No wiec w sobote dal bym sobie reke uciac, ze dobrze podpialem kable


... no i teraz nie mial bym reki :)


Okazalo sie, ze kable cewki 1 byly podlaczone do 1 i 3 cylindra .. a
2giej do 2 i 4ego ( a powinno byc 1-4 i 2-3).
W blad wprowadzily mnie kable. Otoz zewnetrzne otwory na swiece (1 i
4) maja wazsza srednice na uszczelke od kabli a srodkowe (2 i 3) maja
szersza. Slepo tym sie zasugerowalem - ale widocznie ktos kto podpinal
przewody do cewek mial to gleboko gdzies... i gdyby nie manual to
pewnie bym polowe motocykla rozkrecil i dalej bylo by to samo.

Tak czy inaczej kupielm i wymienilem swiece ... motor chodzi wmiare
rowno i puki co nie przejawia zadnych bolaczek- jestem ciekaw jak
dlugo.

Dzieki wszystkim za pomoc!