Stary budynek, instalacja pozastandardowa, podtynkowa, przewody typu
drut. Na pewnej wysokości od podłogi jest sobie gniazdo, do którego
zasilanie dochodzi z rozetki pod sufitem. Jak ,,zgodnie ze sztuką"
przenieść takie gniazdo w dół? Albo w bok? Jaką metodą połączyć
przewody? Wago? Skręcanie? Skręcanie i lutowanie? Coś innego? Co zrobić
ze starą puszką? Jeśli się da, zakryć deklem i zatynkować (w puszce
byłoby połączenie przewodów) czy wyrwać, a miejsce połączenia przewodów
po prostu zatynkować (połączenie dodatkowa zaizolować termokurczem bądź
taśmą)?

do góry

W dniu 08.04.2022 o 13:11, JDX pisze:
> Stary budynek, instalacja pozastandardowa, podtynkowa, przewody typu
> drut. Na pewnej wysokości od podłogi jest sobie gniazdo, do którego
> zasilanie dochodzi z rozetki pod sufitem. Jak ,,zgodnie ze sztuką"
> przenieść takie gniazdo w dół? Albo w bok? Jaką metodą połączyć
> przewody? Wago? Skręcanie? Skręcanie i lutowanie? Coś innego? Co zrobić
> ze starą puszką? Jeśli się da, zakryć deklem i zatynkować (w puszce
> byłoby połączenie przewodów) czy wyrwać, a miejsce połączenia przewodów
> po prostu zatynkować (połączenie dodatkowa zaizolować termokurczem bądź
> taśmą)?

Jeśli nie wymieniasz całego przewodu, to złączka do puszki, zrobić
zdjęcie ściany (z jakimś przymiarem), żeby wiedzieć, gdzie jest puszka,
zakryć, zatynkować, zapomnieć.

MJ

do góry

Dnia Fri, 8 Apr 2022 13:11:27 +0200, JDX napisał(a):

> Jak ,,zgodnie ze sztuką"
> przenieść takie gniazdo w dół? Albo w bok? Jaką metodą połączyć
> przewody? Wago? Skręcanie? Skręcanie i lutowanie?

Ja bym skręcił, zlutował, zaizolował taśmą, owinął kawałkiem folii i
zagipsował bezpośrednio w ścianie, puszkę bym wywalił. Ale czy to
zgodnie ze sztuką, to nie wiem :)
--
Jacek
I hate haters.

do góry

W dniu 08.04.2022 o 13:11, JDX pisze:
> Stary budynek, instalacja pozastandardowa, podtynkowa, przewody typu
> drut. Na pewnej wysokości od podłogi jest sobie gniazdo, do którego
> zasilanie dochodzi z rozetki pod sufitem. Jak ,,zgodnie ze sztuką"
> przenieść takie gniazdo w dół? Albo w bok? Jaką metodą połączyć
> przewody? Wago? Skręcanie? Skręcanie i lutowanie? Coś innego? Co zrobić
> ze starą puszką? Jeśli się da, zakryć deklem i zatynkować (w puszce
> byłoby połączenie przewodów) czy wyrwać, a miejsce połączenia przewodów
> po prostu zatynkować (połączenie dodatkowa zaizolować termokurczem bądź
> taśmą)?

Wymienić cały kabel.
W wersji oszczędnościowej skręcić, zlutować, dobrze zaizolować, nawet
taśmą samowulkanizującą. Skręcenie i zlutowanie przewodów według
poradnika NASA dostępnego na Youtube. :)

Są też dedykowane tulejki do łączenia przewodów w celu przedłużenia.
Tulejki się zaciska na obu przewodach.




--
Pozdrawiam,

yabba

do góry

W piątek, 8.04.2022 o 13:11, JDX napisał:

> Stary budynek, instalacja pozastandardowa, podtynkowa, przewody typu
> drut. Na pewnej wysokości od podłogi jest sobie gniazdo, do którego
> zasilanie dochodzi z rozetki pod sufitem. Jak ,,zgodnie ze sztuką"
> przenieść takie gniazdo w dół? Albo w bok? Jaką metodą połączyć
> przewody? Wago? Skręcanie? Skręcanie i lutowanie? Coś innego? Co zrobić
> ze starą puszką? Jeśli się da, zakryć deklem i zatynkować (w puszce
> byłoby połączenie przewodów) czy wyrwać, a miejsce połączenia przewodów
> po prostu zatynkować (połączenie dodatkowa zaizolować termokurczem bądź
> taśmą)?

Zgodnie ze sztuką elektryka-magika, wszystkie podłączenia nowych
tzw. punktów powinny odbywać się w puszkach. Są różne szkoły do
połączeń w puszkach: na śrubki, na wcisk, skręcanie, lutowanie.
Stara dobra szkoła zaleca skręcanie tylko, plus izolacja taśmą.
Przewody ciągniemy od puszki jedynie w pionie i w poziomie, nigdy
na ukos. Puszkę zostawić tak jak było, dekiel można ze względów
estetycznych zaszpachlować, ale zaznaczyć gdzie jest na wszelki
wypadek, gdyby trzeba było instalować nowy "punkt".


--
Tu jest Usenet - tu się nie dyskutuje, tu się walczy.

do góry

in <news:6250185e$0$482$65785112@news.neostrada.pl>
user JDX pisze tak:

> Stary budynek, instalacja pozastandardowa, podtynkowa, przewody
> typu drut. Na pewnej wysokości od podłogi jest sobie gniazdo, do
> którego zasilanie dochodzi z rozetki pod sufitem.

To obciążalność mała będzie.

> Jak ,,zgodnie ze sztuką" przenieść takie gniazdo w dół? Albo w
> bok?

Gniazdo nie ma zostać pewnie. To wykułbym mijankę i tam schował
zgrubienie.


> Jaką metodą połączyć przewody? Wago? Skręcanie? Skręcanie i
> lutowanie? Coś innego?

Skręciłbym i zlutował i w koszulki trzy. Jeśli miedź czarna zgrzana
to skręciłbym na zakład na śrubki z listwy.


> Co zrobić ze starą puszką? Jeśli się da, zakryć deklem i
> zatynkować (w puszce byłoby połączenie przewodów) czy wyrwać, a
> miejsce połączenia przewodów po prostu zatynkować (połączenie
> dodatkowa zaizolować termokurczem bądź taśmą)?

Ja bym nie ruszał puszki.

--
Piter

człowiek chciał być królem planety
więc matka natura dała mu koronę

do góry

Użytkownik "PiteR" <e...@f...pl> napisał w wiadomości
news:XnsAE73B2B4E644CPanElektronik@127.0.0.1...
> in <news:6250185e$0$482$65785112@news.neostrada.pl>
> user JDX pisze tak:
>
>> Stary budynek, instalacja pozastandardowa, podtynkowa, przewody
>> typu drut. Na pewnej wysokości od podłogi jest sobie gniazdo, do
>> którego zasilanie dochodzi z rozetki pod sufitem.
>>[...]
>> Jaką metodą połączyć przewody? Wago? Skręcanie? Skręcanie i
>> lutowanie? Coś innego?
>
> Skręciłbym i zlutował i w koszulki trzy. Jeśli miedź czarna zgrzana
> to skręciłbym na zakład na śrubki z listwy.

Stary budynek (z jakiej epoki?) - bywały przewody aluminowe.
Radzili z miedzianymi bezpośrednio nie łączyć, ortodoksji odradzali
używanie tych samych narzędzi do przewodów z miedzi (także
mosiądzu) i aluminium (możliwa korozja aluminium).
Lutowania aluminium nie polecam. Coś pośredniego, np. listwa/kostka
ze śrubami.

>> Co zrobić ze starą puszką? Jeśli się da, zakryć deklem i
>> zatynkować (w puszce byłoby połączenie przewodów) czy wyrwać, a
>> miejsce połączenia przewodów po prostu zatynkować (połączenie
>> dodatkowa zaizolować termokurczem bądź taśmą)?
>
> Ja bym nie ruszał puszki.

Ja też.

Arek

do góry

On 08/04/2022 14:20, Jacek Maciejewski wrote:
> zlutował

Nigdy nie lutuj połaczeń 230V. *NIGDY*.

do góry

On 08/04/2022 21:47, Arek wrote:
> Lutowania aluminium nie polecam. Coś pośredniego, np. listwa/kostka
> ze śrubami.

Ostrożnie. Aluminium pełza. "Prawidłowe" dokrecenie kostki na przewodzie
aluminiowym może być problemem po kilku miesiącach.

Prędzej styki sprężynujące. Tylko że znowu aluminium się utlenia na
potęgę. Są jakieś złaczki tylko do tego celu, jakieś pasy itd. Ogólnie
druty aluminiowe to trudny temat.

do góry

Dnia Fri, 8 Apr 2022 22:00:24 +0200, heby napisał(a):

> On 08/04/2022 14:20, Jacek Maciejewski wrote:
>> zlutował
>
> Nigdy nie lutuj połaczeń 230V. *NIGDY*.

Bo albowiem?
--
Jacek
I hate haters.

do góry