-
51. Data: 2016-05-18 20:57:15
Temat: Re: na przejezdzie
Od: "re" <r...@r...invalid>
Użytkownik "zhbick"
Naucz się, proszę, zasad pisania na grupach:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Netykieta
Chyba, że jedzącym w restauracji też potrafisz napluć do talerza i przed
nosem puścić śmierdzące bąki - wówczas zrozumiemy, że po prostu już taki
jesteś.
---
Pilnuj swojego pisania.
-
52. Data: 2016-05-18 20:59:30
Temat: Re: na przejezdzie
Od: "re" <r...@r...invalid>
Użytkownik "Liwiusz"
Szkoda czasu, ten idiota jeszcze cię zaraz wyzwie, że to ty się nie
znasz. Troll-imbecyl. Do KFa go, a przynajmniej nie odpowiadać, to sam
zdechnie.
---
Tak, twoje zachowanie jest nieodpowiednie. Jakaś lekcja podstawowej kultury
by Ci się przydała.
-
53. Data: 2016-05-18 21:02:11
Temat: Re: na przejezdzie
Od: "re" <r...@r...invalid>
Użytkownik "T."
> ...
> Rogatka przy mocowaniu ma zatrzask - powinna się dać "wyłamać" bez
> uszkodzenia.
> ---
> A manekina na drodze można przejechać. Ale skąd kierowca ma to wiedzieć ?!
Nawet jeśli nie wiedzą (nie stał nigdy na przejeździe, nie przyjrzał
się, jak to jest zrobione? - ja to wiem z obserwacji, nie ze szkoły), to
jednak wolałbym nawet połamać tego drąga niż dać się stuknąć przez
pociąg.
---
Może i byś wolał, ale czy zareagowałbyś chociaż tak szybko jak maszynista ?
-
54. Data: 2016-05-18 21:11:50
Temat: Re: na przejezdzie
Od: masti <g...@t...hell>
J.F. wrote:
> Użytkownik "cef" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:573c5ab0$0$678$6...@n...neostrada.
pl...
>>Chodzi bardziej o to chyba, że jak pociąg hamuje awaryjnie,
>>to działają pewne siły (uczyli o tym w podstawówce).
>>Ja wiem, że pociąg nie staje w miejscu, ale jednak
>>maszynista nie powinien móc się tak swobodnie przemieszczać
>
> Pociag slabo hamuje. Inaczej by sie zatrzymal przed ciezarowka :-)
>
trzeba mu wąż ogrodniczy na koła nawinąć to stanie w miejscu :)
--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
-
55. Data: 2016-05-19 09:42:13
Temat: Re: na przejezdzie
Od: robot <r...@o...pl>
Jakbym był królem, to przed oćwiczeniem, nakazałbym go końmi po torach przeciągać.
Tego z ciężarówki ma się rozumieć.
-
56. Data: 2016-05-19 10:16:50
Temat: Re: na przejezdzie
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Shrek" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:nhhss0$al0$...@n...news.atman.pl...
On 18.05.2016 13:46, J.F. wrote:
>> Przeciez widac - stoi przed szlabanem blokujacym wyjazd.
>> Nie wiem czy wjechal przepisowo, ale mozna chyba przyjac, ze jakby
>> uslyszal sygnal pociagu, to by przez szlaban wyjechal.
>Jakby zakładać, że dział logicznie to stałby przed przejazdem. Albo
>miał
Trudno powiedziec co sie dzialo wczesniej, wiec moze nie osadzajmy
bezpodstawnie.
>siano we łbie, albo po prostu spanikował jak zobaczy co się stanie.
Szybko bylo, jak sie nie patrzyl na boki, to mogl nie zauwazyc.
A nie wiemy - pociag trabil czy nie (chyba jest obowiazek trabienia
przed przejazdem).
A sprawe rozwiazalyby radykalnie polzapory ... ale sporo by je omijalo
:-)
J.
-
57. Data: 2016-05-19 10:30:59
Temat: Re: na przejezdzie
Od: masti <g...@t...hell>
J.F. wrote:
> Użytkownik "Shrek" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:nhhss0$al0$...@n...news.atman.pl...
> On 18.05.2016 13:46, J.F. wrote:
>>> Przeciez widac - stoi przed szlabanem blokujacym wyjazd.
>>> Nie wiem czy wjechal przepisowo, ale mozna chyba przyjac, ze jakby
>>> uslyszal sygnal pociagu, to by przez szlaban wyjechal.
>
>>Jakby zakładać, że dział logicznie to stałby przed przejazdem. Albo
>>miał
>
> Trudno powiedziec co sie dzialo wczesniej, wiec moze nie osadzajmy
> bezpodstawnie.
>
>>siano we łbie, albo po prostu spanikował jak zobaczy co się stanie.
>
> Szybko bylo, jak sie nie patrzyl na boki, to mogl nie zauwazyc.
o bez jaj. Trudno jest niezauważyć zapór
> A nie wiemy - pociag trabil czy nie (chyba jest obowiazek trabienia
> przed przejazdem).
ciężarówki tam nie miało prawa być. Sygnalizacja pociągu nie ma nic do
rzeczy
> A sprawe rozwiazalyby radykalnie polzapory ... ale sporo by je omijalo
> :-)
ta istewka nie była przeszkodą w zjechaniu
a już tłumaczenia i oskarżenia właściciela firmy to udowadnianie, że
jest kompletnym idiotą
--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
-
58. Data: 2016-05-19 10:37:10
Temat: Re: na przejezdzie
Od: "T." <k...@i...pl>
W dniu 2016-05-18 o 21:02, re pisze:
>
>
> Użytkownik "T."
>
>> ...
>> Rogatka przy mocowaniu ma zatrzask - powinna się dać "wyłamać" bez
>> uszkodzenia.
>> ---
>> A manekina na drodze można przejechać. Ale skąd kierowca ma to
>> wiedzieć ?!
>
> Nawet jeśli nie wiedzą (nie stał nigdy na przejeździe, nie przyjrzał
> się, jak to jest zrobione? - ja to wiem z obserwacji, nie ze szkoły), to
> jednak wolałbym nawet połamać tego drąga niż dać się stuknąć przez
> pociąg.
> ---
> Może i byś wolał, ale czy zareagowałbyś chociaż tak szybko jak maszynista ?
Wydaje mi się, że bym nie spanikował. Ale któż to wie...
Ps. Byłem kolejarzem, prowadziłem też pociągi, widziałem i lokomotywy i
samochody po takich zderzeniach. Wiem jaka to siła, wiem tez, że pociąg
w miejscu nie hamuje (ba, nawet po włączeniu hamulców jest pewna zwłoka
w rozpoczęciu hamowania), po prostu bym za wszelką cenę zjeżdżał z
przejazdu. Jeśli to niemożliwe (np. zgaśnie silnik) - wiał w przeciwną
stronę niż kierunek jazdy pociagu.
Ps. Kiedyś jechałem pociągiem, na którego drodze stanął autobus. Był
pusty - tylne koła spadły z płyty betonowej na przejeździe między szyny
i nie mógł się wykopać. Na szczęście widoczność była doskonała i
maszynista zdążył stanąć. Ludzie z pociągu wyszli i pomogli wypchnąć
autobus z przejazdu.
Innym razem widziałem, jak nieogarnięty dróżnik w panice wyleciał
biegiem z budy zamykać rogatki - problem w tym, że czoło pociągu właśnie
mijało przejazd.
Generalnie apeluję - zatrzymywać się przed każdym przejazdem - także
strzeżonym. Nawalonych jak stodoła dróżników też widziałem...
T.
-
59. Data: 2016-05-19 10:41:57
Temat: Re: na przejezdzie
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "masti" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:nhjtk3$v6n$...@d...me...
J.F. wrote:
>>>Jakby zakładać, że dział logicznie to stałby przed przejazdem. Albo
>>>miał
>> Trudno powiedziec co sie dzialo wczesniej, wiec moze nie osadzajmy
>> bezpodstawnie.
>
>>>siano we łbie, albo po prostu spanikował jak zobaczy co się stanie.
>> Szybko bylo, jak sie nie patrzyl na boki, to mogl nie zauwazyc.
>o bez jaj. Trudno jest niezauważyć zapór
Zapory zauwazyl jak widac, ja pisze o pociagu
>> A nie wiemy - pociag trabil czy nie (chyba jest obowiazek trabienia
>> przed przejazdem).
>ciężarówki tam nie miało prawa być.
Jak pisalem - nie oskarzajmy pochopnie, skoro nie widzielismy jak
wjezdzal.
>Sygnalizacja pociągu nie ma nic do rzeczy
Ale moglaby pomoc kierowcy w decyzji, ze trzeba gaz do dechy i przez
szlaban, a nie czekac az droznik zauwazy :-)
>> A sprawe rozwiazalyby radykalnie polzapory ... ale sporo by je
>> omijalo
>> :-)
>ta istewka nie była przeszkodą w zjechaniu
>a już tłumaczenia i oskarżenia właściciela firmy to udowadnianie, że
>jest kompletnym idiotą
Niby tak, ale jesli swiatlo nie dzialalo/bylo slabo widoczne/migalo za
krotko przed opuszczeniem zapor/dostal juz raz mandat za zlamanie
listewek, to moze nie jest takim idiota jak wyglada :-)
Za to idiota zrobil przejazd automatyczny bez polzapor :-)
J.
-
60. Data: 2016-05-19 10:43:00
Temat: Re: na przejezdzie
Od: masti <g...@t...hell>
J.F. wrote:
> Użytkownik "masti" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:nhjtk3$v6n$...@d...me...
> J.F. wrote:
>>>>Jakby zakładać, że dział logicznie to stałby przed przejazdem. Albo
>>>>miał
>>> Trudno powiedziec co sie dzialo wczesniej, wiec moze nie osadzajmy
>>> bezpodstawnie.
>>
>>>>siano we łbie, albo po prostu spanikował jak zobaczy co się stanie.
>>> Szybko bylo, jak sie nie patrzyl na boki, to mogl nie zauwazyc.
>
>>o bez jaj. Trudno jest niezauważyć zapór
>
> Zapory zauwazyl jak widac, ja pisze o pociagu
>
>>> A nie wiemy - pociag trabil czy nie (chyba jest obowiazek trabienia
>>> przed przejazdem).
>>ciężarówki tam nie miało prawa być.
>
> Jak pisalem - nie oskarzajmy pochopnie, skoro nie widzielismy jak
> wjezdzal.
>
>>Sygnalizacja pociągu nie ma nic do rzeczy
> Ale moglaby pomoc kierowcy w decyzji, ze trzeba gaz do dechy i przez
> szlaban, a nie czekac az droznik zauwazy :-)
co jeszce potrebujesz by stwierdzić, że zaraz nadjedzie pociąg oprócz
opuszczonych zapór?
>
>>> A sprawe rozwiazalyby radykalnie polzapory ... ale sporo by je
>>> omijalo
>>> :-)
>>ta istewka nie była przeszkodą w zjechaniu
>>a już tłumaczenia i oskarżenia właściciela firmy to udowadnianie, że
>>jest kompletnym idiotą
>
> Niby tak, ale jesli swiatlo nie dzialalo/bylo slabo widoczne/migalo za
> krotko przed opuszczeniem zapor/dostal juz raz mandat za zlamanie
> listewek, to moze nie jest takim idiota jak wyglada :-)
>
> Za to idiota zrobil przejazd automatyczny bez polzapor :-)
nie. nteligentni inaczej je objeżdżają a potem mają pretensje, że ich
pociąg rozjechał
--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett