-
21. Data: 2016-10-07 00:00:13
Temat: Re: pytanie o magnetowid
Od: "HF5BS" <h...@j...pl>
Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:57f69a6f$0$15198$65785112@news.neostrada.pl...
>>Kamery, hmm... wielkości może dużego pudełka do butów. Więc niespecjalnie
>
> Jakbys jednak chcial dyskretnie manifestacje nagrac, to bardzo niewygodne.
> A jak dyskrecja mniej wymagana ... to nadal zwraca uwage, kamieniem mozna
> oberwac, a sprzet delikatny ...
No, to prawda, w tym momencie jest to niedogodność. Ale już gdzieś chyba w
połowie lat 80., chyyyba francuzi (nietypowo w każdym razie), pokazali
mikrokamerkę, wmontowaną w okularym nie większą, bądź niewiele, od
współczesnych, tyle, że wówczas dawała obraz czarno-biały. Pokazywali w
jakimś programie technicznym, choć chyba nie była to, nadawana jeszcze
wówczas Sonda.
>>może wygodne, ale... BEZPRZEWODOWE. Bardzo poręczne, gdyż kamerzyści byli
>>bardzo mobilni, mogli się przemieszczać, gdzie tylko byli potrzebni. Nie
>
> No coz - technika radiowa w telewizji az tak bardzo nie dziwi.
> Zasieg pewnie ograniczony.
Nie inaczej. Nie ma sposobu na dowolne jego zwiększanie. Można sporo
poprawić, ale nie w nieskończoność.
> A do celow o ktorych dyskutujemy wystarczy, ze magnetowid zmiesci sie w
> plecaku, kabel może byc.
Ja wyszedłem właśnie z obuwniczego, a to, że w środku w pudełku jest, co
jest, dopóki kogoś nie najdzie sprawdzić/kazać przymierzyć te buty, to jest
szansa, że zbyt szybko się nie skapują. Oczywiście, rozumiem, ze sprzęt nie
kosztuje dwa złote.
Magnetowid... no tak... tylko, że urządzenie mechaniczne średnio się nadaje
do mobilności... Choćby był wytrzymały, zaraz znane zasady dynamiki dadzą
znać o sobie...
>
> Moze nawet lepszy, bo jak opozycja odkryje jak transmisje zaklocic ... to
> zakloci.
O ile nie puszczą tego z DSS, u mnie w okolicy jest cała paka zakłóceń
powodujących, że korzystanie z analogowego telefonu 900 MHz mija się z
celem, zakłócenia bywają tak silne, że uniemożliwiają rozmowę. Co lepsze,
tylko jedna strona słyszy te zakłócenia, a druga normalnie słyszy tego, kto
te zakłócenia ma.
Dopiero telefon z DSS radykalnie i znakomicie poprawił sytuację i zakłócenia
po prostu, przestały przeszkadzać, jak byy bardzo duże, to mooże w słuchawce
pojawiał się lekki szmerek, którego łatwo było przegapić, z powodu hałasu
aut za oknem.
>
>>Kamery, wizualnie, nie zachwycały. Ale jakość dawały wyśmienitą. Na
>>kamerze odpowiednio duża bateria, wiadomo, musi uciągnąć przez całą
>>transmisję, antenka hmm... tak ok. pół metra. Gdyby ktoś sprzedawał taką
>>kamerę, z odbiornikiem, bo nie mam, kupiłbym bez wahania. Problem tylko z
>>kasą... Mimo, że mamy już 4k, ultra-HD, itd...
>
> to jakosc z tamtej chyba jednak kiepska.
> Tzn jak na standard PAL/SECAM moze i dobra ...
Była wyśmienita, specjalnie się pod tym kątem przyjrzałem, mam pewne
przypuszczenia, że tam mogło nie być ani PAL, ani tym bardziej SECAM, czy
NTSC, jednak specjalnie kilka minut postałem, popatrzeć się na monitory, aby
m.in. zobaczyć, jakie są zakłócenia na obrazie, czy będzie podszumiać,
śnieżyć, drżeć, tracić synchro, fałszować kolory, bujać jasnością, itd, nic
z tych rzeczy nie było. Od małego mam totalnego pierdolca na punkcie
jakości, zarówno obrazu, jak i dźwięku, bardziej, niż chorzy na
audiovoodoofilię. Tyle, że poza tym nie odjebało mi jednak i jak mam plażowe
radyjko babci, to wystarczy, że wyreguluję prąd spoczynkowy końcówki mocy,
aby zminimalizować zniekształcenia skrośne, do tego, aby nie przesterować
wzmacniacza, dając za duże wzmocnienie, siła głosu. Coś w tym jest, jeśli
wysłyszę różnicę między WAV a MP3 320 w trybie insane. Nie muszę słyszeć
idealnie, nawet nie chcę. Chcę natomiast słyszeć wyraźnie.
Bonusowo - dziś już OTV inne, jak i słuch u mnie, ten tego, zgodny z
wiekiem. Ale za dzieciaka, telewizory miały jeszcze wiadomą, starą
konstrukcję, także nie najrzadziej, zdarzyło im się, tracić synchro. Latem,
gdy sąsiedzi mieli pootwierane okna, bez zaglądania słyszałem, komu się
telewizor "zepsuł". W niektórych przypadkach, także nawet przez dwoje po
drodze zamkniętych drzwi... Pamiętacie stare Beryle i Ametysty? :) To już
chyba jarzycie, o czym mówię :)
...Ja po prostu słucham treści przeważnie w jedności z formą, a nie samego
dźwięku, jak audiovoodoo.
--
Szanujmy mądrych, przykładnych, chwalebnych,
Śmiejmy się z głupich, choć i przewielebnych. - I.Krasicki "Monachomachia"
(dostępny tu adres email nie jest zarejestrowany w żadnym serwisie,
i JAKIKOLWIEK mailing BEZWZGLĘDNIE zostanie potraktowany jako spam!)
-
22. Data: 2016-10-07 01:00:17
Temat: Re: pytanie o magnetowid
Od: "HF5BS" <h...@j...pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnnvda9f.d7k.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
>> wyśmienitą. Na kamerze odpowiednio duża bateria, wiadomo, musi uciągnąć
>> przez całą transmisję, antenka hmm... tak ok. pół metra. Gdyby ktoś
>> sprzedawał taką kamerę, z odbiornikiem, bo nie mam, kupiłbym bez wahania.
>> Problem tylko z kasą...
>
> W kamerach specjalizował się Pewex przy Bonifraterskiej. Towar mieli tam
> nie gorszy od telewizyjnego. I to kilka lat wczesniej, w okolicach
> pierwszej
> pielgrzymki -- jeśli tych kamieni milowych się trzymamy.
Tylko, czy mieli takie bezprzewodowe? Bo władza, to raczej niespecjalnie się
patrzyła na tych, co chcieli bez przewodów coś przysyłać. A także kasa,
której specjalnie wiele nie było.
--
Szanujmy mądrych, przykładnych, chwalebnych,
Śmiejmy się z głupich, choć i przewielebnych. - I.Krasicki "Monachomachia"
(dostępny tu adres email nie jest zarejestrowany w żadnym serwisie,
i JAKIKOLWIEK mailing BEZWZGLĘDNIE zostanie potraktowany jako spam!)
-
23. Data: 2016-10-07 01:10:18
Temat: Re: pytanie o magnetowid
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
HF5BS pisze:
>>> wyśmienitą. Na kamerze odpowiednio duża bateria, wiadomo, musi uciągnąć
>>> przez całą transmisję, antenka hmm... tak ok. pół metra. Gdyby ktoś
>>> sprzedawał taką kamerę, z odbiornikiem, bo nie mam, kupiłbym bez wahania.
>>> Problem tylko z kasą...
>>
>> W kamerach specjalizował się Pewex przy Bonifraterskiej. Towar mieli
>> tam nie gorszy od telewizyjnego. I to kilka lat wczesniej, w okolicach
>> pierwszej pielgrzymki -- jeśli tych kamieni milowych się trzymamy.
>
> Tylko, czy mieli takie bezprzewodowe? Bo władza, to raczej niespecjalnie
> się patrzyła na tych, co chcieli bez przewodów coś przysyłać. A także
> kasa, której specjalnie wiele nie było.
Ani przewodowe, ani bez. Bo przecież *tylko* telewizjom potrzebne były
kamery do bezpośredniej transmisji. Tamte były z rejestracją magnetyczną
in situ.
Ale faktem jest, że tamta władza miała jobla na punkcie przesyłania
czegokolwiek na jakąkolwiek odległość. Radio? Obywatelu, co wam za
głupie pomysły do głowy przychodzą! Zresztą z transmisją po drucie
dalej niż na kilka metrów też lekko nie było.
--
Jarek
-
24. Data: 2016-10-07 12:08:28
Temat: Re: pytanie o magnetowid
Od: "Jarek P." <j...@g...com>
W dniu czwartek, 6 października 2016 23:59:57 UTC+2 użytkownik HF5BS napisał:
> Ja wyszedłem właśnie z obuwniczego, a to, że w środku w pudełku jest, co
> jest, dopóki kogoś nie najdzie sprawdzić/kazać przymierzyć te buty, to jest
> szansa, że zbyt szybko się nie skapują.
Oj, chyba ktoś tu zapomniał, o jakich czasach mówimy :) To był rok 83, wtedy idąc po
ulicy z pudełkiem od butów co 50 metrów byłbyś nagabywany pytaniami "gdzie rzucili",
a służbom wystawiałbyś się jak na dłoni. Plecaki z kolei chyba tylko dysydenci nosili
wtedy, więc cień powodzenia może by zapewniła płócienna siata na zakupy, przykryta
dla niepoznaki wiechciem warzyw.
-
25. Data: 2016-10-07 12:20:10
Temat: Re: pytanie o magnetowid
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Jarek P. napisał:
> Oj, chyba ktoś tu zapomniał, o jakich czasach mówimy :) To był rok 83,
> wtedy idąc po ulicy z pudełkiem od butów co 50 metrów byłbyś nagabywany
> pytaniami "gdzie rzucili", a służbom wystawiałbyś się jak na dłoni.
> Plecaki z kolei chyba tylko dysydenci nosili wtedy, więc cień powodzenia
> może by zapewniła płócienna siata na zakupy, przykryta dla niepoznaki
> wiechciem warzyw.
Po ogłoszeniu stanu wojennego w odpowiedzi podjęto "akcję plecak". Chodziło
o to, by jak najwięcej ludzi chodziło po mieście z plecakami. Właśnie po
to, by związać siły wroga, by milicja wszędzie na ulicy widaiała plecaki,
by musieli kontrolować wszystkich, a tym samym szansa na trafienie na kogoś
z bibułą była mała.
Jarek
--
To był jej taki prywatny pomysł
Kiedy myślała że za nią idą
Stanęła w zwykłej kolejce w sklepie
Gdy wyszła z siatką tajniak już spłynął
-
26. Data: 2016-10-08 17:59:25
Temat: Re: pytanie o magnetowid
Od: "HF5BS" <h...@j...pl>
Użytkownik "Jarek P." <j...@g...com> napisał w wiadomości
news:9fcc2756-2e04-484d-8ada-3b6991eae917@googlegrou
ps.com...
W dniu czwartek, 6 października 2016 23:59:57 UTC+2 użytkownik HF5BS
napisał:
>> Ja wyszedłem właśnie z obuwniczego, a to, że w środku w pudełku jest, co
>> jest, dopóki kogoś nie najdzie sprawdzić/kazać przymierzyć te buty, to
>> jest
>> szansa, że zbyt szybko się nie skapują.
>Oj, chyba ktoś tu zapomniał, o jakich czasach mówimy :) To był rok 83,
>wtedy
> idąc po ulicy z pudełkiem od butów co 50 metrów byłbyś nagabywany
> pytaniami
> "gdzie rzucili", a służbom wystawiałbyś się jak na dłoni. Plecaki z kolei
> chyba
> tylko dysydenci nosili wtedy, więc cień powodzenia może by zapewniła
> płócienna
> siata na zakupy, przykryta dla niepoznaki wiechciem warzyw.
https://www.youtube.com/watch?v=ALLfC9n5wpI
--
Szanujmy mądrych, przykładnych, chwalebnych,
Śmiejmy się z głupich, choć i przewielebnych. - I.Krasicki "Monachomachia"
(dostępny tu adres email nie jest zarejestrowany w żadnym serwisie,
i JAKIKOLWIEK mailing BEZWZGLĘDNIE zostanie potraktowany jako spam!)
-
27. Data: 2016-10-08 18:27:47
Temat: Re: pytanie o magnetowid
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Po wielu latach wychodzi ze plecaki u dysydentow, jak ich okresliles, byly znakiem
rozpoznawczym. Dla milicji oczywiscie, zeby akurat tych nie bic nie legitymowac bo to
swojaki na utrzymaniu SB.
-
28. Data: 2016-10-11 00:11:22
Temat: Re: pytanie o magnetowid
Od: Kaczin <j...@p...interia.pl>
W dniu 06.10.2016 o 14:15, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pan J.F. napisał:
>
>>>> Może to jest wartość historyczna.
>>>> Np. to jest TEN magnetowid, na którym Kiszczak oglądał nagrania
>>>> wykonane przez milicjantów w czasie strajków w Stoczni.
>>> Tak offtopicznie. Wtedy chyba dominowały kamery super8 a nie VHS:)
>>
>> TVP jakies magnetowidy miala, ale czy przenosne ?
>>
>> Co innego milicjanci - SB raczej na brak dewiz nie narzekala,
>> ale czy taki drogi sprzet mozna byle milicjantowi powierzac ?
>>
>> Kamery tez raczej duze i nieporeczne ...
>
> Taka ciekawostka historyczna mię się teraz przypomniała. Gdy w czasie
> rumuńskiej rewolucji w grudniu 1989 roku do pałacu Nicolae i Eleny
> Ceaucescu wdarł się lud, to w prezydenckiej sypialni znalazł on
> magnetowid. Był to stary sprzęt któregoś z wygasłych standardów, od
> dawna już poza zainteresowaniami przemysłu. Do tego kilka zjechanych
> kaset z komediami francuskimi. Być może całość była darem którejś
> delegacji zagranicznej lub pamiądką międzynarodowych spotkań i podróży.
> Na brak dewiz gospodarze największego budynku Europy raczej nie mogli
> narzekać, więc nie w tym rzecz.
>
No.
A gdzie ciekawostka?
--
Kaczin
-
29. Data: 2016-11-15 15:12:39
Temat: Re: pytanie o magnetowid
Od: "Kamil" <m...@t...pl>
Użytkownik "Jarek P." napisał:
> Ty jesteś idiotą, czy trollem? Bo jedyny przykład chamstwa i buractwa,
> jaki się pojawił w tej dyskusji zaprezentowałeś osobiście.
Twoje szczególne poczucie kultury już znam. Chamstwo nie polega tylko na
uzywaniu "słów", ale również na próbie ośmieszania i dyskredytacji
dyskutanta. A Ty to właśnie zrobiłeś w swojej odpowiedzi, znamionującej
bufona i aroganta. Powtarzam raz jeszcze: g... Cię powinno obchodzić do
czego komu magnetowid. Takimi pytaniami obnażasz swoje ograniczenie
umysłowe.
Pzdr