-
21. Data: 2012-11-30 18:40:41
Temat: Re: tych na stacji kontroli porypalo...
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Bydlę" napisał w wiadomości
On 2012-11-30 12:34:48 +0000, "J.F" <j...@p...onet.pl>
said:
>> Ale ktos ci wjedzie w bagaznik i ty zabijesz
>Nie, zabije ten, kto wjechał.
>;>
Ale uderzenie bylo lekkie.
Zreszta mozesz z tesciami jechac, tesc z przodu, jego fotel sie nie
zlamie i tesciowa przezyje, i bedzie dowod :-)
Oczywiscie nie dla prokuratora czy sadu ... choc bieglemu jak zaplaca,
to wymedzi ze oskarzony niewiele sie przyczynil.
Ale dla ciebie to w sumie zadna roznica, bo czy mu dadza dwa lata w
zawieszeniu, czy rok, to zycia zonie nie zwroci ..
J.
-
22. Data: 2012-11-30 18:56:43
Temat: Re: tych na stacji kontroli porypalo...
Od: Bydlę <p...@g...com>
On 2012-11-30 17:40:41 +0000, "J.F" <j...@p...onet.pl> said:
> Użytkownik "Bydlę" napisał w wiadomości
> On 2012-11-30 12:34:48 +0000, "J.F" <j...@p...onet.pl> said:
>>> Ale ktos ci wjedzie w bagaznik i ty zabijesz
>> Nie, zabije ten, kto wjechał.
>> ;>
>
> Ale uderzenie bylo lekkie.
OK, mi chodziło o nieobarczanie skutkami _wjechania_ osoby w pojeździe
najechanym.
> Zreszta mozesz z tesciami jechac, tesc z przodu, jego fotel sie nie
> zlamie i tesciowa przezyje, i bedzie dowod :-)
;-)))
>
> zycia zonie nie zwroci
Wracając do rzeczywistości: w przypadku wycieczki pana K. latami będzie
się ustalało, kto wygenerował zbieg wydarzeń kończący się śmiercią
wszystkich uczestników wycieczki.
W przypadku wypadku ludzi normalnych - winą obarczajmy sprawcę - tu: wjechania.
:-)
--
Bydlę
-
23. Data: 2012-11-30 19:19:53
Temat: Re: tych na stacji kontroli porypalo...
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 30.11.2012 13:34, J.F pisze:
>> Mam z tyłu pasy i odmawiam ruszenia, póki ich nie ewentualni pasażerowie
>> nie pozapinają.
>
> Ale ktos ci wjedzie w bagaznik i ty zabijesz tych z tylu, bo sie oparcie
> zlamie.
Prędzej się złamie takie, co jest sztywne.
[ciach]
>> Albo może żona mu nie daje ;)
>
> Watpie, zona nie zmienia sie w ciagu miesiaca, no chyba ze na okres
> trafiles :-)
Miesiąca? Ja badania techniczne pojazdu mam co rok :-P
-
24. Data: 2012-12-01 07:43:05
Temat: Re: tych na stacji kontroli porypalo...
Od: DoQ <p...@g...com>
W dniu 30-11-2012 13:27, t? pisze:
>> Było minęło, większość nowych stacji ma monitoring i wiadomo jakie
>> pojazdy przejechały przez taśmę, a jakie nie.
> I co z tego, że "większość" coś tam ma? ;)
Sądząc po ilości złomu na drogach w zasadzie nic :D
--
pozdr.
-
25. Data: 2012-12-01 18:46:38
Temat: Re: tych na stacji kontroli porypalo...
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "Robson" <r...@...pl>
>>
>>> Ostatnio widzę wysyp autek zza oceanu, wesoło mrugających stopem na
>>> skrzyżowaniach. Pytam - jak to przeszło przegląd ? i co robi Policja ?
>>
>> Śpi przy fotoradarach.
>>
>
> A tam śpi. Będąc w piekarni po drugie śniadanie, podjechał przede mną
> patrol, nomen omen, drogówki. Co kupili? Pączki! Dużo mnie wysiłku
> kosztowało, żeby na głos się nie roześmiać...
>
Impreza jakaś państwowa kończy się, policja zabezpieczająca trasy do domu
wraca kordonami, zatrzymuję się na stacji, stoimy w kolejce, za mną dwaj
funkcjonariusze, kasjer pyta czy przepuszczę, nie, no to kasuje mnie,
odchodząc słyszę jak zamawiają pół litra ... jak żyć ?!
-
26. Data: 2012-12-02 10:03:36
Temat: Re: tych na stacji kontroli porypalo...
Od: "Marcin \"Kenickie\" Mydlak" <m...@o...pl>
W dniu 2012-12-01 18:46, John Kołalsky pisze:
>
> Użytkownik "Robson" <r...@...pl>
>
>>>
>>>> Ostatnio widzę wysyp autek zza oceanu, wesoło mrugających stopem na
>>>> skrzyżowaniach. Pytam - jak to przeszło przegląd ? i co robi Policja ?
>>>
>>> Śpi przy fotoradarach.
>>>
>>
>> A tam śpi. Będąc w piekarni po drugie śniadanie, podjechał przede mną
>> patrol, nomen omen, drogówki. Co kupili? Pączki! Dużo mnie wysiłku
>> kosztowało, żeby na głos się nie roześmiać...
>>
>
> Impreza jakaś państwowa kończy się, policja zabezpieczająca trasy do
> domu wraca kordonami, zatrzymuję się na stacji, stoimy w kolejce, za mną
> dwaj funkcjonariusze, kasjer pyta czy przepuszczę, nie, no to kasuje
> mnie, odchodząc słyszę jak zamawiają pół litra ... jak żyć ?!
No i co?
--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."
-
27. Data: 2012-12-02 11:28:35
Temat: Re: tych na stacji kontroli porypalo...
Od: "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net>
Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:50b7871d$1@news.home.net.pl...
> Jestem w stanie zrozumieć czepianie się pękniętego reflektora, mimo tego
> że funkcjonalnie działa OK.
>
> Czepiania się naprawionego mocowania drugiego reflektora nie rozumiem,
> ale pal to licho i tak ma już conieco zmętniały odbłyśnik więc tak czy
> inaczej planowałem wymianę tylko ciągle nie miałem okazji podjechać do
> hurtowni.
>
> Ale co mu odbiło, że przypieprzył się do fotela, który wg. niego za
> bardzo skrzypi i (regulowane!) oparcie nieco mu się ugina pod naporem??
>
> "Pewnie połamany - trzeba wymienić".
>
> Nic połamanego nie ma, tylko regulację nieco wyrobioną i jest lekki luz.
>
> Jak do tej pory tam kontrolowali sumiennie, ale bez przypierdalania się
> do plamki na lusterku, to teraz coś im totalnie odbiło.
>
> Więcej do Otrębus nie pojadę, nawet po zmianie reflektorów.
Chcesz żeby przepuścił samochód z zauwazonymi usterkami? A potem się wszyscy
dziwią, że jest tyle z łomów na drogach z popękanymi reflektorami, źle
przymocowanymi siwiatłami do nadwozia, skrzypiącymi z powodu zużycia różnymi
mechanizmami.
Reguły są jasne - samochód ma być w 100% sprawny. Wystarczy tylko tyle (i aż
tyle).
--
Pozdrawiam,
yabba
-
28. Data: 2012-12-02 20:37:28
Temat: Re: tych na stacji kontroli porypalo...
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "Marcin "Kenickie" Mydlak" <m...@o...pl>
>>>>
>>>>> Ostatnio widzę wysyp autek zza oceanu, wesoło mrugających stopem na
>>>>> skrzyżowaniach. Pytam - jak to przeszło przegląd ? i co robi Policja ?
>>>>
>>>> Śpi przy fotoradarach.
>>>>
>>>
>>> A tam śpi. Będąc w piekarni po drugie śniadanie, podjechał przede mną
>>> patrol, nomen omen, drogówki. Co kupili? Pączki! Dużo mnie wysiłku
>>> kosztowało, żeby na głos się nie roześmiać...
>>>
>>
>> Impreza jakaś państwowa kończy się, policja zabezpieczająca trasy do
>> domu wraca kordonami, zatrzymuję się na stacji, stoimy w kolejce, za mną
>> dwaj funkcjonariusze, kasjer pyta czy przepuszczę, nie, no to kasuje
>> mnie, odchodząc słyszę jak zamawiają pół litra ... jak żyć ?!
>
> No i co?
Pączki przyszły