Użytkownik "PanAdol" <p...@p...neostrada.pl> napisał w wiadomości
news:gqe70f$re8$1@inews.gazeta.pl...
> Jak dobrze kojarze pod walkiem rozzrzadu (tam gdzie jest te sprzegielko
> jednokierunkowe dekompresatora osadzone na walku) pod tym sprzegielkiem
> jest
> w glowicy otwor i tam taki "dzyndzel"/tloczek ze sprezynka (ze 3-4mm
> srednicy) jak cisnienia nie ma sprezynka wypycha "dzyndzel" i sprzegielko
> nie obraca sie i podtrzymuje zawor. Jak zlapie cisnienie wciaga
> "dzyndzel -
> sprzegielko obraca sie i dekompresator odpuszcza - wydaje mi sie ze tak to
> mniej widcej dziala ;)

no to kojarzysz dobrze bo pod wałkiem jest owy otworek o takiej średnicy w
granicach 3mm tylko że z niego nic nie wystaje ( mogło zaginąć podczas
transportu głowicy ), a jeśli biorąc pod uwagę że to działa tak jak
opisujesz to brak owego "zaworka" lub :dzyndzelka" jak go zwał tak zwał to
autodekompresator powinien być nie aktywny non stop a wychodzi że jest cały
czas na działaniu. Grunt że problem jest zlokalizowany:)

pozdrawiam
rafał
450exc