> Moja żona dostała parę lat temu w lewy tył - ruszała jako
> pierwsza na
> zielonym. Zrobiła ze 2 długości samochodu a tu zonk.

A moja kiedyś oberwała w tył od mistrza, który chciał
przeskoczyć już w zasadzie na czerwonym :-). Ona już stała a
debil przywalił. Jeszcze tłumaczył policjantom że patrzył na
sygnalizator, a nie na sytuację na drodze :-).

do góry

W dniu 2011-10-20 11:27, Robert_J pisze:
>> Sam sobie poszukaj - np. art. 24.
>
> Akurat w 24 tego nie ma, jest w 26 ;-)). W 24 jest mowa tylko o
> skrzyżowaniu, a nie o przejściu dla pieszych.

Przecież miał sam sobie poszukać - podałem pierwszy artykuł mówiący
o wyprzedzaniu na skrzyżowaniu. Może jak sam poszuka to się czegoś
nauczy.

do góry

W dniu 2011-10-20 11:30, Robert_J pisze:
>> Moja żona dostała parę lat temu w lewy tył - ruszała jako pierwsza na
>> zielonym. Zrobiła ze 2 długości samochodu a tu zonk.
>
> A moja kiedyś oberwała w tył od mistrza, który chciał przeskoczyć już w
> zasadzie na czerwonym :-). Ona już stała a debil przywalił.

To ja miałem podobnie, tyle że stałem na czerwonym jako drugi. Później
był potężny strzał w tył i zobaczyłem jak mi się łamie maska.

do góry

W dniu 2011-10-20 11:21, Artur Maśląg pisze:

> Moja żona dostała parę lat temu w lewy tył - ruszała jako pierwsza na
> zielonym. Zrobiła ze 2 długości samochodu a tu zonk.

Ja kiedyś na swoim zielonym "zaspałem" - ruszyłem tak późno, że 2 auta z
przeciwka zdążyły w lewo skręcić. A i tak się okazało, że z mojej lewej
ktoś przefrunął... :(

--
Grzegorz Jońca GG: 7366919 JID:g...@j...aster.pl
Mazda 6 2.0 "parafinka" Kombi

do góry

>> Art. 26, ust. 3, pkt 1:
>> "3. Kierującemu pojazdem zabrania się:
>> 1.. wyprzedzania pojazdu na przejściu dla pieszych i
>> bezpośrednio przed nim, z wyjątkiem przejścia, na którym
>> ruch jest kierowany;"
>>
>
> Dziekuje, to jest konkretna odpowiedz. Zostaje jeszcze
> kwestia linii ciągłej.

Wątek dalej potoczył się w kierunku samego wyprzedzania, a
linia ciągła poszła w zapomnienie ;-). O tym chyba nawet nie
warto dyskutować :-).

do góry

Użytkownik "Artur Maśląg" <f...@p...com> napisał w wiadomości
news:j7opqk$il0$2@inews.gazeta.pl...
>W dniu 2011-10-20 11:27, Robert_J pisze:
>>> Sam sobie poszukaj - np. art. 24.
>>
>> Akurat w 24 tego nie ma, jest w 26 ;-)). W 24 jest mowa tylko o
>> skrzyżowaniu, a nie o przejściu dla pieszych.
>
> Przecież miał sam sobie poszukać - podałem pierwszy artykuł mówiący
> o wyprzedzaniu na skrzyżowaniu. Może jak sam poszuka to się czegoś
> nauczy.
>

Nie trolluj... Grzecznie zapytalem, nie potrafileś poddać odpowiedzi.
I to Ty napisałeś że mam poszukać, a nie "miał sam sobie poszukać".


Pozdrawiam - Darek.

do góry

> Przenośne też mają określone lokalizacje.

Nie, no teraz to chyba żartujesz :-). Dopiero od niedawna
istnieje przepis nakazujący oznakowanie miejsca, w którym
stoi nawet przenośny FR. Wcześniej przez wiele lat łowiono
klientów jak młode leszcze :-). Zresztą nawet teraz bez
oznakowania można stać za krzakiem z suszarką...

do góry

W dniu 2011-10-20 11:34, news-gazeta pisze:
> Użytkownik "Artur Maśląg" <f...@p...com> napisał w wiadomości
> news:j7opqk$il0$2@inews.gazeta.pl...
>> W dniu 2011-10-20 11:27, Robert_J pisze:
>>>> Sam sobie poszukaj - np. art. 24.
>>>
>>> Akurat w 24 tego nie ma, jest w 26 ;-)). W 24 jest mowa tylko o
>>> skrzyżowaniu, a nie o przejściu dla pieszych.
>>
>> Przecież miał sam sobie poszukać - podałem pierwszy artykuł mówiący
>> o wyprzedzaniu na skrzyżowaniu. Może jak sam poszuka to się czegoś
>> nauczy.
>>
>
> Nie trolluj... Grzecznie zapytalem, nie potrafileś poddać odpowiedzi.

LOL

> I to Ty napisałeś że mam poszukać, a nie "miał sam sobie poszukać".

Jakoś brak znajomości i zrozumienia PoRD wcale mnie nie dziwi.

do góry

W dniu 2011-10-20 11:07, Krzysiek Kielczewski pisze:
> On 2011-10-20, Lewis<"lewisa[tnij]"@poczta.onet.pl> wrote:
>
>>> Tak, szczególnie to przejeżdżanie na czerwonym ;-).
>>> MZ zamiast instalować FR (które najczęściej rejestrują przekroczenia w
>>> miejscach niekoniecznie niebezpiecznych, a czasem wręcz idiotycznych)
>>> dużo lepszym rozwiązaniem, i do tego chyba bardziej wpływającym na
>>> bezpieczeństwo, byłoby instalowanie na każdym skrzyżowaniu rejestratorów
>>> przejazdu na czerwonym świetle.
>>
>> Pod warunkiem że zrobione by to było zgodnie z założeniem i zgarniało by
>> tych, którzy faktycznie z premedytacją cisną na czerwonym a nie tych,
>> którzy wjechali na skrzyżowanie bo 15m przed skrzyżowaniem zapaliło się
>> żółte jak mieli 70km/h...
>
> Długość żółtego jest dostosowana do obowiązującego ograniczenia.
>
> Pzdr,
> Krzysiek Kiełczewski

Doskonale to rozumiem ale chodzi mi o to że taki fotoradar ma łapać
tnących po zapaleniu czerwonego a nie zółtego, a jak znam życie znajdą
się miasta gdzie ustawią na zapalenie żółtego, bo na żółtym to też nie
można wjeżdżać za sygnalizator.

--
Części do A6 C4 sprzedam
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=399697
Pozdrawiam
Lewis

do góry

W dniu 2011-10-20 11:37, Robert_J pisze:
>> Przenośne też mają określone lokalizacje.
>
> Nie, no teraz to chyba żartujesz :-).

Wręcz przeciwnie.

> Dopiero od niedawna istnieje
> przepis nakazujący oznakowanie miejsca, w którym stoi nawet przenośny
> FR.

To fakt, a ja i tak uważam, że wcale nie jest ten znak potrzebny.

> Wcześniej przez wiele lat łowiono klientów jak młode leszcze :-).

Jak się łowić dawali.

> Zresztą nawet teraz bez oznakowania można stać za krzakiem z suszarką...

Strasznicy już nie mogą poza terenem zabudowanym, a policja z krzaków
nie suszy od dawna.

do góry