-
51. Data: 2011-06-30 12:18:38
Temat: Re: zapinanie kasku
Od: The_EaGle <e...@j...com>
W dniu 2011-06-28 22:42, Marcin pisze:
>> Sam powinienem decydować czy chcę ponosić ryzyko czy nie. W końcu to
>>> moje życie!!!
>> Pełna zgoda.
>
> Bzdura.
> No chyba, że nosisz w portfelu podpisane oświadczenie, że w przypadku szkód
> na Twoim ciele wywołanych brakiem kasku/jego zapięcia odmawiasz leczenia po
> to, by NIE BLOKOWAĆ ŁÓŻKA W SZPITALU PRAWDZIWIE POTRZEBUJĄCEMU.
W ten sposób można zakazać wszystko co jest bardziej niebezpieczne niż
chodzenie po łące. Jeżeli uwielbiam canioning czy paralotniarstwo to też
mam się dodatkowo ubezpieczać? A co ze starszymi ludźmi?
Są dwa wyjścia.
Albo mówimy o w pełni prywatnej służbie zdrowia i wtedy sam się
ubezpieczam. Wtedy nic nikomu do tego jakie rzeczy robię.
Drugie to płacę za innych jak obecnie i mam za darmo służbę zdrowia.
Wtedy także nikomu do tego jakie rzeczy robię. Leczenie najdroższe to
leczenie np nowotworów a nie urazów czy 24h na OIOM'ie. Skoro nie
choruje od dawna to mam prawo do opieki zdrowotnej - w koncu sam
specjalnie nie doprowadzę się do OIOMu.
Pierdolenie rządów o opiece nad chorymi i kosztach to kompletna bzdura.
To kolejny instrument nacisku i ograniczenie wolności. Jeżeli chce sie
zabić to jest to tylko moja sprawa i nic nikomu do tego. Piętnować
należy natomiast zachowanie zagrażające innym a nie sobie samemu.
Pozdrawiam
Rafał
-
52. Data: 2011-06-30 12:29:51
Temat: Re: zapinanie kasku
Od: "Grzybol" <g...@w...pl>
Użytkownik "The_EaGle" <e...@j...com> napisał w wiadomości
news:iuhpiu$6l5$1@news.onet.pl...
> Jeżeli chce sie zabić to jest to tylko moja sprawa i nic nikomu do tego.
Z tym zabijaniem to tak nie do końca:-) Wiesz, że próby samobójcze są
karalne? Zabijasz się to robisz w chuj roboty wielu ludziom: najpierw ten
kto Cię zabije (np. rzucasz się pod pociąg) ma zarzut o nieumyślne
spowodowanie śmierci, moralniaki, sumienie go jebie itp. Następnie kilku
milicjantów zamiast siedzieć w burdelach i jeść makdonaldy jak codzień, musi
ruszyć dupy, jechać na miejsce, pisać kwity, oglądać trupa, przesłuchiwać.
Potem prokurator, podbnie jak miski. Potem chłopcy z zakładu pogrzebowego,
potem zimny chirurg Pan Henio z tasakiem, potem xionc, kościelny, organista,
grabarz, potem rodzina - zostawiasz w chuj niezałatwionych tematów, muszą
poukładać wszystko, dzieci płaczą, kochanki, żona. Na konie kilkadziesiąt
lub kilkaset biednych ludzi musi odstać godzine w kosciele!!! - przeciez to
gorsze niż gułag. A potem biedacy muszą iść w deszczu (bo akurat pada) w
kondukcie na cmentarz. Nic przyjemnego. Pewnie nie wymieniłem wszystkich -
ale jest kupę ludzi, którym nadasz w chuj roboty. Więc przemyśl to raz
jeszcze:-)
--
Grzybol
-
53. Data: 2011-06-30 12:58:27
Temat: Re: zapinanie kasku
Od: Monster <a...@o...pl>
W dniu 2011-06-30 14:29, Grzybol pisze:
> Z tym zabijaniem...
spora część twojej listy akurat traktuje taki przypadek jako biznes,więc
chyba nie marudzą?
--
Tomek
BMW R1100S
Dniepr z wozem
-
54. Data: 2011-06-30 15:15:01
Temat: Re: zapinanie kasku
Od: Sherlock <n...@m...com>
W dniu 2011-06-28 12:48, Marcin N pisze:
> Jeśli kask za stówę spełnia normy bezpieczeństwa - to zapewnia ochronę
> porównywalną z tymi za 20 stów.
Rozróżnij dwa pojęcia - norma i ochrona :)
Sherlock
-
55. Data: 2011-06-30 15:42:16
Temat: Re: zapinanie kasku
Od: "Grzybol" <g...@w...pl>
Użytkownik "Monster" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:4e0c72f2$0$2448$65785112@news.neostrada.pl... W dniu 2011-06-30 14:29,
Grzybol pisze:
>> Z tym zabijaniem...
> spora część twojej listy akurat traktuje taki przypadek jako biznes,więc
> chyba nie marudzą?
Ci akurat pewnie nie, ale skrętaniny przy tym jest:-)
--
Grzybol
-
56. Data: 2011-07-01 14:35:43
Temat: Re: zapinanie kasku
Od: The_EaGle <e...@j...com>
W dniu 2011-06-30 14:29, Grzybol pisze:
> Użytkownik "The_EaGle" <e...@j...com> napisał w wiadomości
> news:iuhpiu$6l5$1@news.onet.pl...
>> Jeżeli chce sie zabić to jest to tylko moja sprawa i nic nikomu do tego.
>
> Z tym zabijaniem to tak nie do końca:-) Wiesz, że próby samobójcze są
> karalne? Zabijasz się to robisz w chuj roboty wielu ludziom: najpierw
> ten kto Cię zabije (np. rzucasz się pod pociąg) ma zarzut o nieumyślne
> spowodowanie śmierci, moralniaki, sumienie go jebie itp. Następnie kilku
> milicjantów zamiast siedzieć w burdelach i jeść makdonaldy jak codzień,
> musi ruszyć dupy, jechać na miejsce, pisać kwity, oglądać trupa,
> przesłuchiwać. Potem prokurator, podbnie jak miski. Potem chłopcy z
> zakładu pogrzebowego, potem zimny chirurg Pan Henio z tasakiem, potem
> xionc, kościelny, organista, grabarz, potem rodzina - zostawiasz w chuj
> niezałatwionych tematów, muszą poukładać wszystko, dzieci płaczą,
> kochanki, żona. Na konie kilkadziesiąt lub kilkaset biednych ludzi musi
> odstać godzine w kosciele!!! - przeciez to gorsze niż gułag. A potem
> biedacy muszą iść w deszczu (bo akurat pada) w kondukcie na cmentarz.
> Nic przyjemnego. Pewnie nie wymieniłem wszystkich - ale jest kupę ludzi,
> którym nadasz w chuj roboty. Więc przemyśl to raz jeszcze:-)
Ja też jestem zdania że tyle nowych wyzwań dla rodziny w tak krótkim
czasie to tylko napędza gospodarkę ;). Ciekawe jaki jest VAT od trumny?
Toż to sie wszystko zwróci. Ratowali na OIOMie 30 min koszt np 1000zł
ale co z tego skoro VAT z pogrzebu będzie większy...
Tylko tych dzieci i kochanek szkoda ;)
Pozdrawiam
Rafał
-
57. Data: 2011-07-01 14:42:50
Temat: Re: zapinanie kasku
Od: The_EaGle <e...@j...com>
W dniu 2011-06-29 10:48, de Fresz pisze:
> On 2011-06-29 10:37:56 +0200, Roman Niewiarowski <n...@p...onet.pl>
> said:
>
>>> <Tylko zastanawiam się po co w ogóle zakładać kask skoro się go
>>> nie zapina
>>
>> A ja sie zastanawiam czy lubisz byc niewolnikiem ktoremu Pan mowi co
>> ma zrobic.
>
> A ja się zastanawiam czy buntowanie dla buntowania w sprawach
> bezzasadnych to aby właściwy sposób walki o wolność jednostki.
Pomijając sens zapinania czy nie zapinania kasku to jednak uważam że
obowiązek jego zakładania jest z gruntu idiotyczny, podobnie jak pasów w
samochodzie. Informowanie i tłumaczenie że warto zapinać jak najbardziej
ale po co obowiązek?
Buntowanie, bo nasza cywilizacja od czasów prohibicji w USA idzie mam
wrażenie w stronę co raz to większych zakazów - przodują w tym lewacy i
kraje skandynawskie. Im dalej na PD w Europie tym więcej wolności i
liberalizmu - mam wrażenie. Wystarczy popatrzeć jak jeżdżą włosi na
skuterach czy motocyklach. Chcą to zakładają kombinezon w +30 a jak nie
chcą to jadą w klapkach - ich sprawa mi nie szkodzą.
Pozdrawiam
Rafał
-
58. Data: 2011-07-01 14:47:59
Temat: Re: zapinanie kasku
Od: The_EaGle <e...@j...com>
W dniu 2011-06-29 11:22, de Fresz pisze:
> On 2011-06-29 11:08:10 +0200, Roman Niewiarowski <n...@p...onet.pl>
> said:
>
>>> A ja się zastanawiam czy buntowanie dla buntowania w sprawach
>>> bezzasadnych to aby właściwy sposób walki o wolność jednostki.
>>
>> Nie mam pojecia, ale wolalbym moc samodzielnie decydowac ze zakladam
>> garnek i go zapinam (tak jak na razie decyduje ze jezdze w otwartej
>> przylbicy* gdy jest goraco, chociaz to smiertelnie niebezpieczne a
>> nawet mozna zjesc robaka).
>
> Z praktycznego punktu widzenia jeżdżenie bez kasku jest bardzo głupie i
> ma szanse skończyć się tragicznie.
Tak jak i chodzenie po górach - bezpieczniej jest chodzić po dolinach. A
wiesz jak niebezpieczne są lodowce? Na szczęście jeszcze nie ma zakazu
wchodzenia na nie. Swego czasu była taka nagonka na kaski na rowerach do
czasu aż nie pokazano statystyk z których wynikało że jadący i nie
jadący w kasku na rowerze umierają tak samo.
> Dlaczego uważasz że podnoszenie
> ryzyka tam gdzie jest to zupełnie niepotrzebne jest akurat dobrym
> sposobem manifestowania wolności?
Każda forma ograniczania wolności jest idiotyczna. Natomiast pod
pretekstem "twojego dobra" można zakazać niemal wszystkiego.
Nie lepiej wsadzić se strusie piórko w
> dupę i paradować po ulicy?
>
Ale dlaczego zabraniasz ludziom paradować z łysą głową po mieście na
motocyklach? Jak im się to podoba to ich sprawa. Nie mam nic do tego.
Pozdrawiam
Rafał
-
59. Data: 2011-07-01 14:53:44
Temat: Re: zapinanie kasku
Od: de Fresz <d...@N...pl>
On 2011-07-01 16:42:50 +0200, The_EaGle <e...@j...com> said:
>> A ja się zastanawiam czy buntowanie dla buntowania w sprawach
>> bezzasadnych to aby właściwy sposób walki o wolność jednostki.
>
> Pomijając sens zapinania czy nie zapinania kasku to jednak uważam że
> obowiązek jego zakładania jest z gruntu idiotyczny, podobnie jak pasów
> w samochodzie. Informowanie i tłumaczenie że warto zapinać jak
> najbardziej ale po co obowiązek?
Bo edukacja kosztuje, a obowiązek jest tańszy do wprowadzenia, a wręcz
można jeszcze na nim zarobić.
> Im dalej na PD w Europie tym więcej wolności i liberalizmu - mam
> wrażenie. Wystarczy popatrzeć jak jeżdżą włosi na skuterach czy
> motocyklach.
I w którym kraju europejskim można jeździć bez kasku?
--
Pozdrawiam
de Fresz
-
60. Data: 2011-07-01 16:36:18
Temat: Re: zapinanie kasku
Od: "Marcin N" <marcin5_usun@wykasuj_onet.pl>
Użytkownik "The_EaGle" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:iukmda$c45$...@n...onet.pl...
(..)
Im dalej na PD w Europie tym więcej wolności i
liberalizmu - mam wrażenie. Wystarczy popatrzeć jak jeżdżą włosi na
skuterach czy motocyklach. Chcą to zakładają kombinezon w +30 a jak nie
chcą to jadą w klapkach - ich sprawa mi nie szkodzą.
Jakiś rok temu głośno było o pomyśle chyba właśnie włoskich urzędasów
nakazujących jazdę w ciuchach - w zależności od mocy motocykla.
Przy mocy ponad 70 KM wymagać mieli nie tylko kasku, ale i kurtki (a może
nawet spodni). Czyżby pomysł upadł?