W dniu 2011-10-20 11:13, Robert_J pisze:
>> Rejestratory nie oceniają intencji. Z drugiej strony ci hipotetyczni
>> złapani, którym się niby zapaliło żółte 15 metrów przed nimi to
>> w znakomitej większości ci, co z premedytacją przyśpieszają,
>
> Dokładnie :-). I osobiście uważam, że oni stanowią zdecydowanie większe
> zagrożenie niż ktoś, kto gdzieś na peryferyjnej, ale akurat pustej
> drodze przekracza prędkość nawet dość znacznie. Niejeden raz zdarzyło mi
> się ruszać na zielonym a przed maską z boków przeskakują jeszcze szybcy
> na późnym żółtym :-). W Szczecinie takie sytuacje są non stop na
> skrzyżowaniu Piastów/Ku słońcu. Tam jest do tego stopnia niebezpiecznie
> że w końcu postawiono właśnie taki rejestrator :-).

Moja żona dostała parę lat temu w lewy tył - ruszała jako pierwsza na
zielonym. Zrobiła ze 2 długości samochodu a tu zonk.