W dniu 02.09.2011 14:50, Marcin N pisze:
> Użytkownik "PawelK vel Pablo" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:2...@X...homelinux.
net...
>
> Dnia 245 roku bieżącego, Marcin N zeznał(a) jak następuje:
>
>
>> Prawie dwa lata temu kupiłem pięknego Fazera rocznik 2002 z
>> udokumentowanym przebiegiem 16 tys km w stanie całkiem bezwypadkowym
>> za 10 tys zł. Ty sprzedajesz starszy rocznik, mocno pokancerowany za
>> prawie 9? Marnie to widzę.
>
> 8250 to prawie 9000 ???
>
> Włożyłem w niego nowe opony i napęd za 1.5 tys i nie mam zamiaru zostać
> matką Teresą.
>
> Najwyżej zrobię z niego ognisko i upiekę sobie kiełbaski. :-)
>
> ============
>
> Rynek ma gdzieś, ile się włożyło pracy i "serca". A rynek pojazdów
> używanych to z całą pewnością nie jest łatwy sposób na zarabianie.
> Zwłaszcza, gdy kupujesz młodszego i ładniejszego, a sprzedajesz zużytego.
>
>

Rynek ma to do siebie, że znajdują się w nim osobnicy, którzy kupują
tanio i jeżdżą na oplocie opony i z łańcuchem ciągnącym się po ziemi i
są zadowoleni, jak również tacy, którzy potrafią oszacować wartość,
wcale nie tanich, materiałów eksploatacyjnych i wziąć je pod uwagę
podczas kupna motocykla.

--
pzdr.
zefir