.8/100 przy średniej 133km/h.
> Ile trzeba jechac, aby taką średnią uzyskać ?
>
> 6.9 przy średniej 97 - połowa S-ką, połowa zwykłą krajówką, przez
> wioski, w swięto ..
>
> 6.9 przy średniej 140 ... nie, prędkość w dieslu nie ma znaczenia :-)
Bueheheh.
Już raz był taki Adaś Sz. na PMB co twierdził że jego BMW TD przy 180/h
paliło 8. Nawet padł zakład i nagrał to. Tylko raz że to było chwilowe
spalanie, dwa że właśnie, wyliczane przez komputer czyli wiadomo jak
liczący, do tego nagranie miało AFAIR 30 sekund, do tego był to stary
gruz więc jeszcze wskazówkowe liczniki i Adasia nagrywał pod kątem
akurat z lewej strony więc wskazówka pokazywała więcej niż jakby
z kąta prostego nagrał, nie pokazał odcinka jaki pokonywał ani
na nagraniu ani nawet na mapie (mimo dopytywania), więc HGW czy
nie jechał z górki albo z wiatrem. Więc formalnie to jechał może
160 plus jeszcze bez znanych warunków drogowych. Że siłą rzeczy
przepierdolił zakład o skrzynkę piwa i nigdy się nie wywiązał,
to już pominę.
Mniej więcej tyle samo są warte te twoje zeznania o spalaniu.
Bo jako kolejny zapominasz, że my tutaj też jeździmy, albo
jeździliśmy spaliniakami, w tym dieslami, i wiemy ile one
faktycznie spalają. Moja Mazda CITD 2.0 przy 150 to już
ponad 8.5 wypadała, a przy 180 to już 10. A to nie był
stary gruz, bo wyjechałem tym samochodem z salonu.
Owszem, rekord jaki wyssałem z trasy to było 4.5 przy ~70/h
ale to właśnie jadąc "za tirem", czyli chlała DWA RAZY WIĘCEJ
przy ponad 2x większej prędkości. No ale oczywiście ty
twierdzisz że w dieslu spalanie nie wzrasta wraz
z prędkością. he he he heeeeeee bosz
--
Pozdor
Myjk
-
52. Data: 2024-11-21 13:16:16
Temat: Re: Szybcy i wściekli
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 21-11-2024 o 12:39, Myjk pisze:
> Thu, 21 Nov 2024 11:25:37 +0100, J.F
No ale oczywiście ty
> twierdzisz że w dieslu spalanie nie wzrasta wraz
> z prędkością. he he he heeeeeee bosz
On twierdzi że jemu spada wraz z prędkością....
-
53. Data: 2024-11-21 13:27:56
Temat: Re: Szybcy i wściekli
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Thu, 21 Nov 2024 13:16:16 +0100, Cavallino
> On twierdzi że jemu spada wraz z prędkością....
Widziałem, ale nie chciałem się już czepiać,
bo domyślam się że to wynik jazdy mieszanej
z wszelkimi tego konsekwencjami.
Co nie zmienia faktu że spalanie rośnie,
i to drastycznie, a ten co twierdzi że nie
rośnie wraz z prędkością jest DEBILEM.
Niech przywołam ulubione źródełko spalinowych głąbów:
https://www.autocentrum.pl/publikacje/pozostale/szyb
ciej-znaczy-drozej/
--
Pozdor
Myjk
-
54. Data: 2024-11-21 15:27:10
Temat: Re: Szybcy i wściekli
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Wed, 20 Nov 2024 13:41:44 +0100, PixelÂŽí źíˇľí źíˇą wrote:
> W dniu 20.11.2024 o 13:33, J.F pisze:
>>>> Dla mnie uciÄ Ĺźliwe jest jechanie 110 po autostradzie :-)
>>>>
>>> JedĹş 90, za TIRem :) RĂłwno i bezpiecznie :)
>>
>> Jeszcze bardziej uciÄ Ĺźliwe :-)
>>
>> I niebezpieczne ... bo moĹźe tez znaczyc "przed tirem" :-)
>
> To jedĹş za ostatnim :D
i zjezdzaÄ na pobocze, Ĺźeby mnie wyprzedzili?
Raczej wyprzedzic kolumnÄ i jechac daleko przed pierwszym :-)
J.
-
55. Data: 2024-11-21 15:38:13
Temat: Re: Szybcy i wściekli
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Wed, 20 Nov 2024 15:05:28 +0100, Myjk wrote:
> Wed, 20 Nov 2024 13:41:34 +0100, J.F
>>> Ale jesteś jednym z niewielu którzy zapierdalają, bo statystyczna
>>> większość jednak jeździ w miarę normalnie.
>>> Vide prędkości autostradowe gdzie pomimo dopuszczalnej
>>> 140 większość i tak jedzie wolniej -- a jeżdżą wolniej,
>
>> Nie mówie nie, ale na limicie 110km/h to juz inaczej wygląda :-)
>> Wiekszość istotnie jeździ wolniej ... ale my tu o odcinku 110km/h :-P
>
> Inaczej wygląda tylko dla ciebie, dla większości
> taki limit nic nie zmienia. Na zachodzie już dawno
W sensie, ze jadą 120/110, czy 120/140?
> to pojęli, a w tobie jednak cały czas wschodnia
> mentalność siedzi.
Mogę, to korzystam :-)
A tu jeszcze są odcinki z limitem, i odcinki z odcinkowym pomiarem :-)
>>> w tym ja, bo dostrzegają kosmiczny
>>> wzrost zużycia paliwa przy prędkości powyżej 110/h i jeszcze bardziej
>> A ja nie zauważam tego kosmicznego :-)
>
> Dlatego że jeździsz w interwałach 10km dziennie.
> Pojeździj sobie 100-150km dziennie, to pogadamy.
No ale czasem jade, i komputer może zmierzyć :-)
> Aha, tylko jeszcze sobie słuch napraw, bo inaczej
> to jałowe porównanie będzie.
Stopery kup, albo słuchawki do telefonu :-P
>>> kosmiczny wzrost hałasu. Ale ty tego nie pojmiesz, bo po pierwsze nie
>>> jeździsz praktycznie autostradami, po drugie głuchy jesteś jak pień więc
>>> hałas ci nie dokucza.
>>
>> Hałas mi dokucza, co pisałem. Nie na tyle jednak,
>> aby zwolnic do 110 :-)
>
> Ewidentnie jeteś głuchy, dlatego nie dokucza.
Przeciez piszę, ze dokucza. Przy większej prędkosci.
Ale nie na tyle, abym zwolnił :-)
>> Za to w tym hałasie, to u mnie silnik stanowi mniejszość.
>
> Bzdura i już niejednokrotnie ci pisałem, żebyś na postoju
> sobie wykręcił silnik do obrotów takich jak są przy 150/h
> (czyli pewnie okolice 3000) to zobaczysz jaki to jest hałas
> (i miałeś film podesłać, ale się nie doczekałem).
Podsyłałem.
Ale czemu na postoju? Na postoju nie muszę gazować :-)
> I sam fakt,
> że go potem zagłusza dodatkowo powietrze, nie powoduje że ten
> hałas od silnika znika. Bo nie znika.
Ale powoduje, ze mam uzasadnione podejrzenia co do rzekomej cichosci
elektryków.
No moze przy 90km/h :-)
> I przypominam że mam
> samochód który może 140/h jechać ze spaliniakiem i na elektryku
> więc mam bezpośrednie porównanie. Różnica nie jest duża, ale jednak
> znacząca, szczególnie na dłuższych odcinkach.
A ja tam sie czepię "róźnica nie jest duża" :-)
>> Wiec elektryk przy 150km/h, podejrzewam, ze też bedzie głośny :-)
> Będzie głośny mniej o hałas i wibracje od silnika.
Tak nawiasem mówiąc - czasem spotykam elektryki czy hybrydy jadące na
parkingu ... to głosne jest.
Nie tak jak spaliniaki, ale cos tam jednak buczy i piszczy :-)
>> A jeszcze w dodatku z rowerami na dachu ...
> No tak, bo przecież jak się jedzie elektrykiem,
> to tylko z rowerami na dachu.
Mnie wystarczy, ze ja jade często :-)
Moze nawet nie tyle z rowerami, co z bagaznikiem na nie ...
>>> Weź sobie aparat słuchowy załóż żeby słyszeć jak
>>> normalny człowiek, i zacznij jeździć na tyle dużo by koszty zaczęły grać
>>> rolę większą niż zysk czasowy z tego twojego zapierdalania, to pogadamy.
>>
>> Ale taki aparat słuchowy, zeby hałas podgłośnił, czy akurat te szumy
>> to ma wyciszyc ? :-P
>
> Aparat słuchowy z zasady służy do wzmacniania dźwięku,
> więc zadajesz kolejne jałowe pytanie.
Przyzwoite aparaty słuchowe mają redukcję szumów :-)
J.
-
56. Data: 2024-11-21 15:40:24
Temat: Re: Szybcy i wściekli
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Thu, 21 Nov 2024 13:16:16 +0100, Cavallino wrote:
> W dniu 21-11-2024 o 12:39, Myjk pisze:
>> Thu, 21 Nov 2024 11:25:37 +0100, J.F
> No ale oczywiście ty
>> twierdzisz że w dieslu spalanie nie wzrasta wraz
>> z prędkością. he he he heeeeeee bosz
>
> On twierdzi że jemu spada wraz z prędkością....
A żebyś wiedział. Po mieście spalanie rośnie, a prędkość spada :-)
No ale tu przynajmniej wiadomo dlaczego :-)
J.
-
57. Data: 2024-11-21 15:52:36
Temat: Re: Szybcy i wściekli
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Thu, 21 Nov 2024 12:39:00 +0100, Myjk wrote:
> Thu, 21 Nov 2024 11:25:37 +0100, J.F
>> On Thu, 21 Nov 2024 07:29:49 +0100, Cavallino wrote:
>>> W dniu 20-11-2024 o 15:18, Akarm pisze:
>>>> W dniu 20.11.2024 o 10:00, Myjk pisze:
>>>>> Vide prędkości autostradowe gdzie pomimo dopuszczalnej 140 większość i
>>>>> tak
>>>>> a jeżdżą wolniej, w tym ja, bo dostrzegają kosmiczny
>>>>> wzrost zużycia paliwa przy prędkości powyżej 110/h
>>>>
>>>> Buahaha!
>>>> Ja jeżdżę z prędkościami powyżej "autostradowych" po eskach (i nie
>>>> tylko), ale jakoś nie zauważam tego "kosmicznego" wzrostu zużycia
>>>> paliwa. Jak bym nie jeździł, to i tak zużycie mam ok. 6 l na setkę.
>>>
>>> Skasuj licznik przy wjeździe na autostradę, to się możesz zdziwić.....
>>
>> 6.3l/100 przy średniej 147km/h.
>> Kurde, gdzie ja tak jechalem?
>> Komputer kłamie ? Z górki było, z wiatrem ?
>
> Mogło być nawet wszystko narazcuzamendokupy.
Przez 100 km?
>> 6.8/100 przy średniej 133km/h.
>> Ile trzeba jechac, aby taką średnią uzyskać ?
>>
>> 6.9 przy średniej 97 - połowa S-ką, połowa zwykłą krajówką, przez
>> wioski, w swięto ..
>>
>> 6.9 przy średniej 140 ... nie, prędkość w dieslu nie ma znaczenia :-)
>
> Bueheheh.
> Już raz był taki Adaś Sz. na PMB co twierdził że jego BMW TD przy 180/h
> paliło 8. Nawet padł zakład i nagrał to. Tylko raz że to było chwilowe
> spalanie,
Mam fotki, średnie spalanie, z 50-100-200km.
> dwa że właśnie, wyliczane przez komputer czyli wiadomo jak liczący,
Owszem, choc na stacji różnice nie są duże.
No ale tankowanie do z dłuższego odcinka, bardziej mieszanego.
> do tego nagranie miało AFAIR 30 sekund, do tego był to stary
> gruz więc jeszcze wskazówkowe liczniki i Adasia nagrywał pod kątem
> akurat z lewej strony więc wskazówka pokazywała więcej niż jakby
> z kąta prostego nagrał, nie pokazał odcinka jaki pokonywał ani
A ja mam stary gruz z cyferkami :-)
> na nagraniu ani nawet na mapie (mimo dopytywania), więc HGW czy
> nie jechał z górki albo z wiatrem.
Chetnie bym nagrał film ze spalania chwilowego, bo skacze jak szalone,
ale to wymaga pokombinowania z mocowaniem telefonu.
> Więc formalnie to jechał może
> 160 plus jeszcze bez znanych warunków drogowych. Że siłą rzeczy
> przepierdolił zakład o skrzynkę piwa i nigdy się nie wywiązał,
> to już pominę.
No fakt - prędkościomierz mi zawyża sporo. Licznik km mniej.
Jak podaję prędkości chwilowe, to z nawigacji/GPS, ale średnie liczy
samochód ... chyba z licznika przebiegu.
> Mniej więcej tyle samo są warte te twoje zeznania o spalaniu.
> Bo jako kolejny zapominasz, że my tutaj też jeździmy, albo
> jeździliśmy spaliniakami, w tym dieslami, i wiemy ile one
> faktycznie spalają. Moja Mazda CITD 2.0 przy 150 to już
> ponad 8.5 wypadała, a przy 180 to już 10. A to nie był
> stary gruz, bo wyjechałem tym samochodem z salonu.
Pewnie suv :-P
I widać za wolno jeździcie :-)
> Owszem, rekord jaki wyssałem z trasy to było 4.5 przy ~70/h
> ale to właśnie jadąc "za tirem", czyli chlała DWA RAZY WIĘCEJ
> przy ponad 2x większej prędkości. No ale oczywiście ty
> twierdzisz że w dieslu spalanie nie wzrasta wraz
> z prędkością. he he he heeeeeee bosz
Ile mój spali przy 70/h, to Ci nie powiem, bo to nie na moje nerwy :-)
Owszem, na trasie np Oława-Wrocław, pali mało (no nie da się
przyśpieszyc), ale potem w miejskich korkach rośnie ...
J.
-
58. Data: 2024-11-21 15:57:22
Temat: Re: Szybcy i wściekli
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Thu, 21 Nov 2024 11:47:58 +0100, Cavallino wrote:
> W dniu 21-11-2024 o 11:25, J.F pisze:
>> On Thu, 21 Nov 2024 07:29:49 +0100, Cavallino wrote:
>>> W dniu 20-11-2024 o 15:18, Akarm pisze:
>>>> W dniu 20.11.2024 o 10:00, Myjk pisze:
>>>>> Vide prędkości autostradowe gdzie pomimo dopuszczalnej 140 większość i
>>>>> tak
>>>>> a jeżdżą wolniej, w tym ja, bo dostrzegają kosmiczny
>>>>> wzrost zużycia paliwa przy prędkości powyżej 110/h
>>>>
>>>> Buahaha!
>>>> Ja jeżdżę z prędkościami powyżej "autostradowych" po eskach (i nie
>>>> tylko), ale jakoś nie zauważam tego "kosmicznego" wzrostu zużycia
>>>> paliwa. Jak bym nie jeździł, to i tak zużycie mam ok. 6 l na setkę.
>>>
>>> Skasuj licznik przy wjeździe na autostradę, to się możesz zdziwić.....
>>
>> 6.3l/100 przy średniej 147km/h.
>
> Skasowałeś przy wjeździe na autostradę, czy przy wyjeździe z domu?
Przy wjezdzie na autostradę.
Po mieście pali więcej :-)
>> Kurde, gdzie ja tak jechalem?
>> Komputer kłamie ? Z górki było, z wiatrem ?
>
> Mogło być.
> Albo błąd w obsłudze.
A co tu obslugiwać - "skasuj wszystkie wartosci" i gotowe :-)
>> 6.8/100 przy średniej 133km/h.
>> Ile trzeba jechac, aby taką średnią uzyskać ?
>>
>> 6.9 przy średniej 97 - połowa S-ką, połowa zwykłą krajówką, przez
>> wioski, w swięto ..
>
> Aha, czyli czym wolniej jedziesz tym więcej pali?
> Już wiesz że to się nie spina?
Mam fotki :-P
Tak wyszło i cóż ja na to poradzę :-)
Mogło też obejmować pare km po miescie ... akurat bez korków.
No i sam rozumiesz, że to nie jest przy prędkosciach 110/90/50 :-)
J.
-
59. Data: 2024-11-21 18:03:25
Temat: Re: Szybcy i wściekli
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Thu, 21 Nov 2024 13:27:56 +0100, Myjk wrote:
> Thu, 21 Nov 2024 13:16:16 +0100, Cavallino
>> On twierdzi że jemu spada wraz z prędkością....
>
> Widziałem, ale nie chciałem się już czepiać,
> bo domyślam się że to wynik jazdy mieszanej
> z wszelkimi tego konsekwencjami.
Przy tych prędkosciach to zdecydowanie nie.
Po prostu wjezdzam na autostradę, kasuje komputer,
jak sie po drodze mało elektryków trafiło, to na zjeździe robię fotkę.
Tzn parę razy tak zrobiłem, na kanwie poprzednich dyskusji.
> Co nie zmienia faktu że spalanie rośnie,
> i to drastycznie, a ten co twierdzi że nie
> rośnie wraz z prędkością jest DEBILEM.
Rośnie, powinno, ale jak widać - w niektórych samochodach wcale nie
tak drastycznie :-)
No dobra - tak naprawdę, to predkości maksymalne mogły być podobne,
a w tych wolniejszych, to po prostu na więcej wyprzedzających sie
tirów i lublinow trafiłem.
> Niech przywołam ulubione źródełko spalinowych głąbów:
> https://www.autocentrum.pl/publikacje/pozostale/szyb
ciej-znaczy-drozej/
No ale zobacz - opory powietrza rosną z kwadratem prędkosci.
To 120 i 100km/h powinno dać wzrost spalania o 44%.
A dało o 17%.
140/100, to powinno być 96% więcej. A wyszło 54%.
Coś tu nie tak z tą teorią :-)
Jak dawno temu było w katalogach spalanie przy 90 i 120km/h, to też
nie było aż takich różnic.
J.
-
60. Data: 2024-11-21 19:45:47
Temat: Re: Szybcy i wściekli
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Thu, 21 Nov 2024 15:38:13 +0100, J.F
> On Wed, 20 Nov 2024 15:05:28 +0100, Myjk wrote:
>> Wed, 20 Nov 2024 13:41:34 +0100, J.F
>>>> Ale jesteś jednym z niewielu którzy zapierdalają, bo statystyczna
>>>> większość jednak jeździ w miarę normalnie.
>>>> Vide prędkości autostradowe gdzie pomimo dopuszczalnej
>>>> 140 większość i tak jedzie wolniej -- a jeżdżą wolniej,
>>
>>> Nie mówie nie, ale na limicie 110km/h to juz inaczej wygląda :-)
>>> Wiekszość istotnie jeździ wolniej ... ale my tu o odcinku 110km/h :-P
>>
>> Inaczej wygląda tylko dla ciebie, dla większości
>> taki limit nic nie zmienia. Na zachodzie już dawno
> W sensie, ze jadą 120/110, czy 120/140?
110/120
>> to pojęli, a w tobie jednak cały czas wschodnia
>> mentalność siedzi.
> Mogę, to korzystam :-)
> A tu jeszcze są odcinki z limitem, i odcinki z odcinkowym pomiarem :-)
I się dziwisz że trzeba czapę zakładać na twoją wschodnią mentalność.
>>>> w tym ja, bo dostrzegają kosmiczny
>>>> wzrost zużycia paliwa przy prędkości powyżej 110/h i jeszcze bardziej
>>> A ja nie zauważam tego kosmicznego :-)
>>
>> Dlatego że jeździsz w interwałach 10km dziennie.
>> Pojeździj sobie 100-150km dziennie, to pogadamy.
> No ale czasem jade, i komputer może zmierzyć :-)
Zmierz na faktyczne zużycie na podstawie paliwa
a nie się na kąputer oglądasz.
>> Aha, tylko jeszcze sobie słuch napraw, bo inaczej
>> to jałowe porównanie będzie.
> Stopery kup, albo słuchawki do telefonu :-P
Oczywiście że mam aktywne słuchawki,
ale to też do końca zdrowe nie jest.
>>>> kosmiczny wzrost hałasu. Ale ty tego nie pojmiesz, bo po pierwsze nie
>>>> jeździsz praktycznie autostradami, po drugie głuchy jesteś jak pień więc
>>>> hałas ci nie dokucza.
>>>
>>> Hałas mi dokucza, co pisałem. Nie na tyle jednak,
>>> aby zwolnic do 110 :-)
>>
>> Ewidentnie jeteś głuchy, dlatego nie dokucza.
> Przeciez piszę, ze dokucza. Przy większej prędkosci.
> Ale nie na tyle, abym zwolnił :-)
No właśnie, co potwierdza tylko, że głuchy jesteś, skoro próg
masz przy 180 jak normalny zdrowy człowiek ma przy 120-130.
>>> Za to w tym hałasie, to u mnie silnik stanowi mniejszość.
>>
>> Bzdura i już niejednokrotnie ci pisałem, żebyś na postoju
>> sobie wykręcił silnik do obrotów takich jak są przy 150/h
>> (czyli pewnie okolice 3000) to zobaczysz jaki to jest hałas
>> (i miałeś film podesłać, ale się nie doczekałem).
>
> Podsyłałem.
Nie.
> Ale czemu na postoju? Na postoju nie muszę gazować :-)
Żebyś był w stanie ocenić jaki hałas generuje silnik
gd go mniej słyszysz, bo jest "zagłuszany" przez powietrze.
Serio, trzeba ci tłumaczyć takie rzeczy jak małemu dziecku?
>> I sam fakt,
>> że go potem zagłusza dodatkowo powietrze, nie powoduje że ten
>> hałas od silnika znika. Bo nie znika.
>
> Ale powoduje, ze mam uzasadnione podejrzenia co do rzekomej cichosci
> elektryków.
> No moze przy 90km/h :-)
Ja mam uzasadnione podejrzenia na twój temat.
>> I przypominam że mam
>> samochód który może 140/h jechać ze spaliniakiem i na elektryku
>> więc mam bezpośrednie porównanie. Różnica nie jest duża, ale jednak
>> znacząca, szczególnie na dłuższych odcinkach.
> A ja tam sie czepię "róźnica nie jest duża" :-)
Jak zwykle czepiasz się tego co ci akurat wygodne dla tezy.
Ja jednak nacisk ponownie położę na "znacząca".
>>> Wiec elektryk przy 150km/h, podejrzewam, ze też bedzie głośny :-)
>> Będzie głośny mniej o hałas i wibracje od silnika.
>
> Tak nawiasem mówiąc - czasem spotykam elektryki czy hybrydy jadące na
> parkingu ... to głosne jest.
> Nie tak jak spaliniaki, ale cos tam jednak buczy i piszczy :-)
Tak, bo trolle spalinowe wymusiły stosowanie hałasu
na takich głuchych peda... pedestarianów jak ty.
Ale w kabinie mniej to słychać niż silnik spalinowy,
a z pewnością klekota.
>>> A jeszcze w dodatku z rowerami na dachu ...
>> No tak, bo przecież jak się jedzie elektrykiem,
>> to tylko z rowerami na dachu.
> Mnie wystarczy, ze ja jade często :-)
> Moze nawet nie tyle z rowerami, co z bagaznikiem na nie ...
I znowu domniemanie że jesteś pępkiem świata.
Megalomanię się leczy.
>>>> Weź sobie aparat słuchowy załóż żeby słyszeć jak
>>>> normalny człowiek, i zacznij jeździć na tyle dużo by koszty zaczęły grać
>>>> rolę większą niż zysk czasowy z tego twojego zapierdalania, to pogadamy.
>>>
>>> Ale taki aparat słuchowy, zeby hałas podgłośnił, czy akurat te szumy
>>> to ma wyciszyc ? :-P
>>
>> Aparat słuchowy z zasady służy do wzmacniania dźwięku,
>> więc zadajesz kolejne jałowe pytanie.
> Przyzwoite aparaty słuchowe mają redukcję szumów :-)
Pięknie ci idzie odwracanie kota ogonem.
--
Pozdor
Myjk