Agent wrote:

> Pierwsze 60 do 100 km
> jedziesz na elektryku a potem dołacza się silnik spalinowy ale nie
> przenosi on napędu bezpośrednio tylko ładuje akumulatory. W ten
> sposób można tanio jeździć na codzień do pracy i bez obaw o
> rozładowanie baterii jechać w długą trasę. Do tego odzyskiwanie
> energii przy hamowaniu zmniejsza dodatkowo spalanie.

Najpierw, to niech te super autka potanieja troche. 200k za Ampere to
ksiazkowy przyklad ceny zaporowej. Porownujac do benzyniaka spalajacego
srednio 8l/100km, roznica w cenie zakupu zwroci sie po minimum 200kkm.
A najprawdopodobniej jeszcze pozniej, bo akumulatory trzeba po drodze
wymieniac, co podbija koszt.

Niemniej jednak to, w jaki sposob wyeliminowali w Amperze problem
zasiegu/dlugiego ladowania ma sens. Innym wyjsciem bylyby ogniwa na
metanol, ale te sa obiecywane od kilku dobrych lat i pewnie jeszcze
troche poczekamy.

--
Pozdrawiam, Rafał.
rg[na]skrzynka[kropka]pl