Użytkownik "de Fresz"

> Zdziwiłbyś się z ceną takiej kampanii. Wcale nie idą na to jakieś wielkie
> pieniądze, a współpraca z państwowymi instytuacjami najczęściej

a to chyba juz jest kwestia, tego co dla kogo oznacza "wielkie pieniadze"
z tym, ze nie zapominaj, ze nie dla kazdego wydatek kwoty z kilkoma
(piecioma, szescioma?) zerami nie jest wielkim pieniadzem
lepiej by wdali te kase robiac jakies pogadanki w szkolach, imprezy pod
sklepami w niedziele itp, pewnie byloby jeszcze taniej
dodatkowo z tego co czytalam w internecie, to wiekszosc odbiera to jako
akcje PRZECIWKO motocyklistom, a nie akcje uswiadamiajaca motocyklistow
kto oglada billboardy nudzac sie w korkach?

--
ania