eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.internet.polipstatystyki dot. Internetu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 5

  • 1. Data: 2004-02-29 14:45:10
    Temat: statystyki dot. Internetu
    Od: wieniuszka <w...@g...pl>

    Po pierwsze przepraszam jesli OT, ale pomyslalem, ze Tutejsi Grupowicze moga
    cos wiedziec na interesujacy mnie temat a nie mam innej koncepcji gdzie
    zapytac.
    A chodzi mi mianowicie o sprawe pojawiajacych sie od czasu do czasu
    statystyk w rodzaju "winternecie jest juz n miliardow dokumentow" itp. -
    konkretnie jaka instytucja publikuje takie informacje (a nawet bardziej:
    jakie instytucje sa w tym wzgledzie wiarygodne).
    I druga tego typu sprawa przy okazji: na ile (orientacyjnie) szacuje sie
    laczna obietosc serwowanych dokumentow?
    I czy istnieja gdzies analogiczne dane odnonie Polski?
    Jestem z gory wdzieczny za przyblizenie tematu.
    --
    bo czy rekin jest rekinem, gdy dowodow pewnych brak?
    pozdrawiam


  • 2. Data: 2004-02-29 15:16:57
    Temat: Re: statystyki dot. Internetu
    Od: "Adam_mb" <m...@i...pl>

    > A chodzi mi mianowicie o sprawe pojawiajacych sie od czasu do czasu
    > statystyk w rodzaju "winternecie jest juz n miliardow dokumentow" itp. -
    > konkretnie jaka instytucja publikuje takie informacje (a nawet bardziej:
    > jakie instytucje sa w tym wzgledzie wiarygodne).

    np. wg google.com:
    2004 Google - Przeszukiwanie 4,285,199,774 stron internetowych

    > I druga tego typu sprawa przy okazji: na ile (orientacyjnie) szacuje sie
    > laczna obietosc serwowanych dokumentow?

    Oszacuj srednia wielkosc dostepnego w internecie dokumentu, przemnoz.
    Zastanow sie jeszcze, co jest wg Ciebie dokumentem, a co nie.

    > I czy istnieja gdzies analogiczne dane odnonie Polski?

    zobacz wielkosc polskich kolekcji w wyszukiwarkach

    --
    <xml:sig name="Adam" />


  • 3. Data: 2004-02-29 16:44:28
    Temat: Re: statystyki dot. Internetu
    Od: wieniuszka <w...@g...pl>

    Adam_mb wrote:

    >> A chodzi mi mianowicie o sprawe pojawiajacych sie od czasu do czasu
    >> statystyk w rodzaju "winternecie jest juz n miliardow dokumentow" itp. -
    >> konkretnie jaka instytucja publikuje takie informacje (a nawet bardziej:
    >> jakie instytucje sa w tym wzgledzie wiarygodne).
    >
    > np. wg google.com:
    > 2004 Google - Przeszukiwanie 4,285,199,774 stron internetowych
    >
    No nie do konca - W ten sposob wiem nie ile dokumentow jest w Internecie,
    tylko ile przeszukal google. Inna rzecz, ze to bardzo rozsadne
    przyblizenie, ale bardziej niz sama wiedza na temat ilosci interesuje mnie
    kto taka wiedza dysponuje (moze dysponowac) a w tym wypadku odpowiedz
    google juz niczego rozsadnie nie przybliza. Chodzi mi o to, kto prowadzi
    takie statystyki

    >> I druga tego typu sprawa przy okazji: na ile (orientacyjnie) szacuje sie
    >> laczna obietosc serwowanych dokumentow?
    >
    > Oszacuj srednia wielkosc dostepnego w internecie dokumentu, przemnoz.
    > Zastanow sie jeszcze, co jest wg Ciebie dokumentem, a co nie.
    >
    I tu tym bardziej sprawa sie utrudnia, bo po internecie krazy nie tylko to,
    co moze byc zaindeksowane, ale tez np. kupa filmow w sieciach p2p, ktorych
    google nie obejmuje.

    >> I czy istnieja gdzies analogiczne dane odnonie Polski?
    >
    > zobacz wielkosc polskich kolekcji w wyszukiwarkach
    >
    A tu sprawa ma sie juz znacznie gorzej, bo one przyblizaja te dane dla
    polski znacznie gorzej niz google dla swiata (przynajmniej mnie zycie
    nauczylo znacznie bardziej ufac googlowi).
    BTW
    jak szybko googlowi przybywa zaindeksowanych stron? bo nie wiem, czy czegos
    nie krece, ale zawsze mi sie kojarzylo, ze pierwsza cyfra bylo u niego 3.
    --
    bo czy rekin jest rekinem, gdy dowodow pewnych brak?
    pozdrawiam


  • 4. Data: 2004-02-29 22:40:47
    Temat: Re: statystyki dot. Internetu
    Od: ArD <a...@p...pl>

    Użytkownik wieniuszka napisał:

    > I tu tym bardziej sprawa sie utrudnia, bo po internecie krazy nie tylko to,
    > co moze byc zaindeksowane, ale tez np. kupa filmow w sieciach p2p, ktorych
    > google nie obejmuje.

    Zazwyczaj jest to ileś tam kopi filmu.

    pozdrawiam
    Ard
    ---------------------------------------------------
    Odpisuj pod listem, tnij cytaty. Pisz po polsku.
    ---------------------------------------------------
    Czas ucieka. Wieczność czeka! Wesołej Apokalipsy!
    ---------------------------------------------------


  • 5. Data: 2004-03-01 01:46:34
    Temat: Re: statystyki dot. Internetu
    Od: adasiek <p...@p...wp.pl>

    wieniuszka wrote:
    > A chodzi mi mianowicie o sprawe pojawiajacych sie od czasu do czasu
    > statystyk w rodzaju "winternecie jest juz n miliardow dokumentow" itp. -
    > konkretnie jaka instytucja publikuje takie informacje (a nawet bardziej:
    > jakie instytucje sa w tym wzgledzie wiarygodne).

    hmm; ja nie jestem "tutejszym grupowiczem", ale uwazam ze
    sam pomysl zadania takiego problemu jest cokolwiek bezsensowny;

    jezeli interesuje Cie rzeczywiscie sama instytucja, to prawdopodobnie
    sa to efekty wyliczen prowadzonych przez "jakichs" naukowcow, ktorym
    akurat wpadl do glowy pomysl zajecia sie tym problemem, albo wyliczenia
    przygotowane przez "jakichs" dziennikarzy, ktorzy do czegos tego
    potrzebowali; no i oczywistym jest, ze te grupy ludzi przygotowuja
    sobie pewne kryteria "co jest dokumentem, co nie jest" no i pewne
    sposoby poszukiwania informacji; uwazam, ze nalezy te wyliczenia
    traktowac zdecydowanie z przymrozeniem oka; szczegolnie ze przyjete
    przez kogos zalozenia moga Ci nie odpowiadac, zas metody poszukiwania
    wiedzy moga byc dziurawe albo nierzetelne;

    natomiast problem jest w ogolnosci bezsensowny, szczegolnie jezeli
    upierasz sie, by brac pod uwage sieci p2p; z podobnym efektem moglabys
    sobie postawic pytanie "ile jest dokumentow na swiecie?"; mam tu na
    mysli slowo drukowane; bo czym w ogolnosci rozni sie dokument papierowy
    /ksiazka, lub czasopisma, zeszyty uczniowskie, ulotki, notatki odreczne/
    od dokumentu elektronicznego /ksiazka, lub czasopisma, zeszyty
    uczniowskie, ulotki, notatki odreczne/; no czym sie rozni??

    no rozni sie tylko tym, ze powielanie dokumentu elektronicznego jest
    banalnie proste i ze dokument elektroniczny nie zmienia swojej formy /z
    1000 rozeslanych elektronicznych ulotek wszystkie beda idealnie takie
    same, a ulotki papierowe moga sie nierownomiernie niszczyc - po kilku
    miesiacach jeden z egzemplarzy moze byc zupelnie niezniszczony, a drugi
    pomiety, poplamiony, naddarty itepe.. ale dalej bedzie to egzemplarz tej
    samej ulotki/.............

    ewentualnie mozna badac ile hostow dziala w sieci, ale to rowniez
    nie jest takie latwe zadanie...

    pzdrv;
    adas;

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: