m...@l...ca pisze:
> Jan Strybyszewski wrote:
>
>> A tak powaznie odbior naziemny jest prostszy i nie wymaga bezposredniej
>> widzialnosci.
>
> Buahahahhhahahahahahaha!!!!!
> Sorki ale nie mogłem się postrzymać. Pojedź na prowincję > 60km od Warszawy,
> stań przy rzece na ziemi i spróbuj coś odebrać.


Wejdz do studni ze swoim zestawem satelitarnem i napisz jak dziala.
60 km od Warszawy dziala na siatkowej antenie bez problemu.


>>>> A odpowiednio gęsta sieć nadajników DVB-T pozwoli na
>>>> odbiór na antenach pokojowych lub przenośnych odbiornikach.
>>> telewizja w wersji mobilnej, w przeciwieństwie do radia nie bardzo się
>>> przyjęła ze względów praktycznych
>> A to niby czemu ? Zolte ludziki ogladaja sobie w czasie dojazdu do
>> pracy. DVB-H sie przyjmie o ile operatorzy nie zarzna to cenami.
>
> Wątpię. Oglądać TV na ekranie wielkości pudełka zapałek - fuj.

Dwoch pudelek zapalek. DVB-H bedzie popularny chcesz sie zalozyc ?


>> Bo do poczatkow XXIw nie bylo sensownych odbiornikow mobilnych TV.
>> Wiec za wczesnie trabic ze mobilna Tv sie nie przyjmie.
>> Swoja droga np ogladanie meczy live na stadionie + mobilny TV dalby
>> ciekawe doznania
>
> Tak. Bym mógł widziec co tracą te żółte ludziki akapit wyżej.

Nie masz pojecia widac ale sa tacy co sie wgapiaja w te dwa pudelka
zapalem czy 5-6 calowe LCDki z luboscia i jakos nie narzekaja.

Nie kazdy siedzi na rencie w domu i pierdzi w stolek.

>