eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefonianju - co to jest?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 93

  • 11. Data: 2013-05-01 13:34:21
    Temat: Re: To jest nju.life numerów 690(1-6) - dawniej NMT :-)
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Przemysław Kowalik napisał:

    >>>> czy nju to jest wlasnie tani brand Orange?
    >>>
    >>> I wszystko wskazuje, że chyba będzie to chodzić (nie licząc przenosin)
    >>> na numeracji 690 (dawniej NMT):
    >>>
    >>> BOK 690 610 610 (BTW z nju 5 PLN/połączenie ;-))
    >>
    >> To wygląda na Całkiem Zwyczajny Numer. Może trzeba wziąć Red Bulla
    >> i stamtąd dzwonić za darmo, jak Do Wszystkich?
    >
    > Bo ten nju, wiszrozumiszpan, to miała być podobno taka Pomarańczowa
    > Heyah (znaczy Pomarańcz przemalowany dla zmyły na jakiś niepodobny kolor).
    > A w Heyah mamy:
    > Biuro Obsługi Użytkownika
    > *2222 lub 888 00 2222
    > 1,00 PLN za minutę połączenia krajowego

    Rozumiem model biznaesowy, jaki wybrała Pomarańczowa Alternatywa -- złoić
    klienta na rozmowach z BOK (które to rozmowy powinny być za darmo -- tak
    to jeszcze pamięta część klientów), skoro na niczym innym już sie nie da.
    Zastanawiam się tylko, kto i po co tam dzwoni -- ja staram się takich
    rozmów unikać, nie mam o co pytać, a gdyby trzeba było na przykład
    reklamację, to lepiej na piśmie.

    Ale skoro są tacy, co chcą dzwonić, to można działaniem pro publico bono
    im to ułatwić. Wystarczy w jednej karcie SIM od konkurencji (wspomniany
    RBM) ustawić przekierowanie na numer 690610610 i już. Regulaminy zwykle
    zabraniaja wkładania kart do bramek, ale przekierowania raczej zabronić
    nie mogą. Nie zaglądałem do cenników, ale być może społeczność NJU może
    odwdzięczyć się podobnym przekierowaniem społeczności RBM.

    --
    Jarek


  • 12. Data: 2013-05-01 13:40:51
    Temat: Re: To jest nju.life numerów 690(1-6) - dawniej NMT :-)
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan J.F. napisał:

    >>>> BOK 690 610 610 (BTW z nju 5 PLN/połączenie ;-))
    >>> To wygląda na Całkiem Zwyczajny Numer. Może trzeba wziąć Red Bulla
    >>> i stamtąd dzwonić za darmo, jak Do Wszystkich?
    >> Bo ten nju, wiszrozumiszpan, to miała być podobno taka Pomarańczowa
    >> Heyah (znaczy Pomarańcz przemalowany dla zmyły na jakiś niepodobny kolor).
    >> A w Heyah mamy:
    >> Biuro Obsługi Użytkownika
    >> *2222 lub 888 00 2222
    >> 1,00 PLN za minutę połączenia krajowego
    >
    >> Wredna, mechaniczna pomarańcza kasuje w NOG za połączenie z 690610610
    >> (BOK NJU) 1,50 zł z konta głównego, mimo, że mam włączoną usługę Dzienna
    >> gadka i środki na koncie promocyjnym!
    >
    > A propos, jest taki rejestr
    > http://www.uke.gov.pl/rejestr-numerow-wykorzystywany
    ch-do-swiadczenia-uslugi-o-podwyzszonej-oplacie-4190
    >
    > I tych numerow tam nie znajduje, co jest karygodne :-)

    W ogóle karygodne jest podstępne wykorzystanie CZN do podwyższonej
    taryfikacji. W tym rejestrze wszystko jest na "7", tak jak to plan
    numeracji przewiduje.

    --
    Jarek


  • 13. Data: 2013-05-01 15:49:07
    Temat: Re: To jest nju.life numerów 690(1-6) - dawniej NMT :-)
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia 01 May 2013 11:40:51 GMT, Jarosław Sokołowski napisał(a):
    > Pan J.F. napisał:
    >> A propos, jest taki rejestr
    >> http://www.uke.gov.pl/rejestr-numerow-wykorzystywany
    ch-do-swiadczenia-uslugi-o-podwyzszonej-oplacie-4190
    >>
    >> I tych numerow tam nie znajduje, co jest karygodne :-)
    >
    > W ogóle karygodne jest podstępne wykorzystanie CZN do podwyższonej
    > taryfikacji. W tym rejestrze wszystko jest na "7", tak jak to plan
    > numeracji przewiduje.

    nie wszystko, masa innych numerow tez tam jest.

    J.




  • 14. Data: 2013-05-01 16:10:42
    Temat: Re: To jest nju.life numerów 690(1-6) - dawniej NMT :-)
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan J.F. napisał:

    >>> A propos, jest taki rejestr
    >>> http://www.uke.gov.pl/rejestr-numerow-wykorzystywany
    ch-do-swiadczenia-uslugi-o-podwyzszonej-oplacie-4190
    >>>
    >>> I tych numerow tam nie znajduje, co jest karygodne :-)
    >>
    >> W ogóle karygodne jest podstępne wykorzystanie CZN do podwyższonej
    >> taryfikacji. W tym rejestrze wszystko jest na "7", tak jak to plan
    >> numeracji przewiduje.
    >
    > nie wszystko, masa innych numerow tez tam jest.

    E tam masa. Na 32509 pozycji mniej niż tysiąc rozpoczyna się od czegoś
    innego niż "7" lub "*7". A nade wszystko nie ma tam ani jednego CZN.

    --
    Jarek


  • 15. Data: 2013-05-01 18:57:09
    Temat: Re: To jest nju.life numerów 690(1-6) - dawniej NMT :-)
    Od: Maciej Bebenek <m...@t...waw.pl>

    "J.F." <j...@p...onet.pl> wrote:

    >
    > A propos, jest taki rejestr
    > http://www.uke.gov.pl/rejestr-numerow-wykorzystywany
    ch-do-swiadczenia-uslugi-o-podwyzszonej-oplacie-4190
    >
    > I tych numerow tam nie znajduje, co jest karygodne :-)

    Rejestr może i jest, ale definicji numeru o podwyższonej opłacie brack.


  • 16. Data: 2013-05-01 21:28:17
    Temat: Re: nju - co to jest?
    Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>


    Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl>

    >>> Ostatnio u mnie młody admin zdziwił się, że go opierdalam, ponieważ
    >>> zastosował OSPF na routerze u klienta, co by prosty backup łącza
    >>> zapewnić.
    >>> Wytoczył armatę na muchę. Czort z tym, że żre zasoby. Kto by się dziś
    >>> takimi pierdołami przejmował...
    >>
    >> Tom, wiesz co? W trakcie pewnej dyskusji na pl.misc.elektronika (polecam
    >> wątek "Magister Inżynier Elektronik", nie tak dawno się przetaczało),
    >> padła
    >> m.in. kwestia, że informatyk po studiach nie potrafił... Usiądź najpierw
    >> i
    >> odstaw piwo... ustawić BIOSu..
    >
    > A jest przedmiot "ustawianie Biosu na studiach" ? :-)
    >
    > OK, informatyk powinien miec pobiezna wiedze o co tam chodzi, ale w
    > szczegolach ... patrz instrukcja, a jak instrukcja jest do d* to caly

    Informatyk ? To ten od przetwarzania informacji ?


  • 17. Data: 2013-05-01 21:40:13
    Temat: Re: nju - co to jest?
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan John Kołalsky napisał:

    >> OK, informatyk powinien miec pobiezna wiedze o co tam chodzi, ale w
    >> szczegolach ... patrz instrukcja, a jak instrukcja jest do d* to caly
    >
    > Informatyk ? To ten od przetwarzania informacji ?

    Nie, od tego, to jest dziennikarz.

    --
    Jarek


  • 18. Data: 2013-05-01 23:30:35
    Temat: Re: nju - co to jest?
    Od: "Anerys" <s...@s...pl>


    Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:pgxcwqdv6ldz$.1enae6z8ye1f9.dlg@40tude.net...
    > A jest przedmiot "ustawianie Biosu na studiach" ? :-)

    Jest powszechnie dostępna literatura w necie, nie trzeba studiów.

    >
    > OK, informatyk powinien miec pobiezna wiedze o co tam chodzi, ale w
    > szczegolach ... patrz instrukcja, a jak instrukcja jest do d* to caly

    Wystarczy. Pobieżną. A nie "żadnej".

    > ....
    >
    >> W tym wątku domagałem się, może zbyt drobiazgowo, aby specjalista w
    >> jakiejś
    >> dziedzinie znał jej podstawy, także te "niskopoziomowe". Niektórzy wręcz
    >> chyba byli obrażeni, bo to starocie, teraz są scalaki, technika cyfrowa,
    >
    > Ale informatyka zrobila sie bardzo szeroka. Specjalista mozesz byc
    > niektorych poddziedzinach.

    Nie inaczej. Nikt nie wie wszystkiego, poza Najwyższym. Ale pewne podstawy
    są wspólne.

    >
    >> to
    >> po co elektronikowi znać np. budowę lampy elektronowej, bo inżynierowi
    >> informatykowi nie potrzeba znać BIOSu.
    >
    > Na wszystkim znac sie nie mozesz :-)

    Zgadzam się.

    >> tego CD-ROMa odpiąć... Miałem na szczęście płytę (najnowszy Hiren's Boot
    >> CD), przywróceniem systemu udupiłem uruchomienie głównego modułu
    >
    > To sie jeszcze udaje ? ostatnie doswiadczenia z Hiren mam mocno
    > negatywne .. narzedza sa za to na dyskach instalacyjnych windows.

    Jak się nie wywrócisz, to się nie nauczysz. Może niechcący potraktowałeś to,
    jako panaceum, a trzeba byo normalnie, jako narzędzie?
    A skoro umiesz UKASH-a wywalić narzędziami z dysku instalacyjnego Windows -
    bwana kubwa, chylę czoła!! :) Ja staram się, jak narzędzie.

    >
    >
    >> Ale... stówka za to pękła, mogę
    >> codziennie takie UKASHe wywalać, mozolna bywa robota, ale lubię to robić.
    >
    > Po prostu ... jestes specjalista od UKASHa.

    Nie, nie jestem na pewno. Po prostu zaufałem intuicji i nie ukrywam,
    zaryzykowałem. Przy okazji trochę spostrzegawczości (o, tu by mi się
    przydała poprawa), co pozwoliło wylukać proces tam, gdzie go byc nie powinno
    (na koncie użytkownika, a nie systemu był).

    > A Oracla tez potrafisz zoptymalizowac ? :-P

    Jeśli trzeba będzie... zresztą, zależy, co rozumieć przez Oracle, firmę, czy
    jej programy?
    Jak będzie trzeba, to postaram się. Sukcesu nie gwarantuję, studiów nie mam,
    ale jak zajdzie konieczność, to podeprę się tym, co możliwe. Najpierw jednak
    podstawy, bez których robienie tego, to rzeźbienie w psiej kupie.

    >> Wjelkji Jęformatyk jest od Wielkich Megaprojektów...
    >
    > A ty Wielki Informatyku, potrafisz poprowadzic projekt za 100mln ? :-P

    Nie. I dlatego się do takich rzeczy nie pcham. I nie uważam się nawet za
    informatyka.
    Heh... tylko bym nie chciał zobaczyć sytuacji, gdy ten od projektu będzie
    płakać, bo mu wywala "Brak pliku NTLDR", czy rozczuli się rzewnie, gdy
    system przy starcie zamelduje mu o spierdoleniu się pardon le mot HAL.DLL...
    (czy jakiegoś pliku rejestru) A na stanowisku sam, projekt gotowy, ma go
    oddać za godzinę, tylko się dostać nie może... :P Dla mnie nie nowość jest,
    że ktoś nie zna podstaw swojej pracy. Już 20 lat temu miałem przeboje w swej
    pracy, że technik na ACMM Łódź (a może wtedy jeszcze nie, centala w Łodzi
    przez duży czas pracowała w specyficznej konfiguracji z naszej strony, mimo
    wybierania kierunku, była traktowana jako centrala miejska, identycznie, jak
    centrale miejskie w Warszawie, do których kończyliśmy ruch, dopiero na
    przełomie dekad, czy niedaleko po nim, postawiono tam nową centralę i już
    było wysyłane 42 przed numerem łódzkim; dla ułatwienia nam przełączenia, na
    nowej centrali, zanim to zostało skończone, ustawiono automatyczne dodawanie
    42 tak, że my na razie nie musieliśmy, przełączono łącza, przy okazji
    pochrzaniono totalnie ich numerację, tak, że była poprzeplatana wybitnie
    stochastycznie, przełączono centralę w Łodzi na pełnoprawny ACMM, my
    przełączyliśmy przeliczniki, okablowaliśmy drugi do nowej współpracy i
    puściliśmy do ruchu), pozdrawiam pana nr 9, na jednym z łączy uparcie
    twierdził, że u niego jest dobrze, że to u nas źle, tylko, że nasze służby
    zajmujące się łączami przedzwoniły wszystko i aż do Łodzi było dobrze. A nam
    wymiana R2 nadal nie idzie, zajęcie łącza OK, 10 sekund "krzyku" rejestru
    nadawaną cyfrą, a w odpowiedzi zrzutka A4 z kontroli czasowej. Aż się
    kierownik wkurwi, obsobaczył kogo trzeba i tadam, uszkodzenie było na płycie
    na (obie centrale E10A, znaczy się stara i nowa łódzka) centrali w Łodzi...

    >
    >> Ja
    >> bowiem wychodzę z załozenia, że nawet najpiękniejszy, najlepszy dom nie
    >> ustanie, jeśli nie będzie mieć parteru...N
    >
    > Piekny to on specjalnie nie jest,
    > http://pl.wikipedia.org/wiki/Trzonolinowiec
    > http://fotopolska.eu/Wroclaw/b8938,Trzonolinowiec.ht
    ml

    Ma parter, podstawę, o co chodzi... ma się na czym trzymać... ma być przede
    wszystkim bezpieczny... Inaczej będzie jak ten dom w Słupsku, co go gaz
    rozsypał na proszek, bo inny gaz z nim "przereagował". Widziałem, jak
    cuś-tam działali przedrozbiórkowo, jak się sypały cegły. Otóż, nie mogłem
    się oprzeć wrażeniu, że cegły były spojone może utwardzanym piaskiem, a nie
    porządną zaprawą - fugi spomiędzy cegieł sypały się jak piach z babki, jak
    się nie uda jej postawić, albo jest za sucha. Śmiem podejrzewać, że nie
    zostały zachowane podstawy.

    Ja, jak czegoś nie wiedziałem, bo to prawda, wszystkiego się nie da, to
    chociaż wiedziałem to, do kogo uderzyć, kto najlepiej zajmie się rejestrem,
    kto cechownikiem, kto naprawi i wyreguluje wybierak, chyba co tydzień
    przychodzi do nas pan z zewnątrz, który rzetelnie wymieniał elektromagnesy
    mostków wybieraków. ITD... Ech... przydałby mi się taki wybieraczek, coś bym
    sobie na nim sprokurował, od dłuższego czasu pewna rzecz za mną chodzi i nie
    chce się odczepić :)

    --
    Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
    ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
    Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
    i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.


  • 19. Data: 2013-05-01 23:32:04
    Temat: Re: nju - co to jest?
    Od: "Anerys" <s...@s...pl>


    Użytkownik "John Kołalsky" <j...@k...invalid> napisał w wiadomości
    news:klrqtk$aq9$1@mx1.internetia.pl...
    ...
    >> OK, informatyk powinien miec pobiezna wiedze o co tam chodzi, ale w
    >> szczegolach ... patrz instrukcja, a jak instrukcja jest do d* to caly
    >
    > Informatyk ? To ten od przetwarzania informacji ?

    Informatyk, to raczej od grzania kawy w ekspresie podpiętym do UPSa (jeśli
    wydoli), czy do innego GPZ :) Nie czytaliście Kącika Wesołego Admina, czy
    jak to zatytułowano? :))

    --
    Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
    ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
    Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
    i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.


  • 20. Data: 2013-05-01 23:53:04
    Temat: Re: nju - co to jest?
    Od: "Anerys" <s...@s...pl>


    Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
    news:slrnko2rst.e76.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
    > Pan John Kołalsky napisał:
    >
    >>> OK, informatyk powinien miec pobiezna wiedze o co tam chodzi, ale w
    >>> szczegolach ... patrz instrukcja, a jak instrukcja jest do d* to caly
    >>
    >> Informatyk ? To ten od przetwarzania informacji ?
    >
    > Nie, od tego, to jest dziennikarz.

    Dziennikarz, Panie Jarek, to jest od tworzenia rzeczywistości wirtualnej,
    znamienne zwłaszcza w szmatławcach i tabloidach :)) Albo w mediach reżimów
    komunistycznych, z KRLD na czele, a także jako bonus, w Erytrei (poczytajcie
    dlaczego północnokoreańskie media nie są uważane za najbardziej bezwolne na
    świecie)...
    Jako przykład takiej rzeczywistości:
    17 marca:

    http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/19eea81544ad1f53
    .html



    28 marca:

    http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/3db4f8fffe80aacd
    .html



    artykuł:

    http://www.fakt.pl/Naprawy-ulic-w-Warszawie,artykuly
    ,204025,1.html


    Zwracam uwagę na tekst zakreślony czarną ramką. Po ponad 40 latach
    mieszkania w tym rejonie ma się uczulenie na takie sprawy...


    --
    Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
    ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
    Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
    i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.


strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: