W dniu 30.08.2023 o 09:43, heby pisze:

>>> Czli za półmilimetrową osłoną ze stali? To dalej nie jest jasne, co
>>> miało by się tam zapalić i jak to stanowi niebezpieczeństwo.
>> Może kabelki UTP?
>
> One same z siebie się nie palą, za małe prądy.
>
> Więc muszą zapalić się od *czegoś*.
>
> Kombinuj dalej.

A co mam kombinować? Zasilacz średnio ma 2A/12V ale jebnięta blaszka
(stalowa) na gnieździe potrafi się zagrzać do czerwoności, jeśli
odbiornik dostanie zwarcia np na diodzie zabezpieczającej przed odwrotną
polaryzacją a zasilacz nie wyczuje zwarcia, lub nie posiada
zabezpieczenia przed nim. Potem już prosto, topi się gniazdo i potrafi
zapłonąć łącznie z obudową. Leżące kabelki UTP na takim ognisku, też się
ładnie palą. Co za debil tam włożył plastikowy router? Nie wiem ale
spotykam takie w szafach rackowych ...w co drugiej. OK, nie wszystkie
płoną ale jestem wzywany do takiej co zapłonęła...lub prawie. Może mam
spaczone statystyki, bo raczej nie odwiedzam z nudów takich co się nie
spaliły.

>>> Dlatego tak drążę, bo temat mnie najzwyczajniej zafascynował.
>> To sobie poszukaj w obraskach na góglu. Są.
>
> Te korelacje? Nie, nie przypuszczam, aby interenet był aż tak głupi.

Nie korelacje a spalone zasilacze, całe kompy, routery, cokolwiek.
>
> Jeśli chodzi o routery: ależ na 100% są jakieś spalone. To czego nie
> pojmujesz to pytanie *ILE* ich płonie w statystycznym użyciu. Zapewne
> tak pomijalna ilość, że nawet nie warto podnosić składki
> ubezpieczeniowej za posiadanie takowego.

Nie robiłem statystyk, tak jak nie robiłem statystyk spalonych garaży z
wtyczkami...ale zawsze tam, gdzie jest duży pobór prądu, przez dłuższy
czas i nie jest to pilnowane 24h to są pożary i nic z tym nie zrobisz.

W okolicy mam niewielki magazyn i tam już 3 razy w ciągu roku doszło do
pożaru podczas ładowania wózków akumulatorowych, heh, nawet mam filmik z
kamery, która obserwowała podwórze i widać dym a potem kamera zaczyna
się topić i powoli odpada ze ściany wisząc na kablach, potem film się
kończy. Kable się spaliły łącznie z rurką PCV i kamerą. Co ciekawe,
kamera była na zewnątrz przykręcona do blachy/ściany ale temperatura
wewnątrz była tak wysoka, że doszło do samozapłonu plastiku. Filmik
zachowałem :)

Powody były różne. Raz zapłonęła ładowarka i użyli gaśnicy, raz wytopiło
się gniazdo z powodu "bardziej przerwy i wysokiej temperatury" a nie
zwarcia, gdzie zapaliła się izolacja kabla łącznie z gniazdem i
podpaliła plastikową tablicę a tablica podpaliła drewniane krokwie.
Ugasili w porę, bo by spłonęła całość.
>
>> Skąd zatem ten ogień? A zdarzyło się i to widziałem niedawno, że
>> scalak w routerze tak się zaczerwienił ze złości
>
> Zaczerwienił? W sensie, że emitował promieniowanie widzialne?
>
> Zdajesz sobie sprawę z wydajności prądowej zasilacza wtyczkowego do
> DLinka, prawda?
>
> Widziałeś kiedykolwiek jakikolwiek zasilacz, prawda?

Zdajesz sobie sprawę z temperatury jaką może osiągnąć stalowa blaszka
czy drucik przy 20W? Popatrz na żarówkę :D

> Prowadzę tę dyskusję dla sportu i rozrywki, wiec mi nie zależy.
>
Ja też ale różnimy się tym co już widziałem a Ty jeszcze nie widziałeś.

Nie mam żadnego zamiaru udowadniać, że nie jestem wielbłądem ale
doskonale wiem, że ludzie nie mają wyobraźni i wiedzy w większości,
jeśli chodzi o przewidywanie, czy sprowadzanie sytuacji, która z teorii
jest bezpieczna, do skrajnie niebezpiecznej. Głównym czynnikiem jest
tutaj człowiek a niekoniecznie urządzenie. W przypadku akurat dużych
prądów to procent świadomości suwerena w tej dyscyplinie jest bardzo,
bardzo niski a co ciekawe, to się pogłębia z roku na rok.

Dobra, EOT.

--
LordBluzg(R)??
<<<?i? ć?d?? i Putina i ęjcaredefnoK>>>