eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyna przejezdzie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 145

  • 21. Data: 2016-05-17 08:51:49
    Temat: Re: na przejezdzie
    Od: Jacek <k...@a...com>

    W dniu 2016-05-16 o 19:13, J.F. pisze:

    > Złożyłem w tej sprawie doniesienie
    > do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez maszynistę
    > pociągu przez zaniechanie hamowania - mówił na antenie TVN24 Wojciech
    > Szkudlarek.
    >
    > Jego zdaniem maszynista "miał całe 100 metrów czy 200 metrów, jak miał
    > widoczność na łuku i mógł trąbić i hamować". - To, że on uciekł i
    > informował pasażerów, że grozi im jakieś niebezpieczeństwo, to jest
    > jakiś tam odruch, ale każdy z nas, jeśli widzi zagrożenie jadąc
    > samochodem, to nie wskakuje na tylne siedzenie, tylko kładzie rękę na
    > klakson i hamuje - przekonuje.
    > Szkudlarek twierdzi też, że prawidłowo nie działał sam przejazd, na
    > którym doszło do wypadku. Jak tłumaczy, że jego pracownikowi, który
    > kierował ciężarówką, rogatka zamknęła się na kabinie. Ponieważ nie
    > chciał uszkodzić szlabanu, próbował odbić kierownicą w inną stronę. - W
    > tym momencie uderzył go pociąg. Nie było trąbienia z pociągu, nie było
    > niczego - mówił.
    Co to jest ten Szkudlarek? Nie piszę kto, bo to jakiś cyborg chyba i to
    kiepsko zaprogramowany.
    Jacek


  • 22. Data: 2016-05-17 11:04:30
    Temat: Re: na przejezdzie
    Od: "Pawel \"O'Pajak\"" <o...@g...pl>

    Powitanko,

    > Przecież one z plastiku po to zrobione, żeby je można było rowerem wyłamać.

    Plastik, ktory by wytrzymal swoj wlasny ciezar na takiej dlugosci przy
    takich rozmiarach? Hmm, poliamid jakis? Ale to moze pociag bylby w
    stanie rozwalic.
    Kiedys jeden zarzadca terenu kazal zrobic szalabany, ktore zamykaly sie
    natychmiast po przejechaniu pojazdu. Pewnego pieknego dnia mila pani
    probowala wyjechac tuz za poprzedzajacym samochodem. Skutki opadniecia
    szlabanu na samochod byly widowiskowe. Odszkodowanie tez:-)

    Pozdroofka,
    Pawel Chorzempa
    --
    "-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
    -Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
    ******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
    moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com


  • 23. Data: 2016-05-17 11:16:26
    Temat: Re: na przejezdzie
    Od: masti <g...@t...hell>

    Pawel "O'Pajak" wrote:

    > Powitanko,
    >
    >> Przecież one z plastiku po to zrobione, żeby je można było rowerem wyłamać.
    >
    > Plastik, ktory by wytrzymal swoj wlasny ciezar na takiej dlugosci przy
    > takich rozmiarach? Hmm, poliamid jakis? Ale to moze pociag bylby w
    > stanie rozwalic.

    dobrze, że te tysiące szlabanów nie wiedzą, ze się mają złamać pod swoim
    ciężarem

    --
    Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
    "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
    -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett


  • 24. Data: 2016-05-17 11:49:38
    Temat: Re: na przejezdzie
    Od: sirapacz <n...@s...pl>

    profil prostokątny.
    wytrzyma duże obciążenie z powodu grawitacji, a płaszczyzna o mniejszej
    grubości ma małą wytrzymałość przez co łatwo wyłamać. dodatkowo
    zayważyłem po filmikach, że są osłabiane przy uchwycie (albo po prostu
    dźwignia tak dobrze tam działa).


  • 25. Data: 2016-05-17 13:33:21
    Temat: Re: na przejezdzie
    Od: "T." <k...@i...pl>

    W dniu 2016-05-17 o 11:49, sirapacz pisze:
    > profil prostokątny.
    > wytrzyma duże obciążenie z powodu grawitacji, a płaszczyzna o mniejszej
    > grubości ma małą wytrzymałość przez co łatwo wyłamać. dodatkowo
    > zayważyłem po filmikach, że są osłabiane przy uchwycie (albo po prostu
    > dźwignia tak dobrze tam działa).

    Rogatka przy mocowaniu ma zatrzask - powinna się dać "wyłamać" bez
    uszkodzenia.
    T.


  • 26. Data: 2016-05-17 14:25:05
    Temat: Re: na przejezdzie
    Od: "jarek d." <d...@t...pl>

    W dniu wtorek, 17 maja 2016 02:05:07 UTC+2 użytkownik Pawel "O'Pajak" napisał:
    > Powitanko,
    >
    > > skoro mu się szlaban zamknął przed nosem a nie zepsuł się samochód to
    > > znaczy, że wjechał po właczeniu sygnalizacji zamykania. Czyli idiota
    >
    > Przede wszystkim, to idiota, jesli nie bandyta, jest ten, kto
    > zaprojektowal przejazd, w ktorym szlabany moga uwiezic samochod na
    > przejezdzie. Tym razem nikt nie zginal, ale moglo byc gorzej.

    Szlaban na przejazdach tego typu (automatycznych, bez obsługi) nie jest w stanie
    "uwięzić" samochodu, czy nawet pieszego. Sama rura jest mocna, ale ma zaprojektowane
    słabsze miejsce (bezpiecznik), które właśnie ma puścić w takich przypadkach - nie
    dopuścić do pogięcia rury, czy też wyrwania z fundamentu mechanizmu
    podnoszącego/opuszczającego rogatkę.
    Dzięki temu także naprawa tak złamanej rogatki jest dużo tańsza - wymienia się sam
    bezpiecznik.

    Przejazd jest typowy i jeśli śledczy nie stwierdzą błędów w jego działaniu, to
    kierowca jest na przegranej pozycji.

    --
    pozdr.
    jarek d.


  • 27. Data: 2016-05-17 14:42:17
    Temat: Re: na przejezdzie
    Od: d...@t...pl

    W dniu poniedziałek, 16 maja 2016 22:55:26 UTC+2 użytkownik RoMan Mandziejewicz
    napisał:
    > Hello J.F.,
    >
    > Monday, May 16, 2016, 10:26:01 PM, you wrote:
    >
    > >>>Zwykle przed zamknięciem rogatek miga światło.
    > >>Nie zawsze. Znam kilka przejazdów, gdzie światło zaczyna mrygać w tym
    > >>samym czasie, kiedy opuszczają się zapory.
    > > Reczne sterowanie, podglad przez kamery ?
    >
    > Blisko mnie jest przejazd z budką dróżnika. I jeden z dróżników
    > namiętnie uwielbia opuszczać zapory razem z włączeniem świateł. Raz
    > mnie nawet zamknął na przejeździe. Na szczęście zaraz otworzył
    > dowcipas.
    >
    > > Przeciez to sie musi zle skonczyc.

    Nie siej paniki. Światła zaczynają mrygać jednocześnie z opuszczaniem zapór na
    przejazdach obsługiwanych przez człowieka miejscowo lub z odległości, jeśli
    obsługujący ma zdalny podgląd na przejazd. Dlatego może zareagować na "upartego"
    kierowcę, który "jeszcze zdąży" i wstrzymać opadanie rogatek.
    I tak to najczęściej wygląda, więc między bajki sobie można włożyć, że dróżnik
    "uwięził"*.

    Natomiast na przejazdach automatycznych:
    - jest kilka sekund zwłoki między zapaleniem się świateł a rozpoczęciem opuszczania
    rogatek
    - są 2 półrogatki, dzięki czemu łajza ma jak zjechać z przejazdu, gdy zamknie się za
    nim półrogatka, lub
    - są 4 półrogatki, ale te "zjazdowe" zamykają się później, niż te "wjazdowe"
    Więcej: http://www.transportszynowy.pl/przejazdykolbc.php

    * Piszę to z pozycji kiedyś stojącego z drugiej strony barykady. Dużo by opowiadać,
    co potrafią miszczowie, żeby zdążyć się jeszcze wcisnąć po szlabanem. Choć za
    wszystkich dróżników oczywiście nie ręczę, bo wszędzie zdarzają się czarne owce ;)

    --
    pozdr.
    jarek d.


  • 28. Data: 2016-05-17 14:56:29
    Temat: Re: na przejezdzie
    Od: "T." <k...@i...pl>


    >Choć za wszystkich dróżników oczywiście nie ręczę, bo wszędzie zdarzają się czarne
    owce ;)
    >

    Kulig zginął na strzeżonym.
    T.



  • 29. Data: 2016-05-17 16:04:31
    Temat: Re: na przejezdzie
    Od: Shrek <...@w...pl>

    On 17.05.2016 11:04, Pawel "O'Pajak" wrote:

    > Plastik, ktory by wytrzymal swoj wlasny ciezar na takiej dlugosci przy
    > takich rozmiarach? Hmm, poliamid jakis? Ale to moze pociag bylby w
    > stanie rozwalic.

    Nie tylko pociąg, ale i człowiek bez problemu wyłamie. Jak pisali -
    inżynierowie już to tak wymyślili, że da się zjechać, nawet jak są
    zamknięte.

    > Kiedys jeden zarzadca terenu kazal zrobic szalabany, ktore zamykaly sie
    > natychmiast po przejechaniu pojazdu.

    Praktycznie wszystkie znane mi szlabany na parkingach i w centrach
    handlowych tak działają. Inaczej... no inaczej nie miałyby sensu.

    Pewnego pieknego dnia mila pani
    > probowala wyjechac tuz za poprzedzajacym samochodem. Skutki opadniecia
    > szlabanu na samochod byly widowiskowe. Odszkodowanie tez:-)

    Aż tak drogi był ten szlaban? ;)

    Shrek


  • 30. Data: 2016-05-17 16:42:27
    Temat: Re: na przejezdzie
    Od: elmer radi radisson <r...@s...spam.wireland.org>

    On 2016-05-16 19:13, J.F. wrote:


    > No coz, przynajmniej w jednym sytuacja wydaje sie jasna - pociag moze
    > hamowac bez dalszego siedzenia maszynisty w kabinie ...

    Nikt przy awaryjnym hamowaniu maszyniscie nie zabroni ratowac wlasnego
    zycia, a ucieczka w glab lokomotywy czy skladu niejedno takie uratowala.
    A ten jeszcze zadbal o pasazerow.


    --

    memento lorem ipsum

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10 ... 15


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: