eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefoniazapowiedzi AUS 4D
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 201

  • 81. Data: 2009-05-24 23:06:12
    Temat: Re: zapowiedzi AUS 4D - świeżyzna :-)
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    "Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <m...@t...waw.pl> writes:

    > Tośmy sie nie zrozumieli. Ja po prostu pamiętam prognozy sprzed lat 20
    > (gorzej) oraz 15, 10 i mniej (lepiej). I wiem, że jeszcze 10 lat temu
    > prognozowano wzrost rynku stacjonarnego (co się nie udało) i niewielki
    > komórek (co też się nie udało, bo każda prognoza była w dniu jej
    > ogłoszenia fałszywa - cztaj zaniżona).

    Fakt. Stad zreszta pewnie wynikla w ogole mozliwosc zaistnienia Ery
    i Plusa - przeciez to sie mialo nie oplacac w ogole.
    --
    Krzysztof Halasa


  • 82. Data: 2009-05-24 23:16:14
    Temat: Re: zapowiedzi AUS 4D - świeżyzna :-)
    Od: Przemysław Kowalik <p...@A...pl>

    Użytkownik Maciej Bebenek (news.onet.pl) napisał:

    > Były takie plany. Proszę se poczytać PNK z lat 90. Miano uwolnić jedynkę
    > i dziewiątkę, stąd m.in. PTK Centrostal zmienił numerację NMT z 90 na 690.

    Centrostalowi i tak coś trzeba było dołożyć, bo wszak brakowało mu
    jednej cyfry do dziewięciu :-).

    Przemek


  • 83. Data: 2009-05-24 23:43:50
    Temat: Re: zapowiedzi AUS 4D - świeżyzna :-)
    Od: Przemysław Kowalik <p...@A...pl>

    Użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:
    > Pan Maciej Bebenek (news.onet.pl) napisał:

    >> Ale o jakiej wygodzie - z punktu widzenia roku 1990 - pan piszesz? ;-)
    >> Bo ja już chyba przestałem rozumiec słowo pisane :-P
    >
    > O prostej wygodzie wynikającej ze stabilności numeracji telefonicznej.
    > O wygodnym życiu w poczuciu ładu, który gwarantuje, że jak pojawią się
    > nowi abonenci, nowi operatorzy, nowe usługi, to ci starzy mogą tego
    > nawet nie zauważyć, bo nikt im nie będzie kazał posunąć się na bok
    > by zrobić im miejsce.

    Panie Jarku,

    Ja rozumiem, że stabilność, że wpisy w notesie sprzed 20 lat itepe-itede
    i zmiany trzeba przeprowadzać z głową. Ale chciałbym z pewną taką
    nieśmiałością zwrócić uwagę, że zmiany w numeracyji to nie tylko
    dołożenie jednej czy dwóch cyferek w np. Warszawie, Krakowie czy
    Lublinie (może trzech w mniejszych miastach). Istniały przecież centrale
    ręczne a nry abonentów miały od 1 do 3 cyfr a to IMHO była dopiero jazda.

    Dla naprzykładu wziąłem książkę telefoniczną woj. lubelskiego wg stanu
    na dzień 31.07.1998.

    Jest sobie wioska Wilków, przy której mamy oto taki wpis:
    CR (Abonenci przyłączeni do centrali ręcznej osiągani za pośrednictwem
    telefonistki po numerem (0-81) 81 00 95)

    No i mamy numerki np. takie

    Bank Spółdzielczy
    dyr. 9
    księg. 21
    Urząd Gminy
    wójt 2
    geodezja 18
    księg. 30

    Niektórzy abonenci prywatni mieli numery 3-cyfrowe 1xx.

    No i teraz mając do czynienia z takim a nie innym _stanem_faktycznym_
    (dzwonienie "0-81 81 00 95 proszę 123") słucham propozycji, jak
    sensownie dokonać zmiany numerów na 6/7 cyfrowe obsugiwane w ruchu
    automatycznym, żeby dzwoniło się w miarę "tak jak poprzednio"?
    Może 0-81 81 0a bc, gdzie abc jest starym numerem, ewentualnie
    poprzedzonym zerami jak ma mniej niż 3 cyfry mając nadzieję, że żaden
    takim nrów nie jest zajęty ;-)?

    Tak czy inaczej, nie satysfakcjonuje mnie odpowiedź, że trzeba było ileś
    lat temu przydzielić do centrali ręcznej Wilków wyłącznie nry
    3-cyfrowe, dać centrali nr np. 0-81 81 00 00 a potem, po przejściu na
    ruch automatyczny, 3 ostatnie zera zastąpić numerami z centrali ręcznej.

    Przemek





  • 84. Data: 2009-05-25 00:12:06
    Temat: Re: zapowiedzi AUS 4D - świeżyzna :-)
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Maciej Bebenek (news.onet.pl) napisał:

    > Kończmy, Waść, bo publika się nudzi, a my tak między sobą razy
    > wymieniamy :-)

    Co to oni killfajli nie mają? Cieniasy i lamerzy.

    >>> Co "podawałem"? Przeszukałem jeszcze raz cały wątek, nic nie znalazłem.
    >>> Mam omamy, onet cenzuruje mi posty czy po prostu nic takiego nie było?
    >>
    >> To już 20 lat temu był onet? Istniała wtedy pl.misc.telefonia (i prawny
    >> obowiązek zamieszczania tam swoich opinii)? "Jak nie ma tego w internecie,
    >> to znaczy, że w ogóle nie istnieje" -- akurat po Panu się takich opinni
    >> nie spodziewałem.
    >
    > Tośmy sie nie zrozumieli. Ja po prostu pamiętam prognozy sprzed lat 20
    > (gorzej) oraz 15, 10 i mniej (lepiej). I wiem, że jeszcze 10 lat temu
    > prognozowano wzrost rynku stacjonarnego (co się nie udało) i niewielki
    > komórek (co też się nie udało, bo każda prognoza była w dniu jej
    > ogłoszenia fałszywa - cztaj zaniżona).

    To trochę inne prognozowanie. Trudniejsze, bo dotyczy technologii.
    I w tej dyskusji nie aż tak istotne. Ale ja dwadzieścia lat temu mówiłem,
    że pozim półtora telefonu na twarz, to jest to, co nas czeka. I że da
    się to zrobić w kilka lat, jeśli nikt nie będzie przeszkadzał. I wcale
    nie uważam tej prognozy za jakieś swoje wielkie osiągnięcie. (Dokładniejsze
    przewidywania zakładały, że jak będą przeszkadzać, to w kilkanaście, a jak
    postanowią pomagać, to tak ze trzydzieści.)

    >>> To proszę sobie jeszcze przypomnieć, ile to kasy wydano przed 01.01.2000
    >>> na modernizację oprogramowania. Niejednokrotnie dużo więcej, niż na
    >>> oprogramowanie pierwotnie zakupione. To, że tak naprawdę nic istotnego
    >>> się nie wydarzyło, to tylko i wyłącznie na nasze szczęscie.
    >>
    >> Ha! Mój znajomy w roku 1996 założył firmę "od Y2K" celem wprowadzenia
    >> jej na giełdę. Operacja się powiodła, notowania akcji dość szybko
    >> poszły w górę i dało się zarobić. No bo faktycznie za "modernizację"
    >> oprogramowania ludzie gotowi byli wtedy płacić każde pieniądze -- to
    >> akurat świetnie pamiętam. Mógłbym nawet powiedzieć, że wszystko co się
    >> wydarzyło, "to tylko i wyłącznie na nasze szczęscie".
    >
    > i prawdopodobnie dzięki takim działaniom Y2K był normalnym rokiem. Było
    > co sprzątać, naprawdę. Osobiście sprzątałem po aplikacji stworzonej w
    > 1994 roku. Rozumiem, że trudno było przewidzieć, że licznik dwucyfrowy
    > będzie za 6 lat za mały.
    > Aha, i aplikacja nie była polska, tylko usiańska :-)

    Ta giełda przecież też nie nasza była, tylko usiańska. A Pan to się
    niepotrzebnie sam męczył, trzeba było dać znać.

    >> Znowu Pan myli kolejność faktów historycznych. 16 województw mamy od
    >> 1 stycznia 1999 roku. W tym dniu stref numeracyjnych było bodajże 59.
    > Nie, nie i jeszcze raz nie. SN49 wymyślono gdzies koło 1992-94
    > (dokładnie nie wie). W 1999 roku zakończono projekt

    To skąd w moich bilingach z 1999 roku strefy takie jak Leżajsk (19),
    Rybnik (36), Chrzanów (35), Wyszków (21), Stargard (92), Ostróda (88),
    Gryfice (93), Przasnysz (47), Drawsko (96), Chojnice (53), Łęczyca (11)?

    > (a i tak nie do końca).

    A, chyba że tak -- nie do końca. Tak gdzieś w 80% zakończono, skoro
    było około 60, a nie 49.

    >> Wiem, że był wtedy olbrzymi opór tepsy przed wprowadzeniem 16 stref.
    > Był i jest

    Się przyzwyczaiłem. Jest w ogóle coś, co nie budzi oporu tepsy?

    >> Ale skoro i tak zmieniano numery kierunkowe do wielu miast, to można
    >> było zmienić tak, by uwolnić chociaż cyfrę "9" (zostały tylko trzy
    >> takie strefy). Oczywiście to w wersji soft, dla mięczaków. Bo właśnie
    >> najpóźniej wtedy należało znieść wszystkie strefy i zrobić to, co mamy
    >> teraz. Przypomnę, że niedługo po tym zafundowano nam szopkę pod tytułem
    >> "niezależni operatorzy międzystrefowi".
    >
    > Były takie plany. Proszę se poczytać PNK z lat 90. Miano uwolnić jedynkę
    > i dziewiątkę, stąd m.in. PTK Centrostal zmienił numerację NMT z 90 na 690.

    To już wiem dlaczego mamy teraz jedno wspólne ministerstwo od dróg
    i od telefonów! Dobrymi intencjami piekło jest *wybrukowane*.

    > Obiecuję, że już nie odpiszę, chyba, że na wyraźne żądanie :-)

    Dwóch właśnie dołączyło do wątku. Liczy się?

    --
    Jarek


  • 85. Data: 2009-05-25 00:27:59
    Temat: Re: zapowiedzi AUS 4D - świeżyzna :-)
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Przemysław Kowalik napisał:

    > Ja rozumiem, że stabilność, że wpisy w notesie sprzed 20 lat itepe-itede
    > i zmiany trzeba przeprowadzać z głową. Ale chciałbym z pewną taką
    > nieśmiałością zwrócić uwagę, że zmiany w numeracyji to nie tylko
    > dołożenie jednej czy dwóch cyferek w np. Warszawie, Krakowie czy
    > Lublinie (może trzech w mniejszych miastach). Istniały przecież centrale
    > ręczne a nry abonentów miały od 1 do 3 cyfr a to IMHO była dopiero jazda.

    A czy ja nie pisałem już wcześniej, że *najpierw* należy modernizować
    sieć (albo mieć tego rozsądne palny), a dopiero później wprowadzać
    w życie zmiany w numeracji (zgodne ze wcześniejszymi rozsądnymi planami)?
    Moja krytyka dotyczyła właśnie zabierania się do rzeczy od sempiterny
    strony -- są dwie różne centrale z taką samą numeracją, to "dla porządku"
    rozróżnimy je przez dodanie z przodu kolejnej cyfry, a potem się zobaczy.

    > Dla naprzykładu wziąłem książkę telefoniczną woj. lubelskiego wg stanu
    > na dzień 31.07.1998.
    >
    > Jest sobie wioska Wilków, przy której mamy oto taki wpis:
    > CR (Abonenci przyłączeni do centrali ręcznej osiągani za pośrednictwem
    > telefonistki po numerem (0-81) 81 00 95)
    >
    > No i mamy numerki np. takie
    >
    > Bank Spółdzielczy
    > dyr. 9
    > księg. 21
    > Urząd Gminy
    > wójt 2
    > geodezja 18
    > księg. 30
    >
    > Niektórzy abonenci prywatni mieli numery 3-cyfrowe 1xx.

    Ja znam nawet takie miejsca, gdzie może jakieś numery były, ale ich
    nikt nie pamiętał -- dzwoniło się do wsi i prosiło o połączenie
    z Panem (Sekretarzem), Wójtem lub Plebanem.

    > No i teraz mając do czynienia z takim a nie innym _stanem_faktycznym_
    > (dzwonienie "0-81 81 00 95 proszę 123") słucham propozycji, jak
    > sensownie dokonać zmiany numerów na 6/7 cyfrowe obsugiwane w ruchu
    > automatycznym, żeby dzwoniło się w miarę "tak jak poprzednio"?

    No więc jak poprzednio, to się nie da. I bardzo dobrze, bo z panią
    na poczcie można miło pogadać, ale życie nie składa się z samych
    przyjemności. Numery wewnętrzne w ręcznej centrali, to one nie należą
    do planu numeracji. Założenie tym ludziom *normalnych* telefonów, to
    robienie czegoś od nowa, a nie dokładanie cyfr.

    > Tak czy inaczej, nie satysfakcjonuje mnie odpowiedź, że trzeba było
    > ileś lat temu przydzielić do centrali ręcznej Wilków wyłącznie nry
    > 3-cyfrowe, dać centrali nr np. 0-81 81 00 00 a potem, po przejściu na
    > ruch automatyczny, 3 ostatnie zera zastąpić numerami z centrali ręcznej.

    Robiąc coś od nowa, można przydzielić nowej centrali w Wilkowie nowy
    numer 0-81 ABC000 i zachować stare końcówki. Wtedy zapiszę sobie
    w notesie, że przed warszawskimi numerami trzeba teraz dodawać "6",
    a przed wilkowskimi "ABC".

    Jarek

    --
    Tam gdzie kończą się rzepaki
    w niedalekiej wsi Wilkowie
    poniemieckie gospodarstwo
    wydzierżawił z miasta człowiek


  • 86. Data: 2009-05-25 07:16:48
    Temat: Re: zapowiedzi AUS 4D - ?wieżyzna :-)
    Od: Przemysław Kowalik <p...@A...pl>

    Użytkownik Maciej Bebenek (news.onet.pl) napisał:
    > Przemysław Kowalik wrote:
    >
    >> A jak jest na "całym świecie" ze wzywaniem taksówek przez telefon?
    >> Czy gdzieś jeszcze stosuje się "krótkie numery"? Pytam, bo za
    >> granicą nigdy nie korzystałem z taksówki, nawet z postoju i temat
    >> mnie raczej nie interesił.
    >
    > Nie będę nazywał się obieżyświatem, ale z moich doświadczeń z
    > kilkudziesięciu krajach wynika, że numery skrócone w tej formie są
    > tylko w Polsce.

    I słusznie - niech nikt nie mówi, że w Polsce nic oryginalnego i
    nowatorskiego nie wymyślono ;-).

    > To miałoby jakikolwiek sens biznesowy, gdyby istniały ogólnopolskie
    > korporacje, działające conajmniej w każdym powiecie.

    W każdym powiecie, powiadasz? Hurraoptymizm. Mieszkam w powiecie, który
    ma 72k mieszkańców, a jego "stolica" 40k i rynek taryfiarski to aż 3
    pojazdy (poldek, VW touran i jakiś terenowy mitsubishi) oraz jeden
    postój, na którym kiedyś była teleskrzynka z nrem bodajże 81 751 32 52 i
    gdzie tu miejsce dla korporacyji ;-)?
    Zresztą czy MPTy 919 było nawet za komuny jedną ogólnokrajową firmą, czy
    też raczej oddzielnymi przedsiębiorstwami komunalnymi?

    > Obecny układ IMO faworyzuje posiadacza numeru 919/9191/19191,
    > ewentualnie innych z grupy 1919X (bo tu wiadomo, że znajdziemy
    > korporację). Może UOKiK tym zainteresować? :-)

    Nie do końca czaję - niby skąd ma być wiadomo, że 1919x to korporacja, a
    np. 196xx nie?

    Przemek

    PS. Dziś znów "wyhaczyłem" ze 3 lubelskie taryfy z numerami 9xxx. Niby
    to tylko doklejenie jedynki z przodu, ale niektórzy mają na "neonach"
    taki layout, że dziewiątka jest naklejona tuż obok wybrzuszenia z
    napisem "TAXI" i jedynką trzeba by zakleić "I" :-). Aha, tutejsi 19191
    choć są "pokrzywdzeni" (jak wszędzie) drugą zmianą numerów, chyba się
    poprzeklejali już sporo przed 15.05 :-)



  • 87. Data: 2009-05-25 07:24:05
    Temat: Re: zapowiedzi AUS 4D - świeżyzna :-)
    Od: w...@g...pl

    On 25 Maj, 02:12, Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    > To skąd w moich bilingach z 1999 roku strefy takie jak Leżajsk (19),
    > Rybnik (36), Chrzanów (35), Wyszków (21), Stargard (92), Ostróda (88),
    > Gryfice (93), Przasnysz (47), Drawsko (96), Chojnice (53), Łęczyca (11)?
    >
    > > (a i tak nie do końca).
    >
    > A, chyba że tak -- nie do końca. Tak gdzieś w 80% zakończono, skoro
    > było około 60, a nie 49.
    >

    > Jarek

    Nie wiem co ma Pan w tamtych billingach, ale prawnie i technicznie
    stref było już 49 tak jak pisał pan Maciej. Te obszary wymienione
    (Rybnik, Gryfice itd.) to były Tymczasowe Obszary Numeracyjne w
    obrębach SN z góry przeznaczone do likwidacji tj. do ujednolicenia
    długości numeru i wskaźnika z "macierzystą " SN.
    Wskaźniki większości TON-ów były 3D. Nie było jak Pan napisał strefy
    Łęczyca 11, a był TON 114, Chojnice to TON bodaj 536, na pewno nie 53.
    Tak czy inaczej powtórzę- SN było już od kilku lat 49 (proszę zajrzeć
    do PNK), a likwidacja
    TON-ów następowała sukcesywnie wraz z wymianą central.

    Mam w zapiskach datę: 30.12.2000 r. jako likwidację ostatnich numerów
    lokalnych 6D. W Radomiu. Zatem w Sylwestra 2000 r. mieliśmy 100%
    realizacji planu 49 SN z jednolitymi 2D wskaźnikami i 7D numerami
    lokalnymi.


  • 88. Data: 2009-05-25 07:28:56
    Temat: Re: zapowiedzi AUS 4D - świeżyzna :-)
    Od: Przemysław Kowalik <p...@A...pl>

    Użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:
    > Pan Przemysław Kowalik napisał:



    >> No i teraz mając do czynienia z takim a nie innym
    >> _stanem_faktycznym_ (dzwonienie "0-81 81 00 95 proszę 123") słucham
    >> propozycji, jak sensownie dokonać zmiany numerów na 6/7 cyfrowe
    >> obsugiwane w ruchu automatycznym, żeby dzwoniło się w miarę "tak
    >> jak poprzednio"?
    >
    > No więc jak poprzednio, to się nie da. I bardzo dobrze, bo z panią na
    > poczcie można miło pogadać, ale życie nie składa się z samych
    > przyjemności. Numery wewnętrzne w ręcznej centrali, to one nie należą
    > do planu numeracji. Założenie tym ludziom *normalnych* telefonów, to
    > robienie czegoś od nowa, a nie dokładanie cyfr.

    Jeżeli tak stawiamy sprawę, to zgoda. Ja nie rozróżniam numerów na
    "lepsze-automatyczne" i "gorsze-ręczne"

    >> Tak czy inaczej, nie satysfakcjonuje mnie odpowiedź, że trzeba było
    >> ileś lat temu przydzielić do centrali ręcznej Wilków wyłącznie nry
    >> 3-cyfrowe, dać centrali nr np. 0-81 81 00 00 a potem, po
    >> przejściu na ruch automatyczny, 3 ostatnie zera zastąpić numerami z
    >> centrali ręcznej.
    >
    > Robiąc coś od nowa, można przydzielić nowej centrali w Wilkowie nowy
    > numer 0-81 ABC000 i zachować stare końcówki. Wtedy zapiszę sobie w
    > notesie, że przed warszawskimi numerami trzeba teraz dodawać "6", a
    > przed wilkowskimi "ABC".

    No właśnie nie jest to takie proste, bo istnieją stare numery w Wilkowie
    mają zmienną długość. W takich przypadkach powinna była być stosowana
    ściślejsza reguła, że np. "brakujące" cyfry są uzupełniane zerami
    (123->ABC123, 23->ABC023).


    Przemek


  • 89. Data: 2009-05-25 07:38:27
    Temat: Re: zapowiedzi AUS 4D - świeżyzna :-)
    Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>

    w...@g...pl writes:

    > Nie wiem co ma Pan w tamtych billingach, ale prawnie i technicznie
    > stref było już 49 tak jak pisał pan Maciej. Te obszary wymienione
    > (Rybnik, Gryfice itd.) to były Tymczasowe Obszary Numeracyjne w
    > obrębach SN z góry przeznaczone do likwidacji tj. do ujednolicenia
    > długości numeru i wskaźnika z "macierzystą " SN.

    To się do kabaretu nadaje.

    Nazywamy "kierunek" 11 nie numerem strefy, tylko obszaru (dla pewności
    tymczasowego) i włala, już mamy mniej stref.

    MJ


  • 90. Data: 2009-05-25 08:15:20
    Temat: Re: zapowiedzi AUS 4D - świeżyzna :-)
    Od: "vari" <v...@p...onet.pl>

    Wskaźniki większości TON-ów były 3D. Nie było jak Pan napisał strefy
    Łęczyca 11, a był TON 114, Chojnice to TON bodaj 536, na pewno nie 53.
    Tak czy inaczej powtórzę- SN było już od kilku lat 49 (proszę zajrzeć
    do PNK), a likwidacja
    TON-ów następowała sukcesywnie wraz z wymianą central.
    ---------

    Pamietam też numery kierunkowe w systemie miasto-miasto czterocyfrowe np
    ~8287 czy coś w tym stylu.
    Wschodnie mazowsze miało takie numery (zdaje się Mińsk Mazowiecki na
    przykład).
    vari


strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10 ... 20 ... 21


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: