-
21. Data: 2011-09-14 16:11:51
Temat: Re: porysowany dach - jak naprawić
Od: to <t...@x...abc>
begin Smerf
> uzywam listy dyskusyjnej do wymiany informacji, nie potrzeba na listach
> uzywac pieknych skladni i stylow.
> Wystarczy napisac, tak zeby ktos zrozumial, jezeli nie zrozumiales - nie
> odpowiadaj.
Jeśli wysyłasz post napisany w ten sposób jak Twój, to tak jakbyś podczas
rozmowy w realu charchał i spluwał pod nogi. Cóż, niektórym to nie
przeszkadza i uznają to za stan normalny lub wręcz pożądany, ale ja się
do tej grupy nie zaliczam.
> Brak znakow diakrytycznych - to jedna z podstawowych zasad przy uzywaniu
> usenetu
Chyba wśród ćwierćmózgów.
> b?edy, ktore popelnilem sa wynikeim pospiechu (literowki, zamiana liter,
> gdy sie szybko pisze itp.) a nie braku wiedzy nt. gramatyki.
Wątpię.
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
22. Data: 2011-09-14 16:14:32
Temat: Re: porysowany dach - jak naprawić
Od: to <t...@x...abc>
begin Smerf
> U?ytkownik "
>> niez?e masz rysy. S? w stanie przewieOEae jakie? tam przedmioty. Moje
>> rysy tego nie potrafi? :-)
>
> ok, nie zrozumiales - wiec na pewno nie masz do powiedzenia nic w
> temacie, wiec siedz cicho
Psujesz polskie znaki diakrytyczne w cytatach. Czy źle skonfigurowany
Outlook to też jeden z niezbędnych atrybutów prawdziwego usenetowicza w
Twoim dziwnym świecie?
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
23. Data: 2011-09-14 16:16:57
Temat: Re: porysowany dach - jak naprawiae
Od: kamil <k...@s...com>
On 14/09/2011 15:11, to wrote:
> begin Smerf
>
>> uzywam listy dyskusyjnej do wymiany informacji, nie potrzeba na listach
>> uzywac pieknych skladni i stylow.
>> Wystarczy napisac, tak zeby ktos zrozumial, jezeli nie zrozumiales - nie
>> odpowiadaj.
>
> Jeśli wysyłasz post napisany w ten sposób jak Twój, to tak jakbyś podczas
> rozmowy w realu charchał i spluwał pod nogi. Cóż, niektórym to nie
> przeszkadza i uznają to za stan normalny lub wręcz pożądany, ale ja się
> do tej grupy nie zaliczam.
to - generalnie często się z tobą zgadzam, ale za przeproszeniem, nie
pieprz. Jeśli kobieta przy kawie zająknie ci się i przekręci jakieś
słowo, dajesz jej w mordę bo pewnie na buty zaraz napluje?
4 godzina, kończ pracę i idź do domu odsapnąć. Szef na odcisk nadepnął,
czy co?
--
Pozdrawiam,
Kamil
http://bynajmniej.net
-
24. Data: 2011-09-14 16:41:32
Temat: Re: porysowany dach - jak naprawić
Od: SW3 <s...@p...fm>
Dnia 14-09-2011 o 14:02:26 kamil <k...@s...com> napisał(a):
> "przewożąc na dachu samochodu jakies tam przedmioty niehcacy porobily
> sie rysy"
> Będziesz łaskawy wskazać błąd, czy po prostu pieprzysz żeby pieprzyć
> jak co drugi osioł w usenecie?
Ależ zdanie jest całkowicie poprawne. I przedpiszca zrozumiał je
prawidłowo. Zachodzi jednak podejrzenie, graniczące z pewnością, że autor
chciał napisać co innego niż napisał.
I jak widać Ty również, podobnie jak autor, nie rozumiesz tego zdania,
skoro się dziwisz komuś kto je rozumie.
Co innego błędy a co innego błędy zmieniające sens wypowiedzi.
--
SW3
----
Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych.
/Bastiat
-
25. Data: 2011-09-14 16:44:42
Temat: Re: porysowany dach - jak naprawić
Od: "Big Jack" <a...@b...zz>
W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/4e70a4e8$0$2486$65785
1...@n...neostrada.pl
*Smerf* napisał(-a):
> uzywam listy dyskusyjnej do wymiany informacji, nie potrzeba na
> listach uzywac pieknych skladni i stylow.
Po pierwsze grupy dyskusyjnej. Po drugie, poprawne pisanie jest jak
najbardziej obowiązujące
> Brak znakow diakrytycznych - to jedna z podstawowych zasad przy
> uzywaniu usenetu
Można nie używać znaków diakrytycznych, ale nie można nie mieć
zadeklarowanego kodowania jak u Ciebie.
> - jak już dorosniesz to jego uzywania, to pewnie uda
> ci sie gdzies wyszperac zasady jego uzywania.
Może też powinieneś zastanowić się nad sobą i Netykietą?
> błedy, ktore popelnilem sa wynikeim pospiechu (literowki, zamiana
> liter, gdy sie szybko pisze itp.) a nie braku wiedzy nt. gramatyki.
To Cię nie usprawiedliwia, wszak stodoła Ci nie płonęła.
--
Big Jack
////// GG: 660675
( o o)
--ooO-( )-Ooo-
-
26. Data: 2011-09-14 17:10:45
Temat: Re: porysowany dach - jak naprawić
Od: Andrzej Kubiak <n...@i...invalid>
Dnia Wed, 14 Sep 2011 14:58:15 +0200, Smerf napisał(a):
> Brak znakow diakrytycznych - to jedna z podstawowych zasad przy uzywaniu
> usenetu
Maestro, wymyślanie durnych zasad zostaw Stokrotce.
AK
-
27. Data: 2011-09-14 18:09:11
Temat: Re: porysowany dach - jak naprawić
Od: to <t...@x...abc>
begin kamil
> to - generalnie często się z tobą zgadzam, ale za przeproszeniem, nie
> pieprz. Jeśli kobieta przy kawie zająknie ci się i przekręci jakieś
> słowo, dajesz jej w mordę bo pewnie na buty zaraz napluje?
On nie zrobił literówki, jego cały post był jednym wielkim błędem
ortograficzno-gramatyczno-interpunkcyjnym.
> 4 godzina, kończ pracę i idź do domu odsapnąć. Szef na odcisk nadepnął,
> czy co?
Nie mam szefa. :)
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
28. Data: 2011-09-14 18:10:28
Temat: Re: porysowany dach - jak naprawić
Od: to <t...@x...abc>
begin SW3
> Dnia 14-09-2011 o 14:02:26 kamil <k...@s...com> napisał(a):
>
>> "przewożąc na dachu samochodu jakies tam przedmioty niehcacy porobily
>> sie rysy"
>> Będziesz łaskawy wskazać błąd, czy po prostu pieprzysz żeby pieprzyć
>> jak co drugi osioł w usenecie?
>
> Ależ zdanie jest całkowicie poprawne.
Nie jest. :)
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
29. Data: 2011-09-14 18:21:34
Temat: Re: porysowany dach - jak naprawić
Od: "Papkin" <s...@s...net>
> możesz kupić w salonie lakier zaprawkowy z pędzelkiem i spróbować
> samemu pokryć te rysy, efekt może być różny,
raczej to jest dla tych co nie przykladaja wagi do estetyki
> możesz dać do naprawy do punktu w którym robią "naprawy estetyczne" -
chyba najlepszy pomysl.
Jesli rysy sa typu "rzucone o sciane spagetti" to nawet moj pomysl nie pomoze,
a pomysl to lakier do tego auta (ten kod lakieru) za ok 20-40zl w spray (dobry
sklep lakierniczy i masz). Tasma otoczyc rysy (wiec sens tylko przy dluzszych,
prostych), oczywiscie reszta dachu oslonieta dokladnie duzymi arkuszami papieru
pakowego i delikatnie psikamy lakierem, pozniej na to klar (wszystko wg
instukcji), ew pozniej jakas polerka pasta tempo (po 2dniach).
Obicia na drzwiach (krawedzi drzwi) tak sobie sam zrobilem, efekt zadowalajacy.
Otwieralem drzwi a tam wystawal pret zbrojeniowy (teren budowy) i przejechalem
tym pretem po krawedzi drzwi..... wrrrrrrrrr.
-
30. Data: 2011-09-14 20:17:30
Temat: Re: porysowany dach - jak naprawić
Od: "Heinzkalter" <v...@g...com>
>
> Jesli rysy sa typu "rzucone o sciane spagetti" to nawet moj pomysl nie
> pomoze, a pomysl to lakier do tego auta (ten kod lakieru) za ok 20-40zl w
> spray (dobry sklep lakierniczy i masz). Tasma otoczyc rysy (wiec sens
> tylko przy dluzszych, prostych), oczywiscie reszta dachu oslonieta
> dokladnie duzymi arkuszami papieru pakowego i delikatnie psikamy lakierem,
> pozniej na to klar (wszystko wg instukcji), ew pozniej jakas polerka pasta
> tempo (po 2dniach).
>
> Obicia na drzwiach (krawedzi drzwi) tak sobie sam zrobilem, efekt
> zadowalajacy. Otwieralem drzwi a tam wystawal pret zbrojeniowy (teren
> budowy) i przejechalem tym pretem po krawedzi drzwi..... wrrrrrrrrr.
To, że uznaliśmy, że pytajacy nie umie sklecić poprawnie zdania w
obowiązującym w Polsce języku urzędowym - nie znaczy, że należy mu dawać tak
żenujące rady jak twoja. Co innego krawędź drzwi (ktorą mozna nawet markerem
olejowym zamalować i bedzie wyglądało w miarę dobrze), a co innego płaska
powierzchnia dachu. Chyba, że to dach na żuku albo tarpanie.
Rysy takie czesto powstają w okolicy mocowań bagażnika dachowego, zwykle nie
sa bardzo głębokie i czasem wystarczy polerowanie elementu (polerowanie, a
nie cudowne nablyszczanie super nano cudownym gownowoskiem), ale prawda jest
taka, że zgodnie z kulturą techniczną naprawa taka wymaga malowania.
hk