Adam Klobukowski <a...@g...com> napisał(a):
> No, a użytkownik może sobie cofnąć zegar ;)
> W programie shareware takie zabezpieczenia są trochę pozbawione sensu,
> bo bardziej zaawansowany użytkownik i tak sobie poradzi. Ale jak już
> chcesz to w Windowsie dla aplikacji jest klucz HKCU/Software lub
> HKLM/Software.

Aplikacja chodzi z prawami użytkownika, więc do HKLM nie będzie miała
dostępu o ile nie jest to użytkownik z prawami administratora. Lepiej do
HKLM pisać w trakcie instalacji a podczas pierwszego urchomienia do HKCU.

--
Grzegorz Niemirowski
http://www.grzegorz.net/
OE PowerTool i Outlook Express: http://www.grzegorz.net/oe/
Uptime: 5 days, 4 hours, 29 minutes and 55 seconds

do góry

szyk <s...@o...pl> napisał(a):
> Witam
> Chcę napisać i wydać program typu shareware i potrzebuję wiedzieć czy na
> systemie był on już uruchomiony i jeśli tak kiedy to było. Więc muszę
> jakoś ukryć gdzieś tą datę w systemie. Nie wiem nawet co wpisywać w
> wyszukiwarkę w tym temacie. Interesują mnie systemy Windows i Linux.
> Domyślam się, że w Windows to najlepiej było by użyć rejestru systemowego,
> ale nie specjalnie znam się na jego strukturze.
> dzięki i pozdro
> Szyk

W Windows IMO dobrym pomysłem byłoby pisać do alternatywnego strumienia
katalogu domowego użytkownika, czyli np. C:\Users\Grzegorz:dataInstalacji
Przeciętny użytkownik nie ma pojęcia o strumieniach, więc będzie miał
problem z chakierowaniem.

--
Grzegorz Niemirowski
http://www.grzegorz.net/
OE PowerTool i Outlook Express: http://www.grzegorz.net/oe/
Uptime: 5 days, 4 hours, 33 minutes and 15 seconds

do góry

W dniu 22.02.2012 r. 16:45, Adam Klobukowski pisze:
> On Wednesday, 22 February 2012 16:05:00 UTC+1, (unknown) wrote:
>> W dniu 22.02.2012 r. 15:20, Adam Klobukowski pisze:
>>> W Linuksie możesz pisać praktycznie tylko w
>>> katalogu domowym użytkownika.
>> I na ogół /tmp, część /var/*.
> Ale tam nie ma pewności co się z tym stanie np. podczas restartu.
"Profil" (nomenklatura Windy pod Linuxem) tymczasowy (guest user) też
nie daje tej pewności. Oczywiście istnieją sposoby, by ustalić, czy jest
czy nie jest tymczasowy.
Akurat IIRC /var[/spool]/mail i chyba /var/spool są gwarantowane przez
LSB jako nieulotne.
A, znalazłem. Na pewno jest [/var]/opt:
<http://www.pathname.com/fhs/pub/fhs-2.3.html#VAROPT
VARIABLEDATAFOROPT>

do góry

W dniu 22.02.2012 r. 23:57, Grzegorz Niemirowski pisze:
> szyk <s...@o...pl> napisał(a):
>> Witam
>> Chcę napisać i wydać program typu shareware i potrzebuję wiedzieć czy
>> na systemie był on już uruchomiony i jeśli tak kiedy to było. Więc
>> muszę jakoś ukryć gdzieś tą datę w systemie. Nie wiem nawet co
>> wpisywać w wyszukiwarkę w tym temacie. Interesują mnie systemy Windows
>> i Linux. Domyślam się, że w Windows to najlepiej było by użyć rejestru
>> systemowego, ale nie specjalnie znam się na jego strukturze.
>> dzięki i pozdro
>> Szyk
>
> W Windows IMO dobrym pomysłem byłoby pisać do alternatywnego strumienia
> katalogu domowego użytkownika, czyli np.
> C:\Users\Grzegorz:dataInstalacji Przeciętny użytkownik nie ma pojęcia o
> strumieniach, więc będzie miał problem z chakierowaniem.
Może dostać ostrzeżenie od programu antywirusowego/antyrootkitowego.

do góry

n...@m...invalid <n...@m...invalid> napisał(a):
> Może dostać ostrzeżenie od programu antywirusowego/antyrootkitowego.

Tak. Zależy na ile taki program ufa instalatorom.

--
Grzegorz Niemirowski
http://www.grzegorz.net/
OE PowerTool i Outlook Express: http://www.grzegorz.net/oe/
Uptime: 5 days, 6 hours, 1 minutes and 17 seconds

do góry

On 2012-02-22 13:07:02 +0000, szyk <s...@o...pl> said:

> Chcę napisać i wydać program typu shareware i potrzebuję wiedzieć czy
> na systemie był on już uruchomiony i jeśli tak kiedy to było. Więc
> muszę jakoś ukryć gdzieś tą datę w systemie. Nie wiem nawet co wpisywać
> w wyszukiwarkę w tym temacie. Interesują mnie systemy Windows i Linux.
> Domyślam się, że w Windows to najlepiej było by użyć rejestru
> systemowego, ale nie specjalnie znam się na jego strukturze.

Generuj szyfrowany klucz z datą oraz ilością dni dla twojej wersji przy
pierwszym uruchomieniu i sprawdzaj. A tym którzy wykupią licencję
rozdawaj klucz z ilością dni ustawioną na np. 0 (czyli bez limitu) i
datą zakupu.

A jeśli przypadkiem komputer podłączy się do internetu to niech program
weryfikuje klucz z twoją bazą na serwerze i jeśli napotka na jakieś
"hocki-klocki" to usuwa klucz (licencję) z komputera delikwenta.

Pozdr
Dsue

do góry

Dnia Wed, 22 Feb 2012 14:07:02 +0100, szyk napisał(a):

> Witam
>
> Chcę napisać i wydać program typu shareware i potrzebuję wiedzieć czy na
> systemie był on już uruchomiony i jeśli tak kiedy to było. Więc muszę
> jakoś ukryć gdzieś tą datę w systemie. Nie wiem nawet co wpisywać w
> wyszukiwarkę w tym temacie. Interesują mnie systemy Windows i Linux.
> Domyślam się, że w Windows to najlepiej było by użyć rejestru
> systemowego, ale nie specjalnie znam się na jego strukturze.
>
> dzięki i pozdro
> Szyk

Sposobów zabezpieczenia programu jest tyle samo ile jest sposobów obejścia
zabezpieczeń.:)

do góry

W dniu 23.02.2012 09:18, Dsue pisze:
> Generuj szyfrowany klucz z datą oraz ilością dni dla twojej wersji przy
> pierwszym uruchomieniu i sprawdzaj. A tym którzy wykupią licencję
> rozdawaj klucz z ilością dni ustawioną na np. 0 (czyli bez limitu) i
> datą zakupu.
>
> A jeśli przypadkiem komputer podłączy się do internetu to niech program
> weryfikuje klucz z twoją bazą na serwerze i jeśli napotka na jakieś
> "hocki-klocki" to usuwa klucz (licencję) z komputera delikwenta.

Naprawdę podziwiam ilość czasu (a więc i pieniędzy) poświęcaną na
"zabezpieczanie" oprogramowania przed legalnym użytkownikiem.

Pirat pobierze crack i nie będzie się martwił o to, że jak zmieni mu się
po wymianie sprzętu MAC albo serial napędu cd to będzie musiał
przechodzić ponownie proces aktywacji udowadniając po drodze, że nie
jest wielbłądem. Legalny użytkownik zapłacił to niech cierpi.

--
Pozdrawiam
Michoo

do góry

W dniu 2012-02-23 13:13, Michoo pisze:
> W dniu 23.02.2012 09:18, Dsue pisze:
>> Generuj szyfrowany klucz z datą oraz ilością dni dla twojej wersji przy
>> pierwszym uruchomieniu i sprawdzaj. A tym którzy wykupią licencję
>> rozdawaj klucz z ilością dni ustawioną na np. 0 (czyli bez limitu) i
>> datą zakupu.
>>
>> A jeśli przypadkiem komputer podłączy się do internetu to niech program
>> weryfikuje klucz z twoją bazą na serwerze i jeśli napotka na jakieś
>> "hocki-klocki" to usuwa klucz (licencję) z komputera delikwenta.
>
> Naprawdę podziwiam ilość czasu (a więc i pieniędzy) poświęcaną na
> "zabezpieczanie" oprogramowania przed legalnym użytkownikiem.
>
> Pirat pobierze crack i nie będzie się martwił o to, że jak zmieni mu się
> po wymianie sprzętu MAC albo serial napędu cd to będzie musiał
> przechodzić ponownie proces aktywacji udowadniając po drodze, że nie
> jest wielbłądem. Legalny użytkownik zapłacił to niech cierpi.
>

No właśnie nie zapłacił jeszcze;)

BTW, jak sie sprawdza model z Total Commandera?
tam wersja testowa nie ma ograniczenia czasowego,
a jedynie co jakiś czas wyskakuje okienko przypominające,
by zapłacić i kilka guzików do wciśnięcia.
Mnóstwo osób tego używa, chyba większość w wersji
niezarejestrowanej, ale może jednak dzieki popularności
wyszli lepiej?

pzdr
bartekltg

do góry

On 2012-02-23 13:17, bartekltg wrote:

> BTW, jak sie sprawdza model z Total Commandera?

wnioskując że jest rozwijany przez tyle lat to chyba dobrze :)

--
Tomek

do góry