doktorski pisze:
> On 22 Kwi, 18:23, Qlfon <r...@l...pl> wrote:
>
>> Ale za to
>> duży zygzak dojechał:) Cud, miód i orzeszki tylko przód jakos na miękko
>> poustawiany miał...
> Zygzak pojechal do Lubleu bezposrednio spod mojego tylka :). Jakos nie
> stwierdzilem zeby byl mientki z przodu. Chyba, ze palowales po
> torze :)
No to znamy sie juz "osobiscie" przez siodlo zygzaka:) Na tor nas nie
wpuscili bo oficjalnie to nie bylo jazd bo zaloba. Mialem wrazenie na
szybkich przelozeniach w zakretach przy troche neirownej nawierzchni ze
przod sie robi taki malokontaktowy - w sensie tracilem czucie tego co
sie dzieje z przodem. No i raz mi dobil na miescie. Byc moze koles z
lubelskiego salonu cos pokrecil na trase i pozniej nie przywrocil nastaw
oryginalnych. Ale swoją drogą moto zajefajne. tylko ten przód taki jakiś
jak Mikrobi. Muszę kiedyś jeszcze Hayką polatać...
--
Qlfon, Lublin - w końcu:)