-
31. Data: 2009-06-25 20:53:45
Temat: Re: zabawy z dzwiekiem
Od: Adam Dybkowski <a...@4...pl>
J.F. pisze:
>>> Obecnie w komputerze chip i tak pracuje zawsze na 96kHz.
>> Zbyt duże uogólnienie.
> Zjadlo mi slowko "moim" :-(
>> To zależy przede wszystkim od systemu
>> operacyjnego, karty muzycznej / chipu na płycie głównej oraz ustawień
>> aplikacji. W Windows na przykład aplikacja może zażądać wyłącznego
>> dostępu dla strumienia dźwięku, aby np. odtworzyć plik stereo 192kHz.
>> Wtedy nie działa wavemixer i dźwięki z innych aplikacji.
> Hm, to mi zadales myslenia.
> Na jakiej czestotliwosci dziala vawemixer ?
> No bo jesli kazda aplikacja moze miec inna czestotliwosc ..
Dźwięk z każdej aplikacji jest przetwarzany (właśnie przez tzw.
resampler) na strumienie o tej samej częstotliwości próbkowania, po czym
dopiero miksowany z uwzględnieniem ustawionych głośności.
O trybie wyłączności (gdy nie działa wavemixer):
http://msdn.microsoft.com/en-us/library/dd370844(VS.
85).aspx
O odtwarzaniu/nagrywaniu z niskimi opóźnieniami (WaveportRT):
http://download.microsoft.com/download/9/c/5/9c5b216
7-8017-4bae-9fde-d599bac8184a/WaveRTport.doc
A tu jeszcze więcej o sterownikach dźwiękowych w Windows:
http://www.microsoft.com/whdc/device/audio/default.m
spx
--
Adam Dybkowski
http://dybkowski.net/
Uwaga: przed wysłaniem do mnie maila usuń cyfry z adresu.
-
32. Data: 2009-06-26 08:52:12
Temat: Re: zabawy z dzwiekiem
Od: PH <s...@w...pl>
Jarosław Sokołowski pisze:
> Pan Tomasz Wójtowicz napisał:
>
>>> pamiętam, że w serialu "Czterdziolatek" była postać glacjologa
>>> z Laponii. Niejaki profesor Akki San-Oki (ale to już mi musiała
>>> przypomnieć Wikipedia). Jak coś mówił, to leciała taśma od tyłu.
>>> Zawsze mnie zastanawiało, czy nie przemycili tam czegoś, co
>>> godziło w ustrój, sojusze albo przewodnią rolę, ale nigdy nie
>>> było jak nagrać i odwrócić. Gugiel podpowiada, że serial wyszedł
>>> na DVD i był dołączany do jakiejś gazety. Ma ktoś może? To byśmy
>>> sobie odsłuchali. Odcinek 10, "Pocztówka ze Spitzbergenu czyli
>>> oczarowanie".
>> Wiesz, że mnie też to dręczy od bardzo długiego czasu. Czy ktoś
>> mógłby zorganizować nagranie tego filmu, bo sam jestem ciekaw :D
>
Ha, zrobiłem. O ile jeszcze ten wątek ktoś czyta, to zapraszam:
http://www.youtube.com/watch?v=fhkXWvL5pAo
--
PH
-
33. Data: 2009-06-26 22:05:36
Temat: Re: zabawy z dzwiekiem
Od: "Cezar" <c...@B...pl>
> Ha, zrobiłem. O ile jeszcze ten wątek ktoś czyta, to zapraszam:
>
> http://www.youtube.com/watch?v=fhkXWvL5pAo
>
To chyba glos pana rezysera :)
c.
-
34. Data: 2009-06-27 22:14:01
Temat: Re: zabawy z dzwiekiem
Od: "Michał Lankosz" <m...@t...pl>
> W tamtych czasach nie było mowy o przetwarzaniu cyfrowym.
> Zrobione było analogowo.
> Wiecie jak to było zrobione ANALOGOWO ?
Może nie te czasy, ale pamiętam gdy zachwycałem się projektem pod tytułem
Maskofon z miesięcznika Elektronik Hobby 9/92. Zgromadziłem wszystkie
elementy oprócz tych najważniejszych - filtru elektromechanicznego EMF coś
tam i kwarców w okolicach 500kHz. Byłem za młody, żeby umieć zdobyć taki
filtr lub przerobić pod radioamatorskie filtry SSB.
Tu jest skan: http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic477594.html
Pewnie też pamiętacie czasy, kiedy to Canal+ 'szyfrował' dźwięk. Dokładnie
ta sama zasada, tylko że częstotliwość wokół której odwracane było widmo
była 12,8 kHz.
Ciekawostką jest symetria - ten sam układ jest zarówno 'koderem' jak i
'dekoderem'.
Michał
-
35. Data: 2009-06-28 22:53:46
Temat: Re: zabawy z dzwiekiem
Od: Adam Dybkowski <a...@4...pl>
Michał Lankosz pisze:
> Pewnie też pamiętacie czasy, kiedy to Canal+ 'szyfrował' dźwięk. Dokładnie
> ta sama zasada, tylko że częstotliwość wokół której odwracane było widmo
> była 12,8 kHz.
>
> Ciekawostką jest symetria - ten sam układ jest zarówno 'koderem' jak i
> 'dekoderem'.
Tu było chyba łatwiej bo parametry odwracania widma stałe i
częstotliwość środkowa także. A a radiotelefonach analogowych stosowało
się dynamiczną zmianę parametrów, co nieco utrudniało odsłuch bez
znajomości sekwencji "skoków".
--
Adam Dybkowski
http://dybkowski.net/
Uwaga: przed wysłaniem do mnie maila usuń cyfry z adresu.
-
36. Data: 2009-07-03 19:31:27
Temat: Re: zabawy z dzwiekiem
Od: __Maciek <i...@c...org>
Mon, 22 Jun 2009 00:46:24 +0200 "J.F." <j...@p...onet.pl>
napisał:
>> 33 obrotach, to każdemu można było wmówić, że to Krzysztof
>> Krawczyk.
>
>No to bedzie to. Az Trojanowskiej poszukam.
Ale o który utwór chodzi?
A śpiewanie pani Izy to ja osobiście bardzo lubię, nawet byłem jakiś
czas temu na koncercie (!) w Konstancinie.
--
I really hate this damn machine,
I wish that they would sell it.
It never does just what I want,
But only what I tell it.
-
37. Data: 2009-07-03 19:45:14
Temat: Re: zabawy z dzwiekiem
Od: __Maciek <i...@c...org>
Tue, 23 Jun 2009 23:50:11 +0200 "PAndrzej" <a...@g...com>
napisał:
>Sygnał na wejściu i na wyjściu zawierał sie w zakresie 0,3 do 2,7 kHz.
>Na wejście podawany był sygnał akustyczny z mikrofonu, a na wyjściu sygnał
>był kompletnie niezrozumiały.
Jak już koledzy napisali, odwracanie widma. Na początku lat '90 było
jakieś takie czasopismo, chyba "Elektronik Hobby" i był tam projekt
takiego urządzenia, ale o ile dobrze pamiętam, wymagało jakiegoś
egzotycznego radzieckiego filtu kwarcowego (być może i jakiś polski
dałoby się zastosować).
Z innych ciekawych projektów w tym czasopiśmie był dekoder telewizji
Filmnet (była wtedy taka) :-)
Jak wygrzebię to mogę coś poskanować.
--
I really hate this damn machine,
I wish that they would sell it.
It never does just what I want,
But only what I tell it.
-
38. Data: 2009-07-03 20:45:59
Temat: Re: zabawy z dzwiekiem
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan __Maciek napisał:
>>> 33 obrotach, to każdemu można było wmówić, że to Krzysztof Krawczyk.
>>
>>No to bedzie to. Az Trojanowskiej poszukam.
>
> Ale o który utwór chodzi?
Singiel był taki czerwony, jakieś usta na okładce. Tyle pamiętam.
> A śpiewanie pani Izy to ja osobiście bardzo lubię, nawet byłem jakiś
> czas temu na koncercie (!) w Konstancinie.
Krawczyk też chyba jeszcze daje koncerty. Można iść, nagrać sobie
i odsłuchać w domu w przyspieszonym tempie. Jak kto lubi oczywiście.
Panią Izę.
--
Jarek