Użytkownik "Tomasz Finke" napisał w wiadomości
W dniu 2014-04-09 09:28, RoMan Mandziejewicz pisze:
>> Nie było żadnego automatu. To więzień trafiali zatwardziali
>> recydywiści, którzy pomimo wyroków nadal jeździli po pijanemu.
>Ta, zatwardziali recydywiści jadący po kilku piwach od wioski do
>wioski na starej Ukrainie. Jeszcze jeden cytat z podanego artykułu:

Pomimo niedawnego zlapania i orzeczonego wyroku w zawieszeniu.

>"W rekordowym 2005 r. za jazdę na rowerze pod wpływem alkoholu
>skazano prawie 82 tys. ludzi. Przez 13 lat obowiązywania paragrafu
>średnia roczna wahała się wokół 50 tys. skazanych. Prawo zaostrzono w
>2000 r. za

Ta liczba jest dosc stala, i jakby niezalezna od grozacej kary.

>rządów AWS. Uznano, że pijani rowerzyści stanowią tak duże
>zagrożenie, że trzeba sięgnąć po argumenty z najwyższej półki. Nie
>wiadomo, jaką statystyką się posługiwano. Ale według danych
>przytaczanych przez Ministerstwo Sprawiedliwości w latach 2005-11
>zdarzył się tylko jeden wypadek spowodowany przez nietrzeźwego
>rowerzystę, w którym zginął ktoś inny."
>Dobrze, że to bzdurne prawo zostało zmienione, szkoda że tak późno.

Ale przy okazji swietnie demonstruje ze
a) zwiekszanie kar nie zmniejsza przestepczosci,
b) z wodka zaden kodeks nie wygra :-)

J.