-
1. Data: 2010-06-15 08:14:56
Temat: grzanie sie felg stalowych
Od: michaca <m...@g...com>
Witam,
Chyba zaczyna mi sie konczyc lozysko (bo przy ostrzejszym wejsciu w
zakret w prawo o 90st. slychac przez chwile metaliczny szum, w lewo i
na wprost jest OK). Slyszalem (urban legends?), ze jak pada lozysko to
bardzo sie grzeje felga. Wg mnie (sluchu absolutnego nie mam) odzywa
sie cos w lewym przednim kole. Pomacalem sobie felgi, przy piastach -
tyl praktycznie, zimny a przod to mi sie wydaje, ze rownie mocno
nagrzane no i w porownaniu z tylnymi to gorace. Rozumiem, ze przednie
kola skrecaja, sa napedzane i mam glowne hamowanie na przod (tarcze)
ale czy to normalne, ze zdecydowanie bardziej sie grzeja niz tyl? (np
15km jazdy po miescie przed samym porannym szczytem, raczej
dynamicznie)
Pozdrawiam,
Michal
-
2. Data: 2010-06-15 08:18:26
Temat: Re: grzanie sie felg stalowych
Od: "Michal Gut" <m...@w...pl>
bardziej grzeje sie od hamulcow niz od lozyska. jakby lozysko generowalo
tyle ciepla to bys sie zatrzymal bez dotykania hamulcow.
poza tym wycie bedzie stopniowo narastac wraz ze zuzyciem - bedziesz
wiedzial ze to lozysko.gwarantuje
.
-
3. Data: 2010-06-15 08:26:31
Temat: Re: grzanie sie felg stalowych
Od: michaca <m...@g...com>
> poza tym wycie bedzie stopniowo narastac wraz ze zuzyciem - bedziesz
> wiedzial ze to lozysko.gwarantuje
tnx, nie mam zamiaru dlugo czekac ale mech dal mi termin dopiero na
jutro. dokladnie nie wiem kiedy sie zaczelo bo dopiero w ten weekend
zdarzylo mi sie pojezdzic wiecej bez wlaczonego radia ;-)
-
4. Data: 2010-06-15 08:28:59
Temat: Re: grzanie sie felg stalowych
Od: "Michal Gut" <m...@w...pl>
bedzie tak huczec ze bedzie cie glowa bolec po 40 km jazdy z predkoscia
rezonansowa:P (huczy bardziej w odpowiedniej predkoisci - u mnie ok
80-90kmph)
-
5. Data: 2010-06-15 09:48:35
Temat: Re: grzanie sie felg stalowych
Od: Przemysław Czaja <p...@p...fm>
Użytkownik "michaca"
> Chyba zaczyna mi sie konczyc lozysko (bo przy ostrzejszym wejsciu w
> zakret w prawo o 90st. slychac przez chwile metaliczny szum, w lewo i
> na wprost jest OK). Slyszalem (urban legends?), ze jak pada lozysko to
> bardzo sie grzeje felga. Wg mnie (sluchu absolutnego nie mam) odzywa
> sie cos w lewym przednim kole. Pomacalem sobie felgi, przy piastach -
> tyl praktycznie, zimny a przod to mi sie wydaje, ze rownie mocno
> nagrzane no i w porownaniu z tylnymi to gorace. Rozumiem, ze przednie
> kola skrecaja, sa napedzane i mam glowne hamowanie na przod (tarcze)
> ale czy to normalne, ze zdecydowanie bardziej sie grzeja niz tyl? (np
> 15km jazdy po miescie przed samym porannym szczytem, raczej
> dynamicznie)
Łozysko raczej nie nagrzeje felgi - raczej, bo cuda się zdarzają, za to
potrafi być nieznośnie głośne. Musisz też sobie zdać sprawę, że w aucie
rózne dzwieki potrafią się "dziwnie" rozchodzić, np. ja byłem kiedyś
przekonany, że "buczy" przednie lewe a okazało się, że akurat ten dzwięk
generowało tylne łozysko - ot takie cuda. W każdym razie nie łącz
nagrzewania felg z łożyskiem, ponieważ felgi nagrzewają się od tarcz
hamulcowych (bębnów) i jest to zupełnie normalne podczas jazdy w
mieście, gdzie hamulca używa się dość często - poza miastem, gdy hamulca
używasz sporadycznie felgi powinny być zimne. Luzy na łożysku łatwo
sprawdzić, podnieś autko na lewarku chwyć koło prawą ręką na dole tak
jakbyś chciał je do siebie pociągnąć, a lewą do góry tak jakbyś chciał
je odepchnąć i spróbuj rzeczywiście je odpychać i przyciągać - nie ma
prawa być jakiegokolwiek luzu.
-
6. Data: 2010-06-15 11:01:11
Temat: Re: grzanie sie felg stalowych
Od: Olek <alexhawk@usuntentekst_onet.pl>
On 2010-06-15 08:14, michaca wrote:
> Witam,
> Chyba zaczyna mi sie konczyc lozysko (bo przy ostrzejszym wejsciu w
> zakret w prawo o 90st. slychac przez chwile metaliczny szum, w lewo i
> na wprost jest OK).
szum na łuku przy skręcie tylko w jednym kierunku to możliwe, że łożysko.
> Slyszalem (urban legends?), ze jak pada lozysko to
> bardzo sie grzeje felga.
nie spotkałem się...
> Wg mnie (sluchu absolutnego nie mam) odzywa
> sie cos w lewym przednim kole. Pomacalem sobie felgi, przy piastach -
> tyl praktycznie, zimny a przod to mi sie wydaje, ze rownie mocno
> nagrzane no i w porownaniu z tylnymi to gorace.
nagrzane od hamowania :)
> Rozumiem, ze przednie
> kola skrecaja, sa napedzane i mam glowne hamowanie na przod (tarcze)
> ale czy to normalne, ze zdecydowanie bardziej sie grzeja niz tyl? (np
> 15km jazdy po miescie przed samym porannym szczytem, raczej
> dynamicznie)
przód hamuje "mocniej" niż tył...
-
7. Data: 2010-06-15 18:04:13
Temat: Re: grzanie sie felg stalowych
Od: "r...@k...pl" <r...@k...pl>
Tue, 15 Jun 2010 08:18:26 +0200, w <hv75t4$oq9$1@portraits.wsisiz.edu.pl>,
"Michal Gut" <m...@w...pl> napisał(-a):
> poza tym wycie bedzie stopniowo narastac wraz ze zuzyciem - bedziesz
> wiedzial ze to lozysko.gwarantuje
A potem mechanik nie będzie mógł rozłożyć mechanizmu na części, tak będzie
zapieczone :).
-
8. Data: 2010-06-15 19:17:54
Temat: Re: grzanie sie felg stalowych
Od: "arek.pp" <a...@o...pl>
On 15 Cze, 08:14, michaca <m...@g...com> wrote:
> Witam,
> Chyba zaczyna mi sie konczyc lozysko (bo przy ostrzejszym wejsciu w
> zakret w prawo o 90st. slychac przez chwile metaliczny szum, w lewo i
> na wprost jest OK). Slyszalem (urban legends?), ze jak pada lozysko to
> bardzo sie grzeje felga.
To prawda. Przynajmniej ja tak miałem. 2 razy.
Najlepiej sprawdzic na rozpedzarce do kół (na stacjach obsługi mają)
żeby wyeliminowac niesprawne hamulce.
-
9. Data: 2010-06-15 19:18:49
Temat: Re: grzanie sie felg stalowych
Od: "arek.pp" <a...@o...pl>
On 15 Cze, 09:48, Przemysław Czaja <p...@p...fm> wrote:
> Łozysko raczej nie nagrzeje felgi - raczej, bo cuda się zdarzają, za to
> potrafi być nieznośnie głośne.
Nagrzeje i to bardzo!
-
10. Data: 2010-06-15 23:31:08
Temat: Re: grzanie sie felg stalowych
Od: "Przemysław Czaja" <p...@p...fm>
Użytkownik "arek.pp"
>> Łozysko raczej nie nagrzeje felgi - raczej, bo cuda się zdarzają, za
>> to
>> potrafi być nieznośnie głośne.
> Nagrzeje i to bardzo!
No widzisz i znów się czegoś nowego dowiedziałem.
Pozdrówki