-
11. Data: 2010-04-27 15:20:52
Temat: Re: plyn hamulcowy a hamowanie
Od: Rafał <r...@o...pl>
Filip KK pisze:
> W dniu 2010-04-27 12:58, kogutek pisze:
>
>> Przy wyłączonym silniku, (...)
> ^^^^^^^^^^
>
>> zużyta jest
>> pompa hamulcowa i trzeba ją wymienić.
>
> Jak ma działać pompa hamulcowa, gdy silnik jest wyłączony?
>
a dlaczego miała by nie działać?
-
12. Data: 2010-04-27 15:23:27
Temat: Re: plyn hamulcowy a hamowanie
Od: WS <L...@c...pl>
On 27 Kwi, 15:16, Filip KK <n...@n...pl> wrote:
> W dniu 2010-04-26 15:06, WS pisze:> On 26 Kwi, 14:21, gregor<c...@g...pl>
wrote:
> Jak się nie znasz, to z łaski swej nie wprowadzaj ludzi w błąd.
uwazasz, ze plyn jest mniej scisliwy niz plyn rozcienczony troche
woda? ;)
czy masz jakas inna teorie na pogorszenie dzialania hamulcow
(pomijajac zagotowanie o ktorym pisalem...)?
WS
-
13. Data: 2010-04-27 15:31:22
Temat: Re: plyn hamulcowy a hamowanie
Od: "kamil" <k...@s...com>
"Rafał" <r...@o...pl> wrote in message
news:hr6nq7$cpb$1@node1.news.atman.pl...
> Filip KK pisze:
>> W dniu 2010-04-27 12:58, kogutek pisze:
>>
>>> Przy wyłączonym silniku, (...)
>> ^^^^^^^^^^
>>
>>> zużyta jest
>>> pompa hamulcowa i trzeba ją wymienić.
>>
>> Jak ma działać pompa hamulcowa, gdy silnik jest wyłączony?
>>
> a dlaczego miała by nie działać?
Twoja jest napedzana energia sloneczna?
Pozdrawiam
Kamil
-
14. Data: 2010-04-27 15:36:38
Temat: Re: plyn hamulcowy a hamowanie
Od: Rafał <r...@o...pl>
kamil pisze:
>
>
> "Rafał" <r...@o...pl> wrote in message
> news:hr6nq7$cpb$1@node1.news.atman.pl...
>> Filip KK pisze:
>>> W dniu 2010-04-27 12:58, kogutek pisze:
>>>
>>>> Przy wyłączonym silniku, (...)
>>> ^^^^^^^^^^
>>>
>>>> zużyta jest
>>>> pompa hamulcowa i trzeba ją wymienić.
>>>
>>> Jak ma działać pompa hamulcowa, gdy silnik jest wyłączony?
>>>
>> a dlaczego miała by nie działać?
>
> Twoja jest napedzana energia sloneczna?
>
Nie - nożną, wspomaganą serwem, napędzanym podciśnieniem wytworzonym
przez silnik.
-
15. Data: 2010-04-27 15:49:26
Temat: Re: plyn hamulcowy a hamowanie
Od: "kamil" <k...@s...com>
"Rafał" <r...@o...pl> wrote in message
news:hr6onq$cr9$1@node1.news.atman.pl...
>>
>> Twoja jest napedzana energia sloneczna?
>>
> Nie - nożną, wspomaganą serwem, napędzanym podciśnieniem wytworzonym przez
> silnik.
A teraz przejdz sie do samochodu, nacisnij pedal hamulca kilka razy przy
wylaczonym silniku i pomysl, dlaczego zrobil sie twardy i nie da rady
wdepnac.
Pozdrawiam
Kamil
-
16. Data: 2010-04-27 15:51:53
Temat: Re: plyn hamulcowy a hamowanie
Od: WS <L...@c...pl>
On 27 Kwi, 15:49, "kamil" <k...@s...com> wrote:
> A teraz przejdz sie do samochodu, nacisnij pedal hamulca kilka razy przy
> wylaczonym silniku i pomysl, dlaczego zrobil sie twardy i nie da rady
> wdepnac.
Co to znaczy "nie da sie"? jest tylko "toszke" ciezej...
Nie widziales nigdy holowania samochodu na kolach z wylaczonym
silnikiem? Niby nie wolno, ale wiekszosc ludzi tak robi i hamowac sie
da - sam testowalem ;)
WS
-
17. Data: 2010-04-27 15:57:29
Temat: Re: plyn hamulcowy a hamowanie
Od: Rafał <r...@o...pl>
kamil pisze:
> A teraz przejdz sie do samochodu, nacisnij pedal hamulca kilka razy przy
> wylaczonym silniku i pomysl, dlaczego zrobil sie twardy i nie da rady
> wdepnac.
>
Bo nie działa wspomaganie...?
Hamulce nadal działają.
Ty nigdy nie holowałeś samochodu?
Nigdy się nie zastanawiałeś jak zahamujesz jak Ci paliwa
zabraknie/silnik się zepsuje? - nie chciał bym żyć w takim stresie jak Ty;)
-
18. Data: 2010-04-27 16:18:39
Temat: Re: plyn hamulcowy a hamowanie
Od: JanuSz <n...@n...com>
WS pisze:
> On 27 Kwi, 15:16, Filip KK <n...@n...pl> wrote:
>> W dniu 2010-04-26 15:06, WS pisze:> On 26 Kwi, 14:21, gregor<c...@g...pl>
wrote:
>
>> Jak się nie znasz, to z łaski swej nie wprowadzaj ludzi w błąd.
>
> uwazasz, ze plyn jest mniej scisliwy niz plyn rozcienczony troche
> woda? ;)
> czy masz jakas inna teorie na pogorszenie dzialania hamulcow
> (pomijajac zagotowanie o ktorym pisalem...)?
>
> WS
>
Mój znajomy kupił kiedyś nową Dacię 1410. Za cholerę nie chciała
normalnie hamować, żadne odpowietrzania i regulacje nie pomagały.
Cudownym środkiem okazało się płukanie układu hamulcowego i zalanie go
płynem R3.
Wynika z tego, że rumuński płyn był ściśliwy :)
-
19. Data: 2010-04-27 16:57:11
Temat: Re: plyn hamulcowy a hamowanie
Od: "kamil" <k...@s...com>
"Rafał" <r...@o...pl> wrote in message
news:hr6rk7$blq$1@node2.news.atman.pl...
> kamil pisze:
>> A teraz przejdz sie do samochodu, nacisnij pedal hamulca kilka razy przy
>> wylaczonym silniku i pomysl, dlaczego zrobil sie twardy i nie da rady
>> wdepnac.
>>
> Bo nie działa wspomaganie...?
> Hamulce nadal działają.
>
> Ty nigdy nie holowałeś samochodu?
> Nigdy się nie zastanawiałeś jak zahamujesz jak Ci paliwa zabraknie/silnik
> się zepsuje? - nie chciał bym żyć w takim stresie jak Ty;)
A co to ma do Twojej teorii, ze pompa hamulcowa dziala przy wylaczonym
silniku? Nie dziala, masz wtedy hamulce bez wspomagania.
Pozdrawiam
Kamil
-
20. Data: 2010-04-27 16:57:37
Temat: Re: plyn hamulcowy a hamowanie
Od: "kamil" <k...@s...com>
"WS" <L...@c...pl> wrote in message
news:3720f122-2b0c-451a-bf0d-bb9b70d813d7@a39g2000pr
b.googlegroups.com...
> On 27 Kwi, 15:49, "kamil" <k...@s...com> wrote:
>
>> A teraz przejdz sie do samochodu, nacisnij pedal hamulca kilka razy przy
>> wylaczonym silniku i pomysl, dlaczego zrobil sie twardy i nie da rady
>> wdepnac.
>
> Co to znaczy "nie da sie"? jest tylko "toszke" ciezej...
> Nie widziales nigdy holowania samochodu na kolach z wylaczonym
> silnikiem? Niby nie wolno, ale wiekszosc ludzi tak robi i hamowac sie
> da - sam testowalem ;)
Da sie, ale wspomagania hamulcow nie ma, bo nie dziala pompa napedzana
silnikiem. Rafal upiera sie, ze dziala.
Pozdrawiam
Kamil