eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › taki klucz usb
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 37

  • 21. Data: 2009-06-21 11:10:15
    Temat: Re: taki klucz usb
    Od: MKi <e...@t...op.pl>

    > Tak tajny firmware i tajny klucz prywatny bylby 'jakos' wgrywany do
    > urzadzenia. Jak ? Nie wiem. Moze przez system plikow, moze przez karte
    > (czyli czytnik kart dodatkowo), moze jakos inaczej.

    Nie, mam inną wizję. Specjalizowany program na peceta,
    napisany i udostępniony użytkownikowi. Ten program, przez
    to samo złącze USB by wgrywał część firmware - bo druga część,
    odpowiedzialna za odbiór danych z peceta przez USB byłaby
    nieruszana. Ta druga część by tylko nasłuchiwała na USB,
    czy ktoś (czyli ów specjalizowany program) nie chce czegoś
    wgrywać. I nie wtrącała by się w "rzeczywistą" pracę klucza.

    Pozdrowienia,
    MKi


  • 22. Data: 2009-06-22 06:14:24
    Temat: Re: taki klucz usb
    Od: Jeremiasz Kafelski <j...@j...pl>

    MKi wrote:

    >> Tak tajny firmware i tajny klucz prywatny bylby 'jakos' wgrywany do
    >> urzadzenia. Jak ? Nie wiem. Moze przez system plikow, moze przez karte
    >> (czyli czytnik kart dodatkowo), moze jakos inaczej.
    >
    > Nie, mam inną wizję. Specjalizowany program na peceta,
    > napisany i udostępniony użytkownikowi. Ten program, przez
    > to samo złącze USB by wgrywał część firmware - bo druga część,
    > odpowiedzialna za odbiór danych z peceta przez USB byłaby
    > nieruszana. Ta druga część by tylko nasłuchiwała na USB,
    > czy ktoś (czyli ów specjalizowany program) nie chce czegoś
    > wgrywać. I nie wtrącała by się w "rzeczywistą" pracę klucza.

    To nawet lepsze (dodałbym tylko jednak switch/przełącznik hardwerowy by nie
    wgrac bez wyraźnej mojej wiedzy)

    Trudno taki klucz by bylo zrobić?


  • 23. Data: 2009-06-22 14:50:39
    Temat: Re: taki klucz usb
    Od: MKi <e...@t...op.pl>

    >>> Tak tajny firmware i tajny klucz prywatny bylby 'jakos' wgrywany do
    >>> urzadzenia. Jak ? Nie wiem. Moze przez system plikow, moze przez karte
    >>> (czyli czytnik kart dodatkowo), moze jakos inaczej.
    >> Nie, mam inną wizję. Specjalizowany program na peceta,
    >> napisany i udostępniony użytkownikowi. Ten program, przez
    >> to samo złącze USB by wgrywał część firmware - bo druga część,
    >> odpowiedzialna za odbiór danych z peceta przez USB byłaby
    >> nieruszana. Ta druga część by tylko nasłuchiwała na USB,
    >> czy ktoś (czyli ów specjalizowany program) nie chce czegoś
    >> wgrywać. I nie wtrącała by się w "rzeczywistą" pracę klucza.
    >
    > To nawet lepsze (dodałbym tylko jednak switch/przełącznik hardwerowy by nie
    > wgrac bez wyraźnej mojej wiedzy)

    Że niby użytkownik bez Twojej wiedzy nie przełączy tego switcha?
    Jak chcesz kontrolować zmiany, możesz razem z firmwarem
    do wgrania dawać użytkownikowi sumę kontrolną - program
    by ją weryfikował i nie wgrał nic bez poprawnej sumy.

    >
    > Trudno taki klucz by bylo zrobić?
    >
    Nie. Albo tak.
    Jakie pytanie, taka odpowiedź - ja bym takie programy
    (dwa, na peceta i na procesor) napisał w tydzień, w
    przerwach obiadowych. Ale nie znam poziomu wiedzy
    potencjalnego twórcy.

    Pozdrowienia,
    MKi


  • 24. Data: 2009-06-22 19:17:01
    Temat: Re: taki klucz usb
    Od: Adam Dybkowski <a...@4...pl>

    MKi pisze:

    >> To nawet lepsze (dodałbym tylko jednak switch/przełącznik hardwerowy
    >> by nie wgrac bez wyraźnej mojej wiedzy)
    >
    > Że niby użytkownik bez Twojej wiedzy nie przełączy tego switcha?
    > Jak chcesz kontrolować zmiany, możesz razem z firmwarem
    > do wgrania dawać użytkownikowi sumę kontrolną - program
    > by ją weryfikował i nie wgrał nic bez poprawnej sumy.

    Za proste do obejścia.

    Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest wysyłanie z peceta zaszyfrowanego
    apgrejdu (wystarczy do tego choćby AES-128), a klucz deszyfrowania
    będzie zaszyty w bootloaderze "klucza" USB. W zależności od potrzeb
    można albo generować jeden klucz szyfrowania dla całej serii urządzeń,
    albo - ale to już hardcore - indywidualne klucze dla każdego urządzenia,
    co wymaga oznaczenia urządzeń np. numerami seryjnymi i generowania
    oddzielnego apgrejdu dla każdego egzemplarza.

    --
    Adam Dybkowski
    http://dybkowski.net/

    Uwaga: przed wysłaniem do mnie maila usuń cyfry z adresu.


  • 25. Data: 2009-06-23 08:30:41
    Temat: Re: taki klucz usb
    Od: Jeremiasz Kafelski <j...@j...pl>

    MKi wrote:

    >>>> Tak tajny firmware i tajny klucz prywatny bylby 'jakos' wgrywany do
    >>>> urzadzenia. Jak ? Nie wiem. Moze przez system plikow, moze przez karte
    >>>> (czyli czytnik kart dodatkowo), moze jakos inaczej.
    >>> Nie, mam inną wizję. Specjalizowany program na peceta,
    >>> napisany i udostępniony użytkownikowi. Ten program, przez
    >>> to samo złącze USB by wgrywał część firmware - bo druga część,
    >>> odpowiedzialna za odbiór danych z peceta przez USB byłaby
    >>> nieruszana. Ta druga część by tylko nasłuchiwała na USB,
    >>> czy ktoś (czyli ów specjalizowany program) nie chce czegoś
    >>> wgrywać. I nie wtrącała by się w "rzeczywistą" pracę klucza.
    >>
    >> To nawet lepsze (dodałbym tylko jednak switch/przełącznik hardwerowy by
    >> nie wgrac bez wyraźnej mojej wiedzy)
    >
    > Że niby użytkownik bez Twojej wiedzy nie przełączy tego switcha?

    Raczej ze program bez wiedzy uzytkownika nie przelaczy tego przelacznika.
    Uzytkownik to wie co robi a jak nie wie niech nie uzywa.

    > Jak chcesz kontrolować zmiany, możesz razem z firmwarem
    > do wgrania dawać użytkownikowi sumę kontrolną - program
    > by ją weryfikował i nie wgrał nic bez poprawnej sumy.

    A jak bedziesz zmienial firmware na nowszy ;)



    >> Trudno taki klucz by bylo zrobić?
    >>
    > Nie. Albo tak.
    > Jakie pytanie, taka odpowiedź - ja bym takie programy
    > (dwa, na peceta i na procesor) napisał w tydzień, w
    > przerwach obiadowych. Ale nie znam poziomu wiedzy
    > potencjalnego twórcy.

    No cóż to jest odpowiedź ;)


  • 26. Data: 2009-06-23 08:34:09
    Temat: Re: taki klucz usb
    Od: Jeremiasz Kafelski <j...@j...pl>

    Adam Dybkowski wrote:

    > MKi pisze:
    >
    >>> To nawet lepsze (dodałbym tylko jednak switch/przełącznik hardwerowy
    >>> by nie wgrac bez wyraźnej mojej wiedzy)
    >>
    >> Że niby użytkownik bez Twojej wiedzy nie przełączy tego switcha?
    >> Jak chcesz kontrolować zmiany, możesz razem z firmwarem
    >> do wgrania dawać użytkownikowi sumę kontrolną - program
    >> by ją weryfikował i nie wgrał nic bez poprawnej sumy.
    >
    > Za proste do obejścia.
    >
    > Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest wysyłanie z peceta zaszyfrowanego
    > apgrejdu (wystarczy do tego choćby AES-128), a klucz deszyfrowania
    > będzie zaszyty w bootloaderze "klucza" USB. W zależności od potrzeb
    > można albo generować jeden klucz szyfrowania dla całej serii urządzeń,
    > albo - ale to już hardcore - indywidualne klucze dla każdego urządzenia,
    > co wymaga oznaczenia urządzeń np. numerami seryjnymi i generowania
    > oddzielnego apgrejdu dla każdego egzemplarza.


    Ale to ma byc open source haker friendly etc.
    ;)

    Wszystko wiem. Dziekuje wszystkim odpowiadającym za odpowiedź.
    Jeśli ktoś będzie ten tydzień miał wolny chętnie zajme się programem na
    Linux-a lub skryptowe (ruby,php,perl etc.) Jesli bede umial to moze bym
    poprawil i ten w kluczu. Zaplace tez za egz. testowy by moc samodzielnie cos
    robic.
    To taki pomysl oczywiście. Nic więcej.


  • 27. Data: 2009-06-23 16:09:12
    Temat: Re: taki klucz usb
    Od: MKi <e...@t...op.pl>

    >
    > Raczej ze program bez wiedzy uzytkownika nie przelaczy tego przelacznika.
    > Uzytkownik to wie co robi a jak nie wie niech nie uzywa.

    Czy jesteś pewien?
    Ale czy jesteś pewien, że jesteś pewien?
    Czy na pewno jesteś pewien?

    (Z życia, widziałem taki program)


    >> Jak chcesz kontrolować zmiany, możesz razem z firmwarem
    >> do wgrania dawać użytkownikowi sumę kontrolną - program
    >> by ją weryfikował i nie wgrał nic bez poprawnej sumy.
    >
    > A jak bedziesz zmienial firmware na nowszy ;)

    Bootloader by się wgrywało tylko w fabryce.
    Reszta, wykonująca właściwe zadanie, wgrywana
    byłaby przez bootloader. Gdy ta właściwa "reszta"
    dostałaby odpowiednie polecenie z komputera,
    przekazywałaby sterowanie do bootlodera
    i odchodziła w niebyt.

    > No cóż to jest odpowiedź ;)

    ;P

    Pozdrowienia,
    MKi


  • 28. Data: 2009-06-23 18:25:50
    Temat: Re: taki klucz usb
    Od: Adam Dybkowski <a...@4...pl>

    MKi pisze:

    > Bootloader by się wgrywało tylko w fabryce.
    > Reszta, wykonująca właściwe zadanie, wgrywana
    > byłaby przez bootloader. Gdy ta właściwa "reszta"
    > dostałaby odpowiednie polecenie z komputera,
    > przekazywałaby sterowanie do bootlodera
    > i odchodziła w niebyt.

    Dobry pomysł. Należałoby również po każdym włączeniu zasilania/resecie
    jeszcze w bootloaderze sprawdzać integralność właściwego programu
    (chociażby sumę kontrolną CRC32) i przechodzić w tryb "aktualizacji
    firmware" jeżeli coś się pokwasi w pamięci Flash. To przy okazji zapewni
    automatyczne wejście do pierwszego programowania podczas produkcji
    (wystarczy tylko wgrać na początku goły bootloader).

    --
    Adam Dybkowski
    http://dybkowski.net/

    Uwaga: przed wysłaniem do mnie maila usuń cyfry z adresu.


  • 29. Data: 2009-06-23 18:34:31
    Temat: Re: taki klucz usb
    Od: MKi <e...@t...op.pl>

    > Dobry pomysł. Należałoby również po każdym włączeniu zasilania/resecie
    > jeszcze w bootloaderze sprawdzać integralność właściwego programu
    > (chociażby sumę kontrolną CRC32) i przechodzić w tryb "aktualizacji
    > firmware" jeżeli coś się pokwasi w pamięci Flash. To przy okazji zapewni
    > automatyczne wejście do pierwszego programowania podczas produkcji
    > (wystarczy tylko wgrać na początku goły bootloader).
    >

    Dodam jeszcze, że ratuje też w przypadku przerwy
    (np. zanik napięcia) podczas wgrywania firmware.

    Jeden z moich projektów dokładnie tak działa,
    jak opisałeś. Szpiegostwo przemysłowe?

    ;)

    Pozdrowienia,
    MKi


  • 30. Data: 2009-06-23 20:22:04
    Temat: Re: taki klucz usb
    Od: Adam Dybkowski <a...@4...pl>

    MKi pisze:

    >> Dobry pomysł. Należałoby również po każdym włączeniu zasilania/resecie
    >> jeszcze w bootloaderze sprawdzać integralność właściwego programu
    >> (chociażby sumę kontrolną CRC32) i przechodzić w tryb "aktualizacji
    >> firmware" jeżeli coś się pokwasi w pamięci Flash.

    > Dodam jeszcze, że ratuje też w przypadku przerwy
    > (np. zanik napięcia) podczas wgrywania firmware.
    >
    > Jeden z moich projektów dokładnie tak działa,
    > jak opisałeś. Szpiegostwo przemysłowe?

    Nie, raczej standard absolutny w takich przypadkach.

    Inny pomysł (jeżeli jest do dyspozycji więcej Flasha) to trzymanie dwóch
    kopii firmware (ostatnio wgranej i przedostatniej) i stwierdzanie w
    bootloaderze, którą uruchomić. Na podstawie np. sprawdzenia
    integralności, numeru wersji czy daty apgrejdowania. To umożliwia
    prawidłowe pełne działanie urządzenia nawet gdy podczas apgrejdowania
    coś się pokwasi. A przy kolejnym apgrejdzie wybrać do nadpisania właśnie
    ten popsuty obszar (ew. starszą wersję firmware jeżeli obie są integralne).

    --
    Adam Dybkowski
    http://dybkowski.net/

    Uwaga: przed wysłaniem do mnie maila usuń cyfry z adresu.

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: