Piotr M pisze:

> Co przepłacają komórkowi wyjadacze?


Pewnie za wiele innych rzeczy, o których nie mają pojęcia. Przykład
pierwszy z brzegu: można wybrać dostawcę prądu, tylko jeden dostawca
jest najtańszy, a na jego zmianę zdecydował się pewnie nawet nie 1%
użytkowników pozostałych operatorów. To taka analogia do przenośności
numerów.

Kolega kupił sobie buty reeboka za 300zł. Okazało się, że jeden z
butów jest zbyt mały. Poszedł do szewca na "wydłużenie" buta, a szewc do
niego:

- ile pan zapłacił za te buty
- 200zł (nie chciał się przyznać, że 300 ;)
- a wie pan, że 100zł to było za ten znaczek?
;)

Niekiedy niektórzy wolą "markę" (orange ;) zamiast korzystnej ceny.

--
Liwiusz