-
1. Data: 2009-01-02 11:51:26
Temat: Re: przemyślenia na temat pamięci i rozmiaru plików
Od: Bernard <b...@e...net>
Grzegorz Staniak wrote:
> On 25.12.2008, Kubuś Puchatek <k...@n...pl> wroted:
>
>>> Oczywiście, w czasach DOSa nie było skopanych programów.
>> Były, są i będą, tyle, że teraz to ja mam większe wymagania.
>>
>> P.S. Marudzę nad "rozwojem" _jednego_ programu...
>
> Czyli nie całkiem na temat. _Jeden_ program mógł się zepsuć z tysiąca
> powodów, co nie zmienia faktu, że mimo lamentów jak to prawdziwi mężczyźni
> powinni pisać w asemblerze programy oszczędzające użytkownikom cenne
> kilobajty RAMu, w porównaniu z czasami DOSa oprogramowanie robi więcej,
> lepiej, za mniejsze pieniądze.
Ciekawa ta dyskusja. Z mojego zdania o mentalności
"antyoptymalizacyjnej" programistów Szanowni Koledzy wyprowadzili
poglądy, których nie reprezentuję, za to z którymi wszczęli polemikę,
której głównym kierunkami są nieuprzejmości i epitety. Jak widać oprócz
mentalności programistów zmienił się także poziom kultury osobistej. Trudno.
Wyjaśnię jeszcze raz:
- Nie namawiam nikogo do pisania w asemblerze ani porzucania języków
wysokiego poziomu.
- Nie twierdzę, że kod generowany przez kompilator jest istotnie
gorszy niż asemblerowy - bywa sporo gorszy, zwykle jest minimalnie
gorszy ale bywa też lepszy - często to sprawdzam na różnych
kompilatorach i różnych architekturach, więc piszę to z praktyki, a nie
ze ślepej wiary - programuję lub programowałem przynajmniej z 10
platform, dawniej bardziej w asemblerze, od paru dobrych lat głównie w C
- Nie twierdzę, że należy siedzieć godzinami w celu przyspieszenia
programu o 10% albo zmniejszenia zajętości pamięci w podobnym stopniu
Za to postawę typu: "zamiast 10 kilobajtów użyję 10 megabajtów pamięci,
bo mi się nie chce myśleć, a klient i tak zapłaci" uważam za zwykłą
nieuczciwość, a obronę tej postawy za dowód na poparcie mojej smutnej
tezy o upadku przyzwoitości zawodowej (zdaję sobie sprawę, że wielu
Kolegów w ogóle nie zrozumie, o co chodzi).
To by było na tyle, teraz sobie powyzywajcie mnie od trolli i
ignorantów, a lepiej wam się zrobi od razu.
Pozdrawiam noworocznie.
-
2. Data: 2009-01-02 12:58:21
Temat: Re: przemyślenia na temat pamięci i rozmiaru plików
Od: Grzegorz Staniak <g...@w...pl>
On 02.01.2009, Bernard <b...@e...net> wroted:
> Za to postawę typu: "zamiast 10 kilobajtów użyję 10 megabajtów pamięci,
> bo mi się nie chce myśleć, a klient i tak zapłaci" uważam za zwykłą
> nieuczciwość, a obronę tej postawy za dowód na poparcie mojej smutnej
> tezy o upadku przyzwoitości zawodowej (zdaję sobie sprawę, że wielu
> Kolegów w ogóle nie zrozumie, o co chodzi).
Skoro już uderzasz w struny etyki zawodowej, przypomij sobie kto powiedział
"premature optimalization is the root of all evil" i kiedy to było. Użycie
zasobów jest problemem od momentu kiedy się okazuje że jest problemem, ani
chwili wcześniej. A wygłaszanie opinii typu "żaden wzrost funkcjonalności nie
uzasadnia takiego wzrostu zapotrzebowania na pamięć, jaki widzimy ostatnio"
jest proszeniem się o kłopoty, bo po prostu nieuzasadnioną generalizacją.
Głupie "undo" w byle edytorku grafiki jeśli ma działać szybko, korzysta
z cache'u w pamięci. Historia pod przyciskiem "wstecz" w przeglądarce jeśli
ma działać szybko, korzysta z cache'u w pamięci. Jeśli uważasz, że to znaczy
że "młode wilki nie mają elementarnej świadomości tego, co naprawdę dzieje się
w komputerze", to znaczy że nie masz elementarnej świadomości tego, co robią
"młode wilki". I dla kogo pisze się tak, żeby było szybciej.
GS
--
Grzegorz Staniak <gstaniak _at_ wp [dot] pl>
Nocturnal Infiltration and Accurate Killing
-
3. Data: 2009-01-02 13:10:24
Temat: Re: przemyślenia na temat pamięci i rozmiaru plików
Od: Michal Kleczek <k...@g...com>
Bernard wrote:
>
> Za to postawę typu: "zamiast 10 kilobajtów użyję 10 megabajtów pamięci,
> bo mi się nie chce myśleć, a klient i tak zapłaci" uważam za zwykłą
> nieuczciwość,
Mowie klientowi "moj program wymaga tyle i tyle pamieci do dzialania". Nie
musi kupowac mojego programu - moze kupic twoj. Co w tym nieuczciwego?
> a obronę tej postawy za dowód na poparcie mojej smutnej
> tezy o upadku przyzwoitości zawodowej (zdaję sobie sprawę, że wielu
> Kolegów w ogóle nie zrozumie, o co chodzi).
Szermowanie "przyzwoitoscia zawodowa" pachnie mi poprzednia epoka - zreszta
ciekawe, ze najczesciej uzywana jest w kontekscie zawodow z tzw. "misja" -
lekarzy/prawnikow/nauczycieli/aktorow/dziennikarzy i in.
Tak zupelnie normalnie to sie nazywa "cena".
--
Michal
-
4. Data: 2009-01-02 13:57:24
Temat: Re: przemyślenia na temat pamięci i rozmiaru plików
Od: Michoo <m...@v...pl>
Grzegorz Staniak pisze:
> On 02.01.2009, Bernard <b...@e...net> wroted:
>
>> Za to postawę typu: "zamiast 10 kilobajtów użyję 10 megabajtów pamięci,
>> bo mi się nie chce myśleć, a klient i tak zapłaci" uważam za zwykłą
>> nieuczciwość, a obronę tej postawy za dowód na poparcie mojej smutnej
>> tezy o upadku przyzwoitości zawodowej (zdaję sobie sprawę, że wielu
>> Kolegów w ogóle nie zrozumie, o co chodzi).
>
> Skoro już uderzasz w struny etyki zawodowej, przypomij sobie kto powiedział
> "premature optimalization is the root of all evil" i kiedy to było. Użycie
> zasobów jest problemem od momentu kiedy się okazuje że jest problemem, ani
> chwili wcześniej.
Mem[||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
|||||||||1001/2023MB]
Na systemie na którym nic się aktualnie nie dzieje, jeszcze
niedawno przy takiej pracy miałem zajęte ~600MB, ale zrobiłem
aktualizację do nowego ubuntu (z kde4). Akregator zabiera teraz mniej(to
na plus). Ale reszta - małe programiki, które mają spełniać jakieś
ściśle określone funkcje: nowe konsole - 30MB, było 8-12MB, yakuake -
26MB, było ~8MB, kmix (ten program reguluje tylko głośność, nic
więcej...) 20MB - wcześniej 5MB. Programy, które robią dokładnie to samo
co poprzednie wersje, zostały tylko przepisane do nowej wersji
biblioteki po drodze przytyły nawet 4razy. I to jest już marnowanie
zasobów, jeszcze trochę i nie da się równocześnie słuchać muzyki i
przeglądać stron, bo za mało ramu będzie...
Tak, pamięci jeszcze mam dużo, żaden z tych programów nie zabiera _dużo_
pamięci w stosunku do całości dostępnej, ale:
1. ziarnko do ziarnka i system ma prawie 2 razy tyle ramu zajęte
2. ten system na razie tylko przeglądał strony i odbierał maile. Nie
odpaliłem żadnego narzędzia do pracy... VirtualBox+netbeans i system
zaczyna swapować.
--
Pozdrawiam
Michoo
-
5. Data: 2009-01-02 14:37:01
Temat: Re: przemyślenia na temat pamięci i rozmiaru plików
Od: Grzegorz Staniak <g...@w...pl>
On 02.01.2009, Michoo <m...@v...pl> wroted:
>>> Za to postawę typu: "zamiast 10 kilobajtów użyję 10 megabajtów pamięci,
>>> bo mi się nie chce myśleć, a klient i tak zapłaci" uważam za zwykłą
>>> nieuczciwość, a obronę tej postawy za dowód na poparcie mojej smutnej
>>> tezy o upadku przyzwoitości zawodowej (zdaję sobie sprawę, że wielu
>>> Kolegów w ogóle nie zrozumie, o co chodzi).
>>
>> Skoro już uderzasz w struny etyki zawodowej, przypomij sobie kto powiedział
>> "premature optimalization is the root of all evil" i kiedy to było. Użycie
>> zasobów jest problemem od momentu kiedy się okazuje że jest problemem, ani
>> chwili wcześniej.
>
> Mem[||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
|||||||||1001/2023MB]
> Na systemie na którym nic się aktualnie nie dzieje, jeszcze
> niedawno przy takiej pracy miałem zajęte ~600MB, ale zrobiłem
> aktualizację do nowego ubuntu (z kde4).
KDE 4? To w ogóle wyszło ze stadium beta, nie mówiąc o optymalizacji?
Czy może ciągnie za sobą jakieś deweloperskie śmieci? Twoje informacje
idą zresztą dokładnie wbrew innym opiniom:
http://www.pro-linux.de/news/2007/12082.html
> Akregator zabiera teraz mniej(to
> na plus). Ale reszta - małe programiki, które mają spełniać jakieś
> ściśle określone funkcje: nowe konsole - 30MB, było 8-12MB, yakuake -
> 26MB, było ~8MB, kmix (ten program reguluje tylko głośność, nic
> więcej...) 20MB - wcześniej 5MB. Programy, które robią dokładnie to samo
> co poprzednie wersje, zostały tylko przepisane do nowej wersji
> biblioteki po drodze przytyły nawet 4razy. I to jest już marnowanie
> zasobów, jeszcze trochę i nie da się równocześnie słuchać muzyki i
> przeglądać stron, bo za mało ramu będzie...
http://virtualthreads.blogspot.com/2006/02/understan
ding-memory-usage-on-linux.html
> Tak, pamięci jeszcze mam dużo, żaden z tych programów nie zabiera _dużo_
> pamięci w stosunku do całości dostępnej, ale:
> 1. ziarnko do ziarnka i system ma prawie 2 razy tyle ramu zajęte
> 2. ten system na razie tylko przeglądał strony i odbierał maile. Nie
> odpaliłem żadnego narzędzia do pracy... VirtualBox+netbeans i system
> zaczyna swapować.
To wygląda na problem Ubuntu. Nigdzie nie znajduję potwierdzenia, że samo
przejście na KDE 4 wiąże się z jakimś znaczącym wzrostem użycia pamięci,
wręcz przeciwnie.
GS
--
Grzegorz Staniak <gstaniak _at_ wp [dot] pl>
Nocturnal Infiltration and Accurate Killing
-
6. Data: 2009-01-02 15:56:53
Temat: Re: przemyślenia na temat pamięci i rozmiaru plików
Od: Michoo <m...@v...pl>
Grzegorz Staniak pisze:
> On 02.01.2009, Michoo <m...@v...pl> wroted:
> KDE 4? To w ogóle wyszło ze stadium beta, nie mówiąc o optymalizacji?
W nowe ubuntu je władowali - zainstalowałem na próbę i rozważam powrót
do 3.5...
> Czy może ciągnie za sobą jakieś deweloperskie śmieci? Twoje informacje
> idą zresztą dokładnie wbrew innym opiniom:
Może to być kwestia tego, że używam fluxboxa, a nie kde i jakaś jego
usługa odpowiedzialna za zarządzanie pamięcią się nie odpaliła.
>
> http://www.pro-linux.de/news/2007/12082.html
na szybko - ksnapshot u mnie zajmuje *17MB* res (ale liczę go za 4MB - o
tyle wzrasta realnie zużycie)
>
> http://virtualthreads.blogspot.com/2006/02/understan
ding-memory-usage-on-linux.html
Oj, daj spokój, nie trzeba mi tłumaczyć takich prostych rzeczy. Rozmiar
który podawałem to była informacja o ile zwiększyła/zmniejszyła się
zajętość pamięci po odpaleniu/zamknięciu programu.
Kate, u mnie też zajmuje kilka MB na każde okno, ale już konsole 29MB po
chwili pracy. Odpalenie kolejnego przez wybranie z menu "nowe okno"
sprawia, że przybywa ~2MB, ale tylko dlatego, że nowe okno tworzy ten
sam proces. Odpalenie _nowego_ konsole powoduje przyrost o ~11MB. Gdyby
aplikacje kde zachowywały się jak np. firefox (próbuje się skomunikować
z działającym już procesem i mu każe utworzyć nowe okno) to mogłoby
pomoc w tej sytuacji. Nie pomoże gdy każdego programu jest jedna
instancja. (Więc argument "kolejne zabiorą mniej" jest nie trafiony.)
>
>> Tak, pamięci jeszcze mam dużo, żaden z tych programów nie zabiera _dużo_
>> pamięci w stosunku do całości dostępnej, ale:
>> 1. ziarnko do ziarnka i system ma prawie 2 razy tyle ramu zajęte
>> 2. ten system na razie tylko przeglądał strony i odbierał maile. Nie
>> odpaliłem żadnego narzędzia do pracy... VirtualBox+netbeans i system
>> zaczyna swapować.
>
> To wygląda na problem Ubuntu. Nigdzie nie znajduję potwierdzenia, że samo
> przejście na KDE 4 wiąże się z jakimś znaczącym wzrostem użycia pamięci,
> wręcz przeciwnie.
Nie mówię, że to nie jest problem paczek ubuntu, celowo zaznaczyłem
jakie to distro. Natomiast obserwacja jest prosta - aktualizacja systemu
= 400MB zajęte więcej, mimo, ze soft robi to samo, a czasami nawet mniej
(brak galerii w konquerorze). Za taki "rozwój" dziękuję. (A jeżeli
paczkom w ubuntu się poprawi to będzie znaczyło, ze jednak da się zrobić
programy, które nie żrą tyle ramu i miejsca na dysku.)
--
Pozdrawiam
Michoo