-
1. Data: 2018-01-22 22:03:04
Temat: przywracanie fabrycznej wielkości partycji na pendrive-je, reset do stanu fabrycznego, różne wyniki formatowania
Od: "gienek" <n...@s...amu>
Po zabawach z rufus-em
https://rufus.akeo.ie/ i tworzeniu nim na penie partycji boot-owalnych, nie
znalazłem narzędzia, które przywraca taką samą pojemność partycji, jaką pen
miał gdy wyjęło się go jako nowego z blistra.
I tak pen 16GB jako nówka (czyli dziewiczy wyciągnięty z blistra) miał
rozmiar partycji:
15 623 790 592 Bajtów
Gdy ukończono zabawę pena z programem rufus, sformatowałem go także rufusem
(by usunąć śmieci po zabawach z bootowanymi partycjami) i wyszło z tego, że
pen uzyskał nowy rozmiar partycji:
15 622 766 592 Bajtów, czyli zniknęło gdzieś 1MB rozmiaru.
Przemielenie tego pena programem Bootice zgodnie z przepisem
https://danowski.pl/przywracanie-pamieci-pendrive-do
-oryginalnego-stanu/
pozostawia ten "nowy" rozmiar 15 622 766 592 Bajtów bez zmian na wynikowej
partycji.
Potem przemieliłem ten pen programem HDD LLF Low Level Format Tool
http://hddguru.com/software/HDD-LLF-Low-Level-Format
-Tool/
i nagle nastąpiło dziwne cudowne rozmnożenie.
Po założeniu partycji pod win z takimi samymi parametrami jak fabryczna
FAT32, klaster 8192KB wyszło z tego:
15 625 314 304 Bajtów
Czyli przybyło prawie 2MB względem fabrycznego rozmiaru. Ten program ma
jakąś taką właśnie tendencję do poszerzenia obszaru, który potem system
zakładający nową partycję może sobie wziąć z pamięci.
Gdzie tu sens? Każdy program rezerwuje inne obszary danych? Chyba
rozmnożenie partycji o 2MB nie jest dobre? Bo zabiera pewnie jakiś rezerwowy
obszar pamięci.
Z tego co pamiętam przy zabawach HDDLLF innymi pendrive-ami jak wykonywało
się kolejne formatowanie pena jeszcze raz programem HDD LLF Low Level Format
Tool to znów partycja powiększała się. Nie chciałem przeprowadzać kolejnych
prób, bo by się okazało, że przybędzie za chwilę po n-tej próbie i 20MB, ale
przecież nie o to tu chodzi.
Czy nie ma programu, który przywraca do co Bajta to co fabryka wypuściła?
Każdy pen musiałby mieć jakiś dedykowany soft producenta do resetowania?
-
2. Data: 2018-01-22 23:07:56
Temat: Re: przywracanie fabrycznej wielkości partycji na pendrive-je, reset do stanu fabrycznego, różne wyniki formatowania
Od: Olaf Frikiov Skiorvensen <B...@i...invalid>
Wcale nie przypadkiem, dnia Mon, 22 Jan 2018 22:03:04 +0100
doszła do mnie wiadomość <dks9C.314920$fg4.312060@fx08.am4>
od "gienek" <n...@s...amu> :
>Czy nie ma programu, który przywraca do co Bajta to co fabryka wypuściła?
>Każdy pen musiałby mieć jakiś dedykowany soft producenta do resetowania?
Mam pewną radę, olej to, zapomnij o "przywracaniu fabrycznej pojemności" i poczytaj
specjalistów w tej dziedzinie:
https://github.com/bradfa/flashbench
Partycjonuj tak, aby początek partycji wypadał w LBA 8192, tak lubi większość pamięci
flash(align to erase block size).
Przed partycjonowaniem można wyzerować początek flasha(kilka-kilkanaście MB), i to w
zasadzie wszystko co można zrobić.
Jeśli jednak chcesz się pobawić w ustalanie optymalnego początku partycji, to
flashbench
będzie niezastąpiony.
--
Gdyby się wysadziło ich planety, zburzyło miasta,
spaliło księgi, a ich samych wytłukło do nogi,
może udałoby się ocalić naukę miłości bliźniego. SL.
-
3. Data: 2018-01-22 23:17:40
Temat: Re: przywracanie fabrycznej wielkości partycji na pendrive-je, reset do stanu fabrycznego, różne wyniki formatowania
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2018-01-22, Olaf Frikiov Skiorvensen <B...@i...invalid> wrote:
> Mam pewną radę, olej to, zapomnij o "przywracaniu fabrycznej pojemności" i poczytaj
> specjalistów w tej dziedzinie:
> https://github.com/bradfa/flashbench
> Partycjonuj tak, aby początek partycji wypadał w LBA 8192, tak lubi większość
pamięci
> flash(align to erase block size).
> Przed partycjonowaniem można wyzerować początek flasha(kilka-kilkanaście MB), i to
w
> zasadzie wszystko co można zrobić.
> Jeśli jednak chcesz się pobawić w ustalanie optymalnego początku partycji, to
flashbench
> będzie niezastąpiony.
Na ile różnice w początku partycji są istotne i jak to się w praktyce
manifestuje?
--
Marcin
-
4. Data: 2018-01-23 09:05:57
Temat: Re: przywracanie fabrycznej wielkości partycji na pendrive-je, reset do stanu fabrycznego, różne wyniki formatowania
Od: Olaf Frikiov Skiorvensen <B...@i...invalid>
Wcale nie przypadkiem, dnia Mon, 22 Jan 2018 22:17:40 GMT
doszła do mnie wiadomość <8qt9C.37425$UH3.23899@fx16.ams1>
od Marcin Debowski <a...@I...zoho.com> :
>On 2018-01-22, Olaf Frikiov Skiorvensen <B...@i...invalid> wrote:
>> Mam pewną radę, olej to, zapomnij o "przywracaniu fabrycznej pojemności" i
poczytaj
>> specjalistów w tej dziedzinie:
>> https://github.com/bradfa/flashbench
>> Partycjonuj tak, aby początek partycji wypadał w LBA 8192, tak lubi większość
pamięci
>> flash(align to erase block size).
>> Przed partycjonowaniem można wyzerować początek flasha(kilka-kilkanaście MB), i to
w
>> zasadzie wszystko co można zrobić.
>> Jeśli jednak chcesz się pobawić w ustalanie optymalnego początku partycji, to
flashbench
>> będzie niezastąpiony.
>
>Na ile różnice w początku partycji są istotne i jak to się w praktyce
>manifestuje?
W praktyce mogą to być spadki wydajności(przycięcia), rośnie write
amplification(flash
szybciej expiruje, zapis jednego klastra powoduje, że garbage collector musi
przewalić
megabajty danych), do tego dochodzi brak TRIM(na flashu mamy masę śmieci, które
kontroler
musi jakoś obsługiwać):
https://en.wikipedia.org/wiki/Write_amplification
https://lwn.net/Articles/428584/
Typowy user nic niepokojącego nie zauważy, za to może szybciej wykończyć flasha.
Moim zdaniem, warto sobie przyjąć tak:
- na nośnikach flash zaczynamy partycję od sektora 8192(a nawet 16384)
- zawsze zostawiamy tak z 10% niespartycjonowanego miejsca(zwiększamy OP), ale to
raczej w
nowych nośnikach(z pudełka)
- dla dysków mechanicznych w zasadzie można tak samo(wystarczy, że numer LBA początku
partycji będzie podzielny przez 8)
Poza tym dzięki temu zawsze wiemy, gdzie był początek partycji(przydatne przy
odzyskiwaniu
danych)
--
Gdyby się wysadziło ich planety, zburzyło miasta,
spaliło księgi, a ich samych wytłukło do nogi,
może udałoby się ocalić naukę miłości bliźniego. SL.
-
5. Data: 2018-01-23 09:16:36
Temat: Re: przywracanie fabrycznej wielkości partycji na pendrive-je, reset do stanu fabrycznego, różne wyniki formatowania
Od: m4rkiz <m...@m...od.wujka.na.g.com>
On 2018-01-22 22:03, gienek wrote:
> Po zabawach z rufus-em
> https://rufus.akeo.ie/ i tworzeniu nim na penie partycji boot-owalnych, nie
> znalazłem narzędzia, które przywraca taką samą pojemność partycji, jaką pen
> miał gdy wyjęło się go jako nowego z blistra.
> I tak pen 16GB jako nówka (czyli dziewiczy wyciągnięty z blistra) miał
> rozmiar partycji:
> 15 623 790 592 Bajtów
> Gdy ukończono zabawę pena z programem rufus, sformatowałem go także rufusem
> (by usunąć śmieci po zabawach z bootowanymi partycjami) i wyszło z tego, że
> pen uzyskał nowy rozmiar partycji:
> 15 622 766 592 Bajtów, czyli zniknęło gdzieś 1MB rozmiaru.
z tego co mi sie kojarzy to roznica w rozmiarze moze polegac na
istnieniu badz nie tablicy partycji - pendrive oryginalnie mogl jej nie
posiadac ale nic nie dam sobie za to twierdzenie uciac a szukac
szczegolow mi sie nie chce :P
-
6. Data: 2018-01-23 17:18:18
Temat: Re: przywracanie fabrycznej wielkości partycji na pendrive-je, reset do stanu fabrycznego, różne wyniki formatowania
Od: knrdz <x...@t...cy>
W dniu 23.01.2018 o 09:05, Olaf Frikiov Skiorvensen pisze:
> - zawsze zostawiamy tak z 10% niespartycjonowanego miejsca(zwiększamy OP), ale to
raczej w
> nowych nośnikach(z pudełka)
Jaki to ma sens? Nie lepiej po prostu starać się mieć zawsze te 10-20%
wolnego miejsca (łącznie, na wszystkich partycjach danego ssd), wyjdzie
na to samo, a w razie chwilowej potrzeby ma się dostęp do 100%
pojemności, a nie 90%.
-
7. Data: 2018-01-23 17:55:12
Temat: Re: przywracanie fabrycznej wielkości partycji na pendrive-je, reset do stanu fabrycznego, różne wyniki formatowania
Od: m <m...@g...com>
W dniu 23.01.2018 o 17:18, knrdz pisze:
> W dniu 23.01.2018 o 09:05, Olaf Frikiov Skiorvensen pisze:
>
>> - zawsze zostawiamy tak z 10% niespartycjonowanego miejsca(zwiększamy OP), ale to
raczej w
>> nowych nośnikach(z pudełka)
>
> Jaki to ma sens? Nie lepiej po prostu starać się mieć zawsze te 10-20%
> wolnego miejsca (łącznie, na wszystkich partycjach danego ssd), wyjdzie
> na to samo, a w razie chwilowej potrzeby ma się dostęp do 100%
> pojemności, a nie 90%.
Taki sam jaki posiadanie osobno otwieranej rezerwy w butlach do
nurkowania. W razie potrzeby, otwieramy rezerwy i na tej rezerwie się
ekspresikiem wynurzamy (ewentualnie - organizujemy sobie powietrze na
dłuższe wynurzanie).
Jak masz 100% zajętości dysku, to czasem nawet coś zwolnić na gwałt.
p. m.
-
8. Data: 2018-01-23 19:55:27
Temat: Re: przywracanie fabrycznej wielkości partycji na pendrive-je, reset do stanu fabrycznego, różne wyniki formatowania
Od: knrdz <x...@t...cy>
W dniu 23.01.2018 o 17:55, m pisze:
> Taki sam jaki posiadanie osobno otwieranej rezerwy w butlach do
> nurkowania. W razie potrzeby, otwieramy rezerwy i na tej rezerwie się
> ekspresikiem wynurzamy (ewentualnie - organizujemy sobie powietrze na
> dłuższe wynurzanie).
>
> Jak masz 100% zajętości dysku, to czasem nawet coś zwolnić na gwałt.
Nie jestem nurkiem i nie wiem czy taka rezerwowa butla to konieczność,
ale dodatkowy overprovisioning utworzony z przestrzeni użytkowej we
współczesnych ssd wydaje się grubą przesadą. Może jak konfigurujemy
komputer dla jakiejś osoby, która nie rozumie że powinna mieć ileś tam
wolnego miejsca (i w tym celu wystarczy co jakiś czas usunąć stare
niepotrzebne pliki), ale normalny użytkownik potrafi dopilnować by nigdy
nie mieć dysku zapchanego "pod korek". A lepiej mieć dodatkowe miejsce
dostępne w razie potrzeby (np. na pliki tymczasowe - choćby microsoftowy
windows media creation tool wymaga przez chwilę 2 razy więcej miejsca na
partycji systemowej niż docelowo zajmuje pobrany przez niego obraz), niż
takie z którego skorzystać się nie da.
-
9. Data: 2018-01-23 23:18:45
Temat: Re: przywracanie fabrycznej wielkości partycji na pendrive-je, reset do stanu fabrycznego, różne wyniki formatowania
Od: m <m...@g...com>
W dniu 23.01.2018 o 19:55, knrdz pisze:
> W dniu 23.01.2018 o 17:55, m pisze:
>
>> Taki sam jaki posiadanie osobno otwieranej rezerwy w butlach do
>> nurkowania. W razie potrzeby, otwieramy rezerwy i na tej rezerwie się
>> ekspresikiem wynurzamy (ewentualnie - organizujemy sobie powietrze na
>> dłuższe wynurzanie).
>>
>> Jak masz 100% zajętości dysku, to czasem nawet coś zwolnić na gwałt.
>
> Nie jestem nurkiem i nie wiem czy taka rezerwowa butla to konieczność,
> ale dodatkowy overprovisioning utworzony z przestrzeni użytkowej we
> współczesnych ssd wydaje się grubą przesadą. Może jak konfigurujemy
> komputer dla jakiejś osoby, która nie rozumie że powinna mieć ileś tam
> wolnego miejsca (i w tym celu wystarczy co jakiś czas usunąć stare
> niepotrzebne pliki), ale normalny użytkownik potrafi dopilnować by nigdy
> nie mieć dysku zapchanego "pod korek". A lepiej mieć dodatkowe miejsce
> dostępne w razie potrzeby (np. na pliki tymczasowe - choćby microsoftowy
> windows media creation tool wymaga przez chwilę 2 razy więcej miejsca na
> partycji systemowej niż docelowo zajmuje pobrany przez niego obraz), niż
> takie z którego skorzystać się nie da.
Nie wiem na ile odbiegam od normy, ale zdarzyło mi się kilka razy że
logi niespodziewanie urosły, zajęły dysk pod korek, praca którą miałem
otwartą (w programie który tak zaczął srać logami) - nie chciała się
zapisać, nie miałem żadnych danych które mógłbym bez żalu skasować.
Wprost błogosławiłem fakt że miałem w odwodzie kilka GB wolnego miejsca
na grupie LVM, zwiększyłem filesystem, spakowałem kilka większych
plików, zapisałem pracę i mogłem się poświęcić dokładniejszym porządkom
na dysku, a przede wszystkim ubić program który srał logami i skasować
niepotrzebne logi.
p. m.
-
10. Data: 2018-01-24 01:29:06
Temat: Re: przywracanie fabrycznej wielkości partycji na pendrive-je, reset do stanu fabrycznego, różne wyniki formatowania
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2018-01-23, m <m...@g...com> wrote:
> Nie wiem na ile odbiegam od normy, ale zdarzyło mi się kilka razy że
> logi niespodziewanie urosły, zajęły dysk pod korek, praca którą miałem
> otwartą (w programie który tak zaczął srać logami) - nie chciała się
> zapisać, nie miałem żadnych danych które mógłbym bez żalu skasować.
> Wprost błogosławiłem fakt że miałem w odwodzie kilka GB wolnego miejsca
> na grupie LVM, zwiększyłem filesystem, spakowałem kilka większych
No ale czym, poza większą upierdliwością, będzie się to różniło od
wsadzenie w jakies gniazdo dysku zewnetrznego i zapisanie na nim?
To takie trochę robienie sobie najpierw pod górkę, zeby potem
ewentualnie móc skorzystac, a przeciez jakbys nie miał tej rezerwy, to
może w ogóle nie byłoby problemu. Pomijam fakt, że większość
współczesnych systemów wręcz pluje informacjami o braku miejsca na
dysku, więc jest czas aby zareagować.
> plików, zapisałem pracę i mogłem się poświęcić dokładniejszym porządkom
> na dysku, a przede wszystkim ubić program który srał logami i skasować
> niepotrzebne logi.
A nie wystarczyło ubic i skasować logi? :) Porządki mogły pewnie poczekać.
--
Marcin