-
1. Data: 2017-09-11 02:52:38
Temat: uszkodzenia kwarców...
Od: sundayman <s...@p...onet.pl>
W moich sterownikach pracują Atmegi 128/2561 z kwarcem 14.7456MHz.
Ponieważ urządzenia są do zastosowań "zewnętrznych" to wybieram kwarce w
miarę "porządne", z możliwie szerokim zakresem temperatur (-20 co najmniej)
No i już któryś raz (w sumie 3-4 takie przypadki były) dostałem na
serwis sterownik z "padniętym" kwarcem.
Efekt jest taki, że oczywiście urządzenie w ogóle nie działa.
Po wymianie kwarcu na nowy wszystko startuje jak należy.
Tyle się dowiedziałem z pamięci zdarzeń tego konkretnego urządzenia, że
zanim padł, to coś mu się zrobiło z częstotliwością (ale jeszcze jakoś
działał), bo przestał się komunikować po RS232 z innym procesorem.
I po chwili - chyba kilku minutach padł całkiem.
I to przypadek z czerwca chyba - a nie zimą.
Urządzenia montowane w szafach, więc żadnych wibracji ani wstrząsów.
Dotyczy to różnych kwarców - bo kupowanych w różnym czasie, różnych
producentów nawet.
Spotkaliście się z czymś takim ?
Wydawało mi się, że kwarc to raczej coś "niepsuwalnego".
A tu taka niespodzianka...
A może jakieś sugestie - jak tego się ustrzec ?
-
2. Data: 2017-09-11 02:54:18
Temat: Re: uszkodzenia kwarców...
Od: sundayman <s...@p...onet.pl>
dodam dla jasności że to 3-4 przypadki na powiedzmy 200 urządzeń.
-
3. Data: 2017-09-11 07:37:51
Temat: Re: uszkodzenia kwarców...
Od: Włodzimierz Wojtiuk <"WBodzimierz Wojtiuk">
On 2017-09-11 02:52, sundayman wrote:
> W moich sterownikach pracują Atmegi 128/2561 z kwarcem 14.7456MHz.
> Ponieważ urządzenia są do zastosowań "zewnętrznych" to wybieram kwarce w
> miarę "porządne", z możliwie szerokim zakresem temperatur (-20 co najmniej)
>
> No i już któryś raz (w sumie 3-4 takie przypadki były) dostałem na
> serwis sterownik z "padniętym" kwarcem.
(ciap)
> Urządzenia montowane w szafach, więc żadnych wibracji ani wstrząsów.
> Dotyczy to różnych kwarców - bo kupowanych w różnym czasie, różnych
> producentów nawet.
>
(ciap)
> A może jakieś sugestie - jak tego się ustrzec ?
Zrobić "sekcję zwłok" tych uszkodzonych.
Może korozja doprowadzeń (wewnatrz obudowy).
Wybrać producenta :-)
tak offtopicznie
http://ilsiamerica.com/shock-and-vibration-performan
ce-comparison-of-mems-and-quartz-based-oscillators/
bo tu głównie o drganiach
Włodek
-
4. Data: 2017-09-11 08:43:37
Temat: Re: uszkodzenia kwarców...
Od: Marek <f...@f...com>
On Mon, 11 Sep 2017 02:52:38 +0200, sundayman
<s...@p...onet.pl> wrote:
> No i już któryś raz (w sumie 3-4 takie przypadki były) dostałem na
> serwis sterownik z "padniętym" kwarcem.
Jaki montaż? Jaka płytka? Jaka cyna + topnik?
Podejrzewam korozję punktuw lut. Czy podgrzanie pumktow lub upadek
płytki z wysokości min, 1m na twardą powierzchnię przywraca pracę?
--
Marek
-
5. Data: 2017-09-11 17:07:19
Temat: Re: uszkodzenia kwarców...
Od: sundayman <s...@p...onet.pl>
> Jaki montaż? Jaka płytka? Jaka cyna + topnik?
> Podejrzewam korozję punktuw lut. Czy podgrzanie pumktow lub upadek
> płytki z wysokości min, 1m na twardą powierzchnię przywraca pracę?
SMD, obudowa HC49. Lutowane w piecu, pasta KOKI, pcb myte w dedykowanym
płynie, potem malowane PLASTIKiem - więc o żadnym problemie z tej strony
nie ma mowy. Przyczyną musi być rezonator sam w sobie - jak pisałem,
nikt tymi urządzeniami nie rzuca, a instalowane są w skrzynkach
posadowionych na gruncie, więc żadnych wibracji też nie ma.
Płytkami nie rzucałem, bo musiałbym demontować wyświetlacze itp. - nie
ma sensu. Żadne opukiwanie nie pomaga.
A co do "sekcji" uszkodzonego rezonatora, to nie wiem, czy aby
mechaniczna walka, żeby go otworzyć nie będzie przyczyną większych
uszkodzeń niż te poszukiwane... Ale spróbuję.
-
6. Data: 2017-09-11 21:00:23
Temat: Re: uszkodzenia kwarców...
Od: Pcimol <...@...com>
On 2017-09-11 17:07, sundayman wrote:
>
>> Jaki montaż? Jaka płytka? Jaka cyna + topnik?
>> Podejrzewam korozję punktuw lut. Czy podgrzanie pumktow lub upadek
>> płytki z wysokości min, 1m na twardą powierzchnię przywraca pracę?
>
> SMD, obudowa HC49. Lutowane w piecu, pasta KOKI, pcb myte w dedykowanym
> płynie, potem malowane PLASTIKiem - więc o żadnym problemie z tej strony
> nie ma mowy. Przyczyną musi być rezonator sam w sobie - jak pisałem,
> nikt tymi urządzeniami nie rzuca, a instalowane są w skrzynkach
> posadowionych na gruncie, więc żadnych wibracji też nie ma.
No nie wiem, tu tąpnie, tam trzęsienie, a czołg też czasem przemknie
znienacka....
A serio - jedyne uszkodzenie kwarcu z jakim miałom nieprzyjemność to
całkowity odpad wyprowadzeń zewnętrznych. Od mojego podginania.
-
7. Data: 2017-09-11 21:14:14
Temat: Re: uszkodzenia kwarców...
Od: "Irek.N." <t...@j...taki.jest.pl>
Miałem podobnie.
Raz na ruski rok dostaję PCB z niechodzącym prockiem. Czasami jak ktoś
wytrwały, to udaje się jakoś startnąć, ale reguły nie ma. Wymiana kwarcu
na nowy pomaga w 100%.
To nie jest kwestia temperatur (hala przemysłowa, raczej ciepło niż
zimno), drgań (czasami padają w maszynach mocno "wibrujących", a czasami
w takich "co na biurku stoją".
Od jakiegoś czasu robię "żmijkę" z wyprowadzeń (przewlekany), ale nie
wiążę tego ze zniknięciem problemu, raczej trafiłem na lepsze kwarce.
Inny podobny przypadek, to BC550C, kupiłem "woreczek" i "woreczek"
poleciał do kosza. Około 1/5 elementów po wlutowaniu traciła parametry.
To są dopiero jaja.
Miłego.
Irek.N.
-
8. Data: 2017-09-11 22:15:29
Temat: Re: uszkodzenia kwarców...
Od: mk <reverse_lp.pw@myzskm>
W dniu 2017-09-11 o 02:52, sundayman pisze:
> W moich sterownikach pracują Atmegi 128/2561 z kwarcem 14.7456MHz.
> Ponieważ urządzenia są do zastosowań "zewnętrznych" to wybieram kwarce w
> miarę "porządne", z możliwie szerokim zakresem temperatur (-20 co najmniej)
>
> No i już któryś raz (w sumie 3-4 takie przypadki były) dostałem na
> serwis sterownik z "padniętym" kwarcem.
> Efekt jest taki, że oczywiście urządzenie w ogóle nie działa.
> Po wymianie kwarcu na nowy wszystko startuje jak należy.
>
> Tyle się dowiedziałem z pamięci zdarzeń tego konkretnego urządzenia, że
> zanim padł, to coś mu się zrobiło z częstotliwością (ale jeszcze jakoś
> działał), bo przestał się komunikować po RS232 z innym procesorem.
> I po chwili - chyba kilku minutach padł całkiem.
>
> I to przypadek z czerwca chyba - a nie zimą.
>
>
> Urządzenia montowane w szafach, więc żadnych wibracji ani wstrząsów.
> Dotyczy to różnych kwarców - bo kupowanych w różnym czasie, różnych
> producentów nawet.
>
> Spotkaliście się z czymś takim ?
> Wydawało mi się, że kwarc to raczej coś "niepsuwalnego".
> A tu taka niespodzianka...
>
> A może jakieś sugestie - jak tego się ustrzec ?
3-4 przypadki na 200 urządzeń może być po prostu sporym pechem, ale
jednak śmierdzi, że coś masz nie tak. A jeśli uważałeś kwarc (i obwód w
którym działa) za "niepsuwalny" to tym bardziej śmierdzi, że to coś
więcej niż pech.
Zacznij od lektury np.:
http://ww1.microchip.com/downloads/en/AppNotes/00849
a.pdf
Pogóglaj za podobnymi dokumentami - chyba każdy większy producent
mikrokontrolerów ma coś do powiedzenia na ten temat.
Sprawdź więc (albo daj do sprawdzenia) czy masz właściwie dobrane
elementy współpracujące z kwarcem, czy PCB właściwie zaprojektowane.
Sprawdź też ustawienia softwarowe oscylatora (wzmocnienie!), czy tam
inne fuse-bity.
Jeśli to produkt komercyjny to od czego inżynierowie aplikacyjni --
zarówno od mikrokontrolera, jak i od kwarców.
Z powyższego dokumentu:
Overdriving the crystal can also cause RF etching of
the lead contacts, removing weight from the crystal slab
and can cause the frequency to drift (usually drifting up)
over time. Since the crystal is actually moving, or ringing,
at the resonant frequency, overdrive can also
cause the crystal to physically destroy itself.
W sumie ciekawe co to jest ten RF etching...
Od ludzi mających większą praktykę serwisową niż ja słyszałem nie raz,
że w niektórych urządzeniach notorycznie ulegały uszkodzeniom rezonatory
kwarcowe; można je było wymieniać w ciemno.
To że masz zautomatyzowany proces produkcji, to też nie znaczy, że tam
błąd nie jest popełniany. Spotkałem się z sytuacją, gdzie mimo
zautomatyzowanego procesu montażu, kwarce były montowane ręcznie (przy
montażu automatycznym uszkadzał się jakiś wewnętrzny lut -- ale ZTCP
problem ujawniał się natychmiast). No i na koniec: kwarc też jest
wrażliwy na ESD.
pzdr
mk
-
9. Data: 2017-09-11 22:50:24
Temat: Re: uszkodzenia kwarców...
Od: sundayman <s...@p...onet.pl>
> A serio - jedyne uszkodzenie kwarcu z jakim miałom nieprzyjemność to
> całkowity odpad wyprowadzeń zewnętrznych. Od mojego podginania.
no i dlatego się dziwię.
Kwarce kupowane w Farnellu, więc raczej nie są to jakieś podróby chamskie.
Co prawda wybieram te z tańszych (ale spełniających parametry) ale nie
najtańsze dostępne - czyli takie w okolicach 2 zł netto OIDP.
No dziwna sprawa...
---
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe
Avast.
https://www.avast.com/antivirus
-
10. Data: 2017-09-12 21:05:46
Temat: Re: uszkodzenia kwarców...
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
sundayman wrote:
> No i już któryś raz (w sumie 3-4 takie przypadki były) dostałem na
> serwis sterownik z "padniętym" kwarcem.
> Efekt jest taki, że oczywiście urządzenie w ogóle nie działa.
> Po wymianie kwarcu na nowy wszystko startuje jak należy.
W temacie scenariuszy awarii rezonatora wiele do powiedzenia nie
mam, ale to tylko dobitnie pokazuje, że należy wybierać procesory
ze sprzętowym monitorem zegara, który w razie awarii kwarcu przepnie
PLL na wewnętrzny generator RC i przynajmniej da szansę zgłoszenia
błędu i eleganckiego zatrzymania urządzenia. No i obowiązkowo
pamięć programu z ECC.
> Wydawało mi się, że kwarc to raczej coś "niepsuwalnego".
Cienka szklana płytka z dość delikatnym zawieszeniem mechanicznym,
by nie wytłumiać drgań. Rzekłbym, że mało odporny element.
Pozdrawiam, Piotr