-
1. Data: 2010-01-03 15:02:55
Temat: [z archiwum ą]czesc 7
Od: "brum" <b...@o...eu>
Janusz M. Kamiński, 9 listopada 2003 00:14, Błękitna Trylogia TP - EPIZOD V
W poprzednim odcinku.
W pamięci jmk żyły wciąż słowa odczytane z maila otrzymanego od Bardzo
Ważnego Dyrektora z TP:"Odpowiem krótko bo nie jestem literatem - przy
pierwszym kontakcie po podaniu żądanych informacji ustalamy z klientem hasło
które potem może przekazać komu chce na własną odp." jmk dzwoni na Błękitną
Linię, aby aktywować sobie hasło. Niestety, okazuje się, że System nie
posiada jego pełnomocnictwa. Podczas rozmowy z błękitną bokistką, ukrywającą
się pod skrótem BB, okazuje się, że nie wiadomo, dlaczego aktywowano mu
CLIP, bowiem nie ma podstawy prawnej, aby to uczynić. Błękitna bokistka
snuje domysły, że stało się to dla "świętego spokoju". W miedzyczasie
błekitna bokistka stara się wykorzystać swoje doświadczenie uzyskane na
innych infoliniach i skierować rozmowę na nieco inne tory, jednak jmk
pozostaje niewzruszony na jej wdzięki i rozpoczyna dochodzenie mające na
celu ustalenie, gdzie znajduje się jego pełnomocnictwo do zarządzania linią
abonencką. BB obiecuje poszukać głębiej i oddzwonić, co ratuje baterię w
telefonie jmk. W przerwie jmk zastanawia się, dlaczego BB obiecała
oddzwonić, mimo, iż Głos kiedyś zeznał, że nie ma takiej możliwości.
Błekitna bokistka, z lekkim opóźnieniem, ale jednak oddzwania i
solidaryzując się z jmk wspiera go w poszukiwaniu możliwych rozwiązań
zmierzających do odnalezienia zagubionego pełnomocnictwa. jmk, nie
posiadając faksu, chce wysłać e-mail z kopią pełnomocnictwa i prosi o adres.
Dowiaduje się, że należy to przesłać na ulicę Nowogrodzką w W_wie. Dodstaje
również jeszcze jeden adres korespondencyjny - jedynego fizycznego BOKu-u w
Warszawie, jednak z zastrzeżeniem, że jego pełnomocnictwa wcale tam być nie
musi, bowiem nie wiadomo, czy tam znajduje się właściwy obszar archiwizacji
danych. W międzyczasie błękitna bokistka informuje jmk, ze ona znajduje się
w Radomiu, a kierownictwo w Warszawie. jmk obiecuje zadzwonić jeszcze raz...
Epizod V
Rozdział 1 i jedyny...
Słowo Dyrektora - rzecz święta...
Siedząc w piątkowe popołudnie przeglądałem zaległą pocztę oraz pocztę, którą
należy zarchiwizować. Wróciłem do maila BWDzTP dotyczącego hasła. No tak...
Nic nie załatwiłem... Szybki rzut oka na zegarek - hmm - długi weekend za
pasem - później może być gorzej. Bateria w telefonie meldowała, że jest w
stanie przejąć na siebie trud związany z podtrzymaniem rozmowy. Minęła 20 -
istniała zatem szansa na to, że przedwyjazdowy ruch sieciowy dobiegł końca.
Ręka niemal automatycznie sięgnęła po telefon i wybrała magiczną kombinację
cyfr - 9393 i... w słuchawce rozległo się magiczne tudumtudumtudum. Tak!
Będzie Krysia! Krysiu! Też Cię witam! Oszczędzając gardło Krysi
błyskawicznie wciskam cyfrę 1. I tu niespodzianka. Przykra Rzeczywistość
zeznała, że owszem - doradcy są zajęci, ale zgłoszą się za minutę! Hmm -
czyżby w błękitnym CRM zaczęła w końcu działać funkcja priorytetyzacji
połączeń? Hmmm... do wigilii jeszcze ponad miesiąc. A może to z okazji moich
imienin, które przypadają w tym miesiącu? Myśli nie dawały mi spokoju...
Niestety - nie było mi dane ich dokończyć, bowiem usłyszałem po chwili znaną
regułkę:
- Dobry wieczór <imię i nazwisko> - w czym mogę pomóc?
Hmm - no tak.. Naród ruszył do kin oglądać Matrixa...
- Dobry wieczór - odparłem ciesząc się z pierwszego szybkiego połączenia -
chciałbym aktywować sobie hasło na koncie abonenckim - podobno jest taka
możliwość...
- Proszę pana, będzie taka możliwość - zawyrokowała Błękitna Niewiasta
- Będzie...- potwierdziłem
- Tak.. będzie - kontynuowała Błękitna Niewiasta - do końca jeszcze w tej
chwili nie ma, dopracowujemy system, ale będzie taka możliwość. Poczułem
się, jakbym dostał pałką po głowie... Moje hasło... hasełko... Ja chcę
hasełko!!!
- Czyli w tej chwili nie mogę tego zrobić? - zapytałem nieco otumaniony...
- W tej chwili nie..-odparła Błękitna Niewiasta - w tej chwili jeszcze jest
zbyt wcześnie... Usiadłem i wziąłem głeboki oddech...
- Wszyscy klienci zostaną powiadomieni - kontynuowała Błękitna Niewiasta -
zresztą, jeżeli będzie pan do nas dzwonił, to my wtedy będziemy pytać, czy
chce pan ustanowić hasło
- Yhm... - odparłem nie mogąć się otrząsnąć z tego, co właśnie usłyszałem, a
Błękitna Niewiasta kontynuowała:
- ...ale w tej chwili jeszcze takiej możliwości nie ma
- To trudno - wyrzuciłem z siebie z niemniejszym trudem - dziękuję
ślicznie...
- Dziękuję - odparła Błękitna Niewiasta - Dobranoc...
<cytat>
-----Original Message-----
From: xxxxxxxxxxxxxxxxx
Sent: Wednesday, October 29, 2003 9:34 PM
To: (...)
Cc: (...)
Subject: RE: [Gsm] Z cyklu "Zadzwoni łem do...." - Błękitna Linia TP :-)
Odpowiem krótko bo nie jestem literatem - przy pierwszym kontakcie po
podaniu żądanych informacji ustalamy z klientem hasło które potem może
przekazać komu chce na własną odp.
xxxxxxxxxxxxxx
Dyrekcja Pionu
Pion xxxxxxx x xxxxxxx
[ciach 2 linijki]
TELEKOMUNIKACJA POLSKA http://www.telekomunikacja.pl
</koniec cytatu>
Pewnie dodzwoniłem się do Ciechanowa....
-
2. Data: 2010-01-03 17:30:02
Temat: Re: [z archiwum ą]czesc 7
Od: Tomaszek <t...@o...pl>
W dniu 2010-01-03 16:02, brum pisze:
> -----Original Message-----
> From: xxxxxxxxxxxxxxxxx
> Sent: Wednesday, October 29, 2003 9:34 PM
> To: (...)
> Cc: (...)
> Subject: RE: [Gsm] Z cyklu "Zadzwoni łem do...." - Błękitna Linia TP :-)
>
>
> Odpowiem krótko bo nie jestem literatem - przy pierwszym kontakcie po
> podaniu żądanych informacji ustalamy z klientem hasło które potem może
> przekazać komu chce na własną odp.
>
>
> xxxxxxxxxxxxxx
> Dyrekcja Pionu
> Pion xxxxxxx x xxxxxxx
> [ciach 2 linijki]
> TELEKOMUNIKACJA POLSKA http://www.telekomunikacja.pl
> </koniec cytatu>
>
> Pewnie dodzwoniłem się do Ciechanowa....
Jakie to u nich typowe. Jak w komunie - każdy pion robi swoje i żaden
pion nie wie co robią pozostałe piony. A potem jeden twierdzi, że coś
można zrobić, inny, że nie.
Nie chce mi się już dziś pisać, jak walczyłem z Tele2 o
przerejestrowanie numeru na inną osobę. Napisze krótko: śmierć abonenta,
dostali wniosek o przerejestrowanie, ORYGINAŁ odpisu aktu zgonu ( choć
nawet w bankach, gdzie abonent miał niespłacone kredyty wystarczyło
ksero ) a i tak kurier 9 razy przyjechał z umową na nazwisko
nieżyjącego! Także nie tylko w TP takie cyrki.
--
_____________________________| TOMASZEK |____________________________
| Ten post to moja prywatna opinia - nie musisz się z nią zgadzać. |
| Nie należę do żadnej partii politycznej |
\----------| e-mail: d...@g...com |----------/
-
3. Data: 2010-01-09 14:10:28
Temat: Re: [z archiwum ą]czesc 7
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Sun, 03 Jan 2010 18:30:02 +0100, Tomaszek wrote:
>Jakie to u nich typowe. Jak w komunie - każdy pion robi swoje i żaden
>pion nie wie co robią pozostałe piony. A potem jeden twierdzi, że coś
>można zrobić, inny, że nie.
A ty myslisz ze w kapitalizmie jest inaczej ? :-)
J.
-
4. Data: 2010-01-09 18:01:40
Temat: Re: [z archiwum š]czesc 7
Od: Tomaszek <t...@o...pl>
W dniu 2010-01-09 15:10, J.F. pisze:
> A ty myslisz ze w kapitalizmie jest inaczej ? :-)
No trochę pojechałem z tą komuną, ja komunę pamiętam jak byłem mały. Jak
widziałem kolejkę to robiłem cyrk na pół miasta i tyle. Ja znam tylko
kapitalizm, ale z tego co o komunie się dowiedziałem to strasznie to do
siebie podobne;) Tylko się trochę inaczej nazywa;)
--
_____________________________| TOMASZEK |____________________________
| Ten post to moja prywatna opinia - nie musisz się z nią zgadzać. |
| Nie należę do żadnej partii politycznej |
\----------| e-mail: d...@g...com |----------/