eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaprawoRe: prawo
  • Data: 2017-01-05 15:18:54
    Temat: Re: prawo
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Luke pisze:

    >> Nie wypowiadam się na temat tego, co lepiej, tylko co można.
    >> Potwierdzenie skrótem MD5 (lub podobnym) służy dokładnie temu
    >> i tylko temu, co potwierdzenie czyichś kwitów przez notariusza.
    >> Dokładne znakowanie czasem rzadko w takich sprawach jest ważne,
    >> przeważnie wystarczające może być wyrycie sumy MD5 gwoździem na
    >> drzwiach od wychodka. Jeśli uda się potwierdzić, że napis ten
    >
    > No ale takie znakowanie nic nie szkodzi, bowiem jest to hash
    > podpisany przez serwer znakujący. Więc skoro liczymy ten hash,
    > to czego go nie oznakować...

    Z tym się zgadzam w stu procentach: nie zaszkodzi.

    >> instytucja publicznego zaufania, jak notariusz. Ale to samo można
    >> przy dzisiejszej technice zrobić przy pomocy MD5.
    >
    > Są dwa wątki - pierwszy, to sama możliwość technicznego i logicznego
    > udowodnienia. Drugi, to uznawalność takiego dowodu przez polskie prawo.
    > Które np. w przypadku podpisu elektronicznego wymaga w dzisiejszych
    > czasach podpisu kwalifikowanego. I podobnie, jak nie wyjdzie nic przed
    > sądem z podpisywania faktur kluczem PGP, może być problem z uznaniem
    > przez sąd sumy opublikowanej w usenecie albo wyrytej na drzwiach wychodka.

    Są to dwie zupełnie różne sytuacje. Do faktury może się przyczepić
    urząd skarbowy. Albo ten, kto ma ja zapłacić, ale nie ma na to ochoty
    (lub pieniędzy). Wtedy sprawa może trafić do sądu, który orzeka co
    do zgodności tej faktury z ustawami. Tu może być dziwnie -- kiedyś
    niezgodna z ustawami była faktura wydrukowana na nieswojej drukarce.

    W przypadku orzekania w zakresie prawa autorskiego, żeby dowód traktować
    jako "nieuznawany przez polskie prawo", to by chyba musiał być wymuszony
    torturami. Dowód może być mocny lub słaby. Zeznanie sąsiada, że przed
    laty czytalem mu fragmenty mojej powieści dla dorastających panien, jego
    znajomośc fabuły -- to już jest mocny dowód. Suma MD5 z drzwi wychodka
    lub z Usenetu, dokładnie zgodna z tą wygenerowaną przed sądem z mojego
    pliku PDF z powieścią -- to jest tak mocny dowód, że niczym go przebić
    się nie da.

    > W zasadzie chyba wszystkie wymogi spełniłoby podpisanie dokumentu kartą
    > kryptograficzną z kwalifikowanym podpisem, wraz z użyciem zaufanego
    > znacznika czasu. Takie coś powinno w myśl polskiego prawa być ważne i
    > uznawalne. Tzn. delikwent sam sobie podpisał dokument, data podpisu jest
    > podpisana przez zaufany urząd, a dodatkowo takich podpisów i znaczników
    > czasu z różnych serwerów zaufanych można sobie zrobić ile chcemy.
    >
    > Albo nawet zaniesienie do notariusza nie dokumentu, lecz oświadczenia,
    > że posiada się w tym dniu dokument o określonych kilkunastu hash'ach :)

    No więc właśnie te hashe wystarczą. Można użyć notariusza jako sławojki
    w wersji deluxe.

    --
    Jarek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: