-
11. Data: 2011-12-27 15:15:57
Temat: Re: Słowacja: Trstena - Demanova Dolina
Od: jerzu <t...@i...pl>
On Mon, 26 Dec 2011 17:22:08 +0100, Uncle Pete
<p...@i...waw.pl> wrote:
>1. Trstena - Podbiel, skręt w lewo i jazda przez Zuberec i górę, dalej
>Liptovsky Mikulas i Demanova Dolina - jechałem tak rok temu, na górze
>było ślisko i mi nie bardzo się spodobało.
Zważywszy na to, że tak
http://static.panoramio.com/photos/original/7882690.
jpg może wyglądać
E77 między Chyżnem a Trsteną, nie ma znaczenia czy będziesz się
ślizgał na krajówce czy na lokalnej ;P
--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński x...@i...pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200
-
12. Data: 2011-12-27 16:05:17
Temat: Re: Słowacja: Trstena - Demanova Dolina
Od: Uncle Pete <p...@i...waw.pl>
> Zważywszy na to, że tak
> http://static.panoramio.com/photos/original/7882690.
jpg może wyglądać
> E77 między Chyżnem a Trsteną, nie ma znaczenia czy będziesz się
> ślizgał na krajówce czy na lokalnej ;P
Lokalna tam jest miejscami trochę za bardzo kręta. Wolałbym ślizgać się
na czymś bardziej prostym i równym :)
Piotr
-
13. Data: 2011-12-27 16:07:45
Temat: Re: Słowacja: Trstena - Demanova Dolina
Od: Uncle Pete <p...@i...waw.pl>
On 2011-12-27 14:37, Ramok wrote:
> Ja zawsze jeżdżę z Korbielowa, więc nie do końca/na 100% dokładnie te
> same trasy (tym bardziej, że nigdy zimą! a to może sporo zmienić), ale
> (od Tvrdosin-a) wariantem 1. jechałem raz, i nigdy więcej ;) Może nie
> tyle żałuję, bo trasa ma swoje uroki, ale jednak wolę drugim. Drugim
> jeździłem wielokrotnie i następnym razem też tak pojadę ;)
>
> Autostradę można ominąć, nie wiem tylko, czy zimą warto... Ja (latem)
> zawsze jeżdżę naokoło Liptovskiej Mary (zjazd/przejazd przez Besenovą),
> ale też nocleg zawsze biorę w L.Trnovcu (bo to fajna "baza wypadowa",
> rozsądnie daleko zarówno do Vlkolinca, przez Besenovą, Lucky,
> Prosiek/Kvacany, Mikulaszem, Demanowską z jaskiniami i Chopokiem, L.Jan,
> L.Hradok, aż po Vysoke Tatry z Strbskim Plesem, Smokovcami i Tatranska
> Lomnica, na Popradzie kończąc ;) ) i głównie dlatego tamtędy.
>
> Pozdrawiam, szerokości& przyczepności! ;)
Dziękuję i też pozdrawiam !
Piotr
-
14. Data: 2011-12-27 18:39:49
Temat: Re: Słowacja: Trstena - Demanova Dolina
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "jerzu" napisał w wiadomości
>>1. Trstena - Podbiel, skręt w lewo i jazda przez Zuberec i górę,
>>dalej
>>Liptovsky Mikulas i Demanova Dolina - jechałem tak rok temu, na
>>górze
>>było ślisko i mi nie bardzo się spodobało.
>Zważywszy na to, że tak
>http://static.panoramio.com/photos/original/7882690
.jpg może wyglądać
>E77 między Chyżnem a Trsteną, nie ma znaczenia czy będziesz się
>ślizgał na krajówce czy na lokalnej ;P
Krajowki posypuja w pierwszej kolejnosci :-)
Poza tym sa szersze, to moze byc wiecej miejsca na wykrecenie baczka
:-)
J.
-
15. Data: 2011-12-27 21:50:44
Temat: Re: Słowacja: Trstena - Demanova Dolina
Od: Rafał Grzelak <s...@s...com>
J.F. wrote:
> Dnia Tue, 27 Dec 2011 00:45:22 +0000 (UTC), Rafał Grzelak napisał(a):
> > J.F. wrote:
> >> Akwaparkow to i po nsszej stronie nie zabraknie - Zakopane, Bialka,
> >> Bukowina, Szaflary - jest co zwiedzac :-)
> >>
> > Nie wiem jak ten nowy w Bialce, ale Bukowina w porownaniu z
> > Tatralandia wypada marnie.
>
> No to i reszta wypada marnie, aczkolwiek zima optyka sie troche
> zmienia :)
Latem nie bylem - porownuje zima. :)
Bialke moze za 2 tygodnie przetestuje.
--
Pozdrawiam, Rafał.
rg[na]skrzynka[kropka]pl
-
16. Data: 2011-12-28 13:44:43
Temat: Re: Słowacja: Trstena - Demanova Dolina
Od: Arek <a...@a...pl>
W dniu 2011-12-26 23:13, J.F. pisze:
> Dnia Mon, 26 Dec 2011 21:00:09 +0100, Uncle Pete napisał(a):
>>> Ja bym tam w ogóle, przy tej pogodzie, nie jechał. :>
>> Muszę - wnuk będzie miał ma ferie. W razie czego będziemy do akwaparku
>> chodzić :)
>
> Akwaparkow to i po nsszej stronie nie zabraknie - Zakopane, Bialka,
> Bukowina, Szaflary - jest co zwiedzac :-)
Tylko aby móc z tego korzystać, trzeba być masochistą. Dojazd w okolice
Zakopanego w okolicach jakiegokolwiek to czysta głupota.
A.