-
21. Data: 2013-04-04 09:40:02
Temat: Re: Swoja elektrownia wiatrowa- na własne potrzeby
Od: Lisciasty <l...@p...pl>
On Apr 3, 9:26 pm, BAREK <b...@p...pl> wrote:
> Mówmy dla uproszczenia tylko o samozaopatrzeniu, czyli tylko warianty;
> -starcza mi prądu, mam trochę nadwyżki-jak się tego pozbyć?
A czy robiłeś jakiekolwiek, nawet takie metodą piłeczki pingpongowej,
pomiary wiatru?
Bo może się okazać, że żadnych nadwyżek nie będzie.
> -najczęściej będzie pewnie tak, że mojej własnej energii starcza na od 0
> do 40% potrzeb reszta musi na bieżąco wejść od dostawcy zewnętrznego.
Jak wyżej, najpierw realnie popatrz na to co wieje w okolicy, żeby się
nie okazało że pokryjesz od 0 do 2% zapotrzebowania :/
A nadwyżki zawsze możesz wpakować w bojler z ciepłą wodą użytkową, nic
sensowniejszego do tej pory ludzkość nie wymyśliła (chyba, że
bimbrownię tym podgrzewać ;)
L.
-
22. Data: 2013-04-04 10:14:24
Temat: Re: Swoja elektrownia wiatrowa- na własne potrzeby
Od: Lisciasty <l...@p...pl>
On Apr 4, 12:05 am, "zapinio" <z...@g...com> wrote:
> patrz:
> post Liściastego:
> czas zwrotu sięgnie twoich wnuków.
>
> Dodam prędzej się instalacja w proch rozsypie.
Może nie będzie tak tragicznie, jak się podejdzie do sprawy z głową :]
http://www.otherpower.com/otherpower_wind.html
Kopalnia wiedzy o budowie małych elektrowni wiatrowych, jest tam
wszystko w ilościach zabójczych :>
Niekoniecznie należy robić jak oni, tzn. wykonywać wszystko od podstaw
włącznie z nawijaniem cewek i zalewaniem stojana żywicą, ale sama
konstrukcja + śmigła, do tego gotowy silnik asynchroniczny i jechać z
koksem. Wtedy to ma szansę być opłacalne ;)
L.
-
23. Data: 2013-04-04 10:19:06
Temat: Re: Swoja elektrownia wiatrowa- na własne potrzeby
Od: Lisciasty <l...@p...pl>
On Apr 3, 7:06 pm, Piotr Gałka <p...@c...pl>
wrote:
> Tak z ciekawości.
> Na chłopski rozum. Jak w wyłączanym fragmencie sieci jest te 100 małych
> przydomowych elektrowni to każda z nich widzi napięcie w sieci od
> pozostałych 99 więc się nie odłącza.
> Czego nie wiem ?
Jak na mój rozumek jest to bardzo proste, takie przydomówki nie mają
szans pokryć całkowitego zapotrzebowania odbiorców, toteż po takim
odcięciu zapewne wszystko padnie migiem gdyż zapotrzebowanie na prund
spowoduje gwałtowny spadek napięcia.
L.
-
24. Data: 2013-04-04 18:58:02
Temat: Re: Swoja elektrownia wiatrowa- na własne potrzeby
Od: "Desoft" <N...@i...pl>
>> Idąc tym tropem załatwiasz też automatykę.
>> Oddajesz całość wyprodukowanej energii do sieci energetycznej, a
>> pobierasz
>> sobie tyle ile potrzebujesz (100% obciążenia na sieci).
>>
>> --
>> Desoft
>
>
> W ten sposób kupuje od ZE to co sam wyprodukował.
> Z marżą dla ZE oczywiście.
> g.
>
Opuściłeś "tropa". Energia odnawialna jest droższa od konwencjonalej.
Słyszałem (możliwe, że to plotka - taki trop :) ) że cena odkupienia miałaby
być wysoka ~1zł. Wtedy mogłoby się to opłacać, chociaż cena energii dla
przemysłu jest chyba wyższa....
Jeżeli cena nie wzrośnie - teraz wynosi chyba 0,47gr - to raczej nie opłaci
się sprzedawać do sieci.
Ale cena wyprodukowania przecież się nie zmniejszy - koszty pozostaną takie
jakie są, więc nawet na własny użytek nie za bardzo się opłaca.
Generalnie nie opłaca się tak czy tak - najtaniej jest z gniazdka :)
A te pomysły (tfu) ekologów z zieloną energią to tak jak z tegoroczną
zimą... mamy przecież globalne ocieplenie.
--
Desoft
-
25. Data: 2013-04-04 19:11:08
Temat: Re: Swoja elektrownia wiatrowa- na własne potrzeby
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Grzegorz" napisał w wiadomości
>Energia elektryczna jest wyrobem akcyzowym.
>Od wyrobów akcyzowych zuzytych we własnej działalności
>należy odprowadzić podatek akcyzowy gdyż się jest jego
>końcowym konsumentem/użytkownikiem.
Bylo jakies zwolnienie dla pradu ze zrodel ekologicznych.
>http://www.podatki.biz/sn_autoryzacja/logowanie.php
5/artykuly/14_16851.htm?idDzialu=14&idArtykulu=16851
J.
-
26. Data: 2013-04-04 21:18:03
Temat: Re: Swoja elektrownia wiatrowa- na własne potrzeby
Od: "michal" <...@b...pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnklp44c.9au.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
>
> Nigdy sie nad tym głębiej nie zastanawiałem, ale w kwitach do inwertera
> mam napisane "Islanding detection according to VDE 0126-1-1". Jak się
> ten symbol w google wpisze, to nawet sporo wyskakuje. Między innymi
> wypracowania po kilkadziesiąt stron, co jak na pierwszy rzut oka widać,
> opisują problem szczegółowo. Jeśli ktoś ma czas i ciekawość, to może
> znajdzie tam odpowiedź.
>
> --
> Jarek
Z czasem zawsze troche problem, ale to nie tylko moj problem.
Dzieki za info.
Michal m.
-
27. Data: 2013-04-04 21:21:05
Temat: Re: Swoja elektrownia wiatrowa- na własne potrzeby
Od: "michal" <...@b...pl>
Użytkownik "Lisciasty" <l...@p...pl> napisał w wiadomości
news:2fe91374-ce79-4e08-a874-583c12e29ec0@y9g2000vbb
.googlegroups.com...
On Apr 3, 9:28 pm, "michal" <m...@b...pl> wrote:
> Duze generatory(turbogeneratory) ZTCW na wyspie pracują z regulatorem
> proporcjonalnym z wynikowym poziomem mocy biernej
Że hę? Mógłbyś to jakoś jaśniej?
Ja byłem przekonany, że w trybie wyspowym generatory jadą na regulacji
napięcia stojana, ale może żyłem w błędzie ;)
L.
I ja mam podobne przekonanie :),.
Michal m.
-
28. Data: 2013-04-04 21:36:30
Temat: Re: Swoja elektrownia wiatrowa- na własne potrzeby
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Lisciasty" napisał w wiadomości
> Tak z ciekawości.
>> Na chłopski rozum. Jak w wyłączanym fragmencie sieci jest te 100
>> małych
>> przydomowych elektrowni to każda z nich widzi napięcie w sieci od
>> pozostałych 99 więc się nie odłącza.
>> Czego nie wiem ?
>Jak na mój rozumek jest to bardzo proste, takie przydomówki nie mają
>szans pokryć całkowitego zapotrzebowania odbiorców, toteż po takim
>odcięciu zapewne wszystko padnie migiem gdyż zapotrzebowanie na prund
>spowoduje gwałtowny spadek napięcia.
Zakladajac ze pobor maly, a wiatr silny (tak silny ze zerwal linie WN
zasilajaca okolice :-)), to napiecia nie zabraknie.
A jednak ... tego asynchronicznego generatora nie rozumiem, ale on
chyba musi miec jakies przesuniecie miedzy pradem a napieciem.
Jak obciazenie wyspy bedzie czysto rezystancyjne, to chyba sie nie uda
podtrzymac pracy.
No i ... on jest asynchroniczny. obroty wiatrakow sobie, a
czestotliwosc sieci sobie.
I jaka sie ustali czestotliwosc sieci w wyspie ?
Tym niemniej inicjator dobrze spytal - co bedzie jak sie siec
podlaczy, i przypadkiem w przeciwfazie, bo przeciez nie ma zwyczaju
synchronizowac sie do obciazenia, wylaczonego obciazenia.
P.S. siec energetyczna jest z natury napieciowa czy pradowa ?
Wiem, wiem - w domu to napieciowa. Ale generator to nie jest
przypadkiem pradowy ?
dynamo rowerowe jest, alternator samochodowy jest, to czemu 500MW
generator nie mialby miec duzej impedancji ..
PPS. Ktos wie co w Czechach slychac ? Kiedys linkowalem ze tam maja
instalowac 10GW w fotoogniwach ... a co wtedy z rezerwa mocy?
A oni to juz powinni miec zainstalowane.
J.
-
29. Data: 2013-04-05 14:31:08
Temat: Re: Swoja elektrownia wiatrowa- na własne potrzeby
Od: Lisciasty <l...@p...pl>
On 4 Kwi, 21:36, "J.F" <j...@p...onet.pl> wrote:
> A jednak ... tego asynchronicznego generatora nie rozumiem, ale on
> chyba musi miec jakies przesuniecie miedzy pradem a napieciem.
Napisze poniżej.
> Jak obciazenie wyspy bedzie czysto rezystancyjne, to chyba sie nie uda
> podtrzymac pracy.
Pomieszałeś dwie sprawy, ja pisałem o generatorze, a koledzy o
odcięciu części złomu i zrobieniu wyspy :>
> No i ... on jest asynchroniczny. obroty wiatrakow sobie, a
> czestotliwosc sieci sobie.
> I jaka sie ustali czestotliwosc sieci w wyspie ?
Na wyspę toto się nie nada jako główny generator, musi być
synchroniczny. Asynchron może być jako któryś tam pomniejszy, jak
będzie miał coś silniejszego w sieci co utrzyma częstotliwość.
> Tym niemniej inicjator dobrze spytal - co bedzie jak sie siec
> podlaczy, i przypadkiem w przeciwfazie, bo przeciez nie ma zwyczaju
> synchronizowac sie do obciazenia, wylaczonego obciazenia.
Właśnie silnik asynchroniczny jest mega zajebiaszczy do takich zadań,
bo nic nie potrzebujesz synchronizować, a kolejność faz w sieci masz
też w poważaniu. Po prostu podłączasz takiego złoma do trzech faz i
gotowe. Jak nie pokręcisz śmigłem to zrobi się z tego silnik, który
będzie robił wiatr. Natomiast jak przed włączeniem do sieci rozbujasz
go do prędkości synchronicznej i dopiero załączysz do sieci to będzie
działał jak prądnica, częstotliwość będzie miał sieciową, a moc czynna
którą wpakujesz z wiatru będzie szła w sieć (tak w dużym skrócie).
Ponadto, w przypadku jakiś silniejszych wiatrów możesz wpakować dużo
więcej niż nominał, bo asynchron się ładnie przeciąża z natury.
Czyli : brak inwertera, akumulatorów, innych dupereli (kasa), jedyna
automatyka to pomiar prędkości obrotowej wału i jakieś proste
nadprądówki, do tego układ odwracający śmigło bokiem w przypadku
huraganu i gotowe :]
> P.S. siec energetyczna jest z natury napieciowa czy pradowa ?
> Wiem, wiem - w domu to napieciowa. Ale generator to nie jest
> przypadkiem pradowy ?
W sensie jakim, bo nie kumam?
Generatory pracują albo w trybie regulacji napięcia, żeby utrzymać
poziom sieci, albo mocy biernej czy też współczynnika mocy (jeden
pies, ale często odbiorca energii ma konkretne wymagania co do
tangensa i łatwiej jest rysować wykresik będąc w trybie regulacji
tan(fi) ;)
> dynamo rowerowe jest, alternator samochodowy jest, to czemu 500MW
> generator nie mialby miec duzej impedancji ..
A do czego Ci ta impedancja? Bo może czegoś nie kumam...
> PPS. Ktos wie co w Czechach slychac ? Kiedys linkowalem ze tam maja
> instalowac 10GW w fotoogniwach ... a co wtedy z rezerwa mocy?
> A oni to juz powinni miec zainstalowane.
Pepiki pewnie postawili nieco turbin gazowych, które mają to do siebie
że w kwadrans można je rozbujać :> Ale popytam tu i ówdzie, może ktoś
coś słyszał.
L.