Użytkownik "Andrzej Lawa" napisał w
W dniu 04.09.2012 10:03, J.F pisze:
>>> Powiedzcie mi - jaką sklonowaną owcą trzeba być, żeby stanąć na
>>> przejeździe kolejowym, żeby wypuścić pasażera?
>
>> Strzezonym, niestrzezonym, recznym, automatycznym ?

>Niestrzeżonym.

>> W sumie - ryzyko w dobra pogode znikome, a przynajmniej inni
>> zwolnia.
>Jesteś dziwnie niekonsekwentny... Przecież wtedy mógł nagle nadjechać
>pociąg! Toż to sprowadzanie bezpośredniego ryzyka katastrofy! ;->

we mgle, bez widocznosci - owszem. Jakby wiedziala ze jej czesto
samochod gasnie i trudno zapala - owszem.
Ale tak normalnie ? Zatrzymujesz, wypuszczasz, ruszasz, a w razie
awarii jest ciagle dwoch ludzi do pchania.

Poza tym ... jakiej katastrofy, ryzyko spowodowania katastrofy
kolejowej osobowka jest bliskie zeru, a jeszcze musisz wykazac ze tym
torem jezdza pociagi osobowe :-)

J.