-
51. Data: 2009-09-24 08:38:03
Temat: Re: nie ma to jak "uprzejmość" kierowcy!
Od: gildor <g...@N...gazeta.pl>
Kuba (aka cita) pisze:
> gildor wydusił z siebie te słowy:
>> no no, ale i kolizji nie było. Kuba, mówimy w końcu hipotetycznie czy
>> o tym co widać? bo zaczynam się gubić w Twoich rozważaniach.
>
> to ja nie kumam co Ty mówisz.
> Przecież próbujesz rozważać wlasnie o hipotetycznej sytuacji, kiedy
> kolizja jest.
ja?! pomylieś mnie z kimś innym. ja o żadnej kolizji nie pisałem. teraz
dopiero, ale to jakby na Twoje wyzwanie, ze specjalnym tego zaznaczeniem.
> I też mówie o takiej hipotetycznej sytuacji, kiedy zadziala sie kolizja
> i chuj wielki ona obchodzi wszystkich, ktorzy po zmianie swiateł po
> porstu pojadą mając Cie w dupie.
ci co pojadą, to pojadą. niektórzy nie będą mieli tak fajnie.
>> hipotetycznie: jak eskort wjedzie w skuter (czy odwrotnie), to nastąpi
>> kolizja co najmniej 3ech pojazdów. tego z prawej skutera też (jeśli
>> tam będzie). a przynajmniej ten z tyłu musi się zatrzymać. czy za
>> skuterem czy za eskortem. no bez jaj, nie przeskoczy przeciez górą.
>> no litości.
>
> teraz to już mooocnno hipotetyzujesz
porwałeś mnie w wir swoich rozważań. znaczy sugerujesz, że jednak
przeskoczą?
>> bo do ludzi trzeba mówić. nie tylko w polsce. wstajesz i lecisz po nr
>> telefonu do 2, 3 aut i go dostaniesz. wierz mi. sami rzeczywiście nie
>> zaproponują nic. Ty jesteś od tego, żeby sobie poradzić.
>
> a jak hipotetycznie nie mozesz wstać?!
to każdy kto się nie zatrzyma i nie udzieli pomocy, może mieć sprawe
karną. widzisz, ja maiłem takie zdarzenie, że nie wziąłem telefonu od
nikogo, ale policja znalazła świadków sama. nie spodziewałem się tego
nawet. niestety, świadek pod wpływem sugestii, że sam może okazać się
winnym kolizji, zmienił zeznanie na moją niekorzyść i było 2:2 i
umorzenie. ale początkowo było 3:1 dla mnie. miałem świadka, który nie
zmienił zeznań. sprawa dot. kolizji z trepem i trafiła do prokuratury
wojskowej. to im pomogło się umorzyć. a ja miałem AC więc zlałem temat
odwołań.
> Coś mi sie zdaje, ze nie uczestniczyles w kolizjach i albo jestes
> szczęsciarz, albo mistrz, albo za krótko jeździsz po drogach.
o, jw. gość zajechał mi droge poprzez zmianę pasa na mój i hamowanie.
motocykl poszedł wyjechał mi spod dupy i poszedł slizgiem. rozbił mu
zderzak. na pierwszy rzut oka moja wina, nie?
> Jakkolwiek zdarzają sie wyjątki i nie mozna mówić, ze tak jest zawsze,
> ale _niestety_ zwykle jest tak, ze kolizja jest interesująca tylko przez
> szybe samochodu ... ale żeby sie ktoś zatrzymał i pomógł .. to już nie
> częste zjawisko.
> ps. i mówie z doświadczeń WLASNYCH
a próbowałes kiedyś poprosic o pomoc? poproś.
> eot z mojej strony
> Nie mam aż tyle czasu na czytanie/pisanie na usenecie
szkoda.
--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5
-
52. Data: 2009-09-24 13:31:08
Temat: Re: nie ma to jak "uprzejmość" kierowcy!
Od: Monster <"alpy2usun _to"@op.pl>
Jacot pisze:
> Monster <"alpy2usun _to"@op.pl> wrote:
>
>> Eee tam,przy moim dzisiejszym dzwonie Pani Świadek zawiozła szybko
>> dzieciaka do domu i wróciła podać mi swoje dane,czyli wyjątki się
>> zdarzają:-)
>
> Nie wszyscy maja taka sile razenia pci:)
Ano,jutro mam spotkanie z nicnieznawcą to mi się urok osobisty nie przyda:-)
--
Tomek
BMW R1100S
Dniepr z wozem
-
53. Data: 2009-09-24 18:00:17
Temat: Re: nie ma to jak "uprzejmość" kierowcy!
Od: "Kuba \(aka cita\)" <y...@w...pl>
gildor wydusił z siebie te słowy:
>> eot z mojej strony
>> Nie mam aż tyle czasu na czytanie/pisanie na usenecie
>
> szkoda.
jade na zlocik, samochodowy tym razem.
Musze odsapnąć od kilku usenetowych wątków ;)
--
Kuba (aka cita) gg:1461968 www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S 03r.-> _NA SPRZEDAŻ_ | B5 1,9TDI 97r -> _NA SPRZEDAŻ_
Omega A R6 3,0 24V
-
54. Data: 2009-09-24 18:48:53
Temat: Re: nie ma to jak "uprzejmość" kierowcy!
Od: gildor <g...@N...gazeta.pl>
Kuba (aka cita) pisze:
> gildor wydusił z siebie te słowy:
>>> eot z mojej strony
>>> Nie mam aż tyle czasu na czytanie/pisanie na usenecie
>>
>> szkoda.
>
> jade na zlocik, samochodowy tym razem.
> Musze odsapnąć od kilku usenetowych wątków ;)
o, zapaliło się światełko w tunelu... ciekawe co na to maszynista...
--
- gildor
czarny grzechotnik w litrze k5