-
1. Data: 2009-04-01 20:24:42
Temat: skradziono telefon... :(
Od: ".:Kuzan" <k...@p...onet.pl>
Witam !
W dniu dzisiejszym skradziono telefon E51 Black. Pewnie już go nie
odzyskam, ale jeśli ktoś zakupi, to niech sprawdzi IMEI: 354193020409939...
-
2. Data: 2009-04-01 21:14:36
Temat: Re: skradziono telefon... :(
Od: kraf101 <z...@g...com>
On 1 Kwi, 22:24, ".:Kuzan" <k...@p...onet.pl> wrote:
> Witam !
>
> W dniu dzisiejszym skradziono telefon E51 Black. Pewnie już go nie
> odzyskam, ale jeśli ktoś zakupi, to niech sprawdzi IMEI: 354193020409939...
Zgłoś na policje, a potem z papierem z policji leć do operatora niech
go blokują.
Telefonu pewnie nie odzyskasz ale spełnisz obywatelską powinność.
-
3. Data: 2009-04-01 22:30:26
Temat: Re: skradziono telefon... :(
Od: "kogutek" <k...@o...pl>
> On 1 Kwi, 22:24, ".:Kuzan" <k...@p...onet.pl> wrote:
> > Witam !
> >
> > W dniu dzisiejszym skradziono telefon E51 Black. Pewnie już go nie
> > odzyskam, ale jeśli ktoś zakupi, to niech sprawdzi IMEI: 354193020409939...
>
> Zgłoś na policje, a potem z papierem z policji leć do operatora niech
> go blokują.
> Telefonu pewnie nie odzyskasz ale spełnisz obywatelską powinność.
To żeś mu pomógł. Ma zgłosić na policje kradzież a do operatora że został
skradziony i że mają nie blokować telefonu tylko kartę. Do szarego rejestru mają
przenieść numer IMEI. Jest szansa ze zanim złodzieje zmienią numer IMEI to
złodziej albo nabywca będzie z tego telefonu dzwonił. Od tego momentu nie
odpowiadasz finansowo za rozmowy wykonane z tego telefonu. Na policji podawać
tylko numer IMEI. Z napisaną instrukcją że policja ma wystąpić do operatora o
przekazanie numerów i danych osób do których dzwoniono z telefonu o Twoim IMEI.
Numer karty SIM nie ma żadnego znaczenia. Policjantowi trzeba dać do zrozumienia
że jak oleje sprawę i napisze że postępowanie umorzone bo po rozpytaniu i
sprawdzeniu bazarów i melin nie odnaleziono telefonu, to się będziesz skarżył do
upadłego bo telefonów nie szuka się tak jak rowerów. Taka metoda złapania
złodzieja działa w praktyce. I trzeba ją stosować. Praktycznie każdy telefon
jest do odzyskania. Tylko nikomu się nie chce tego robić. Nawet operatorzy tego
nie robią, chociaż kradną im telefony na potęgę. Im się specjalnie nie dziwie.
Producent telefonu jak sprzedaje go sieci to bierze za niego kilkanaście
dolarów. To lepiej niech ukradną i z niego dzwonią.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
4. Data: 2009-04-02 08:40:27
Temat: Re: skradziono telefon... :(
Od: MM <m...@k...chip.pl>
On 2 Kwi, 00:30, "kogutek" <k...@o...pl> wrote:
> > On 1 Kwi, 22:24, ".:Kuzan" <k...@p...onet.pl> wrote:
> To żeś mu pomógł. Ma zgłosić na policje kradzież a do operatora że został
> skradziony i że mają nie blokować telefonu tylko kartę. Do szarego rejestru mają
> przenieść numer IMEI. Jest szansa ze zanim złodzieje zmienią numer IMEI to
> złodziej albo nabywca będzie z tego telefonu dzwonił. Od tego momentu nie
> odpowiadasz finansowo za rozmowy wykonane z tego telefonu. Na policji podawać
> tylko numer IMEI. Z napisaną instrukcją że policja ma wystąpić do operatora o
> przekazanie numerów i danych osób do których dzwoniono z telefonu o Twoim IMEI.
> Numer karty SIM nie ma żadnego znaczenia. Policjantowi trzeba dać do zrozumienia
> że jak oleje sprawę i napisze że postępowanie umorzone bo po rozpytaniu i
> sprawdzeniu bazarów i melin nie odnaleziono telefonu, to się będziesz skarżył do
> upadłego bo telefonów nie szuka się tak jak rowerów. Taka metoda złapania
> złodzieja działa w praktyce. I trzeba ją stosować. Praktycznie każdy telefon
> jest do odzyskania. Tylko nikomu się nie chce tego robić. Nawet operatorzy tego
> nie robią, chociaż kradną im telefony na potęgę. Im się specjalnie nie dziwie.
> Producent telefonu jak sprzedaje go sieci to bierze za niego kilkanaście
> dolarów. To lepiej niech ukradną i z niego dzwonią.
>
Chyba się mylisz. Dla policji to najprostszy sposób na poprawienie
wykrywalności. Wystarczy wystąpić do operatora i czekać na wynik a
potem wpaść do gościa, który kradziony telefon kupił na bazarze. A
złożone zawiadomienie i umorzone postępowanie źle wygląda w
statystykach zwłaszcza gdy wartość telefonu ma wartość wyższą niż 500
zł.
MM
-
5. Data: 2009-04-02 08:52:12
Temat: Re: skradziono telefon... :(
Od: "kogutek" <k...@o...pl>
> On 2 Kwi, 00:30, "kogutek" <k...@o...pl> wrote:
> > > On 1 Kwi, 22:24, ".:Kuzan" <k...@p...onet.pl> wrote:
>
> > To żeś mu pomógł. Ma zgłosić na policje kradzież a do operatora że został
> > skradziony i że mają nie blokować telefonu tylko kartę. Do szarego rejestru mają
> > przenieść numer IMEI. Jest szansa ze zanim złodzieje zmienią numer IMEI to
> > złodziej albo nabywca będzie z tego telefonu dzwonił. Od tego momentu nie
> > odpowiadasz finansowo za rozmowy wykonane z tego telefonu. Na policji podawać
> > tylko numer IMEI. Z napisaną instrukcją że policja ma wystąpić do operatora o
> > przekazanie numerów i danych osób do których dzwoniono z telefonu o Twoim IMEI.
> > Numer karty SIM nie ma żadnego znaczenia. Policjantowi trzeba dać do zrozumienia
> > że jak oleje sprawę i napisze że postępowanie umorzone bo po rozpytaniu i
> > sprawdzeniu bazarów i melin nie odnaleziono telefonu, to się będziesz skarżył do
> > upadłego bo telefonów nie szuka się tak jak rowerów. Taka metoda złapania
> > złodzieja działa w praktyce. I trzeba ją stosować. Praktycznie każdy telefon
> > jest do odzyskania. Tylko nikomu się nie chce tego robić. Nawet operatorzy tego
> > nie robią, chociaż kradną im telefony na potęgę. Im się specjalnie nie dziwie.
> > Producent telefonu jak sprzedaje go sieci to bierze za niego kilkanaście
> > dolarów. To lepiej niech ukradną i z niego dzwonią.
> >
>
> Chyba się mylisz. Dla policji to najprostszy sposób na poprawienie
> wykrywalności. Wystarczy wystąpić do operatora i czekać na wynik a
> potem wpaść do gościa, który kradziony telefon kupił na bazarze. A
> złożone zawiadomienie i umorzone postępowanie źle wygląda w
> statystykach zwłaszcza gdy wartość telefonu ma wartość wyższą niż 500
> zł.
>
> MM
Tylko ze im się nie chce tego robić. I dlatego trzeba ich przymusić. Wtedy robią.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
6. Data: 2009-04-02 09:07:47
Temat: Re: skradziono telefon... :(
Od: "Czaq" <w...@o...pl>
Użytkownik "MM" <m...@k...chip.pl> napisał
>Chyba się mylisz. Dla policji to najprostszy sposób na poprawienie
> wykrywalności. Wystarczy wystąpić do operatora i czekać na wynik a
> potem wpaść do gościa, który kradziony telefon kupił na bazarze. A
> złożone zawiadomienie i umorzone postępowanie źle wygląda w
> statystykach zwłaszcza gdy wartość telefonu ma wartość wyższą niż 500
> zł.
A mnie zastanawia coś innego. E51 jest na Symbianie, sam taką mam i mama
prosty programik - Phone Guardian, który jeśli się włoży do telefonu inną
kartę SIM niż ta na której został włączony wysyła cichaczem SMSa na podany
numer i jeszcze kilka innych rzeczy.
Więc w wypadku kradzieży przez jakiegoś dresa starczy poczekaćna SMSa z
numerem tekefonu i iśćwtedy na policję i podać ima na tacy wszystko. To
chyba powinno znacznie przyspieszyć zatrzymanie sprawcy?
Pozdrawiam
czaq
-
7. Data: 2009-04-02 09:52:45
Temat: Re: skradziono telefon... :(
Od: zly <b...@N...fm>
Dnia Thu, 2 Apr 2009 11:07:47 +0200, Czaq napisał(a):
> Phone Guardian,
Darmowy? Bo znajac naszych przedstawicieli prawa, to zamiast scigac
zlodzieja w takim przypadku, doczepia sie pirackiego oprogramowania.
--
marcin
-
8. Data: 2009-04-02 09:59:26
Temat: Re: skradziono telefon... :(
Od: "Maciek" <...@...com>
Użytkownik "Czaq"
> Więc w wypadku kradzieży przez jakiegoś dresa starczy poczekaćna SMSa z
> numerem tekefonu i iśćwtedy na policję i podać ima na tacy wszystko. To
> chyba powinno znacznie przyspieszyć zatrzymanie sprawcy?
Naoglądaliście się z kogutkiem filmów sensacyjnych...
Rzeczywistość jest natomiast taka, że analizowanie billingów w poszukiwaniu
powiązań wg IMEI, czy w ogóle jakakolwiek analiza jest dostępna zwykle dla
policjantów działających w trybie operacyjnym.
Zwykłemu policjantowi zajmuje to miesiące. Nie dlatego, że mu się nie chce.
Niektórzy operatorzy nie ruszą tyłka dopóki nie zobaczą pieczęci
prokuratora. Gdy prokurator ma 50 spraw jednocześnie, policjant ma ich 100.
Wymiana papierów trwa w nieskończoność. Wszystko musi się odbywać na piśmie,
listem poleconym - znamy to przecież z większości cywilnych urzędów. Do sądu
droga daleka jest a jej długość to najmniej rok. A przed sądem dres zapyta
"ale o co chodzi?".
Wspomniałem o papierach... Mało kto zdaje sobie sprawę, że policjanci za
własną kasę kupują tonery do drukarki, papier A4 (tak, zwykły papier) a
nawet tekturowe teczki do akt. A do pracy jeżdżą autobusami a nie nowymi
nissanami czy toyotami jak to można obejrzeć w pewnym serialu produkcji
TVN...
Co nie oznacza, że można sobie odpuścić. Nie, powinno się zgłaszać każde
przestępstwo ale też nie należy oczekiwać cudów.
Pozdrawiam,
-
9. Data: 2009-04-02 13:14:05
Temat: Re: skradziono telefon... :(
Od: ejek <e...@a...pl>
zly pisze:
>> Phone Guardian,
>
> Darmowy?
Nie jest darmowy ale koszt nie jest wielki.
_(Buy Full Version ($12.99)_
http://www.symbianguru.com/phone-guardian-s60-3.html
> Bo znajac naszych przedstawicieli prawa, to zamiast scigac
> zlodzieja w takim przypadku, doczepia sie pirackiego oprogramowania.
Skąd to założenie?
Że ktoś nie zajmie się swoją pracą
a ktoś inny nie kupi programu za 12.99$
--
Wojtek
-
10. Data: 2009-04-02 18:39:31
Temat: Re: skradziono telefon... :(
Od: "kogutek" <c...@v...pl>
> Użytkownik "Czaq"
> > Więc w wypadku kradzieży przez jakiegoś dresa starczy poczekaćna SMSa z
> > numerem tekefonu i iśćwtedy na policję i podać ima na tacy wszystko. To
> > chyba powinno znacznie przyspieszyć zatrzymanie sprawcy?
>
> Naoglądaliście się z kogutkiem filmów sensacyjnych...
> Rzeczywistość jest natomiast taka, że analizowanie billingów w poszukiwaniu
> powiązań wg IMEI, czy w ogóle jakakolwiek analiza jest dostępna zwykle dla
> policjantów działających w trybie operacyjnym.
> Zwykłemu policjantowi zajmuje to miesiące. Nie dlatego, że mu się nie chce.
> Niektórzy operatorzy nie ruszą tyłka dopóki nie zobaczą pieczęci
> prokuratora. Gdy prokurator ma 50 spraw jednocześnie, policjant ma ich 100.
> Wymiana papierów trwa w nieskończoność. Wszystko musi się odbywać na piśmie,
> listem poleconym - znamy to przecież z większości cywilnych urzędów. Do sądu
> droga daleka jest a jej długość to najmniej rok. A przed sądem dres zapyta
> "ale o co chodzi?".
> Wspomniałem o papierach... Mało kto zdaje sobie sprawę, że policjanci za
> własną kasę kupują tonery do drukarki, papier A4 (tak, zwykły papier) a
> nawet tekturowe teczki do akt. A do pracy jeżdżą autobusami a nie nowymi
> nissanami czy toyotami jak to można obejrzeć w pewnym serialu produkcji
> TVN...
>
> Co nie oznacza, że można sobie odpuścić. Nie, powinno się zgłaszać każde
> przestępstwo ale też nie należy oczekiwać cudów.
>
> Pozdrawiam,
>
Jak im tak ciężko to niech się zwolnią z roboty. Z łapanki do Policji nie biorą.
A dokąd pracują w Policji i my im wypłacamy pensje to mają szukać naszych
telefonów. Bo tak się umówiliśmy. My płacimy oni szukają. Nie znam umowy między
nami i policjantami że my im płacimy a im się nie chce szukać. Bo kwitek odbity
na ksero że umorzone bo po rozpytaniu i spenetrowaniu dawany poszkodowanemu po 3
miesiącach świadczy że nie chce im się pracować. Do złodziei nie mam
szczególnych pretensji. Jeść muszą i wybrali sobie pracę w której się
sprawdzają. To duża grupa zawodowa i ma swoje przedstawicielstwo w parlamencie.
Oczywiście ze nie można sobie odpuścić zgłaszania. Każdą duperelę trzeba
zgłaszać. Wtedy im wykrywalność spada dostają zjebki i zaczynają pracować.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl