-
11. Data: 2010-01-26 09:15:53
Temat: Re: wyjazd po wlasnych wycieraczkach :)
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Jacek" <m...@s...pl> napisał w wiadomości
news:hjm74s$gke$1@node2.news.atman.pl...
> No i co Ty na to?
tylko jedno, nie zrozumiales tego co napisal :)
-
12. Data: 2010-01-26 16:39:28
Temat: Re: wyjazd po wlasnych wycieraczkach :)
Od: "r...@k...pl" <r...@k...pl>
Tue, 26 Jan 2010 01:53:56 +0100, w <hjleh6$t50$1@atlantis.news.neostrada.pl>,
Cyneq <c...@n...com> napisał(-a):
> P.S. Niedawno na zupełnym lodzie próbowałem, ale to był akt rozpaczy.
> Dywanik znalazł się w ciągu paru sekund 10 m za autem. I owszem,
> pamiętałem pod którą oś podłożyć :)
U mnie zadziałało za 3 razem na lodziku. Pierwsze dwie próby -- zwiedzanie
pejzażu przez gumę :).
-
13. Data: 2010-01-26 17:21:23
Temat: Re: wyjazd po wlasnych wycieraczkach :)
Od: "kamil" <k...@s...com>
<r...@k...pl> wrote in message
news:843ul5d5cjc8dmjgkt8013mt0gpcs0cvcl@4ax.com...
> Tue, 26 Jan 2010 01:53:56 +0100, w
> <hjleh6$t50$1@atlantis.news.neostrada.pl>,
> Cyneq <c...@n...com> napisał(-a):
>
>> P.S. Niedawno na zupełnym lodzie próbowałem, ale to był akt rozpaczy.
>> Dywanik znalazł się w ciągu paru sekund 10 m za autem. I owszem,
>> pamiętałem pod którą oś podłożyć :)
>
> U mnie zadziałało za 3 razem na lodziku. Pierwsze dwie próby -- zwiedzanie
> pejzażu przez gumę :).
Chwile mnie nie bylo, a profil grupy widze ze sie zmienil. ;)
MSPANC.
Pozdrawiam
Kamil
-
14. Data: 2010-01-26 20:50:17
Temat: Re: wyjazd po wlasnych wycieraczkach :)
Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>
On 2010-01-26, Jacek <m...@s...pl> wrote:
>>> pod tylne opony wlasne wycieraczki podlogowe ...
^^^^^^^
>> Jak miał fure z napędem na przód to nic dziwnego że bezskutecznie.
^^^^^^^^
> Ale bzdury wypisujesz!
> Jakie doswiadczenia w tym wzgledzie?
Masz za duże doświadczenie w cięciu cytatów. Dla ułatwienia dokleiłem
Ci kluczowy fragment i podkreśliłem kluczowe słowa.
:-D
Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski
-
15. Data: 2010-01-27 00:24:31
Temat: Re: wyjazd po wlasnych wycieraczkach :)
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Mon, 25 Jan 2010 22:42:25 +0100, dżeki wrote:
>ze zdumieniem obserwowalem ostatnio na parkingu faceta, ktory bezskutecznie
>probowal wyjechac ze swojego oblodzonego miejsca parkingowego podkladajac
>pod tylne opony wlasne wycieraczki podlogowe ... tak sie zastanawiam na ile
>skuteczne moga byc tego typu metody i czy komus z was udalo sie wyjechac w
>taki sposob ...
Wlasnie przetestowalem. Zero skutecznosci, zero.
Kupilem saperke :-)
J.
-
16. Data: 2010-01-27 00:26:06
Temat: Re: wyjazd po wlasnych wycieraczkach :)
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Mon, 25 Jan 2010 23:11:49 +0100, Bastion wrote:
>Wszystko co zwiekszy przyczepnosc opon na sniegu jest dobre:
>- gumowe dywaniki z auta
Tylko dlaczego gumowy dywanik ma miec wieksza przyczepnosc niz opona z
zimowej gumy ?
J.
-
17. Data: 2010-01-27 21:15:38
Temat: Re: wyjazd po wlasnych wycieraczkach :)
Od: "Bastion" <b...@m...pl>
Uzytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisal w wiadomosci
news:leuul5h3lv9fkvbkauqsbl04r5af1c0kcs@4ax.com...
> On Mon, 25 Jan 2010 23:11:49 +0100, Bastion wrote:
>>Wszystko co zwiekszy przyczepnosc opon na sniegu jest dobre:
>>- gumowe dywaniki z auta
>
> Tylko dlaczego gumowy dywanik ma miec wieksza przyczepnosc niz opona z
> zimowej gumy ?
Czesto musze wyjezdzac z gorodu w glebokim sniegu.
Wole poswiecic 5-10 minut na wyjazd w glebokim sniegu niz pol dnia na
reczne odsniezanie 25m odcinka prywatnej drogi:)
Czesto sie zakopuje i stosuje w/w patenty.
Moim zdaniem dywaniki pomagaja bo
1) auto przy kreceniu kolami nie zakopuje sie glebiej w snieg.
2) opona ma stosunkowo mala powierzchnie styku ze sniegiem
pare- parenascie cm2. Dywanik moze nie przylega
tak szczelnie do sniegu ale to jest powierzchnia styku 500-600 cm2.
Czyli dywanik ma lepsza przyczepnosc dzieki wiekszej powierzchni.
-
18. Data: 2010-01-27 21:19:30
Temat: Re: wyjazd po wlasnych wycieraczkach :)
Od: "Bastion" <b...@m...pl>
Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:2cuul5lfe2n6tht8edvuvsos4tfvks2p3j@4ax.com...
> On Mon, 25 Jan 2010 22:42:25 +0100, dżeki wrote:
>>ze zdumieniem obserwowalem ostatnio na parkingu faceta, ktory bezskutecznie
>>probowal wyjechac ze swojego oblodzonego miejsca parkingowego podkladajac
>>pod tylne opony wlasne wycieraczki podlogowe ... tak sie zastanawiam na ile
>>skuteczne moga byc tego typu metody i czy komus z was udalo sie wyjechac w
>>taki sposob ...
>
> Wlasnie przetestowalem. Zero skutecznosci, zero.
>
> Kupilem saperke :-)
No ale co testowales jazde po lodzie czy wyjezdzanie z zaspy sniegu?
Na lodzie lepsze beda galezie.
-
19. Data: 2010-01-27 22:19:15
Temat: Re: wyjazd po wlasnych wycieraczkach :)
Od: "Bastion" <b...@m...pl>
Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:2cuul5lfe2n6tht8edvuvsos4tfvks2p3j@4ax.com...
> On Mon, 25 Jan 2010 22:42:25 +0100, dżeki wrote:
> Wlasnie przetestowalem. Zero skutecznosci, zero.
>
Nie no jasne, ze na gumowym dywaniku nie pojedziesz
tak jak na lancuchach snierznych.
Niemniej w sytuacjach awaryjnych na sniegu naprawde da rade.
Szczegolnie jezeli do pokonania jest 1-2 zaspy.
-
20. Data: 2010-01-28 08:11:19
Temat: Re: wyjazd po wlasnych wycieraczkach :)
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Wed, 27 Jan 2010 21:19:30 +0100, Bastion wrote:
>Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał
>> Wlasnie przetestowalem. Zero skutecznosci, zero.
>> Kupilem saperke :-)
>No ale co testowales jazde po lodzie czy wyjezdzanie z zaspy sniegu?
Wyjazd ze zwalu sniegu juz troche zlodowacialego :-)
>Na lodzie lepsze beda galezie.
Galezi nie bylo :-)
Pod reka byly dywaniki i lancuchy.
J.