-
1. Data: 2010-01-27 00:11:02
Temat: prawie jak nagrzewnica
Od: Piter <b...@e...pl>
Rok temu mialem zbyt rozcienczony płyn no i zamarzł. Pękła nagrzewnica
i musiałem szybko kupić nową. Kupilem jaka była, znanej firmy na eN i
co i zonk. Grzeje jak Słońce w styczniu. Zaniedługo ją wywalam. Pal
licho kasę ale wyciągania deski nie wybaczę :]
--
Piter
vw golf mk2
-
2. Data: 2010-01-27 08:08:14
Temat: Re: prawie jak nagrzewnica
Od: qrczak <q...@k...pl>
On Wed, 27 Jan 2010, Piter wrote:
> Rok temu mialem zbyt rozcienczony płyn no i zamarzł. Pękła nagrzewnica
> i musiałem szybko kupić nową. Kupilem jaka była, znanej firmy na eN i
> co i zonk. Grzeje jak Słońce w styczniu. Zaniedługo ją wywalam. Pal
> licho kasę ale wyciągania deski nie wybaczę :]
Jak mogła nie grzać? Chyba tylko przez zatkanie/zapowietrzenie?
BTW w Golfie MK2 nie trzeba do tego sciągać deski, tylko środkową konsolę.
--
qrczak -
3. Data: 2010-01-29 00:31:45
Temat: Re: prawie jak nagrzewnica
Od: Piter <b...@e...pl>
na ** p.m.s ** qrczak pisze tak:
> Jak mogła nie grzać? Chyba tylko przez zatkanie/zapowietrzenie?
Jeździ w aucie rok to już na pewno się odpowietrzyła. Orginał ma
blaszki co grubość żyletki a nowa ma gdzieś co milimetr. Stara była
wydolna zrobić saunę w kabinie przy -10'C Jeszcze sprawdzę uszczelke na
klapie ciepło-zimno.
http://piterpro.private.pl/dsc06013.jpg
--
Piter
vw golf mk2