-
131. Data: 2009-08-25 10:02:56
Temat: Re: Smartphone roku 2009 .... iPhone 3GS
Od: "Maciek \"Babcia\" Dobosz" <b...@j...org.pl>
On Tue, 25 Aug 2009 11:40:15 +0200, "cpt. Nemo"
<c...@p...onet.pl> wrote:
>Ot normalne jak dla technika :)
Powiedzmy jak dla pary inżynierów współprowadzących biznes - na
dodatek totalnie nietechniczny bo restaurację ;-)
>Oczywiscie miesci sie to w zakresie szeroko rozumianego malego biznesu,
>ale raczej ja bym to nazwal telefonem do pracy niz biznesu. Troszke jak
>traktor i limuzyna :)
Mały biznes to już nie biznes? To co Ty proponujesz ja bym to raczej
nazwał telefonem menedżerskim niż biznesowym.
>Powazny dyrektor powaznej firmy musi czasem przeczytac, przeredagowac i
Czyli moja jest niepoważna? Obrót za mały czy co? :-P
>zaakceptowac jakies pismo wychodzace, obejrzec przygotowane np. w excelu
>wyniki finansowe firmy, odebrac poczte od partnerow - a poczta taka
>zazwyczaj zawiera zalaczniki w najpopularniejszych programach biurowych.
A i owszem. Tylko że mnie oglądanie zacniej idzie na VNC. A taki
biznesmen co ma limuzynę z kierowcą to ma też laptopa w tejże. Wbrew
pozorom edycja czy przegląd dokumentów biurowych to raczej na poziomie
sprzedaży końcowej a nie wielkiego dyrektora.
>Potem spojrzec na zlotego rolexa szybko dokonczyc sushi odebrac telefon
Ja mam na przegubie Doxę z 1932 roku po dziadku kolejarzu. Starczy?
;-) Sushi nie cierpie - wolę z surowizny tatara z jajkiem.
>od dziecka i zrobic mu malenki przelewik na konto. Po drodze do firmy
Za mała na przelew jeszcze ;-)
>obejrzec ostatnie wyniki gieldy i jesli czasu starczy zerknac na
>wiadomosci. W firmie dobrze zeby przez WiFi sama zrobila mu sie
>automatyczna synchronizacja z jego laptopem i firmowym komputerem przez
>co bedzie mial w kieszeni przygotowany przez asystentke plan zajec i
>spotkan na najblizszy okres.
A to się robi on-line a nie w biurze akurat. Ja akurat korzystam z
Google Callendar ale nie ma problemu by korzytac np. z jakiegoś
serwera Exchange (tu Google sie zreszta posiłkuje ta technologią np.
dla Nokii) czy jakiej usługi typu Push.
>Jakos tak to sobie wyobrazam i podobnie jest wsrod znanych mi
>biznesmenow. No dobra, wsrod polowy znanych mi biznesmenow bo reszta nie
>zawsze miala szczescie spotkac inteligentnego informatyka i nie wie ze
>takie cos jest mozliwe.
Nie zawsze to wina informatyka. Często to wina samej takiej osoby -
zwłaszcza starszej. Sam znam paru ludzi którzy prowadząc nawet spore
biznesy bronią sie rękami i nogami przed wprowadzeniem jakiegoś
rozwiązania pracy grupowej czy obiegu dokumentów. Na szczęście część w
pewnym momencie mądrzeje. ;-) I tylko na początku dziwią się po co mi
małej rodzinnej firmie o profilu nieinformatycznym gdzie są raptem 3
osoby zarządzające wdrożony CRM i pare innych rozwiązań. Potem się
przyglądaja i dziwią się że to na darmowym sofcie. A i tak
niezapomniana był mina faceta z firmy która instalowął system kasowy
gdy dostał dedykowany serwer rackowy. Powiedział że na ponad półtora
tysiąca instalacji różnej wielkości po raz pierwszy sie z czyms takim
w knajpie spotkał. A ja kupiłem sobie po prostu 2 poleasingowe serwery
rackowe Della za 900 złotych - taniej niż jakikolwiek desktop pod coś
takiego. A zę szafę rackową zastałem w lokalu to inna sprawa - jakby
nie było to mam w piwnicy taką 35U do wyjkorzystania. ;-)
Ale wracając do tematu - cąły czas zastanawiam się czy jestem jednak
tym "targetem" telefonów biznesowych. ;-)
Zdrówko
-
132. Data: 2009-08-25 10:17:46
Temat: Re: Smartphone roku 2009 .... iPhone 3GS
Od: "cpt. Nemo" <c...@p...onet.pl>
Użytkownik "Jan Strybyszewski" <k...@...pl> napisał w wiadomości
news:h70c51$cuu$3@inews.gazeta.pl...
>
>
> A czyli jak iphone sprzedaje sie lepiej niz WM to dzidostwo dla mas.
> Jak WM sprzedaje sie narazie lepiej od ANdroida to swiadczy o ...
> dziaadostwie Androida bo WM sie lepiej sprzedaje. Hipokryta
Klamca :)
Juz wczesniej napisalem ze z bezsilnosci przejdziesz do prywatnych
atakow :)
A teraz pokaz nam gdzie ja pisalem o tym iz wieksza sprzedaz telefonu
swiadczy o jego jakosci ?
Ja sie nigdy podobnymi rankingami nie emocjonowalem bo uwazam je za
glupote.
Android sie zapewne gorzej sprzedaje bo jest tych telefonow malo, bedzie
wiecej i tanszych modeli to i wiecej sie sprzeda, a jak beda bardzo tani
to i rynek opanuja :)
Tylko co to ma wspolnego z przydatnoscia i jakoscia ich jako telefonu
dla biznesu ?
Biznesmenow jest znaczaco mniej niz zwyklych ludzi :)
Jesli wydam ksiazke w nakladzie 5 egzemplarzy i moja rodzina natychmiast
ja wykupi z ksiegarni to ani to nie bedzie swiadczylo iz to jest
bestseller poszukiwany na rynku, ani ze to bardzo trudna ksiazka dla
wyrobionych czytelnikow i dla tego wydana w malym nakladzie, ani ze
jestem wielkim pisarzem - ot o niczym to nie bedzie swiadczylo, tak samo
jak te Twoje rankingi.
pozdraiam, Leszek
-
133. Data: 2009-08-25 10:43:11
Temat: Re: Smartphone roku 2009 .... iPhone 3GS
Od: "cpt. Nemo" <c...@p...onet.pl>
Użytkownik "Maciek "Babcia" Dobosz" <b...@j...org.pl> napisał w
wiadomości news:qfc79515f3ot4cm67flk4c9difckllfjrp@4ax.com...
> On Tue, 25 Aug 2009 11:40:15 +0200, "cpt. Nemo"
> <c...@p...onet.pl> wrote:
>
> >Ot normalne jak dla technika :)
>
> Powiedzmy jak dla pary inżynierów współprowadzących biznes - na
> dodatek totalnie nietechniczny bo restaurację ;-)
Oj nie bierz moich wypocin az tak bardzo do siebie :)
>
> >Oczywiscie miesci sie to w zakresie szeroko rozumianego malego
biznesu,
> >ale raczej ja bym to nazwal telefonem do pracy niz biznesu. Troszke
jak
> >traktor i limuzyna :)
>
> Mały biznes to już nie biznes? To co Ty proponujesz ja bym to raczej
> nazwał telefonem menedżerskim niż biznesowym.
Tu przyznaje racje. Biznes to bardzo szerokie pojecie, pan zbierajacy
puszki po piwie tez prowadzi swoj biznes. Tyle ze mi sie wydawalo iz
slowo "biznesowy" jest tu traktowane jako wysoko nobilitujace w biznesie
i zaczynajace sie od co najmniej asystenta prezesa jesli juz nie samych
dyrektorow, prezesow i bogatych wlascicieli sie tyczace. Ale to dobrze
ze uswiadamiasz iz biznes w znaczeniu stricte nie koniecznie oznacza to
samo co "biznes" w nazewnictwie komorkowym :)
>
> >Powazny dyrektor powaznej firmy musi czasem przeczytac, przeredagowac
i
>
> Czyli moja jest niepoważna? Obrót za mały czy co? :-P
Patrz wyzej :)
>
> >zaakceptowac jakies pismo wychodzace, obejrzec przygotowane np. w
excelu
> >wyniki finansowe firmy, odebrac poczte od partnerow - a poczta taka
> >zazwyczaj zawiera zalaczniki w najpopularniejszych programach
biurowych.
>
> A i owszem. Tylko że mnie oglądanie zacniej idzie na VNC. A taki
> biznesmen co ma limuzynę z kierowcą to ma też laptopa w tejże. Wbrew
> pozorom edycja czy przegląd dokumentów biurowych to raczej na poziomie
> sprzedaży końcowej a nie wielkiego dyrektora.
Jesli pismo do Premiera nazwac poziomem sprzedazy koncowej a nie
propozycja biznesowa :) to masz racje :)
>
> >Potem spojrzec na zlotego rolexa szybko dokonczyc sushi odebrac
telefon
>
> Ja mam na przegubie Doxę z 1932 roku po dziadku kolejarzu. Starczy?
A to juz zalezy od klasy biznesmena :) niektorych stac na nowe :)))
> ;-) Sushi nie cierpie - wolę z surowizny tatara z jajkiem.
>
> >od dziecka i zrobic mu malenki przelewik na konto. Po drodze do firmy
>
> Za mała na przelew jeszcze ;-)
Hmm, ja bym zaczal przelewy juz teraz, one szybko rosna :)
A ich potrzeby jeszcze szybciej, przyjdzie szkola, ubranka jakies, lody
i kino, nie najtansze bilety na koncerty, za chwile benzyna, kolejny
motocykl i znowu auto, opony, przeglady...
O kosmetykach i sukniach przez litosc juz nie wspomne :)
>
> >obejrzec ostatnie wyniki gieldy i jesli czasu starczy zerknac na
> >wiadomosci. W firmie dobrze zeby przez WiFi sama zrobila mu sie
> >automatyczna synchronizacja z jego laptopem i firmowym komputerem
przez
> >co bedzie mial w kieszeni przygotowany przez asystentke plan zajec i
> >spotkan na najblizszy okres.
>
> A to się robi on-line a nie w biurze akurat. Ja akurat korzystam z
> Google Callendar ale nie ma problemu by korzytac np. z jakiegoś
> serwera Exchange (tu Google sie zreszta posiłkuje ta technologią np.
> dla Nokii) czy jakiej usługi typu Push.
Kurcze, to juz cios ponizej pasa wiesz ze Nokii nie nawidze tak samo jak
Google :)
>
> >Jakos tak to sobie wyobrazam i podobnie jest wsrod znanych mi
> >biznesmenow. No dobra, wsrod polowy znanych mi biznesmenow bo reszta
nie
> >zawsze miala szczescie spotkac inteligentnego informatyka i nie wie
ze
> >takie cos jest mozliwe.
>
>
> Ale wracając do tematu - cąły czas zastanawiam się czy jestem jednak
> tym "targetem" telefonów biznesowych. ;-)
>
Trudno powiedziec :) Biznesowym na pewno ale czy akurat targetem firm
telefonicznych ktore sadza ze biznes to multimedia fotoaparat i kamerka
oraz ilosc kolorow prawdziwych czy udawanych na ekranie to nie wiem :)
Zaczynamy za mocno offtopowac wiec reszte, jesli pozwolisz, w Twojej
restauracji przy kufelku pienistego tymbarka :)
pozdrawiam, Leszek
-
134. Data: 2009-08-25 10:59:49
Temat: Re: Smartphone roku 2009 .... iPhone 3GS
Od: Jan Strybyszewski <k...@...pl>
cpt. Nemo pisze:
> Użytkownik "Jan Strybyszewski" <k...@...pl> napisał w wiadomości
> news:h70c51$cuu$3@inews.gazeta.pl...
>>
>> A czyli jak iphone sprzedaje sie lepiej niz WM to dzidostwo dla mas.
>> Jak WM sprzedaje sie narazie lepiej od ANdroida to swiadczy o ...
>> dziaadostwie Androida bo WM sie lepiej sprzedaje. Hipokryta
>
> Klamca :)
> Juz wczesniej napisalem ze z bezsilnosci przejdziesz do prywatnych
> atakow :)
No to moja wina ze jestes hipokryta i uznajesz ze jak cos lepiej sie
sprzedaje od twojego WMszajsu to musi byc zle i dla plebsu a jak twoj
WMszajs sprzedaje sie lepiej od Androida to znaczy ze jest lepszy.
Przciez to czysta hipokryzja
> A teraz pokaz nam gdzie ja pisalem o tym iz wieksza sprzedaz telefonu
> swiadczy o jego jakosci ?
"Ja Ci, w tajemnicy, powiem ze trzeciorzedne seriale maja wieksza
publike niz teatry czy opery i o czym to swiadczy ?
Discopolo, u mas zawsze wygrywa z Filharmonia."
Trzeciorzedny WM sprzedaje sie lepiej od Androida bo te discopoloweWMy
to jednak nie filharmonia Androidowa.
> Ja sie nigdy podobnymi rankingami nie emocjonowalem bo uwazam je za
> glupote.
Jak nie pasuja to je zanegujmy. Jakie zabawne
> Android sie zapewne gorzej sprzedaje bo jest tych telefonow malo, bedzie
> wiecej i tanszych modeli to i wiecej sie sprzeda, a jak beda bardzo tani
> to i rynek opanuja :)
> Tylko co to ma wspolnego z przydatnoscia i jakoscia ich jako telefonu
> dla biznesu ?
Oczywiscie dla biznesu jest tylko zafoliowy wciskany ekran w WM
> Biznesmenow jest znaczaco mniej niz zwyklych ludzi :)
> Jesli wydam ksiazke w nakladzie 5 egzemplarzy i moja rodzina natychmiast
> ja wykupi z ksiegarni to ani to nie bedzie swiadczylo iz to jest
> bestseller poszukiwany na rynku, ani ze to bardzo trudna ksiazka dla
> wyrobionych czytelnikow i dla tego wydana w malym nakladzie, ani ze
> jestem wielkim pisarzem - ot o niczym to nie bedzie swiadczylo, tak samo
> jak te Twoje rankingi.
Tak oczywiscie , a lekarz na to ? Tylko jakos ci wszyscy biznesmeni
przesiadaja sie "techniczni" na Androida, prezesostwo na Iphona.
>
-
135. Data: 2009-08-25 11:11:18
Temat: Re: Smartphone roku 2009 .... iPhone 3GS
Od: "Maciek \"Babcia\" Dobosz" <b...@j...org.pl>
On Tue, 25 Aug 2009 12:43:11 +0200, "cpt. Nemo"
<c...@p...onet.pl> wrote:
>Oj nie bierz moich wypocin az tak bardzo do siebie :)
Nioe biorę :-)
>Jesli pismo do Premiera nazwac poziomem sprzedazy koncowej a nie
>propozycja biznesowa :) to masz racje :)
Hmmmmm. Do premiera nie ale do ministrów to się zdarzało pisywać.
Szczerze powiem ze wolałem jak sekretarz to osttecznei sformułował.
;-)
>> Ja mam na przegubie Doxę z 1932 roku po dziadku kolejarzu. Starczy?
>
>A to juz zalezy od klasy biznesmena :) niektorych stac na nowe :)))
Odnosze wrażenie że ta Doxa to cenniejsza niż niejeden Rolex :-P
>Hmm, ja bym zaczal przelewy juz teraz, one szybko rosna :)
Fundusz własny już ma.
>A ich potrzeby jeszcze szybciej, przyjdzie szkola, ubranka jakies, lody
>i kino, nie najtansze bilety na koncerty, za chwile benzyna, kolejny
>motocykl i znowu auto, opony, przeglady...
>O kosmetykach i sukniach przez litosc juz nie wspomne :)
Trenuję na razie na żonie ;-)
>Kurcze, to juz cios ponizej pasa wiesz ze Nokii nie nawidze tak samo jak
>Google :)
No to wstaw sobie HTC czy inne BB i do tego Exchange czy jakiegoś
BES-a. Z takich rzeczy to ja ostatnio trenuję poznniowo coś takiego co
się Zimbra nazywa. Nie chodzi bynajmniej o konkretna firme - raczej o
ideę.
>> Ale wracając do tematu - cąły czas zastanawiam się czy jestem jednak
>> tym "targetem" telefonów biznesowych. ;-)
>>
>Trudno powiedziec :) Biznesowym na pewno ale czy akurat targetem firm
>telefonicznych ktore sadza ze biznes to multimedia fotoaparat i kamerka
>oraz ilosc kolorow prawdziwych czy udawanych na ekranie to nie wiem :)
A kamerka się przydaje. Trza czasami gdzieś sfocić jak wygląda potrawa
żeby kucharz odtworzył. Albo zrobić dokumentacje co spiepzyli
budowlańcy. Jak mi spieprzyli kiedys jeden szyld to po wyciągnięciu
aparatu i obfotografowaniu szyld zabrali i więcej sie nei mogłem do
takich dodzwonić. Kasy nei chceli. ;-)
>Zaczynamy za mocno offtopowac wiec reszte, jesli pozwolisz, w Twojej
>restauracji przy kufelku pienistego tymbarka :)
A zapraszam. Chodnik na motór szeroki jest choć do strzelnicy ciut
daleko ;-)
Zdrówko
-
136. Data: 2009-08-25 11:15:27
Temat: Re: Smartphone roku 2009 .... iPhone 3GS
Od: Szadzik <w...@o...pl>
Co do tej nagrody, polecam ciekawy artykuł:
Here is an odd story, being reported by Bill Ray at The Register. After
spending a whole lot of marketing money trying to convince the
Enterprise that the iPhone could be used as a serious smartphone for
business people, Apple is backtracking over...of course...money. It seems
that someone in Sweden wished to get a tax refund on the applications
they bought from the App Store for business use, and Apple told them
they couldn't do it, as the iPhone is a consumer device only and no
commercial use of their applications is allowed.
Źródło i reszta artykułu:
http://mobilitysite.com/2009/08/apple-admits-iphone-
not-a-business-tool/
--
Szadzik
I don't suffer from insanity, I enjoy every minute of it.
-
137. Data: 2009-08-25 11:35:09
Temat: Re: Smartphone roku 2009 .... iPhone 3GS
Od: Adramelech <a...@t...nie.ma>
Jan Strybyszewski <k...@...pl> Odpowiedz na news:h70c23$cuu$2@inews.gazeta.pl:
>
>>> Toz nawet sam Bill G nie chce obslugiwac WCISKANYCH ekranow w swoim WM7
>>> i dał swoim "develepers" czas na Q4 2010 na opanowanie tej technologii,
>>> moze tez i kolorow troche dodadza ponad te 16K ktore maja teraz
>>
>> Jak zwykle nie masz pojęcia o czym piszesz. WM obsługuje 65k kolorów.
>
> WOW jak ta technika poszla do przodu... Ale faktycznie przez te folie od
> wciskanego ekranu to i tak wyglada jak 256
To nie technika poszła do przodu. To twoja ignorancja idzie do przodu.
Pozdrawiam!
--
Piotr Sobolewski
"My jsme Borg. Odpor je marny, budete asimilovani..."
http://adramel.prv.pl - artykuł o zgrywaniu przez karty TV.
-
138. Data: 2009-08-25 11:49:29
Temat: Re: Smartphone roku 2009 .... iPhone 3GS
Od: Jan Strybyszewski <k...@...pl>
Adramelech pisze:
> To nie technika poszła do przodu. To twoja ignorancja idzie do przodu.
Ale dinozaury naprawde wyginely....
-
139. Data: 2009-08-25 19:28:39
Temat: Re: Smartphone roku 2009 .... iPhone 3GS
Od: "cpt. Nemo" <c...@p...onet.pl>
Użytkownik "Jan Strybyszewski" <k...@...pl> napisał w wiadomości
news:h70g7n$6c3$1@inews.gazeta.pl...
>
>>
>> Klamca :)
>> Juz wczesniej napisalem ze z bezsilnosci przejdziesz do prywatnych
>> atakow :)
>
> No to moja wina ze jestes hipokryta i uznajesz ze jak cos lepiej sie
> sprzedaje od twojego WMszajsu to musi byc zle i dla plebsu a jak twoj
> WMszajs sprzedaje sie lepiej od Androida to znaczy ze jest lepszy.
>
> Przciez to czysta hipokryzja
>
Alez ja chyba nigdy i nigdzie nie pisalem ze sprzedawalnosc ma cos wspolnego
z jakoscia.
Wiec dalej brniesz w klamstwo i to coraz bezczelniejsze :) Nie denerwuj sie
az tak to tylko zwykla internetowa pisanina, ni9c powaznego :)
pozdrawiam,
-
140. Data: 2009-08-26 05:08:42
Temat: Re: Smartphone roku 2009 .... iPhone 3GS
Od: Jan Strybyszewski <k...@...pl>
cpt. Nemo pisze:
> Alez ja chyba nigdy i nigdzie nie pisalem ze sprzedawalnosc ma cos wspolnego
> z jakoscia.
Alez oczywiscie ze pisales.... jak dla ciebie porownanie wielkosci
sprzedazy discopolo i filharmonii nie mowi nic o jakosci to chyba jestes
trolem.
> Wiec dalej brniesz w klamstwo i to coraz bezczelniejsze :) Nie denerwuj sie
> az tak to tylko zwykla internetowa pisanina, ni9c powaznego :)
Oczywiscie mozesz nawet powiedziec ze czarne jest biale, co nie znaczy
ze nie jestes hipokryta.