-
31. Data: 2013-06-16 17:51:51
Temat: Odp: pralka amica psuje się po każdym szarpnięciu prądem
Od: Sylwester Łazar <i...@a...pl>
> Uważasz, że autor powinien zacząć od przerabiania oryginalnej pralki i
> montować w niej kity AVT5163 zamiast sprawdzić dlaczego sterowniki się
> uszkadzają? A co z certyfikatami, znakami bezpiecześńtwa,
Kiedyś się mówiło:
zgodnie ze sztuką.
Widzę, że w dzidzinie montażu kabli elektrycznych, jakoś stosuje kolega tę
zasadę.
A w dziedzinie elektroniki to już ważne są certyfikaty i te znaki,
wymienione powyżej?
> odpowiedzialnością za wyrządzone szkody lub śmierć osób? Zdajesz sobie
> sprawę z możliwych konsekwencji takich przeróbek robionych we własnym
> zakresie?
Cudzy zakres nie daje gwarancji, co widać właśnie w tym przypadku.
> Ja bym to inaczej sklasyfikował.
> To są dwa różne zbiory, które posiadają część wspólną, przy czym
> elektryk wie o istnieniu zbioru elektronika poza częścią wspólną, a
> elektronik nie wie o istnieniu zbioru elektryka poza częścią wspólną.
To jest jeden z podziałów.
Ja bym dodatkowo podzielił elektroników na tych,
którzy boją się elektroniki lub/i elektryki.
W związku z tym migrują do tej dziedziny, w której czują się lepiej.
Zupełnie tak jak Kolega zrobił.
Nie oznacza to przecież, że Kolega nie zna się na elektronice.
> Kolego masz bardzo "mgliste" pojęcie na temat nowoczesniej elektryki.
Tak samo nie oznacza, że ja, który boi się obu tych dziedzin,
mam "mgliste" pojęcie o takiej jak kolega wyżej napisał -elektryce.
Problem nie jest w tym czy się boimy, czy nie.
Problemem jest radzenie sobie ze strachem.
> Widzę Kolego, że jesteś jeszcze bardzo młody i okropnie zadufany w
> sobie, choć brak Ci jeszcze doświadczenia.
No cóż.
Sam pisałem jakieś 10 lat temu tu na tej grupie, że z tym doświadczeniem tak
właśnie jest.
Często też się zdarza, że jak ktoś widzi inną osobę z wyższym doświadczeniem
w danej dziedzinie,
której sam się boi, wiesza na nim psy.
Nie jest to miłe. Zwłaszcza, że w tym wątku, jak Kolega zauważył,
wszyscy wróżymy z fusów, nie znając nawet typu pralki.
> Myślisz, że jak umiesz trzymać w ręce lutownicę to umiesz wszystko w
> elektryce?
Ostatnio nawet uczyłem moje dzieci jak korzystać z Hot-Air.
Ale uważam, że to jest taka podstawowa czynność w elektronice,
że w zasadzie nie ma się czym chwalić.
Fajnie jest jednak popatrzeć na 10-latka, który wylutowuje z płyty układy
BGA
i mówi: "To mi się podoba!"
> Tak się składa, że moja droga szła własnie w kierunku od elektroniki
> (projektowanie i produkcja) zarówno analogowej jak i cyfrowej z
> mikroprocesorową włącznie do elektryki. Zajmowałem się kiedyś (lata
> 80-te i 90-te) projektowaniem modułów opartych o układy logiczne TTL i
> CMOS oraz procesory Z80 i 8051 do obrabiarek sterowanych numerycznie, a
> następnie wszelkich steroników do maszyn i urządzeń w opareciu o
> mikrokontrolery Atmel, PIC i ST.
No widzisz.
A ja je muszę teraz naprawiać :-)
Nie kwestionuję Twojego doświadczenia, ale jak sam w zasadzie piszesz:
"Die fetten Jahre sind vorbei!"
> "zachodu" było z uzyskiwaniem certyfikatów. Przypuszczam, że Ty jeszcze
> nie dorosłeś do certyfikatów
A ktoś już dorósł?
Wydaje mi się, że dość jasno to opisał Kolega Piotr Gałka na tej grupie.
Jeśli dobrze zrozumiałem, to zabrał się za to nadzwyczaj solidnie i doszedł
do wniosku,
że materiał urzędniczy jest nie do opanowania przez elektronika.
I to z jakim doświadczeniem!
Mam nadzieję, że jednego z twórców firmy Micromade Kolega nie nawyzywa.
> robienia prawdziwych badań, jako nieświadomy entuzjasta tworzonych przez
> siebie konstrukcji elektronicznych.
Świadomy czego?
Proszę mi wytłumaczyć, jak to jest, że komórki są zwolnione z
odpowiedzialności za zaśmiecanie
falami-elektro-magneto-energetycznymi otoczenia?
> Kiedy zacząłem zajmować się elektryką, tak samo jak Tobie teraz, wydało
> mi się, że wszystko wiem i wszystko umiem.
Jak już powiedziałem: boję się elektroniki.
W przeciwieństwie jednak do kolegi, z uporem maniaka WALCZĘ z tymi
problemami od 14 roku życia,
z kolejnymi sukcesami.
Jeżeli wszyscy będziecie się tak poddawać bez walki, to może się okazać,
że ściąganie izolacji z kabli stanie się prawdziwym, bezpiecznym i jedynym
rewirem.
> Im bardziej zagłębiałem się w tematy związane z instalatorstwem i
> projektowaniem instalacji, tym bardziej wiedziałem, że nic nie wiem. Z
> każdym coraz poważniejszym zleceniem musiałem się coraz więcej
> dokształcać w tym temacie.
Musiałem się coraz więcej dokształcać?
Ja to założyłem. Żałuje, że dopiero na studiach zrozumiałem,
co oznacza stwierdzenie, że jeżeli elektronik nie będzie się dokształcał, to
wyleci z branży po 10-latach.
> szczegółowo elektroniki - wie, że tej dziedziny nie zna. Natomiast
> każdemu elektronikowi wydaje się, że zna się na elektryce, choć nie ma o
> niej najmniejszego pojęcia.
To ciekawy wniosek. Szkoda tylko, że kompletnie chybiony.
> Obecne
> sterowniki mikroprocesorowe są bardziej wrażliwe na przepięcia oraz
> zakłócenia jakie się pojawiają w sieci elektrycznej. Dlatego też od
A w samolocie?
Jeśli tam urządzenia są teraz bardziej wrażliwe na wyładowania
atmosferyczne,
to co Kolega doradzi w dziedzinie elektryki samolotowej?
--
-- .
pozdrawiam
Sylwester Łazar
http://www.alpro.pl Systemy elektroniczne.
http://www.rimu.pl -oprogramowanie do edycji schematów
i projektowania PCB.
-
32. Data: 2013-06-16 20:05:11
Temat: Odp: pralka amica psuje się po każdym szarpnięciu prądem
Od: Sylwester Łazar <i...@a...pl>
> Witam. Pralka amica miała już 5 razy wymieniany sterownik. Problemy
> występują
> np po burzach (nie ma chwilę pradu, wraca prąd, pralka nie żyje). Sądząc
po
Możemy zobaczyć zdjęcia płytki sterownika z dwóch stron?
--
-- .
pozdrawiam
Sylwester Łazar
http://www.alpro.pl Systemy elektroniczne.
http://www.rimu.pl -oprogramowanie do edycji schematów
i projektowania PCB.
-
33. Data: 2013-06-16 20:59:17
Temat: Re: pralka amica psuje się po każdym szarpnięciu prądem
Od: "uzytkownik" <a...@s...pl>
Użytkownik "Sylwester Łazar" <i...@a...pl> napisał w wiadomości
news:kpknbq$3ki$1@mx1.internetia.pl...
> Kiedyś się mówiło:
> zgodnie ze sztuką.
> Widzę, że w dzidzinie montażu kabli elektrycznych, jakoś stosuje
> kolega tę
> zasadę.
> A w dziedzinie elektroniki to już ważne są certyfikaty i te znaki,
> wymienione powyżej?
Nieprawda. Tak samo w elektryce obowiązują. Różnica jest tylko taka, że
to nie ja jestem producentem i to nie ja się muszę martwić o
certyfikaty. Całą papierkologię ograniczam tylko do norm i ustaw.
Nie odważyłbym się wykonać czegokolwiek niezgodnie z normami i
zastosować niecertyfikowane podzespoły.
>> odpowiedzialnością za wyrządzone szkody lub śmierć osób? Zdajesz
>> sobie
>> sprawę z możliwych konsekwencji takich przeróbek robionych we własnym
>> zakresie?
> Cudzy zakres nie daje gwarancji, co widać właśnie w tym przypadku.
Ani własny. A co widać w tym przypadku to jeszcze nie wiemy. Możemy
tylko gdybać.
Aby nie być gołosłownym dam Ci przykłady z "własnego podwórka".
Miałem za zadanie zrobić malutkie czasówki na mikrokontrolerach.
Potrzebna była ilość liczona w setkach.
Zaprojektowałem płytkę, napisałem program, zmontowałem, ubrałem w typowe
uniwersalne obudowy jakie miałem dostępne na rynku. Zasilanie 24VDC. Nic
prostszego. Prototypy poszły do klienta, a za tydzień jechałem przez
całą Polskę, bo moje czasówki zaczęły się palić, tylko po to, aby się
dowiedzieć, że jakiś dureń wsadził zasilacze niestabilizowane, a w
zasadzie same transformatory w obudowach, które na wyjściu dawały 38VAC,
choć oficjalnie były opisane jako 24VAC.
Ponieważ układy miały być głupoodporne na wejściu wsadziłem mostek
Graetza i po wyprostowaniu napięcia, stabilizator zasilany był napięciem
ponad 50V czego po prostu nie b ył w stanie wytrzymać napięciowo.
Wycofałem się z tego interesu ponosząc straty, bo klient twierdził, że
do tej pory używał takich samych transformatorów zasilających i inne
czasówki wytrzymywały trochę dłużej.
Z innej beczki.
Robiłem regulatory programowalne do systemów grzewczych. Niby wszystko
ze sztuką. Prowadzenie masy, odsprzężenia itd.
Okazało się, że u mnie wsystkie pracowały poprawnie, ale kiedy się
znalazły u jednego z klientów, zaczęły się resetować.
Niby nie wpływało to na całość regulacji, bo zastosowałem Watchdoga i
efekt się tylko objawiał pojawieniem się na wyświetlaczu LCD ekranu
startowego oraz krótkim piknięciem buzzera, ale nie dawało mi to
spokoju, tym bardziej, że niektórzy zaczęli mi zwracać na to uwagę. Pół
roku walczyłem, aby wyeliminować tą wadę. Okazało się, że została
wyprodukowana seria procesorów, które były wyjątkowo wrażliwe sam w
sobie na zakłócenia elektromagnetyczne i to nie łapane przez druk, lecz
bezpośrednbio przez strukturę. Potrafił się zawieszać w trakcie
wykonywania programu.
> To jest jeden z podziałów.
> Ja bym dodatkowo podzielił elektroników na tych,
> którzy boją się elektroniki lub/i elektryki.
> W związku z tym migrują do tej dziedziny, w której czują się lepiej.
> Zupełnie tak jak Kolega zrobił.
> Nie oznacza to przecież, że Kolega nie zna się na elektronice.
Nie chodziło o to w czym się czuję lepiej, lecz w tym co przynosiło
szybsze i większe zyski przy mniejszym nakładzie środków i o wiele
mniejszym ryzyku niepowodzenia.
Nazwijmy to z jednej strony wygodnictwem, a z drugiej po prostu
zmęczeniem materiału. Poza tym rodzina, wykszatałcenie dziecka, dom,
firma itd. To wszystko powoduje, że człowiek zmienia cele i środki
umożliwiające zdobycie zamierzonych celów.
>> Widzę Kolego, że jesteś jeszcze bardzo młody i okropnie zadufany w
>> sobie, choć brak Ci jeszcze doświadczenia.
> No cóż.
> Sam pisałem jakieś 10 lat temu tu na tej grupie, że z tym
> doświadczeniem tak
> właśnie jest.
> Często też się zdarza, że jak ktoś widzi inną osobę z wyższym
> doświadczeniem
> w danej dziedzinie,
> której sam się boi, wiesza na nim psy.
Mam nadzieję, że znów nie ironizujesz pod moim adresem tak jak w
poprzedniej wypowiedzi: "Stopień skomplikowania elektroniki jest dużo
bardziej wyższy niż elektyki. Zwłaszcza na poziomie elektryka
montującego kable w ścianie", bo właśnie tak odbieram całą Twoją
wczesniejszą wypowiedź.
Staram się pomóc koledze, który ma problem z pralką, bo wiem, gdzie on
leży w stanowczej większośći przypadków.
Ty zaś próbujesz mi "przysrać" traktując jak kogoś, kto nie ma pojęcia o
czym pisze.
Wybacz, ale nie jest to miłe, kiedy ktoś ni stąd ni zowąd wyskakuje z
tego typu tekstami, nie wiedząc jakie mam wykształcenie, jaką posiadam
wiedzę i doświadczenie.
> Nie jest to miłe. Zwłaszcza, że w tym wątku, jak Kolega zauważył,
> wszyscy wróżymy z fusów, nie znając nawet typu pralki.
Dlatego poczekajmy co ma nam autor wątku do powiedzenia.
> No widzisz.
> A ja je muszę teraz naprawiać :-)
> Nie kwestionuję Twojego doświadczenia, ale jak sam w zasadzie piszesz:
> "Die fetten Jahre sind vorbei!"
Niestety po iluś latach następuje zmęczenie materii. Człowiek potrzebuje
więcej ruchu, mniej wdychanych oparów zawierających kalafonię i ołów :)
> Proszę mi wytłumaczyć, jak to jest, że komórki są zwolnione z
> odpowiedzialności za zaśmiecanie
> falami-elektro-magneto-energetycznymi otoczenia?
Przewcież posiadają homologację :)
Wystarczy, że w papierach się zgadza :)
> W przeciwieństwie jednak do kolegi, z uporem maniaka WALCZĘ z tymi
> problemami od 14 roku życia,
> z kolejnymi sukcesami.
> Jeżeli wszyscy będziecie się tak poddawać bez walki, to może się
> okazać,
> że ściąganie izolacji z kabli stanie się prawdziwym, bezpiecznym i
> jedynym
> rewirem.
Pogadamy za 10-15 lat. Ciekawe czy nadal będziesz takim entuzjastą
rzeźbiarstwa? :)
Mnie po prostu już się nie chce siedzieć całymi dniami i nocami,
zwłaszcza nocami, bo tylko wtedy można liczyć na chwilę spokoju. Choć
ludzie potrafią wydzwaniać nawet po 23.00 i przed 6.00 rano.
Ale Tobie życzę sukcesów.
>> Im bardziej zagłębiałem się w tematy związane z instalatorstwem i
>> projektowaniem instalacji, tym bardziej wiedziałem, że nic nie wiem.
>> Z
>> każdym coraz poważniejszym zleceniem musiałem się coraz więcej
>> dokształcać w tym temacie.
> Musiałem się coraz więcej dokształcać?
> Ja to założyłem. Żałuje, że dopiero na studiach zrozumiałem,
> co oznacza stwierdzenie, że jeżeli elektronik nie będzie się
> dokształcał, to
> wyleci z branży po 10-latach.
Ja bym powiedział, że obecnie jest wręcz odwrotnie w elektronice.
Kiedyś musiałem "wyważać", obecnie otwarte drzwi. Jak patrzę na obecną
technikę mikroprocesorową to ogarnia mnie śmiech. Masa narzędzi, gotowe
biblioteki obsługi peryferiów, programowanie językami wysokiego poziomu,
włącznie z programowaniem obrazkowym. :) Dajmy na to taki ST Realizer, w
którym czuję się jak "ryba w wodzie", bo się wychowywałem na bramkach
logicznych i algebrze Boole'a.. To nie są już ciężkie czasy rzeźbiarstwa
jaki kiedyś w assemblerze i wiele godzin spędzonych nad roziwązywaniem
stosunkowo prostych funkcji.
Od czasu do czasu jeszcze sobie porzeźbię dla przyjemności, ale nie
wiążę z tymi rzeźbami interesów z prostych powodów. Jeżeli mam siedzieć
miesiąc czasu projektując jak kiedyś płytki drukowane, później 2
tygodnie czekać, aż zostaną profesjonalnie wykonane, aby opracować
urządzenie dla klienta, powielając to co już inni produkują to wolę
wziąć z półki gotowy sterownik PLC i w godzinę układając drabinki lub
klepiąc mnemoniki STL, uruchomić aplikację i wziąć za to konkretne
pieniądze. Robota zrobiona szybko, klient zadowolony bo szybko i
niezawodnie.
Tak właśnie obecnie się projektuje intstalacje elektryczne. Tak, tak, od
elektryka wymaga się aby znał się także na automatyce. Ale nie to jest
najbardziej skomplikowane w elektryce. W brew pozorom wiedza elektryczna
jest ogromna. Umiejętność obliczania parametrów sieci i instalacji
elektrycznych to wiedza wykraczająca bardzo często poza ramy zwykłego
magistra elektryka czy energoelektronika, a do tego jeszcze jest ważna
znajomość często zmieniających się norm i wymagań prawnych.
Elektronika, którą wcześniej poznałem ułatwia mi zrozumienie każdego
nowego urządzenia, zwłaszcza PLC, a pracując z tymi urządzeniami cały
czas utrwalam sobie zdobytą dotychczas wiedzę elektroniczną. Każdą
aplikację zbudowaną na PLC jestem w stanie odwzorować układami
logicznymi lub zaprogramować w mikrokontolerze.
Tylko po co mam się tak mało wydajnie męczyć?
Niech się męczą Chińczycy :)
>> szczegółowo elektroniki - wie, że tej dziedziny nie zna. Natomiast
>> każdemu elektronikowi wydaje się, że zna się na elektryce, choć nie
>> ma o
>> niej najmniejszego pojęcia.
> To ciekawy wniosek. Szkoda tylko, że kompletnie chybiony.
Jesteś pewien, że potrafisz zaprojektować i obliczyć instalację
elektryczną?
Powiem tak. Jeżeli twierdzisz, że potrafisz to albo robisz to od wielu
lat i się bardzo dobrze znasz na tym, albo po prostu nie wiesz co
mówisz.
> A w samolocie?
> Jeśli tam urządzenia są teraz bardziej wrażliwe na wyładowania
> atmosferyczne,
> to co Kolega doradzi w dziedzinie elektryki samolotowej?
Pytaj tych, którzy się zajmują projektowaniem samolotów. Ja się tym nie
zajmuję i nie znam elektroniki lotniczej.
Piszę o urządzeniach AGD, bo o takich urządzeniach jest ta dyskusja i
taką elektronikę miałem okazję naprawiać.
Proszę wiec, abyś nie dawał przykładów, które w ogóle nie mają związku z
tematem.
-
34. Data: 2013-06-16 21:58:06
Temat: Odp: pralka amica psuje się po każdym szarpnięciu prądem
Od: Sylwester Łazar <i...@a...pl>
> Niestety po iluś latach następuje zmęczenie materii. Człowiek potrzebuje
> więcej ruchu, mniej wdychanych oparów zawierających kalafonię i ołów :)
> Pogadamy za 10-15 lat. Ciekawe czy nadal będziesz takim entuzjastą
> rzeźbiarstwa? :)
> Mnie po prostu już się nie chce siedzieć całymi dniami i nocami,
> zwłaszcza nocami, bo tylko wtedy można liczyć na chwilę spokoju. Choć
> ludzie potrafią wydzwaniać nawet po 23.00 i przed 6.00 rano.
> Ale Tobie życzę sukcesów.
> Tylko po co mam się tak mało wydajnie męczyć?
> Niech się męczą Chińczycy :)
Doskonale Cię rozumiem.
Jest też takie powiedzenie:
"Tylko martwa ryba nie płynie pod prąd"
Dokładnie ten sposób myślenia przerabiała Europa 20 lat temu.
Dziś Chiny są potęgą, a my wyliczamy im jak wiele nam się nie opłaca.
Wróć do dłubania, bo brakuje (lub będzie brakować) tu trochę fachowców z tym
doświadczeniem.
Problem jest szerszy. Bieda w kraju osiągnęła monstrualne wielkości,
starannie ukrywane poprzez brak operacji w szkołach na liczbach obrazujących
bilion zadłużenia,
kredyty indywidualne, wesołą muzyczkę w radiu i wyśmiewanie się ze
wszystkiego co jest passe,
bez względu na to kto wcisnął to durne słowo do języka polskiego.
W związku z powyższym nie ma już popytu na rzeczy bardziej skomplikowane,
wymagające lat praktyki i niestandadowego myślenia.
Ludzie się martwią jak zapłacić raty, ZUS, energię, śmieci, podatki i
mandaty, ubrać dzieci, a za ostatnie pieniądze kupują jedzenie.
Jak już ma zrobić instalację w domu, to zrobi najtańszą.
Po co komu rozwój.
Wyłączenie wszystkich urządzeń w domu jednym przyciskiem przy drzwiach,
to koszt, w który pakuje się jak sądzę ułamek procenta ludzi (mimo drogiej
energii el.)
Osobny obwód bez różnicówki na lodówkę - podobnie, choć to w zasadzie
trywialne.
O ilę różnicówkę za 50 zł w ogóle zamontuje.
Wszyscy zaczynamy zauważać, że coś jest nie tak.
S.
-
35. Data: 2013-06-17 07:15:46
Temat: Re: pralka amica psuje się po każdym szarpnięciu prądem
Od: radar <_sara_@_post_._pl_>
W dniu 2013-06-14 11:55, chochlik_drukarski pisze:
> Jest ktoś w stanie zaproponować jakieś doraźne rozwiązanie ? Nie znam
> niestety żadnych szczegółów.
Bardzo doraźne. Podłączać do gniazdka tylko na czas prania i po
zakończeniu od razu wyciągać wtyczkę.
--
radar
-
36. Data: 2013-06-17 07:50:36
Temat: Re: pralka amica psuje się po każdym szarpnięciu prądem
Od: "chochlik_drukarski" <c...@w...pl>
Użytkownik "uzytkownik" <a...@s...pl> napisał w wiadomości
news:51bcd11f$0$1470$65785112@news.neostrada.pl...
>
> Użytkownik "chochlik_drukarski" <c...@w...pl> napisał w
> wiadomości news:kphajv$e7b$1@dont-email.me...
>
>> Tak samo jak to, że w żadnej innej pralce ani w żadnym innym urządzeniu
>> eleketronika nie była wymieniana. Zwykle po latach coś tam się psuło
>> mechanicznie albo obudowa rdzewiała. A tu nagle jeden model się
>> psuje i dziwnym trafem nie tylko mi sądząc po ilości narzekań na forach.
>
> Może w końcu byś napisał który to model?
Może
http://www.skapiec.pl/site/cat/302/comp/452250_komen
tarze/
-
37. Data: 2013-06-17 22:52:36
Temat: Re: pralka amica psuje się po każdym szarpnięciu prądem
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 2013-06-16 15:42, uzytkownik wrote:
> Uważasz, że autor powinien zacząć od przerabiania oryginalnej pralki i
> montować w niej kity AVT5163 zamiast sprawdzić dlaczego sterowniki się
> uszkadzają? A co z certyfikatami, znakami bezpiecześńtwa,
> odpowiedzialnością za wyrządzone szkody lub śmierć osób?
No właśnie, co z tymi wszystkimi certyfikatami w oryginalnym sterowniku
Amiki? Może najzwyczajniej w świecie projektowaniem elektroniki w
europejskich pralkach zajmują się przygłupy po ekonomii/prawie zamiast
inżynierowie? W mojej Amice AWNS10 też poszedł sterownik. Instalacja
*nowa*, żadnej fuszerki, padł nie podczas burzy ale tak normalnie, z
nienacka. Serwis juz nawet nie pyta co sie stało, przybywa mistrz z
zapasem sterowników. Mam już lecieć do sklepu po separatory, magnetyzery
i fitry kwantowe na kable z powodu jednego spieprzonego kawałka
elektroniki? Amica dała dupy i tyle. A popsutego sterownika do reki nie
dostanę, więc nie mam jak ocenić rzekomego nie odstawania do reszty
swiata. Obiecuje jednak ze jak padnie to wydłubę i sprawdzę ...
-
38. Data: 2013-06-18 17:11:39
Temat: Re: pralka amica psuje się po każdym szarpnięciu prądem
Od: Cezary Grądys <c...@w...onet.pl>
W dniu 16.06.2013 21:58, Sylwester Łazar pisze:
> Osobny obwód bez różnicówki na lodówkę - podobnie, choć to w zasadzie
> trywialne.
Możesz wyjaśnić dlaczego? Czy lodówka z różnicówką się jakos nielubią?
Pytam, bo jak się wprowadziłem, to miałem częste zadziałania różnicówki,
przeważnie w nocy. Jakoś samo ustąpiło i nie wiem
co było przyczyną.
--
Cezary Grądys
c...@w...onet.pl
-
39. Data: 2013-06-18 17:40:58
Temat: Re: pralka amica psuje się po każdym szarpnięciu prądem
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello Cezary,
Tuesday, June 18, 2013, 5:11:39 PM, you wrote:
> W dniu 16.06.2013 21:58, Sylwester Łazar pisze:
>> Osobny obwód bez różnicówki na lodówkę - podobnie, choć to w zasadzie
>> trywialne.
> Możesz wyjaśnić dlaczego? Czy lodówka z różnicówką się jakos nielubią?
> Pytam, bo jak się wprowadziłem, to miałem częste zadziałania różnicówki,
> przeważnie w nocy. Jakoś samo ustąpiło i nie wiem
> co było przyczyną.
Też kombinuję i na razie wyszło mi, że Sylwester traktuje różnicówkę
również jako wyłącznik całej instalacji. Stąd konieczny odrębny obwód
poza różnicówką.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)