> Też tak kiedyś myślałem a potem trochę dorosłem i zmądrzałem.

Ja już całkiem dorosłem i trochę zdziecinniałem, może i zgłupiałem.

> Stracisz czas...

Nie, gdyż ja go nie tracę lecz "zabijam", bo mam go w nadmiarze.

> ...i nic nie osiągniesz. Nawet jeśli to rozpracujesz...

Osiągnę zadowolenie z pokonania opornej materii. Jeśli czegoś takiego
jeszcze nie doświadczyłeś, to wszystko przed Tobą :)

> będziesz
> mądrzejszy o wiedzę "jak podłączyć jakiś prehistoryczny wyświetlacz",
> która się do niczego nie przyda.

Wiedza może się nie przyda, ale dzięki temu mój "ćwiczebny" zestaw z
Cortexem zyska wyświetlacz, co w sposób istotny zwiększy jego
funkcjonalność - nie będę musiał wysyłać wyników pomiarów/obliczeń przez
RS-232 do kompa. Dodatkowo bardzo ułatwi (i uprzyjemni) debugowanie -
sygnalizowanie błędów LEDami jest nudne ;)

---
stary grzyb
(tnijto z adresu email)