-
1. Data: 2010-09-21 12:32:39
Temat: Rozwód z TPSA
Od: Roman Rumian <r...@a...edu.pl>
Szanowni Państwo,
2 września złożyłem wypowiedzenie, które w umowie jest 30 dniowe, a TPSA
przysłała mi pismo potwierdzające rozwiązanie umowy 31 października.
Nie zamierzam łobuzom płacić extra miesiąca - mam rację ?
Pozdrowienia
Roman Rumian
-
2. Data: 2010-09-21 12:38:22
Temat: Re: Rozwód z TPSA
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2010-09-21 14:32, Roman Rumian pisze:
> Szanowni Państwo,
>
> 2 września złożyłem wypowiedzenie, które w umowie jest 30 dniowe, a TPSA
> przysłała mi pismo potwierdzające rozwiązanie umowy 31 października.
> Nie zamierzam łobuzom płacić extra miesiąca - mam rację ?
Przytocz zapis z umowy, to wówczas podyskutujemy. Skąd mamy wiedzieć,
jaką umowę zawarłeś z TP.
--
Liwiusz
-
3. Data: 2010-09-21 12:43:05
Temat: Re: Rozwód z TPSA
Od: "wiatrak" <w...@y...pl>
Użytkownik "Roman Rumian" <r...@a...edu.pl> napisał w wiadomości
news:i7a8l9$ui8$1@news.agh.edu.pl...
> Szanowni Państwo,
>
> 2 września złożyłem wypowiedzenie, które w umowie jest 30 dniowe, a TPSA
> przysłała mi pismo potwierdzające rozwiązanie umowy 31 października.
> Nie zamierzam łobuzom płacić extra miesiąca - mam rację ?
>
> Pozdrowienia
>
> Roman Rumian
Nie masz racji. Telefranca ma rację. Jeżeli wypowiedzenie dotarło do nich we
wrześniu (objętne czy 1-go czy 30-tego), to umowa zostaje rozwiązana z
końcem następnęgo miesiąca, czyli 31 października.
wiatrak
-
4. Data: 2010-09-21 12:48:04
Temat: Re: Rozwód z TPSA
Od: Roman Rumian <r...@a...edu.pl>
W dniu 2010-09-21 14:43, wiatrak pisze:
(...)
> Nie masz racji. Telefranca ma rację. Jeżeli wypowiedzenie dotarło do
> nich we wrześniu (objętne czy 1-go czy 30-tego), to umowa zostaje
> rozwiązana z końcem następnęgo miesiąca, czyli 31 października.
>
> wiatrak
Rzeczywiście, tak jest zapisane w regulaminie: "...
1. Umowa może być rozwiązana przez Abonenta w każdym czasie, z
zachowaniem 30-dniowego okresu wypowiedzenia i ze skutkiem na
koniec okresu rozliczeniowego, ..."
Nie pozostaje mi nic innego, jak w odwecie sadzić się z nimi za
ujawnienie mojego zastrzeżonego numeru w książce telefonicznej i zero
reakcji na reklamację w tej sprawie.
Łobuzy.
Dziękuję.
Roman Rumian
-
5. Data: 2010-09-21 13:57:44
Temat: Re: Rozwód z TPSA
Od: "brum" <b...@o...eu>
> Nie pozostaje mi nic innego, jak w odwecie sadzić się z nimi za ujawnienie
> mojego zastrzeżonego numeru w książce telefonicznej i zero reakcji na
> reklamację w tej sprawie.
ciekawe masz podejscie: oni postepuja zgodnie z zawarta umowa, a Ty bedziesz
sie "mscil"
jesli ujawnili Twoj numer, to mozesz sie z nimi sadzic z tego tylko powodu
ponadto brak odpowiedzi na reklamacje to reklamacja uznana
> Łobuzy.
pieniacz
-
6. Data: 2010-09-21 14:14:16
Temat: Re: Rozwód z TPSA
Od: Roman Rumian <r...@a...edu.pl>
W dniu 2010-09-21 15:57, brum pisze:
(...)
> ciekawe masz podejscie: oni postepuja zgodnie z zawarta umowa, a Ty bedziesz
> sie "mscil"
Uważasz, że jeśli TPSA dwukrotnie wykazała się w stosunku do mnie złą
wolą, to mam grzecznie i z pokorą przyjąć ich kanty wykorzystujące ich
własny regulamin ?
Napisze Ci więcej: błękitna linia wprowadziła mnie w błąd mówiąc, że
mogę to zrobić w poczatku września. Złożyłem w tej sprawie reklamacje i
nie została uznana.
Fajnie jest być sędzia we własnej sprawie.
> jesli ujawnili Twoj numer, to mozesz sie z nimi sadzic z tego tylko powodu
> ponadto brak odpowiedzi na reklamacje to reklamacja uznana
Uznana ?
Mnie to guzik obchodzi, skoro nie zmieniło się NIC: numer dalej ten sam
i nawet słowa "przepraszamy".
> pieniacz
Kanciarze i odlewacze klineta.
Zamierzam przy każdej okazji informować wszystkim, o tym podejściu do
klienta TPSA.
Roman Rumian
-
7. Data: 2010-09-21 14:49:32
Temat: Re: Rozwód z TPSA
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2010-09-21 15:57, brum pisze:
> ponadto brak odpowiedzi na reklamacje to reklamacja uznana
Heh, w mojej sprawie sąd apelacyjny uznał co innego, ale to już
opiszę jak otrzymam uzasadnienie.
--
Liwiusz
-
8. Data: 2010-09-21 15:57:27
Temat: Re: Rozwód z TPSA
Od: Roman Rumian <r...@a...edu.pl>
W dniu 2010-09-21 15:57, brum pisze:
(...)
> ciekawe masz podejscie: oni postepuja zgodnie z zawarta umowa, a Ty bedziesz
> sie "mscil"
Uważasz, że jeśli TPSA dwukrotnie wykazała się w stosunku do mnie złą
wolą, to mam grzecznie i z pokorą przyjąć ich kanty wykorzystujące ich
własny regulamin ?
Napisze Ci więcej: błękitna linia wprowadziła mnie w błąd mówiąc, że
mogę to zrobić w początku września. Złożyłem w tej sprawie reklamacje i
nie została uznana.
Fajnie jest być sędzia we własnej sprawie.
> jesli ujawnili Twoj numer, to mozesz sie z nimi sadzic z tego tylko powodu
> ponadto brak odpowiedzi na reklamacje to reklamacja uznana
Uznana ?
Mnie to guzik obchodzi, skoro nie zmieniło się NIC: numer dalej ten sam
i nawet słowa "przepraszamy".
> pieniacz
Kanciarze i olewacze klienta.
Zamierzam przy każdej okazji informować wszystkich, o tym podejściu do
klienta TPSA.
Roman Rumian
-
9. Data: 2010-09-21 17:37:43
Temat: Re: Rozwód z TPSA
Od: "brum" <b...@o...eu>
> Uważasz, że jeśli TPSA dwukrotnie wykazała się w stosunku do mnie złą
> wolą, to mam grzecznie i z pokorą przyjąć ich kanty wykorzystujące ich
> własny regulamin ?
uwazam, ze jesli podpisales umowe, to powinienes sie do niej stosowac, a nie
uznawac za "kanty"
tp nie zmienila cichaczem regulaminu, znany byl Ci od momentu podpisania
umowy
> Napisze Ci więcej: błękitna linia wprowadziła mnie w błąd mówiąc, że mogę
> to zrobić w początku września. Złożyłem w tej sprawie reklamacje i nie
> została uznana.
nie wiem, gdzie to wprowadzenie w blad, skoro oswiadczenie o rozwiazaniu
umowy mozna zlozyc w dowolnym momencie, na poczatku wrzesnia rowniez :)
jesli na blulajnie ktos poinformowal Cie (literalnie), ze oswiadczenie
zlozone we wrzesniu skutkowac bedzie na koniec wrzesnia, to wprowadzil Cie w
blad i na takie zachowanie sklada sie skarge, a nie reklamacje
nie ma to jednak wplywu na kwestie rozwiazania umowy, o ktorym to procesie
nalezy przeczytac w umowie
> Fajnie jest być sędzia we własnej sprawie.
decyzje konczaca proces reklamacji mozesz podwazyc w sadzie, albo przed
arbitrem
> Kanciarze i olewacze klienta.
> Zamierzam przy każdej okazji informować wszystkich, o tym podejściu do
> klienta TPSA.
nie jestem fanem tp i moglbym z autopsji przedstawic dowody na to, ze
czestokroc podejscie milosciwie nam panujacej spolki i jej niektorych
pracownikow do zagadnien obslugi klienta wyczerpuje znamiona wskazanych
przez Ciebie okreslen
niemniej jednak trudno mi sie zgodzic z okresleniem jakiegokolwiek podmiotu
jako "kanciarza" tylko dlatego, ze realizuje postanowienia umowy
notabene, wiekszosc operatorow (a wszyscy duzi na pewno) stosuja identyczne
zapisy i domniemywam, ze oceniasz ich rownie restrykcyjnie
-
10. Data: 2010-09-21 18:35:00
Temat: Re: Rozwód z TPSA
Od: Roman Rumian <r...@a...edu.pl>
W dniu 2010-09-21 19:37, brum pisze:
(...)
> uwazam, ze jesli podpisales umowe, to powinienes sie do niej stosowac, a nie
> uznawac za "kanty"
Dlaczego ?
Bo Ty zabronisz mi uważać za kant naciągnięcie klienta na dodatkowy
miesiąc opłat, poprzez wprowadzenie go w błąd, a następnie
zinterpretowanie własnego regulaminu na swoją korzyść (Pan w punkcie OK
poradził mi złożyć reklamację i powiedział, że umowa MOŻE zakończyć się
w końcu września) ?
(...)
> decyzje konczaca proces reklamacji mozesz podwazyc w sadzie, albo przed
> arbitrem
Wybacz, ale szkoda mi czasu i nerwów na sądzenie się z TPSA, o 100 zł.
Wolę ostrzec innych przed tą nieuczciwą firmą.
(...)
> niemniej jednak trudno mi sie zgodzic z okresleniem jakiegokolwiek podmiotu
> jako "kanciarza" tylko dlatego, ze realizuje postanowienia umowy
Chyba nieuważnie mnie czytasz: nie tylko dlatego że realizuje
postanowienia korzystnej dla siebie sformułowanej umowy, ale z
premedytacją zmusza wprowadzanego przez siebie w błąd klienta, do
płacenia za niechciane usługi.
> notabene, wiekszosc operatorow (a wszyscy duzi na pewno) stosuja identyczne
> zapisy i domniemywam, ze oceniasz ich rownie restrykcyjnie
Nie znam sposobów działania i przepisów innych operatorów, ale jeśli
postępuj identycznie jak TPSA, to dlaczego nie miałbym ich również
oceniać negatywnie ?
Czy chcesz zasugerować, że skoro wszyscy kantują, to należy to uznać za
"pozytywne inaczej" ?