RIM miał dziś keynote odnośnie najnowszego Blackberry OS, wersja X.
Męczyli, męczyli i wreszcie wymęczyli (choć wciąż nie do końca).

W każdym razie to albo będzie duży sukces albo ostatni podskok przed
śmiercią Blackberry. Firma sama nie wie co to ma być i w którą stronę iść.
Pierwsze informacje dla ich dotychczasowych kluczowych klientów, czyli
korporacji pokazały się od niechcenia i pod sam koniec prawie dwugodzinnej
konferencji.

Ale wracając do topicu - Blackberry z BBOS X będzie wreszcie zasługiwało na
miano prawdziwego smartfona (wedle klasycznych kryteriów), z natywnie
kompilowanymi aplikacjami, a nie tylko popierdółkami w Javie:
http://www.engadget.com/2012/05/01/blackberry-10-dev
eloper-toolkit-released-in-beta-adds-native-an/

RIM przejrzał na oczy, Microsoft też, Google również zapowiada natywnie
kompilowane aplikacje. Najwyższa pora zakończyć ten bezsens Javy i jej
zasobo- i prądożerności. Zwłaszcza, że to co miało być rzekomo jej zaletą,
czyli przenośność aplikacji między różnymi systemami zawsze była tylko
mrzonką.
--
Pozdrowienia, Waldek Godel
"Oczywiscie ze nie mam iphona po co mi ?"- Paweł "robbo" Kamiński aka Jan
Strybyszewski