-
11. Data: 2017-05-20 15:30:29
Temat: Re: Samokontrola zasilania - Arduino
Od: Pcimol <...@...com>
On 2017-05-19 18:38, slawek wrote:
> On Fri, 19 May 2017 08:55:43 +0200, ToMasz <N...@o...pl> wrote:
>> Niech owa atmega podczas pracy "trzyma" przekaźnik w górze. jak
>> przekaźnik klapnie na "dół", wszelkie dodatkowe układy dowiedzą się
> że
>> przestała działać
>
> Przekaźnik odpada: za prądożerny. Można pokombinować FET ami.
Istnieją przekaźniki bistabilne. (Np. DS2E-SL2-DC5V) Jeśli nie będzie
klepany co chwilę trudno mu zarzucić prądożerność.
-
12. Data: 2017-05-20 22:59:51
Temat: Re: Samokontrola zasilania - Arduino
Od: sundayman <s...@p...onet.pl>
Ja bym zrobił jakiś prosty układ, który odcina zasilanie procesora
poniżej określonego (zbliżonego do minimum poprawnego działania)
zasilania. Najlepiej z małą histerezą, żeby uniknąć niestabilności.
Oczywiście sam mcu też musi mieć brownout włączony. Wtedy ryzyko, że coś
pójdzie nie tak będzie minimalne.
-
13. Data: 2017-05-21 17:34:54
Temat: Re: Samokontrola zasilania - Arduino
Od: jacek pozniak <j...@f...pl>
slawek wrote:
> Ustrojstwo ma być zasilane z akumulatora i pozbawione przycisków.
> Przy zbyt niskim napięciu ma być off. A po naładowaniu ma być on. Aż
> do rozładowania. Czy Atmega jest dość inteligentna aby sama się
> wyłączyć kiedy trzeba i czy nie będzie próbowała na siłę wybudzać
> (resetować) się przedwcześnie?
>
> Tzn. czy nie włączy się na brązowo i potem będzie dziwnie, bez szans
> na zwykły reset?
>
> TIA
Zasil ten procesor z baterii litowej aby cały czas był na chodzie,
niezależnie od akumulatora, oczywiście ze średnim poborem prądu np. 10uA.
Po ponad 12 latach wymieniasz baterię, ale przez ten czas masz pewność, że
nie wejdzie w jakieś stany nieustalone.
jp