eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaprzetwornica 230V/5V max. 0,2WRe: przetwornica 230V/5V max. 0,2W
  • Data: 2009-06-16 19:04:32
    Temat: Re: przetwornica 230V/5V max. 0,2W
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Pan RoMan Mandziejewicz napisał:

    >> Z proponowaniem zrobienia czegoś maleńkiego lub bardziej zaawansowanego
    >> trzeba tym bardziej uważać. Ja mam po prostu nienajlepsze zdanie
    >> o organizacju tego biznesu w Polsce, a wynika ono z nienajlepszych
    >> doświadczeń. W Chinach wygląda to znacznie lepiej. Dotyczy to tak
    >> produkcji, jak i możliwości projektowania zaawansowanych technologicznie
    >> diwajsów. Nie jest też rzeczą powszechną, by Chińczycy robili sobie
    >> podśmiechujki z "polskiej elektroniki, która pewnie padnie po pół
    >> roku użytkowania". A to też dobrze o nich świadczy.
    >
    > To ja już Cię nie rozumiem... Potwierdzasz dokładnie moje twierdzenie,
    > że w Polsce "to się nie da!". A to, że Chińczycy się nie nabijają z
    > Polaków wynika tylko i wyłącznie z tego, że mało który Chińczyk wie,
    > gdzie jest Polska i co produkuje. Natomiast "jakość" chińszczyzny jest
    > powszechnie znana.

    To ja już nic nie rozumiem... Jakość chińszczyzny jest "powszechnie znana"
    (rozumiem, że to taki eufemizm miał być), ale jak potrzebny jest jakiś
    zaawansowany hi-tech, na przykład mały zasilacz, to trzeba się z tym
    udać do Chińczyka, bo nikt inny nie potrafi. Dlaczego właściwie? Jak to
    argumentować? Bo Chińczyk malutki i malutkie ma paluszki?

    W ogólnych sądach na temat "jakości chińszczyzny" jest tyle sensu, co
    w stwierdzeniu, że "wszystkie Ryśki, to porządne chłopy". Jakość jest
    taka, jaką się zamówi. A że zamawiają ci wielcy i uznawani za najlepszych,
    to i jakość taka bywa. Niektórym się jeszcze wydaje, że "nie ważne kto
    produkuje, ważne kto kontroluje jakość". Ale to bzdura wierutna -- oni
    pewnie sobie myślą, że stoi tam jakiś gostek z Cisco czy innego Apple
    i patrzy czy śrubki dobrze przykręcone. A gdyby spuścił na chwilę oko,
    to by z taśmy zamiast "markowego produktu" zaczął schodzić "ciński chłam".
    Ale to nie tak. Żadnych złudzeń, panowie.

    -- Jarek

    PS
    Wbrew pozorom Chińczycy sporo na temat Polski wiedzą. Biorąc pod uwagę
    liczebność obu narodów, może być tak, że więcej Chińczyków wie gdzie
    jest Polska, niż Polaków wie gdzie Chiny. I dostatecznie dużo jest tam
    takich, którzy dobrze się orientują w tym, czego Polska *NIE* produkuje.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: