-
61. Data: 2016-04-01 11:02:49
Temat: Re: stan kolekcjonerski :)
Od: Marek <f...@f...com>
On Fri, 01 Apr 2016 09:32:43 +0200, Włodzimierz Wojtiuk <"WBodzimierz
Wojtiuk"> wrote:
> Kolega pytał o automatyczny
> http://www.mt.com.pl/archiwum/58-MT-02-Stabilizator_
napiecia.pdf
No właśnie, nie chce mi się telefonem przebijać przez tego pdfa ale w
jakich zakresach to dawało radę stabilizować?
Na wsiach wtedy spadki do 180V nie były rzadkością. Stosowanie
takich stabilizatorów sugeruje, że układy zasilania tv nie były na
przetwornicach typu input 110-220V :-)?
Skoro nie - to czemu taki stabiluzator nie był fabrycznie częścią tv?
Tv i tak były cholernie ciężkie, extra +5kg nie powinno robić
większej różnicy :)
--
Marek
-
62. Data: 2016-04-01 11:07:46
Temat: Re: stan kolekcjonerski :)
Od: Waldemar <w...@z...fu-berlin.de>
Am 01.04.2016 um 10:55 schrieb Jarek P.:
> W dniu piątek, 1 kwietnia 2016 10:51:50 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:
>
>> Do tego mogl wystarczyc autotransformator. Znacznie mniejszy by byl.
>
> Widać Spółdzielnia Inwalidów, która toto produkowała nie wpadła na to.
Były nawet automatyczne, regulujące napięcie dodatkowym uzwojeniem.
A te stabilizatory spółdzielni inwalidów, które ja widziałem, były
autotransformatorowe.
Waldek
-
63. Data: 2016-04-01 11:16:06
Temat: Re: stan kolekcjonerski :)
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Marek napisał:
>> Gdy liczna kanałów, na których pracowały nadajniki wzrosła
>> do dwunastu, wprowadzono przełącznik bębnowy, który upraszczał
>> logistykę. Wybierało się nim kanał lokalnego nadajnika, a potem
>> gałką dokładniej stroiło częstotliwość.
>
> Ale wkrótce pod koniec lat 70 w niektórych województwach zaczęto
> nadawać program 2 poza kanałami 1-12 (np. bydgoskie) i stanowiło
> to problem, bo te telewizory z serii kamieni szlachetnych (Koral,
> Ametyst itp) miały dość długą żywotność, mimo że nie były już zbyt
> nowoczesne w tym okresie ale nadal bardzo powszechne. I wtedy właśnie
> ci posiadacze tych tv byli odcięci od programu 2, bo był "poza
> bębnem".
> Pamiętam, że krążyły wtedy opowieści o jakimś mitycznym urządzeniu
> (mitycznym bo wtedy praktycznie nieosiągalnym w handlu) do tych tv
> nazywanym "przystawką", które miało umożliwiać odbiór programu 2
> nadawanego na kanałach 21-60 na tych starszych tv. Pamięta ktoś co
> to była za przystawka i jak ona działała?
Tego punktu widzenia (przełączanie kanałów, zwłaszcza zdalne), nie
był to problem, lecz duże ułatwienie. Chodzi oczywiści o osobną
głowicę UHF. Nowsze telewizory miały miejsce na nią i przełącznik
VHF/UHF. Ten, gdy ktoś chciał, łatwo mógł zastąpić choćby
przekaźnikiem.
> Acha i pamiętam też urządzenie, które wyglądało jak UPS i tak samo
> było wpinane w szereg w zasilaniu z tv. Nazywało się toto chyba
> "stabilizator", miało w środku konkretny transformator (przez co
> sporo ważyło) wyłącznik on/off. Na czym polegała ta stabilizacja?
> Chodziło o stabilizację wahań napięcia 220V na wsi (często tam było
> poniżej normy), jeśli tak to na jakiej zasadzie to urządzenie
> działało?
Różnie tam takie chytre magnetyczne wzmacniacze. Ale widziałem też
wynalazek opaty o bareter. Bareter symulowany przez trzy ogromne
żarówy. Czy to faktycznie stabilizowało, tego nie wiem. W każdym
razie była to amatorska konstrukcja. Dzisiaj by cieszyła oko każdego
audiofila.
--
Jarek
-
64. Data: 2016-04-01 11:16:18
Temat: Re: stan kolekcjonerski :)
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Marek" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:a...@n...neos
trada.pl...
>> http://www.mt.com.pl/archiwum/58-MT-02-Stabilizator_
napiecia.pdf
>No właśnie, nie chce mi się telefonem przebijać przez tego pdfa ale w
>jakich zakresach to dawało radę stabilizować?
>Na wsiach wtedy spadki do 180V nie były rzadkością. Stosowanie
>takich stabilizatorów sugeruje, że układy zasilania tv nie były na
>przetwornicach typu input 110-220V :-)?
Lampowych ? :-)
Pamietaj, ze tam dlugo lampy byly, jedne z transformatorem, inne bez.
>Skoro nie - to czemu taki stabiluzator nie był fabrycznie częścią tv?
>Tv i tak były cholernie ciężkie, extra +5kg nie powinno robić
>większej różnicy :)
Bo 180V nie spelnia nawet socjalistycznej normy ?
W starym rubinie transformator byl. Ustawialny na 220, 110 i 127V.
Ale odczepow do dokladniejszej regulacji nie mial - moze w cz-b nie
byly potrzebne ...
Kolorowe rubiny juz chyba bez trafa ...
J.
-
65. Data: 2016-04-01 11:19:40
Temat: Re: stan kolekcjonerski :)
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Marek napisał:
> Ale ja miałem taki bez żadnych woltomierzy i ręcznej regulacji,
> tylko wyłącznik on/off.
Ja mam w garażu taki większy klocek, z kilkanaście kilo waży.
Leży tam ze trzydzieści lat, kupiony razem z domem. Może zajrzę
mu do środka i zobaczę co on tam ma.
--
Jarek
-
66. Data: 2016-04-01 11:35:04
Temat: Re: stan kolekcjonerski :)
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:s...@f...lasek.waw.p
l...
Pan Marek napisał:
>> Ale ja miałem taki bez żadnych woltomierzy i ręcznej regulacji,
>> tylko wyłącznik on/off.
>Ja mam w garażu taki większy klocek, z kilkanaście kilo waży.
>Leży tam ze trzydzieści lat, kupiony razem z domem. Może zajrzę
>mu do środka i zobaczę co on tam ma.
Wiele chyba nie zobaczysz - to jakos sprytnie zrobione, na samym
trafo.
Choc jesli faktycznie ferrorezonansowe (a mam watpliwosci) to chyba
powinno sie jeszcze spory kondesator zobaczyc.
Trzeba by jakas stara ksiazke poczytac :-)
J.
-
67. Data: 2016-04-01 11:46:54
Temat: Re: stan kolekcjonerski :)
Od: "Jarek P." <j...@g...com>
W dniu piątek, 1 kwietnia 2016 11:16:21 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:
> Kolorowe rubiny juz chyba bez trafa ...
No jak nie, jak tak. Rubin 707 i 714 miały normalne trafo, takie jebitne, około 10kg
ważące. Jezusie, jak ja się dawno temu ucieszyłem dorwawszy taki transformator w
Bomisie (???) na Komarowa w Warszawie, jego wagę pamiętam z tego właśnie powodu, że
wiozłem go potem z praktyk (w Kasprzaku) do domu pociągiem w plecaku, po drodze już
wymyślając, co też ja na nim nie zbuduję.
PS: Stoi chyba nadal gdzieś w piwnicy u rodziców...
-
68. Data: 2016-04-01 11:54:59
Temat: Re: stan kolekcjonerski :)
Od: Marek <f...@f...com>
On Fri, 1 Apr 2016 11:16:18 +0200, "J.F."
<j...@p...onet.pl> wrote:
> Lampowych ? :-)
Nie wierzę, że się nie da. Przecież lampy zostały wyparte przez
półprzewodniki tylko z powodu dużego prądu na "grzanie", gabarytów i
wrażliwości na wstrząsy.
--
Marek
-
69. Data: 2016-04-01 12:21:12
Temat: Re: stan kolekcjonerski :)
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Marek" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:a...@n...neos
trada.pl...
On Fri, 1 Apr 2016 11:16:18 +0200, "J.F."
>> Lampowych ? :-)
>Nie wierzę, że się nie da. Przecież lampy zostały wyparte przez
>półprzewodniki tylko z powodu dużego prądu na "grzanie", gabarytów i
>wrażliwości na wstrząsy.
Dac to sie da - w sumie to przeciez caly blok odchylania poziomego to
taka przetwornica.
W pewnym okresie krajowe telewizory mialy juz tranzystorow sporo, ale
dwie lub trzy lampy:
-kineskop,
-wlasnie te od odchylania,
-czasem przy niej diode prostownicza.
Tym niemniej lampy kosztuja, unikano ich mnozenia.
Musialbym stare schematy obejrzec - czy przypadkiem napiec nie brano
juz trafa odchylania.
Co by tlumaczylo brak osobnej przetwornicy.
Zreszta o ile pamietam, to i tranzystory oszczedzano i tez bywalo
podobnie - napiecia bierzemy z bloku odchylania, z sieci zasilamy
tenze blok.
J.
-
70. Data: 2016-04-01 12:41:41
Temat: Re: stan kolekcjonerski :)
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello Jarek,
Friday, April 1, 2016, 10:55:32 AM, you wrote:
>> Do tego mogl wystarczyc autotransformator. Znacznie mniejszy by byl.
> Widać Spółdzielnia Inwalidów, która toto produkowała nie wpadła na to.
Ale po co autotransformator i odczepy, skoro wystarczy stabilizator
ferrorezonansowy?
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)