W dniu 2015-05-20 o 01:37, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
>
> "Trybun" 555b34aa$0$27519$6...@n...neostrada.pl
>
>>> Nie jest to tylko zmiana nazwy.
>
>> No, przytocz tą inną różnicę.
>
> Raczej przytocz podobieństwa. ;)
> Grupy były powiązane z rentami; stopnie niezupełnie są powiązane z
> rentami.
>
> http://www.oidon-raciborz.pl/site/index/7.html
>
> Poczytaj, jeśli chcesz.
>
>
> Nie tylko trudno o proste powiązanie Grup ze Stopniami,
> ale nawet Stopni sprzed lat do obecnych Stopni.

Nic nie jest, ani wcześniejsza nazwa ani obecna nie przekłada sie
automatycznie na przyznawanie rent. Tu gdzie mieszkam jest kilku
osobników z orzeczeniem w obu formach o niepelnosprawności, jednak o
rentach z tego tytułu mogą zapomnieć, żeby je dostać to poza orzeczeniem
o niepełnosprawności muszą spełnić jeszcze parę warunków. Oni ich nie
spełniają no i mimo swojej niepełnosprawności renty nie dostają.

>
>
>>>>> W Polsce nie ma ani kapitalizmu, ani komunizmu.
>
>>>> Jak to nie ma kapitalizmu, nie ma takich co
>>>> to muszą wybierać - leki, czynsz czy chleb,
>
>>> Kapitalizm to coś innego.
>
>> Czyli?
>
> Zdrowy rozsądek.

Zdrowy rozsądek i kapitalizm się wzajemne wykluczają. Kapitalista to
osobnik chory umysłowo, i mocno zacofany cywilizacyjnie, można by
powiedzieć - wysoce szkodliwy społecznie, prymityw.

>
>
>
>> Namiastki komuny to obecnie już tylko parę krajów na świecie.
>
> Co Ty powiesz? :) Wiesz, jak dotowane są przedsiębiorstwa?
> Wiesz, jak dotowana jest żywność?
> Wiesz, jak dotowane są jadłodajnie, nawet stojące na bardzo wysokim
> poziomie? :)
>
> Bo o tym, że transport publiczny w miastach jest dotowany -- zapewne
> wiesz. :)

Jeżeli te dotacje dotyczą prywatnych interesów to możemy mówić tylko o
kapitalizmie. Takie gówno się ostatnio wykształciło - kroplówki dla
zdychającego kapitalizmu.

>
>> Szwecja, Japonia i Korea Płd.. Piszesz "w polskim komunizmie", ten
>> polski komunizm to tak nadobrą sprawę odszedł zanim na dobre
>> zaistniał. Z chwilą gdy brakło Stalina to robotnik stał się
>> wyrobnikiem harującym na nową "arystokrację".
>
> Trudno opisywać mi czasy, których nie znam.
> Ale wrócmy do definicji słowa. ;)
>
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Komunizm
>
> Komunizm (od łac. communis - wspólny, powszechny[1])
>
> Komunistyczny, czyli wspólny. W PRLi było centralne dzielenie dóbr.
> Był komunizm. A że nie każdy ;) poprawnie rozumie słowo 'komunizm' --
> to już inna bajka.

I tak było w Polsce za Stalina, centralne dzielenie, gdy Stalina brakło
to szybko nowe władze wróciły do podziału społeczeństwa na kasty. Tak
widać najlepiej im się rządzi.

>
>
> -=====-
>
> -- Wróćmy do słowa, czyli do początku. :)
> Na początku było słowo. To niemal każdy wie...
> -- Ja nawet znam to słowo. :)
> -- Tak? A jak ono brzmi?
> -- Amen.
> -- Amen jest na końcu, nie na początku...
> -- ???? W kółko mamroczę, myśląc, że 'amen' zaczyna kolejną modlitwę...
>
> -=====-

Mamroczesz próbując coś wykreować.. Jakby sytuacja nie była jasna i
oczywista.

>
>> Kupiec nie zawsze znaczy kapitalista.
>
> Zapewne tak.
>
>> W Polsce duże sieci typu Auchan to dla konsumenta raczej obrona
>> przed pazernymi sklepikarzami niż zdzieranie z niego skóry.
>
> Dzięki Auchan nie świecę gołą dupą, nie żebram pod kościołem, nie
> głoduję...
> Banki dają pieniądze (zwane wisienkami i orzeszkami) a galerie tanio
> sprzedają...
>
> -=-

Dzięki Auchan, i innym tego typu sklepom Polacy nie muszą zapominać o
smaku szynki, czy jakichś innych nieosiągalnych (z powodu ceny) w małych
sklepach dobrach..

>
> Co jakiś czas ktoś publicznie zachęca do ,,budowania wspólnego'',
> do ,,wspólnej ojczyzny'', do ,,wspólnot''... Wspólnota === komuna!
> Pojmujesz? Wspólnota to po prostu komuna!

Ale na jakich zasadach - partycypuj w utrzymywaniu cudzego potomstwa,
ale bez żadnego prawa do oczekiwanie od nich jakichkolwiek korzyści dla
siebie. Kurewski kapitalizm a nie wspólnota komusza.

>
> Kościół rzymskokatolicki zwalczał komunizm i propagował wspólnoty. :)
> Innymi słowy:
> Kościół rzymskokatolicki zwalczał komunizm i propagował komunizm. :)
>

Kościół jak praktycznie nic innego to czysta Komuna. Oczywiście piszę to
o prawdziwej komunioe, a nie o tym co to bezmyślne imbecyle nazywają
komuną.

>
>
> A co proponuje Bóg? Nasz Bóg, aby daleko nie szukać -- w Piśmie Świętym?
>
> Rozproszył, dał ubogim, sprawiedliwość Jego trwa na wieki
>
> http://evangeliumtagfuertag.org/main.php?language=PL
&module=readings&localdate=20130619
> choćby tu, ale Pismo Święte jest ogólnie znane
>
> Kiedyś pisałem sporo na temat POPRAWNEJ religii chrześcijańskiej,
> oficjalnie popieranej przez obecny Kościół rzymskokatolicki.
> Otóż ta poprawna religia nie zachęcała do gromadzenia, którego
> celem było rozdawanie (obecne postulaty tegoż Kościoła) ale do
> dawania bezpośredniego.
>
> W pewnym sensie ortodoksyjny Kościół chrześcijański zachęca do
> kapitalizmu
> nie do ,,wspólnotyzmu''. Ten Kościół (czysty) uważa, iż Bóg potrafi dawać
> każdemu człowiekowi bezpośrednio -- nie musi szukać darczyńców,
> dobroczyńców,
> dobrodziejów, urzędników zabierających i dających...
>
>
> Wszechmogący Bóg potrafi dawać każdemu bezpośrednio. :)

Podobno nie na tym polega Jego rola.

>
> -=-
>
> http://www.katechizm.opoka.org.pl/ KKK
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Sobór_watykański_II SW II
>
> Pisałem. :) Wodę lałem? Nie -- podpierałem się najpierw Katechizmem
> Kościoła Katolickiego (zatwierdzonym) a następnie (na podstawie tegoż
> Katechizmu) podpierałem się tak zwaną Tradycją (uznawaną za równowartą
> Pismu Świętemu -- choćby Soborem Watykańskim II) zawierającą także pisma
> Ojców Kościoła, w tym cytowanego przeze mnie Klemensa z Aleksandrii.
>
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Klemens_Aleksandryjski
>
> To ten człowiek. Jego naukę Kościół rzymskokatolicki uznaje na równi z
> Pismem Świętym.
> (nie tylko jego, ale jego -- także) Pismo Święte każdy ;) zna.
> Natomiast Tradycja jest
> znana nielicznym. Czym różni się Kościół rzymskokatolicki od Kościołów
> protestanckich?
> Ano na przykład tym, że protestanci nie czczą Matki Boskiej -- uważają
> ją za zwyczajną
> śmiertelniczkę. Ale to nie jest jedyna różnica. Protestanci
> niekoniecznie uznają Tradycję.
> Natomiast Kościół rzymskokatolicki uznaje ową Tradycje tak samo, jak
> ów Kościół uznaje
> Pismo Święte.
>
> -=-
>
> Zgodnie z nauką Kościoła rzymskokatolickiego Bóg nie popiera komunizmu.
> Ale może moje wywody są zbyt trudne? ;) Weźmy tedy ;) przykazania Boskie:
>
> () nie kradnij
> () nie pożądaj cudzej własności
>
> Czy człowiek może ukraść coś, co jest jego własnością, lub choćby
> współwłasnością? :)
> Chyba tylko schizofrenik. :) Może pożądać coś, co jest jego
> własnością, lub choćby
> współwłasnością? :) IMO może, a nawet wypada, aby pożądał. :) Tylko
> rozchwiany
> emocjonalnie nabywa coś czego później nie pożąda. :) Pomijam rzecz
> jasna to, co
> zużyło się -- z człowieka też pozostają zwłoki. (raczej nikt zdrowy na
> umyśle nie
> pożąda seksualnie zwłok -- choćby zwłok swojej żony, umiłowanej,
> ukochanej itd.)

Można kraść, dobra ktoś stworzył dla wszystkich ludzi, a więc szumowina
która je zawłaszcza dla siebie, okrada w ten sposób innych ludzi.

>
>
> Bóg dał aż dwa ;) przykazania dotyczące cudzołóstwa:
>
> () nie cudzołóż
> () nie pożądaj cudzej żony
>
> i dwa ;) przykazania dotyczące własności:
>
> () nie kradnij
> () nie pożądaj cudzej własności
>
> W istocie przykazania dotyczące pożądania są zmodyfikowane -- z jednego
> uczyniono dwa, aby zachować w sumie 10, po wywaleniu do śmietnika
> przykazania dotyczącego obrazów czy rzeźb. Wbrew pozorom to wywalone
> do śmietnika przykazanie jest bardzo ważne -- pozwala omijać pułapki
> zastawiane przez kapłanów. :) Ominięcie tego przykazania pozwala na
> budowanie bożków -- obrazów i figur. :) Muzułmanie raczej/ponoć nie
> zezwalają na łamanie tego przykazania. :)
>

Proste wytłumaczenie - gdy Bóg tworzył te przykazania nawet nie pomyślał
o tym że ludzie mogą zacząć używać środków antykoncepcyjnych. A w
zamyśle te zakazy miały zapobiegać przeludnianiu ziemi.


> -=-
>
> Ale zostawmy na uboczu (póki co) przykazanie dotyczące budowania bożków
> zastępujących Boga i obdarzonych mocą Bożą. :) Nie dlatego że to mały
> problem (bożkowie walczą między sobą -- Matka Boska z Częstochowy potrafi
> walczyć przeciwko Matce Boskiej z Moskwy a Chrystus potrafi mordować
> innego Chrystusa) ale dlatego, ze tu już nie ma miejsca na te rozważania.
> (każde przykazanie Boskie jest ważne)
>
> Tu (w tym poście) skupmy się na KAPITALIZMIE i na wszechmocy
> Boga, który radzi sobie bardzo dobrze bez pośredników łask. :)
>
> -=-
>
> Zapewnię Cię o tym, że KAŻDY ksiądz rzymskokatolicki zna postać
> ww. Klemensa Aleksandryjskiego i zna wartość Tradycji dla Kościoła
> rzymskokatolickiego. I oczywiście Kościół rzymskokatolicki to Kościół
> powszechny (z definicji -- 'katolicki' to inaczej 'powszechny') Kościół
> znany nam dobrze -- Jan Paweł II był papieżem tegoż Kościoła A Franciszek
> jest obecnym papieżem obok ;) Benedykta XVI. :)
>
> katolicki -- powszechny/uniwersalny,
>
> Słowo ,,katolicyzm" pochodzi od greckiego określenia
> --> ????????? oznaczającego uniwersalność lub powszechność.
>
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Katolicyzm
>
> -=-
>
>
> Twoje antykapitalistyczne wypowiedzi są de facto skierowane przeciwko
> porządkowi Boga. :)
>
> -- Nie zazdrość łaski Bożej!
> Tak mówi bogaty ksiądz. :)
> -- Podziel się z ubogim bratem.
> Tak mów biedny ksiądz. ;)
>
> A jak mówi Bóg?
>
> nie oddawaj też twoich dostatków komu innemu,
> abyś pożałowawszy tego, nie musiał o nie prosić.. :)
>
> http://www.nonpossumus.pl/ps/Syr/33.php

Gadasz bzdury, mój anty kapitalizm jest nie tylko zgodny z przykazami
Dekalogu, ale także oparty na racjonalizmie i elementarnych zasadach
sprawiedliwości społecznej.

>
> -=-
>
> A co ja mówię? Dawałem ludziom dużo. Można powiedzieć
> śmiało -- rozdałem majątek, którym Bóg mnie obdarowywał. :)
> Rozdając, kłóciłem się z księżmi, rodziną, masą ludzi...
> (ww. ludzie mówili, że źle czynię, rozdając)
> A Bogu najwyraźniej mówiłem: ,,Ty nie umiesz dawać, więc Cię
> wyręczam''. :)
>
> Po latach wiem, że Bóg dawał dla mnie i wiem, dlaczego dawał!
> Dawał, abym miał czym płacić za leczenie:
>
> () kręgosłupa
> () astmy
> () wzroku
> () słuchu
> () potrzaskanych kości i stawów
>
> i abym nie musiał żyć jak zwierzę. :)
>
> Bóg mnie nie zabił -- żyję, ale daleko mi do życia, jakie Bóg dla mnie
> przygotował. :)
> Moje dobra roztrwoniono (zgodnie z zasadą: ,,darmo przyszło -- łatwo
> odeszło'') a mnie
> pierdoły różnej natury :) wyzywają jednocześnie i od żebraków (choć
> nie żebrzę) i od
> łajdaków trzymających wszystko dla siebie...
>
>
> Kilkanaście lat temu przysięgałem Bogu jakoś tak: ,,pójdę, dokąd
> zechcesz i z kim zechcesz!
> a każdy człowiek będzie dla mnie równy -- nie będę różnicował pod
> względem: płci; koloru
> skóry, koloru oczu, koloru włosów; wyznawanej religii; światopoglądu;
> narodowości...''. :)
>
> I słowa swego Z RADOŚCIĄ dotrzymam. :)
>
> Ale dla mnie Bóg jest -- ,,drogą, prawdą i życiem''. :)
> Tedy nie zgodzę się z tymi ludźmi (i tymi poglądami?),
> którzy ,,dla dobra sprawy'' uznają czasami, ;) że 2+2 daje 11. :)
>

"Niezbadane są wyroki Jego", tak podobno stoi w mądrych księgach. Pomyśl
sam czy warto aż tak narzekać na te drobne niedogodności które Cię
dotykają na pierwszym etapie drogi do wieczności?